Jump to content

Afgańska armia w polskich hełmach


AKMS

Recommended Posts

Posted
napisali znajomy krój munduru..
hmm.. nie wiedziałem że WP iegało" w woodland'ach..
współczuję za to noszenia bezpardonowego helmu wz.50..
Posted
ja za to współczuje używania im M16 jak się nie mylę, nasz hełm przy tym zacinającym się co chwile dziadostwie to pikuś
Posted
Mruk, nowe emki nie sa złe, nie gadaj..
zwłaszcza jak masz M203 ;]

sprobuj wykonac w helmie wz.50 komende Padnij!", jak nie rozbijesz sobie daszkiem nosa, jesteś dobry.

saluto.
Posted
nowsze emki tak, zgodzę się, ale też do najlepszych nie należą, i tak trzeba nakładac gumkę na lufę żeby syf się nie dostał, na strzelnicy zgodzę się sprzęt o wiele celniejszy i lepiej wykonany od AK47, ale na polu walki częściej się zacina a AK prawie wogóle.
Co do wz.50 miałem na głowie, wiem co to jest, i jakoś aż tak tragicznie nie jest żeby sobie daszkiem nos rozbić, trzeba brac pod uwagę że to sprzęt z lat 50-60, i hamerykanskie M1 nie były idealne(miałem na głowie na ASG, i jakoś nie przypadł mi do gustu)

PZDR
Posted
ok. zbyniu masz rację.

Mruk, M1 a polski, to niebo a ziemia, kwestia tylko jak wyfasujesz..
Fritz też nie jest wygodnym hełmem, choć jest duzo nowszy..

mnie najlepiej widział się brytyjczyk (G1?), ale i tak osobiscie wolę jungle-hat.

pozdro.
Posted

Z tymi hełmami to mają je ze wszystkich ston świata. USA, Pakistan, Polska, Bulgaria, itp.
Z M16 to żeczywiście będzie problem bo jak tego nie czyścisz co dziennie, to choć bardzo celne, nie wypali. Afgancy dostali odnowione modele M16A2 (67 tysięcy sztuk poprzednio używanych przez US Marines). Dodatkowo Amerykanie mają wspaniałe zaplecze logistyczne (smary, szmatki, etc.), a Afgańcy pewnie mają tubke smaru i tyle o tym słyszeli, a klimat tam napewno nie sprzyja. No i nie wiem jak jest ze szkoleniem, podobno jest problem bo 90 procent wojska to analfabeci, co na pewno nie pomaga.

Posted
dobrze powiedziane, ale co zrobić kiedy karabin się zacina kiedy chcemy strzelać?:P W takiej sytuacji to nawet John Rambo sobie nie poradzi;)

PZDR
Posted
Co do Rambo to bym się sprzeczał :) a wracając do hełmów w tych wz. 67 bardzo ciężką ma się głowę, bo ciężar roznosi się po gumowo-gąbczastych klockach, co bardzo uciska głowę, a w wz. 50 ciężar roznoszony jest po całym fasunku, czyli równomiernie na całej głowie :) pozdr
Posted
W poniedziałkowej Wybiórczej czytałem opinie polskich żołnierzy z kontyngentu afgańskiego o tych pasztuńskich wojakach, trochę żem się uśmiał. Podobno na akcje bojowe idą w klapkach, bo buty niewygodne :). Za to w ataku są bardzo odważni, nie boją się śmierci i kiedy nasi żołnierze zalegają na płasko, Afgańce zapieprzają w tych japonkach wpieriod i prują magazynek za magazynkiem. Dla wroga są bezlitośni, gdy złapią jakiegoś taliba, to kopią go i maltretują na śmierć. Ciekawi ludzie.
Posted
Neptun, tylko nie wmawiaj mi ze fasunek i bryła tego hełmu to wynalazek stulecia..
tak sie składa że miałem okazje troche mieć na głowie tych blaszanych pomyłek" :)

Na froncie wyrzucil bym to do najblizszego rowu, bo nie nadaje sie nawet do gotowania zupy..
I tetetka go na wylot przestrzeliwuje..

wiesz dlaczego we wz.31 był fasunek robiony na poduszkach i na trzy łapki" ?
właśnie dlatego, aby uniknac tego co wniósł wz.50 i jego dalsze hybrydy..

no ale przeciez sanacyjne hełmy nie mogły się utrzymać, bo źle się kojarzyły..
Nie daj Bóg jeszcze okazały by się lepsze od swojego astępcy"..

ps. Mruk & Wallenrod - media do mnie nie przemawiają, nie ogladam telewizji bo nie mam ochoty patrzec na wynalazki typu gwiazdy tańczą na głodzie" i inne.. :)

pozdro.
Posted
Dla wroga są bezlitośni, gdy złapią jakiegoś taliba, to kopią go(...)"
No, no, przekopać kogoś w japonkach to już wyczyn :)

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information