Skocz do zawartości

zakopane złoto


wiesiek670

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 93
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
no właśnie szczurek_1979 w legedzie a legendy twożą ludzie a ludzie lubią koloryzować dodać coś od siebie i podobnie może być tutaj kościół mugł sie zawalić -mogła być jakaś piwnica niewiadomo jakie było jego pierwotne przeznaczenie w czasie budowy mógła jakaś cześć sie zapaść do piwnic podziemi a ludzie jakt to ludzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście słyszałem o podobnych miejscach u siebie w okolicy tj.w odległości nie większej niż 25km. Okolice Korchowa, przy drodzę bocznej łączącej Korchów z Tarnogrodem jestakie mokradło, podobno jest to miejsce po karczmie która się zapadła. Następne miejsce to okolice Harasiuk, a mianowicie przy drodze z Harasiuk do Lipin, niedaleko starej piaskowni podobno też właśnie zapadły się jakieś chałupy pod ziemię i o ile dobrze pamiętam to miejsce nazywa się chałupiska...

W Harasiukach, w miejscu gdzie stoi teraz remiza strażacka, też podobno był kościół ale się spalił, kiedy i w jakim czasie tego niestety nie ustaliłem...

z Harasiukami jest jeszcze związana jedna historia...

okoliczne miejscowości nazywają się między innymi borowina... nie bez celu, ziemia tutaj ma rdzawy kolor i jest bardzo bodatata w żelazo a dokładniej w tlenki żelaza, ale to nie o to chodzi. Jakiś czas temu moja rodzina weszła w posiadanie kawałka lasu w potocznej mowie nazywanego ZAWOŁ... po wejsciu na wyzszą górkę widać tak jakby sieć zapadniętych korytarzy i sztolni i to wsazystko zalane wodą... i stąd prawdopodobnie wzięła się nazwa ZAWoł... być może są to jakieś pozostałości po jakiejś kopalni czy czymś podobnym. Dziadek mi opowiadała jak w latach młodości chodził po jakichś hałdach w środku lasu i na jednej z nich w środku lasu znalazl jakiś takie narzędzie metalowe młotko podobne ale w ktory to doklładnie mejscu to niestety nie bardzo już pamięta, dziadzio ma po nad 82 lata...

szukalem wszelkich info na temat powyższych miesjsc i nie wiele znalazlem, może ktoś z okolic pomoże???


wesołych, spokojnych i zdrowych świąt...

pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Pozwoliłem sobie odświeżyć temat, bo lubię takie pierdoły w dżdżyste dni....
Dziadek mój pochodził ze wsi Trzebniów pod Częstochową.
Wielokrotnie opowiadał, że paręnaście razy pod rząd śnił Mu się jego kolega z wojska - nijaki Krzysztof. W owym śnie, prowadził go na pole niedaleko domu i wskazywał na świeżo zaoraną ziemię...
Dziadek sen bagatelizował, mimo regularnego powtarzania się.
Jednak pewnego razu we śnie, kolega ów krzyknął do mojego dziadka tak głośno, że ten obudził się.
Następnego dnia dziadek wybrał się w tamto miejsce i jak można się spodziewać zastał wszystko rozkopane...
Po śladach można było się domyśleć, że stał tam samochód ciężarowy, a miejsce było opuszczone w pośpiechu gdyż pozostawiono na miejscu narzędzia...
Z całej sytuacji pozostało tylko wgłębienie w ziemi w miejscu kopania i szpadle które dziadek zabrał do domu by nie zmarnowały się :)
Byłem w tamtym miejscu z wykrywką, lecz nic ciekawego nie znalazłem.
Wniosek jest taki, że nie zawsze trzeba lekceważyć to czego się nie rozumie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie