Skocz do zawartości

Nowa ofiara niewybuchu


blackdog68

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Panowie zamiast się źreć sprubujcie wyciągnać wnioski i nauke na przyszłość!! Przedewszystkim przestrzec trzeba innych młodszych a nie głupoty pisać! Pozdro
Napisano
Jeżdżę. Nigdy nie dostałem mandatu i nigdy nie jeździłem po alkoholu ani na kacu. Za to dwa razy najechali na mnie pijani kierowcy.
I temat kończę.

C.
Napisano
OK ! Nie wnikam co do Twoich umiejętnosci za kółkiem
Ale kultury osobistej to Ci chłopie brakuje ( sądze tylko po tym co napisałeś ) Może znajomi mówią na Ciebie Do rany przyłóż " . Wstrzemiężliwość jest cnotą której Tobie zabrakło. Zginął człowiek nie kretym !
Gdyby odemnie to zależalo poleciałby medalik
Napisano
To że zginął przez swoją głupote nie upoważnia Cię aby nazywać go kretynem gratuluje kultury.A tak na marginesie jak jezdzisz samochodem to nigdy nie przekroczyłeś prędkości ?
Napisano
Ofiara. Ale czy niewybuchu, czy własnej beztroski / ignorancji / głupoty? Każdy z nas łażąc z wykrywką (a znam rejony, gdzie i bez niej da się sporo znaleźć) po lesie trafiał na coś podobnego, ale tylko nielicznym przychodzi do głowy rozbieranie tego. Media często donoszą o tragediach przy amatorskim rozbrajaniu (jakoś nie przypominam sobie przypadku eksplozji od samego wykopywania) i należy doceniać prewencyjne działanie takich doniesień.
Gość miał 58 lat, często coś tam majsterkował - być może to już któryś tam pocisk, który rozbrajał i zgubiła go rutyna? Wszak saper myli się tylko raz".
  • 2 weeks later...
Napisano
Ten pan pięknie rzeźbił w drewnie. Mam kilka jego prac. Według miejscowej famy, feralnego dnia, wraz ze swoim znajomym cięli drewno. W czasie pracy nastąpiła eksplozja. Pocisk podobno był w drewnie. Artysta zginął od razu a jego znajomy został ranny. Jedno wiem napewno - żadna rzeźba spod jego dłuta już mi nie przybędzie.
Pozdrowienia.
Napisano
suspendedanimation
Nie wypisuję głupot, tylko to, co sam usłyszałem.
Wziąłem więc za telefon i mam najświeższe wieści (nie są pogłoskami).
1.Istnieje 2-ga wersja wypadku, według której rozbierany był granat.
2.Granat eksplodował.
3.Będącego bliżej-zabił.
4.Znajdującego się dalej-poranił.
A swoją drogą mnie także żal jest człowieka.
Dziś już inaczej patrzę na jego prace.
Co do pocisków w drewnie, to pomagałem koledze leśnikowi w wyborze wykrywacza. Drewno było przeznaczone na parkiet. Nie jest to więc takie niedorzeczne, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.
Pozdrawiam.
Napisano
Facet lubił znosić takie rzeczy do domu i tyle, a wersja z cięciem drzewa to bzdura powstała z domysłów mieszkańców Sierpca.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie