Skocz do zawartości

Odkryto potężny skarb saksoński!


VanWorden

Rekomendowane odpowiedzi

To jakby ukoronowanie sezonu - w ubiegły weekend na zlocie odkryto grób saksońskiej księżniczki" z przepiękną broszą, nasz kolega z polskiej ekipy również znalazł tam saksońską broszę a teraz informacja o tym skarbie - saksońskie lato bez dwóch zdań:))

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Bezrobotny-znalazl-bezcenny-skarb-wykrywaczem-metalu,wid,11528991,wiadomosc.html?ticaid=18ce1

Bezrobotny znalazł bezcenny skarb wykrywaczem metalu

Największy z dotychczasowych skarbów archeologicznych w Wielkiej Brytanii znalazł w Staffordshire wykrywaczem metalu brytyjski bezrobotny - piszą brytyjskie media.

Anglosaski skarb ze Staffordshire to ponad 1500 przedmiotów ze złota i srebra, a łącznie - 5 kg złota i ponad 2,5 kg srebra plus duża ilość kamieni szlachetnych.

55-letni Terry Herbert, amator poszukiwania skarbów od 18 lat, archeologicznego odkrycia dokonał na polu w Staffordshire, ale eksperci dokładne miejsce znaleziska chcą zachować w tajemnicy.

Twierdzą, że może być to najbardziej znaczące odkrycie od czasu znaleziska z Sutton Hoo, gdzie 70 lat temu archeolog-samouk Basil Brown znalazł symboliczny grób królewski - łódź wypełnioną skarbami, które przekazano do Muzeum Brytyjskiego. Obecne odkrycie porównywane jest też z odkryciem grobu Tutanchamona przez Howarda Cartera.

Oszacowanie wartości skarbu ze Staffordshire zajmie około roku, ale już teraz Herbert liczy na to, że kupi dom.

Oficjalnie skarb należy do państwa, ale po oszacowaniu znalazca i właściciel pola otrzymają 50% jego wartości - powiedział Michael Lewis z działu ruchomości starożytnych Muzeum Brytyjskiego.

- Ilość złota jest oszałamiająca, ale co ważniejsze, jakość wykonania przedmiotów jest doskonała. Kowale anglosascy słynęli ze swoich wyrobów - powiedział ekspert Kevin Leahy. Jak dodał, jest oczywiste, że skarb należał do arystokraty lub króla.

W skład skarbu wchodzi co najmniej 84 głowic i 71 rękojeści mieczy bądź krótszych saksów - jednosiecznych starogermańskich noży bojowych (od 30-70 cm długości klingi do metra). Wiele z nich jest ze szczerego złota i wysadzana granatami.

Są też ozdobne części hełmów ze specjalnych stopów z niską zawartością złota, prawdopodobnie po to, by mogły wytrzymać zadawane ciosy.

Kontrowersyjnym i znaczącym znaleziskiem jest złoty pasek z łacińską inskrypcją biblijną. Styl liter zdaniem jednego ze specjalistów wskazuje na VII wiek lub początek VIII, inny datuje ją na VIII-IX wiek. Inskrypcja, w kilku miejscach z błędami, to werset z Księgi Liczb (Lb 10,35): Powstań Panie, a niech będą rozproszeni nieprzyjaciele twoi, a niech uciekają, którzy cię nienawidzą, przed obliczem twojem" (cytat wg Biblii Gdańskiej).

Największe z krzyży w skarbie ze Staffordshire to składane krzyże ołtarzowe lub procesyjne.

Część przedmiotów ze znaleziska będzie wystawiona w muzeum w Birmingham.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech no i jak zwykle polskie tłumaczenia trzeba poprawiać - znalazca i właściciel pola otrzymają nie 50% rynkowej wartości a 100% i jeśli zechcą to podzielą się kasą po połowie lub wedle uznania:)
A najśmieszniejsze jest to, że pole jest schodzone od lat a jeszcze niedawno odbył się tam rally/zlot poszukiwaczy i było równo czesane:))

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozdoby zostały złożone do skrzynek po odkryciu, stąd ten widok. Skrzynki były pełne bo w końcu nie liczy się waga a ilość przedmiotów a było ich tam 1500.. Zerknij na fotki które zamieściłem to zrozumiesz czemu archeolog mógł doznać szoku:) Jednak w UK archeolodzy w olbrzymiej większości strasznie się cieszą z takich odkryć i bardzo liczą na współpracę z poszukiwaczami.

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...O rzesz ty w cewkę!chyba udam się do apteki po coś na bezsenność ;-))

Van,u nas też współpraca kwitnie ;]http://www.youtube.com/watch?v=ga3t_gYu7_I&feature=related .Dzięki obecnej psio-ogrodniczej metodzie współpracy na linji archeolog-poszukiwacz nasi archeolodzy mogą tylko pomarzyć o takich skarbach,które to nigdy nie ujrzą światła dziennego nawet jeśli zostaną wykopane.Bo przecież nikt nie chce być ograbiony i sprowadzony prawie do poziomu patologii społecznej po przez aktualne rozwiązanie prawne.Ciekawe czy kiedykolwiek zostanie to w pełni zrozumiane.
Saluto!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polskim artykule to oczywista literowka. Otrzymaja po 50% oszacowanej wartosci skarbu, choc to do nich nalezy sie dogadac.
Wiecej takich znalezisk opisanych w prasie, a moze jakas iskra swiadomosci zablysnie w glowach naszych archeo. Ze warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnaleziony skarb rzuci nowe światło na historię

Część skarbu odnalzeionego wykrywaczem metali, fot. PAP/EPA
PAP

O niezwykłym szczęściu może mówić Anglik, który wykorzystując wykrywacz metali na zwykłym polu trafił na największy anglosaski skład złota, jaki kiedykolwiek udało się znaleźć. Jak mówią archeolodzy, ezprecedensowy" skarb może rzucić nowe światło na angielską historię.
Znaleziony skarb zawiera między innymi 5 kilogramów złota oraz 2,5 kilograma srebra. To trzy razy więcej niż złoto, które znaleziono w Sutton Hoo, uznawanym za jeden z najważniejszych miejsc anglosaskich – powiedział przedstawiciel władz ze Staffordshire, gdzie znaleziono rekordowy skarb.

- To nieprawdopodobny zbiór materiałów – absolutnie bezprecedensowy – mówi Kevin Leahy, archeolog z Portable Antiquities Scheme, ochotniczej organizacji, która zbiera informacje o tego rodzaju odkryciach. - Dzięki tym materiałom zbadamy zupełnie nowe rzeczy - dodał.

Ze względu na to, że znalezisko jest tak duże i ważne, eksperci nie są jeszcze w stanie określić, ile może być ono warte. Mają jednak nadzieję, że wycenę uda się zrobić w ciągu 13 miesięcy – poinformowała Rada Staffordshire.

Skarb został odkryty w lipcu przez Terry’ego Herberta, który wykorzystywał wykrywacz do metali kupiony ponad dziesięć lat temu zaledwie za kilka funtów. Mężczyzna należy do lokalnego klubu poszukiwaczy metali i w momencie, kiedy trafił na skarb, akurat odpoczywał robiąc to, co – jak mówi – jest jego hobby.

Na miejscu było tak dużo złota, że – jak powiedział Herbert – wkrótce zaczął je widzieć w swoich snach.

- Wyobraź sobie, że jesteś w domu, a ktoś cały czas wrzuca pieniądze do twojej skrzynki na listy. To było właśnie coś takiego – powiedział brytyjskiej agencji informacyjnej Press Association. - Kiedy tylko zamykałem oczy, widziałem złoto. Myślałem, że to się już nigdy nie skończy – żartuje.

Herbert znalazł 500 przedmiotów, zanim zadzwonił po ekspertów, którzy odnaleźli kolejnych 800 rzeczy wciąż ukrytych w ziemi. Władze nie informują dokładnie, gdzie został znaleziony cały skarb, mówiąc jedynie, że miejsce to znajduje się w Staffordshire w północno-środkowej części Anglii.

- Niektóre przedmioty dosłownie leżały na ziemi, w trawie – powiedział Ian Wykes z rady miejskiej. Dodał, że spora część rzeczy została odkryta podczas ostatniego orania tego terenu.

Większość ze znalezionych rzeczy pochodzi z VII wieku, choć eksperci nie zgadzają się co do okresu, kiedy skarb został zakopany. Spora część to przedmioty związane z walką – mówi Leahy. Niewiele z nich służyło jako ozdoby kobiecych ubiorów, są tam tylko dwie złote sprzączki, które również były prawdopodobnie wykorzystywane przy zbrojach. Kawałki hełmów, czy miecza są bogato zdobione. Wszystko ma ogromną wartość dla archeologów.

- Ilość złota jest zdumiewająca, ale co ważniejsze, wykonanie wszystkich przedmiotów jest doskonałej jakości – mówi Leahy. - To było arcydziełem tego, co byli w stanie zrobić anglosascy rzemieślnicy, a byli w tym bardzo dobrzy. Maleńkie kamienie, takie jak granaty, są docięte tak, by pasowały do całości i razem dają bogaty, wytworny efekt; to zdumiewające - dodał.

Przedmioty te z pewnością należały do ówczesnej elity – arystokracji lub członków rodu królewskiego – dodał, choć niewiadomo kto był pierwszym lub ostatnim ich właścicielem. Nie wiadomo też dlaczego i kiedy zostały ukryte w ziemi.

- Wygląda to jak zbiór trofeów, ale nie można określić, czy przedmioty pochodziły z jednej bitwy, czy były efektem długiej i zaszczytnej kariery wojskowej – powiedział specjalista.

Być może w wyniku dalszych prac uda się ustalić, jak doszło do tego, że cały skarb został ukryty właśnie w takim miejscu – dodał.

Część znaleziska jest udekorowana w stylu typowym dla Anglosasów. Takie ozdoby pojawiają się na przykład na fragmencie, który według specjalistów jest boczną częścią hełmu.

Jednym z najważniejszych, ale też najbardziej kontrowersyjnych przedmiotów jest złoty pas z biblijnym napisem łacińskim – poinformowała rada miasta Staffordshire. Jeden z ekspertów jest przekonany, że napis ten pochodzi z VII lub VIII wieku, ale inny jest przekonany, że to wiek VIII lub IX.

Niezależnie jednak od rozbieżności czasowych, całe znalezisko z pewnością pochodzi z czasów, kiedy królestwa toczyły ciągłe walki, a ziemia podzielona była według granic religijnych. Chrześcijaństwo było główną religią, zyskując ziemie kosztem miejscowych pogan – mówią eksperci.

Wśród skarbów znaleziono co najmniej dwa krzyże. Większy z nich jest w dobrym stanie, choć został wygięty prawdopodobnie przed ukryciem przedmiotów po to, by zmieścił się w miejscu, gdzie ktoś chował przedmioty. Zagięcie to może oznaczać, że skarb został ukryty przez pogan, którzy nie szanowali symboli chrześcijańskich.

Jedno jest pewne, znalezisko prawdopodobnie pomoże na nowo napisać niektóre z kart anglosaskiej historii – mówią eksperci.

- Także na wcześniejsze znaleziska spojrzymy w kontekście tego, co teraz udało się znaleźć – dodał Leahy.

Jak potwierdza Leslie Webster, która kiedyś pracowała w Dziale Prehistorii i Europy w Brytyjskim Muzeum, zmieni to naszą percepcję czasów anglosaskich.

Ukończono już prace wykopaliskowe w miejscu, w którym odkryto cały skarb, a wszystkie znalezione przedmioty przechowywane są w Birmingham Museum i Art Gallery. Najważniejsze z tych rzeczy trafią na wystawę, która otwarta będzie od dziś do 13

października, a później zostaną przetransportowane do Brytyjskiego Muzeum Narodowego w Londynie, gdzie zostaną poddane szczegółowej wycenie.

Kiedy znalezisko zostanie wycenione, Rada Miasta Staffordshire ma nadzieję, że niektóre przedmioty wrócą w formie tymczasowej wystawy do miejscowych muzeów i galerii sztuki.

Po sprzedaży skarbu, wartość rynkową znaleziska otrzyma Herbert oraz właściciel pola, na którym ukryte były wartościowe przedmioty. Znalazca i właściciel zgodzili się już, że podzielą między siebie kwotę, jaką uzyskają ze sprzedaży.

Tłumaczenie: Onet.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój kumpel tam był,poleciał do braciaka pracującego w UK,i razem z wykrywkami na zlot..
panowie,pokazał mi fotki i kurde chyba jadę za rok jak będzie kolejny zlot:)
z opowieści wychodzi że asi" z polski to najwięksi desperaci
(farmer chwycił jednego jak chodził i kopał z wykrywką w nocy,jak do niego podjechał to tamten pierdzielną się do rowu i udawał spitego:P )
były setki osób,niektórzy wardziele" wykrywki mieli tak zdemolowane że wszystko poklejone izolacyjną,i cewki,i elektronikę i rurki,ale grunt że działało:P


http://www.thesaurus.com.pl/forum/viewtopic.php?p=25597&sid=b73d5297c51768663e515eb9802ea57b#25597

w linku,trochę fotek ze zlotu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Bezrobotny-znalazl-bezcenny-skarb-wykrywaczem-metalu,wid,11528991,wiadomosc.html?ticaid=1ba73
http://www.staffordshirehoard.org.uk/

W ostatnią niedzielę 23 stycznia był program na National Geografic poświęcony temu odkryciu. Facet zanim zaczął chodzić z wykrywką, uzyskał pozwolenie właściciela gruntu i umówił sie na podział 50/50.
A w Agglii to co w Twojej ziemi TO TWOJE.
Facet powiadomił muzeum , a muzeum policyjnego koronera co oznaczało, że skarb musiał zostać wyceniony.Fachowcy ocenili go na 3,2 mln funtów a muzeum, żeby go zatrzymać musiało zapłacić cała kasę właścicielowi gruntu w ciagu 13 tygodni.Zapłacilo. Wypadło na łepka po 1,6 mln funciaków....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauważcie jakie odmienne od naszego nazewnictwo archeolog-samouk a nie hiena lub grabieżca stanowisk archeologicznych /jeszcze nie odkrytych/

Osobiście mam problem bo w piwnicy odkryłem ostatnio słoik z mętna zawartością,podejrzewam że to stare ogórki no ale pewności nie mam jak myślicie zawiadomić WKZ czy otworzyć i sprawdzić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sobote byl program na via sat history o tym znalezisku 3,5 miliona funtow do podzialu na 2 Najfajniejsze jest to ze jak weszli archeolodzy to jeszcze wytargali kupe fasntow i zeby uniknac dzikich poszukiwan w nocy rozglosili plotke ze poklicja szuka zwlok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie