Skocz do zawartości

Prośby o usunięcie postów i wątków


Bocian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
@: Każdy z Nas się zapoznał z regulaminem forum, każdy wiedział czym grozi chwalenie się swoimi odkryciami ( bardzo chwalebnymi i wspaniałymi ) ale niestety w ostatnim czasie nielegalnymi i ściganymi z urzędu.
Wiec nie rozumiem do kogo te wszystkie uwagi i pretensje.

To tak jakby na forum miłośników marihuany po umieszczeniu zdjęć jaką to piękną sadzonkę się wyhodowało miało się pretensje że "smutni wpadli na chatę."

W przeciwieństwie do Ciebie blackdog nie uważam, że biker złamał prawo i że jego wykopki to zabytki. Dlatego budzą we mnie niesmak wypowiedzi modów i administratorów pozbawione minimalnego poczucia solidarności i oparte na Urzędy i organa się nie znają, to ja mam się znać?" Po co w tej sytuacji ostrzeżenia w Regulaminie o skutkach publikacji potencjalnie niebezpiecznych dla znalazców zdjęć, skoro daje się równocześnie do zrozumienia, że każde właściwie zdjęcie może być przyczyną kłopotów? Po diabła wobec tego w ogóle działy Identyfikacja i NO, skoro mogą tylko narażać użytkowników na kłopoty?
Artur
  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
@ Yeti: Anabol, błagam...

Masz, poza ewentualną intuicją, dowody iż wizyta była spowodowana wpisami na Forum?"

Yeti, naprawdę złej woli trzeba, aby udawać,że w przypadku bikera,który w wątku

http://odkrywca.pl/nasze-pierwsze-odkrycia,668252.html#668252

od 2010-03-25 prezentował swoje znajdki kończąc to wpisem z 2010-07-13:

Qrwa jego mać!!! Bo inaczej nie mogę powiedzieć.Dzisiaj przed 6 rano odwiedzili mnie panowie z POLICJI KRYMINALNEJ i oznajmili mi,że bezprawnie sobie kopałem to i tamto.Wyłożyli wydrukowane zdjęcia które umieszczałem na forum i prawie wszystko co dotychczas znaleźliśmy skonfiskowal"

i w związku z fragmentem komunikatu policyjnego z:

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prowadzili-nielegalne-wykopaliska,nId,288325

Policja w Łódzkiem zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy nielegalnie prowadzili wykopaliska. 31-latek prowadził poszukiwania zabytkowych przedmiotów w okolicach Tuszyna i Brzezin. Wykopywał je z ziemi i zabierał do domu, swoją kolekcją chwalił się na portalu internetowym dla poszukiwaczy skarbów."


nie łapie się związku...
Artur
Napisano
Artur a czy to My na forum jesteśmy wykładnią prawa? Jesteśmy w większości dorosłymi ludźmi którzy odpowiadają za swoje czyny.Wiemy czym grozi chwalenie się swoimi znaleziskami na Forum publicznym.Mamy chore prawo i to jesz fakt.A co Moderatora obowiązuje inne prawo? Do diabła wobec tego w ogóle działy Identyfikacja i NO,skoro mogą tylko narażać użytkowników na kłopoty?"Powiem tak,TRZEBA NA SWÓJ ROZUM WIEDZIEĆ,CO MOŻNA POKAZAĆ,A CO NIE.Proste.
Napisano
@: Artur a czy to My na forum jesteśmy wykładnią prawa? Jesteśmy w większości dorosłymi ludźmi którzy odpowiadają za swoje czyny."

Tak, owszem,my tu na forum jesteśmy stroną, która mogłaby w sposób aktywny uczestniczyć w praktycznej wykładni prawa starając się pomóc w przypadku bikera w wykazaniu, że iż oni tego prawa nie złamał.

@: Wiemy czym grozi chwalenie się swoimi znaleziskami na Forum publicznym"

Teraz już wiemy. Dziwię się, że ta wielu skrzętnie się na to godzi i akceptuje jak rzecz naturalną.

@: Mamy chore prawo i to jesz fakt."

Chore nie chore, daje szereg możliwości działania. A bez działania na pewno go nie polepszymy, ani nie zmienimy, ani nie doprowadzimy do innej praktyki jego stosowania.

@: TRZEBA NA SWÓJ ROZUM WIEDZIEĆ,CO MOŻNA POKAZAĆ,A CO NIE."

Powiedz po prostu bikerowi,że jest głupcem, bo zamieścił zdjęcia znalezionych przez siebie: łusek, fenigów, hełmu, ptasich obrączek i znaczka firmy ACEC....

i to samo należałoby powtórzyć właściwie wszystkim użytkownikom NO i Identyfikacji - JESTEŚCIE GŁUPCAMI!!!
Artur
Napisano
1.mogłaby" ale nie jest i chyba długo ni będzie.

2,Wiemy
Twoje dziwienie się nic nie zmienia.
3.Nigdy nie nie wiadomo co spodoba się władzy,Biker miał po prostu pecha.Gdybym pokazał takie fanty jak On na ID to Milicji bym się nie spodziewał.
Napisano
@: 3.Nigdy nie nie wiadomo co spodoba się władzy,Biker miał po prostu pecha.Gdybym pokazał takie fanty jak On na ID to Milicji bym się nie spodziewał"

Myślisz, że Biker się spodziewał? Dlatego uczciwie należałoby powiedzieć wszystkim użytkownikom - nie zamieszczajcie na forum żadnych zdjęć swoich znajdków, bo w każdej chwili mogą posłużyć za pretekst do wizyty w Waszym domu o 6 rano smutnych panów. Choćby nie wiem, jak Was korciło,nie pokazujcie nawet złamanego feniga. Nie liczcie też na jakąkolwiek pomoc w razie czego kolegów z forum czy jego modów lub adminów, bo oni mają gdzieś Was i Wasze kłopoty.
Artur
Napisano
Sorry Artur ale wygadujesz glupoty.
Zycze chlopakom jak najlepiej ale nie widze mozliwosci pomocy im jako moderator na tym forum - bo co ma piernik do wiatraka?
Napisano
Skoro nie potrafisz w żaden sposób pomóc Bikerowi, to zwracam właśnie uwagę,że możesz wydatnie pomóc innym odradzając im publikację jakichkolwiek zdjęć na forum - bo to forum w 90proc. składa się właśnie z takich Bikerów....
Artur
Napisano
Matko i córko...
Przywołany przez Ciebie wątek miał całkiem inny charakter i z innych powodów został przez zakłódkowany. To raz.

Dwa- nie wiem czy i ( ewentualnie ) dlaczego jest gdzieś publikowany. Wszystko, co miałem w tamtym temacie do napisania, napisałem i dla mnie EOT.

A kto Was odbiera jak wrogów?

Cztery- ale dlaczego Ty wciąż o złamaniu lub nie Regulaminu Forum piszesz? Chcesz powiedzieć, złośliwy będę, że Rowerowego nawiedzili bo Regulamin złamał?
Napisano
Jeszcze wcześniej Y. czyli Cz.Ś. (tak na wszelki wypadek w związku ze szwedzkim działem) to samo też nie intuicyjnie starał się wytłumaczyć Sobieban. Ja pomyślałem, że do 3 razy sztuka i dlatego się przyłączyłem.

Nie mam już siły tego ciągnąć. Biker został zostawiony na pastwę losu i oby miał siłę sam z tym wszystkim sobie poradzić. Dla ludzi o delikatnej psychice (co wcale nie znaczy że mięczaków) takie przejścia to prawdziwa trauma. Mój pewien kolega z zach.-pom. po kilkumiesięcznym szczuciu przez policję (ostatecznie sprawa zakończyła się umorzeniem) całkowicie zdziwaczał. Zamknął się w sobie, nie chce z nikim gadać, nie wychodzi prawie z domu, na niczym mu nie zależy. Oby nikomu więcej to się nie przydarzyło.
Artur
Napisano
Czekaj...
Idąc Twoim tokiem rozumowania to wątki, których mody nie uwaliły są z automatu zgodnie z prawem i fantazja organów nic nie wskóra?


O edycji-usuwaniu wątków i wpisów przez Użytkowników Forum nie chcę dyskutować. Moim zdaniem ( pal licho aspekt techniczny ) z Forum zostanie armagedon i b... tfu bałagan.
Napisano
@: O edycji-usuwaniu wątków i wpisów przez Użytkowników Forum nie chcę dyskutować. Moim zdaniem ( pal licho aspekt techniczny ) z Forum zostanie armagedon i b... tfu bałagan."

Y. zwróć uwagę, że większość forów, i eksploracyjnych, i innych, posiada funkcję edycji i jakoś armagedonu tam nie ma. Poza tym,skoro regulamin tego forum twierdzi, że wpisy są własnością intelektualną autorów to wypadałoby szanować prawo własności i, skoro nie ma możliwości samodzielnej edycji, szanować i spełniać prośby o usuwanie ręczne na życzenie. Tyle modowie mogą chyba zrobić, skoro, jak pisałeś wyżej:

1. nie wszystko są w stanie wyłapać

2. nie są w stanie zinterpretować w prosty sposób co jest a co nie jest zgodne z prawem i cienko im wyłapać cienką granicę między cenzurą, własną oceną a legalnością."

Artur
Napisano
Witam.


Wieki wielkie nie było mnie na tym forum. Aż żal patrzeć jak nisko spadła poprzeczka... Można się tylko o nią potknąć. A kiedyś? Było to jedyne i chyba najlepsze forum w pl. Ale to niestety czas przeszły... Bardzo przeszły...


Od kilku dni słyszę o nalocie w Ldz. Głównie dostawałam informacje telefoniczne oraz tak się składa, że link do tego i wcześniejszych wątków otrzymałam aż od czterech moderatorów forum O. Każdy z rozmówców chciał wiedzieć co się dzieje w Ldz. Niejako jestem z tym miastem jeszcze jakoś zwiazana. Również tak się złożyło, że o owych nalotach ( owych bowiem było ich znacznie więcej niż informacji na forum ) wiem dość sporo. I zanim niektórzy w swoim widzie namówią innych na pomoc dla poszukiwaczy z Ldz proponuję chwilę refleksji...

Po pierwsze... Opisany nalot z fotkami z tego forum, nie jest jedynym w tym miesiącu. Czy wiecie, że 3 tygodnie temu w Ldz wizytowani byli inni bywalcy forum? I nie jeden...a paru.

Czy ktoś, ktokolwiek z obrońców łódzkich poszukiwaczy wie jak wyglądają w tym mieście działania? Jak wyglądały przesłuchania? I kto oraz kogo w tym smutnym mieście sypie? Jeśli tego nie wiecie- proponuję dotrzeć najpierw do materiałów spraw. A dopiero potem płakać, że w Ldz tak, a nie inaczej...


Prośby do moderatorów, właściciela forum i gazety o pomoc zakrawają na kpinę.... Nie twierdzę, że akurat temu właśnie poszukiwaczowi się ona nie należy. Ale skąd Wasza wiedza o tym? Bardzo mnie to ciekawi.


Już na całkowitą żenadę oraz wielką hipokryzję zakrawa fakt pisania w tym wątku przez osobę, która nie ma czystych rąk, i która się przysłużyła niektórym poszukiwaczom. Może zamiast krzyczeć troszeczkę honoru zamiast lansu - i ujawnienie? Wstyd.

Moderator tego forum powiedział mi, że O nie istnieje. Zeszło na psy... Nie ma tu nic, i nie warto nawet wchodzić. Pomylił się. Zapewne nie zna starego forum. Otóż sprostuję go... Na starym forum O nie lansowali się ludzie mający brud na rękach. Forum było fajne. Ale nikt nie mógł dowiedzieć się o takich pacjentach" ani co myślą, ani jakie mają plany, ani co i kiedy zamierzają. Dziś znając osobę czy to z autopsji, czy z przeczytanych dokumentów dochodzeń wystarczy przejrzeć jej posty i poczytać jak bez grama samokrytyki stwarza pozę. Dziś wszystko na tacy...wystarczy znać nazwiska. Czy nie macie już kompletnie wstydu?


Na marginesie... Jedna z osób nad którą na tym forum płakaliście i jęczeliście jaka to nieszczęśliwa i jaką jej zrobiono krzywdę w trakcie przesłuchań pierwsze nazwisko jakie podała - było moim nazwiskiem.

Pozdrawiam - również ograbiona przez niebieskie klony i czekająca na sprawę - India.
Napisano
Replay...

Czyli wpadł mi w oko temat, którego nie zauważyłam pisząc poprzedni post...A ma powiązanie i jest dla kontekstu dość istotny.

Anabol napisał Włanie przez personalne wycieczki wątek "szwedzkie działo został zablokowany który jest tak szeroko publikowany na znanym portalu"

No, proszę... A Człowiek Śniegu nawet tego wątku nie widział! Okularkami służę... w razie potrzeb nawet z okresu jaki interesuje...

Nie wiem wprawdzie co ma szwedzkie działo do obecnego wątku ale mam chęć powiedzieć jakie odniosłam wrażenie w tym temacie. Mianowicie... Była nagonka o czym każdy czytający wie. Ale zabrakło na nią reakcji. Total ( moderator tego forum, a co za tym idzie najpewniej współpracownik Odkrywcy lub przynajmniej duży sympatyk- inaczej pewnie by go tu nie było (???) ) - został pozostawiony sam sobie.

To dziś tak wygląda? Fajnie jeśli ktoś Wam ( forum Odkrywcy ) poświęca swoją pracę, a jeśli ma kłopoty to won? Do kosza z wątkiem, by brudów nie prać? Zero pomocy swojemu?

To ja przepraszam - jak najbardziej pytanie w tym wątku głownie do arturaborata - do kogo adresujesz apel o pomoc pokrzywdzonym poszukiwaczom? Do ludzi, którzy swoich" nie bronią? Bo, tak lepiej i bardziej sympatycznie? Do takich, którzy nawet nie zapytali opluwanego moderatora co jest na rzeczy? Nawet jednego zdania nie zamienili w jego obronie? Myślisz, że pomogą obcemu ?

Nie tak wyglądało kiedyś to środowisko. Nie tacy byli ludzie. Ale są jeszcze miejsca gdzie moderator mający takie kłopoty miałby poparcie całego składu współpracowników. Szkoda, że to nie ma miejsca na forum O !


India
Napisano
@: To ja przepraszam - jak najbardziej pytanie w tym wątku głownie do arturaborata - do kogo adresujesz apel o pomoc pokrzywdzonym poszukiwaczom? Do ludzi, którzy "swoich nie bronią? Bo, tak lepiej i bardziej sympatycznie? Do takich, którzy nawet nie zapytali opluwanego moderatora co jest na rzeczy? Nawet jednego zdania nie zamienili w jego obronie? Myślisz, że pomogą obcemu ?"

Dość jasno wyraziłem swój apel w kilku już wątkach na tym forum. Adresowałem go do wszystkich użytkowników,którzy wolą coś robić i aktywnie działać w swojej sprawie zamiast tylko jęczeć i czekać na wizytę w swoim domu. Adresowałem go też do administratorów forum i redakcji Odkrywcy. Sprawa Bikera jest do wygrania i warto mu pomóc,aby pokazać innym, że też mogą wygrać - że te wszystkie pierdoły,jakie on prezentował w swoim wątku nie stanowią podstawy do jakiegokolwiek nękania. Wszystko rozbija się o zbiórkę pieniędzy na opłacenie pomocy prawnej - kilka pomysłów jak ją zorganizować, też podawałem. Ktoś jednak z oficjalnym statusem musiałby ją koordynować (choćby kwestia użyczenia konta lub założenie subkonta) i Odkrywca lub forum to naturalne ciała do tego zadania. Czuję się trochę rozczarowany, że ze strony forum i Odk. brak jest jakiejkolwiek chęci działania. Brak jest nawet chęci spróbowania.

@: Na marginesie... Jedna z osób nad którą na tym forum płakaliście i jęczeliście jaka to nieszczęśliwa i jaką jej zrobiono krzywdę w trakcie przesłuchań pierwsze nazwisko jakie podała - było moim nazwiskiem."

To przykre, ale mówisz o rzeczach dla siebie tylko zrozumiałych, a mimowolnie tworzysz atmosferę podejrzliwości. Kto kogo sypnął i w jaki sposób? Bo tu już na tyloma osobami się płakało, że teraz nie wiadomo kogo brać pod uwagę i zaczyna to wszystko przypominać wzajemne rozliczenia jakiejś zakamuflowanej grupy.

Co do opluwanych moderatorów to nie przesadzaj. Sprawa szwedzkiego działa to był jeden wielki kabaret (w każdym razie ja tak do tego podchodziłem). A moderatorzy sami zrezygnowali z wyjaśnienia sprawy do końca i usunęli wątek, co jak można się było domyślać, stało się tylko kanwą do dalszego plucia jadem przez osoby, które go zainicjowały. Mnie akurat ta sprawa zupełnie nie interesuje, ale skoro ją poruszasz i to w bardzo poważnym kontekście, warto dać ten link, bo niewiele osób z forum wie, o czym mowa i czują się pewnie jak na tureckim kazaniu:

http://www.poszukiwania.pl/portal/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=5341

Artur
Napisano
Hello.

Od końca bo tak łatwiej. Sprawa działa jest podobnie jak sprawa Bikera przykładem. Obie pokazują kompletna indolencję. Czy ktoś - kto nie potrafi utrzymać porządku w wydawałoby się tak prostych tematach jest dobrym adresatem próśb o pomoc? Żeby nie było działa - rzuć okiem w dział pojazdy ( tam wisi od miesiąca post z płaczem, że komuś zaje...no kota" ) I ja zapytam - jak to jest - 30 tysięcy userów zamiast zdroworozsądkowego podejścia obrzucają się w tym poście błotem? Dziesiątki są takich przykładów. Dlatego zwykle dla wygody przytacza się jeden przykład, najczęściej ostatnie zapamiętany takiego Bikera czy Totala.

Pomoc realną w takich sprawach może przeprowadzić w zasadzie niemal każda redakcja. Większość mi znanych i żyjących w sposób pośredni czy bezpośredni ze skonkretyzowanych środowisk ma prawnika na etacie. I nie odmawiają pomocy ludziom z kłopotami jak u Bikera czy dziesiątek innych. Za darmo. Czasem za prawo do druku problematycznej sprawy.

Może zamiast iluzorycznych akcji na forach tam należy uderzyć? Jest również w środowisku masa stowarzyszeń, które można zainteresować takimi sprawami. Chętnie pomaga bydgoskie stowarzyszenie w kwestiach związanych z bornią i amunicją. Moją bodaj najlepszych prawników w tej dziedzinie.

Druga sprawa - najbardziej istotna. Ja na przykład chciałabym wiedzieć komu pomagam. Dokąd nie zobaczysz papierów sprawy - nigdy nie wiesz czy nie objąłeś pomocą kogoś komu np. nigdy w życiu ręki byś nie podał, bo okazał się np. zwyczajną świnią. Biker oraz każdy inny pokrzywdzony po postawieniu zarzutów może poprosić o udostępnienie materiałów. Pytanie - ile osób pochwali się nimi dalej? To nie wygląda tak prosto jak się wydaje.


Znamienita liczba zatrzymanych na swoją obronę przedstawia listę nazwisk osób , które robią to samo, mają to samo i dlaczego do nich nie weszli tylko właśnie do niego ? Chciałbyś objąć pomocą osobę, która żeby się wykręcić podała kilkanaście azwisk pewników" ? Myślę, że mało osób by to zrobiło. Mimo, że środowisko jest mocno niesolidarne.

Cytat Artura - zaczyna to wszystko przypominać wzajemne rozliczenia jakiejś zakamuflowanej grupy". Nie wiem czy ci, którzy sypią są zakamuflowaną grupą. Z moich obserwacji wynika, że raczej są bezmyślnymi ludźmi wyznającymi zasadę - skoro ja, to dlaczego i on nie miałby mieć kłopotów. Faktem jest, że takie rzeczy stoją na porządku dziennym - mówię tylko o sprawach znanych mi, które widziałam i do których miałam dostęp albo dzięki podejrzanemu który to udostępnił, albo z racji wykonywanej pracy mogłam to i owo przejrzeć lub z autopsji. Dzięki też takiemu uswerowi kierującemu się zasadą ratuj się za wszelką cenę" miałam niechlubną przyjemność znaleźć się na liście osób, które wskazał do odwiedzin. Stąd też moje zaskoczenie, że takie osoby ( w tym przypadku - jedna konkretna ) dalej siedzą na forach i nie mają za grosz wstydu. Nie byłbyś zaskoczony widząc jak ktoś robi z siebie ofiarę - a nie był fair w stosunku do innych nawet całkiem obcych mu osób?

Tak, więc na zakończenie - pomoc owszem, ale wyłącznie po zaznajomieniu się ze sprawą. I na Boga! Nie przez fora. Zanim zorganizujesz coś przez forum lista pokrzywdzonych urośnie makabrycznie ( vide wątek o pomocy dla pokrzywdzonych userów w powodzi ). Od tego są redakcje mające zyski ze środowisk, i stowarzyszenia, które naprawdę bardzo chętnie pomagają. Niestety nie zawsze czytają fora - nie tędy droga. Należy kontaktować się bezpośrednio z przygotowaną kopią papierów sprawy.

India
Napisano
Powiem ze bardzo niesmaczna sprawa i watek tez niezbyt mily do czytania.

Moim skromnym zdaniem niewarto prac tu takich brudow i jesli co niektorzy uzytkownicy juz tak bardzo chca usuwac jakies tam posty, to prosze bardzo - zrobic edycje postow i wsio.

Usuwanie starych postow przez modów wydaje mi sie raczej Syzyfowa praca, a wrecz nie do zrealizowania zadaniem(zamiast moderowania, by sie mieli zajmowac usuwaniem staroci???).

Powracajac zas do mojego apelu co do rozdzielczosci zamieszczanych zdjec, to chodzilo mi o to aby mozna bylo umieszczac duze zdjecia, tak aby nie trzeba bylo ich otwierac w osobnym okienku. Tu mozna by bylo pomyslec nad Photobucketem, czy cos w tym stylu.
No ale nie bede sie przy tym upieral, bo niewiem jakie tam macie mozliwosci na serwerze itd.

P.S. Tak ogolnie to bym apelowal o troche powsciagliwosci, bo juz zbyt wielu starych i znajacych sie na rzeczy uzytkownikow opuscilo to (niegdys) wspaniale forum...:(

Pozdrawiam,

kindzal
Napisano
Co do spraw szwedzkiego działa i totala oraz bikera to nie mają one ze sobą (o ile wiem) nic wspólnego, ani też nie są podobne. Totalowi przecież policja nie wjechała na chatę- doszło jedynie do dość w sumie zabawnej pyskówki na forum i zarzucania sobie nawzajem niestworzonych rzeczy. A co do Bikera - mnie zupełnie nie interesuje, jakim jest prywatnie człowiekiem. Chodzi o jego sprawę. Nie wiem, czy ma postawione zarzuty czy nie, ale po medialnej prezentacji policji można śmiało przypuścić, że ten materiał dowodowy", da się o kant d.. rozbić. I dlatego warto mu pomóc,żeby dać przykład innym - nie bójcie się, to pic na wodę.

Piszesz:

@Pomoc realną w takich sprawach może przeprowadzić w zasadzie niemal każda redakcja."

Właśnie. Dlaczego nie przeprowadza?

@: Większość mi znanych i żyjących w sposób pośredni czy bezpośredni ze skonkretyzowanych środowisk ma prawnika na etacie. I nie odmawiają pomocy ludziom z kłopotami jak u Bikera czy dziesiątek innych. Za darmo. Czasem za prawo do druku problematycznej sprawy. "

Czyżby? Jakiego prawnika na etacie ma choćby Odkrywca? Nie słyszałem, aby redakcja angażowała się w sprawę jakiegokolwiek poszukiwacza. Zaś w dziale Prawo na tym forum znajdują się same bezwartościowe farwocle i projekty ustaw, które dawno trafiły do kosza. India - nie twórzmy fikcji - w Polsce na palcach jednej ręki da się policzyć prawników mających jakiekolwiek pojęcie o problematyce poszukiwań. A co do rzekomych publikacji o problemtycznych sprawach -możesz coś polecić? Bardzo chętnie poczytam.

@: Jest również w środowisku masa stowarzyszeń, które można zainteresować takimi sprawami. Chętnie pomaga bydgoskie stowarzyszenie w kwestiach związanych z bronią i amunicją. Moją bodaj najlepszych prawników w tej dziedzinie."

Istniejące stowarzyszenie poszukiwaczy nie mają pojęcia o stanie prawnym dotyczącym poszukiwań ani własności znalezisk. Nie potrafią skutecznie walczyć o cokolwiek. Jak dzieci cieszą się z bezwartościowych prawnie pozwoleń" na poszukiwania, pogłębiając tylko paranoję w tematyce eksploracyjnej. W NFS zaś siłą napędową jest Pan Włodek, który istotnie ma pojęcie o militarce, ale akurat w przypadku Bikera chodzi o inny typ znalezisk i tu NFS nie pomoże. Ale, żeby nie gadać po próżnicy - skoro istnieje rzekomo tak wielu adwokatów znających się na tej tematyce,może skłońmy ich chociaż aby się ujawnili,żeby każdy w razie czego wiedział, gdzie uderzać. Na PS powstał specjalny wątek do tego:

http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=77657

Z@: namienita liczba zatrzymanych na swoją obronę przedstawia listę nazwisk osób , które robią to samo, mają to samo i dlaczego do nich nie weszli tylko właśnie do niego ? Chciałbyś objąć pomocą osobę, która żeby się wykręcić podała kilkanaście "nazwisk pewników ? Myślę, że mało osób by to zrobiło. Mimo, że środowisko jest mocno niesolidarne."

Tak nie wolno robić!! Sypanie kogokolwiek w niczym nikomu nie pomoże. Ale tym bardziej warto jednego poszukiwacza objąć opieką prawną od początku sprawy do końca i publicznie to przedstawiać krok po kroku, aby reszta wiedziała, jak postępować w podobnych przypadkach. Właśnie publicznie i przez forum.
Artur
Napisano
Eksploracja to nie rurka z kremem.
A postawa większości użytkowników tego forum,wyszczekanych,przemądrzałych sama się prosi o interwencje.Jakie są czasy każdy wie,zasada jest prosta pokazujesz coś na odkryciach czy identyfikacji-bierzesz za to pełną odpowiedzialność.Czy jest to karabin czy monetka PRL.
Totalowi pomagała tylko jedna osoba i doradzała co powinien zrobić,a reszta co robiła srała pod siebie ze strachu i wpadła w panike zamiast myśleć racjonalnie.Także i modowie.
Ludzie z tego forum(nie udzielający się) wyciągają naprawdę takie fajanse o których większość z was nie śniła a mają święty spokój.Tylko dlatego iż nie należą do żadnych śmiesznych stowarzyszeń,nie udzielają się na forum,nie pokazują.I przedewszystkim wiedzą jak dbać o własny tyłek i trzymają się razem.
Ale co jest bardziej przykre tutaj jeden drugiego sprzedałby na przysłowiową szubienicę za możliwość legalnego pokopania,za miejscówkę itp.
Nazywacie się poszukiwaczami?Ja też.Ale tak naprawdę mam wrażenie że wszyscy sobie jesteśmy wilkami gotowymi skoczyć sobie do gardeł.
Niestety ale moim zdaniem lata kiedy w tym hobby liczyło się zaufanie,koleżeństwo,dotrzymanie tajemnicy czy danego słowa dawno się skończyły.Teraz tylko liczy sie dla większości to aby zaistnieć na forum.Pochwalić się iż pisze sie kolejną książkę w przeciągu roku.Wzbić sie na góre po plecach innego poszukiwacza...
Tyle odemnie
Pozdrawiam z deszczowej zimnej Zielonej Góry
Napisano
Hello.


Ostatni raz chyba, bowiem czasu mi nieco brak by wciąż czytać:

Artur napisał - Czyżby? Jakiego prawnika na etacie ma choćby Odkrywca? Nie słyszałem, aby redakcja angażowała się w sprawę jakiegokolwiek poszukiwacza. Zaś w dziale Prawo na tym forum znajdują się same bezwartościowe farwocle i projekty ustaw, które dawno trafiły do kosza. India - nie twórzmy fikcji - w Polsce na palcach jednej ręki da się policzyć prawników mających jakiekolwiek pojęcie o problematyce poszukiwań. A co do rzekomych publikacji o problematycznych sprawach -możesz coś polecić? Bardzo chętnie poczytam."


Napisałam znanych mi redakcji" czyli takich, dla których ostatnio pracowałam. To, że w Odkrywcy brakuje takiego pracownika ( jest zaskakujące i to mocno ) nie świadczy na korzyść. Niestety nie bardzo wiem jaki obecnie ma profil to pismo? Może nie są dla poszukiwaczy i kolekcjonerów - i stad brak osoby, która mogłaby takim ludziom pomóc. Może tylko nie chcą bo im to lata... Albo ze stu innych powodów. Zdecydowanie to jest pytanie do nich.


Polecić mogę owszem ale nie na forum, by nie być posądzoną o kryptoreklamę. Tak się składa , że czasopisma dla których pracowałam nie dość , że miały prawnika, (który nota bene w jednej z nich )wygrał większość spraw z tematyki czasopisma - to stale współpracuje z prokuratorami od tematyki jaką porusza. I oni również wyjaśniają na łamach sprawy jakie wpływają do redakcji. Ten sposób współpracy redakcji z osobami mogącymi pomóc uważam za bardzo pozytywny. A dlaczego akurat jedne to robią, a inne nie? Pewnie też jest masa możliwych odpowiedzi. I setki powodów. Wydaje się uczciwe, że pismo żyjące z danej grupy społecznej wspomaga ją w jej problemach. A może - już dziś te wartości całkiem upadły jak napisał przedmówca Stedke?


India
Napisano
arturborat

@Pomoc realną w takich sprawach może przeprowadzić w zasadzie niemal każda redakcja."

Właśnie. Dlaczego nie przeprowadza?


10 - 12 lat temu miałem drugą sprawę w sądzie. Za co ? Wiadomo. Nielegalne posiadanie starej broni.
Na mojej sprawie był redaktor naczelny Odkrywcy Jarek A. i dziennikarz na etacie gazety Radek B. Umowa miedzy nami była taka. Jezeli dostanę wyrok skazujący (kraty) to mają to wszystko opisać w gazecie, jeżeli ylko" wyrok w zawieszeniu to cisza i spokój.
Pomogli mi bardzo. Gdy prokurator dowiedział sie że reprezentują ogólnopolskie czasopismo to przysiadł i wymiękł.
Ale to było dekadę temu. Inni ludzie, inne czasy........
Napisano
Reprezentatywni goście z forum O powinni uczestniczyć w audycjach medialnych a stacje radiowe i telewizyjne niech emitują postulaty to może w końcu się coś zmieni w tym archaicznym kraju
Napisano
Tak czy owak, trzeba być optymistą. A pojawił właśnie promyk nadziei i dla nas, i dla naszych znajdek:

http://wiadomosci.onet.pl/2201359,16,marzenia_o_niewidzialnosci_moga_sie_spelnic,item.html

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie