emes Napisano 18 Sierpień 2009 Autor Napisano 18 Sierpień 2009 Witam!Czy zauważyliście jakąś korelację między wielkością pola a ilością monet i innych fantów?Kopałem właśnie na olbrzymim polu i nie znalazłem nawet złamanego guzika-mam podejrzenia że takie wielohektarowe obszary są raczej ubogie,możę są stosunkowo od niedawna zaorywane,kiedyś dominowały niewiwlkie poletka,zato było ich więcej...Macie jakieś pomysły?pozdr
desmo_sm Napisano 18 Sierpień 2009 Napisano 18 Sierpień 2009 Dziwne pytanie,nic się nie działo w danym miejscu i nic wtedy nie będzie.
bero501 Napisano 18 Sierpień 2009 Napisano 18 Sierpień 2009 Emes mieszkam obok Warszawy i z dużych pól mam tylko jedne dobre na którym zawsze coś znajdę ,a małych ok.6 :) .
emes Napisano 18 Sierpień 2009 Autor Napisano 18 Sierpień 2009 No właśnie-ja też większe sukcesy odnoszę na terenie poszatkowanym mniejszymi polami-podejrzewam że wielkie pola są dość współczesnym tworem np popegieerowskim i wcześniej niewiele na nich się działo...
spid3r Napisano 18 Sierpień 2009 Napisano 18 Sierpień 2009 No nie wiem mój dziadek odziedziczył po ojcu swoim 6 mórg ziemi, czyli jakby nie patrzeć sporo i coś się zawsze tam znajdzie jak jadę. Po prostu nie każde miejsce gdzie jest pole było nim kiedyś, albo działo się tam coś ciekawego. Także jak dla mnie nie ma różnicy wielkość pola tylko historia danego regionu.
Gniewkos Napisano 18 Sierpień 2009 Napisano 18 Sierpień 2009 desmo_sm nie każdy zbiera militarkę, część ludzi zbiera drobnicę, więc nie koniecznie musiało się coś dziać aby coś znaleźć, najlepsze pola są jak najbliżej wsi i miast, te dalej oddalone są gorsze ale zawsze coś wyjdziepozdro!
armand Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 Mam takie same wrażenia jak TY, że na wielkich polach nic nie ma. 1. Wg mnie to ze względu na gierkowską, głęboką orkę na dużych polach PGRowskich.2. Małe pola - właściciele wszystkie śmiecie wrzucali do gnoju, potem gnój na pola, dotyczy to również znalezisk ceramiki w archeologii. W okolicy Raszyna są pola, gdzie występują śmieci z okresu zaboru rosyjskiego, wiem że były przywożone te śmieci na te pola z Warszawy.Jak szlachcic miał dużo pól, to natrafienie na ciekawy śmieć z jednego gospodarstwa graniczy z cudem, niż natrafienie na jeden śmieć z jednego chłopskiego gospodarstwa wyrzucony z gnojem na małym polu.Zauważyłem też, że ciekawe śmiecie znajdowane są częściej bliżej drogi, a wręcz przy samej drodze. Nie znam techniki wyrzucania obornika, może częściej jest wyrzucany koło drogi na pole, bo nie sądzę, aby ktoś chodził po polu i coś zgubił, jak mógł iść drogą.Pamiętajcie również, że były tzw komasacje gruntów i duże pola, mogą składać się z paru mniejszych pól.
tyfus Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 moja historia :dzień 1 : zgoda właściciela, małe pole - kilka monet, kilka guzików, obrączka mosiężna (ja je nazywam obrączki biednych ludzi" - tylko bogatych było stać na srebro lub złoto w tamtych czasach) i na koniec - obrączka pozłacana :Reasumując : dość dobry dzieńdzień 2 - bardzo duże pole po dawnym PGR - ważna informacja - dawny dwór był siedzibą PGR-u (obecnie w prywatnych rękach), więc może ciekawa miejscówka ? zgoda właściciela i strzałka na łowy :) EFEKT : ołowiany żołnierzyk i ołowiana figurka .... krowy i ...... NIC, NIC, NIC .... oprócz złomu ! Totalna porażka, cały dzień chodzenia... kanałdzień 3 - kolejne małe pole, zgoda właściciela - kilka guziczków (jeden fajny - po oliwce trafi na ID), monetki : PRL-ki, ale wczesne, z 1945 r. i jeszcze nie aluminiowe oraz .... sreberko 1/24 talara z 1783 rokuReasumując : ciekawy dzień :)co o tym myśleć ??? zasada jakaś czy cóś :) ???
hubciu93 Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 U mnie to wygląda tak, że niezależnie od wielkości pola coś ciekawego zawsze leży dość blisko polnej drogi, a w szczerym polu to praktycznie nic nie mogę znależć.pozdrawiam
lew_1988 Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 Małe pola, blisko starej wsi. Ważne musisz byc tam pierwszy ostatnio wybrałem miejscówkę niewielkie pole prawie przy samym XVIIw drewnianym kosciele i efekt kicha, od miejscowych dowiedziałem się,że rok wczsniej ktoś wpadł na ten sam pomysł i pole wyczyścił, miał podobno bardzo dużo znalezisk. Przenieśliśmy się z kolegami troche dlaej efekt lepszy ale wciąż blisko centrum wsi i zabudowań. Potem podjechaliśmy pod pole leżące przy samej dworskiej stajni, przy samej drodze naprzeciwko stajni (moze ze 25m) efekty od razu lepsze chociaz pole było już eksploatowane wcześniej. Trzeba sobie dobrze wypad zaplanować poszukac kilku ciekawych miejsc i wtedy zawsze się coś znajdzie.
spid3r Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 to ja mam jeszcze pytanie w takim razie. A jak miejscowka jest blisko drogi mam pozwolenie wlasciciela to czesto sie zdarza ze jacys ludzie was zaczepiaja i sie pytaja co robicie al;bo sie denerwuja bo tam byla wojna albo jakies inne robia problemy ?
tyfus Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 właśnie dzięki temu, zupełnie przypadkowo, przejeżdżający rolnik zaprosił mnie na swoje pole - ciekawy był czy coś znajdę :)oczywiście pojechałem, zdziwił się, bo myslał, że sobie odpuszczę - chwilkę (prawie 2 godziny) gadaliśmy na temat historii i inne takie. okazało się, że to był były sołtys - gość naprawdę ogarnięty :)po rozmowie - strzałka na jego pole i .... tak jak pisałem powyżej - mój trzeci dzień poszukiwań.w moim przypadku, zainteresowanie miejscowych było jak najbardziej pozytywne i nawet mam kolejne miejscówki - warto poświęcić chwilkę czasu i posłuchać opowieści starszych ludzi o historii danego terenu - to kopalnia wiedzy i ..... miejscówek :)podstawa, to pełna kultura, zainteresowanym wyjaśnić co chcę robić, dlaczego, po co i na co - ja jak na razie nie spotkałem się z odmową - może mam dobry bajer :)) ??
emes Napisano 19 Sierpień 2009 Autor Napisano 19 Sierpień 2009 No właśnie-czyli koledzy mają dość podobne doświadczenia-szkoda,te wielkie pola na odludziu są takie nęcące:)tylko niestety na ogół do d...
lew_1988 Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 Pierwsza zasada kultura z kazdym napotkanym człowiekiem, który cię spotka trzeba kulturalnie porozmawiać pokazać co sie robi ( niekoniecznie wszystko co sie znajduje - pokazujesz pare nieciekawych łusek guzików itp, monety niekoniecznie) rozmawiasz jak z normalnym człowiekiem i wtedy ludzie sa ok. Co innego jak jesteś chamski, łazisz po obsianym itp wtedy nie licz na taryfę ulgową to są prosci ludzie na wsi wieć jak bedziesz zyczliwy to się możesz dużo dowiedzieć
emes Napisano 20 Sierpień 2009 Autor Napisano 20 Sierpień 2009 Owszem-kultura to podstawa,zagadaliśmy ostatnio z bratem z dwoma rolnikami krzątającymi się po polu i nie było żadnego problemu z eksploracją-jeszcze życzyli powodzenia:)
8total4 Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 nie ma znaczenia czy jest pole duże czy małe..ważna jest koncepcja jaką zakładamy przy wybieraniu pola..pozdro.
karpik Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 koncepcja- w tym przypadku- obmyślony plan działania.Przeważnie nie jedzie się bez ówczesnego obmyślenia planu lub chociaż miejsca rozpoczęcia poszukiwań.W przypadku bliskiego wypadu można improwizować, ale jeżeli wypuszczasz się kilkanaście/ kilka tysięcy kilometrów musi być zamysł.
tyfus Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 koncepcja ?pewnie chodzi o pola, które znajdują się blisko ważnych obiektów - chodzi o dawne karczmy (już nie istniejące -tylko na starych mapach), miejsca gdzie kiedyś mogły odbywać się jarmarki i inne tego typu imprezy (np. dożynki) - ogólnie mówiąc, miejsca spotkań publicznych w dawnych czasach, gdzie coś się działo" :) - takie jest moje zdanie i takich pól szukam. Nie zawsz są one dostępne, ponieważ nawet wioski się rozrastają, a kopanie w środku takiej wsi, często budzi niezdrowe zainteresowanie, niekoniecznie miejscowych :)chociaż total - nie do końca tak jest jak piszesz :)opisana przeze mnie historia 3 dni wykopków, to w 2 przypadkach pola oddalone, jedynie przy dawnym PGR, to był prawie środek wsi :)jedynie co tłumaczy porażkę w tym wypadku, to to, że okoliczna ludność idąc na pole właściciela (pana)" - nie miała przy sobie nic cennego, zresztą wieś w tamtych czasach zawsze była biedna.a tak, jak jeden z kolegów pisał w tym wątku - często ciekawe fanty trafiały przez przypadek lub nie, do gnoju (obornika) a później na pole :)
tyfus Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 no i to co >karpik< napisał jest bardzo ważne :)na pobliskie pola jeżdżę a wariata" a ciekawe info mam od miejscowych :)gdybym miał jechać przez pół Polski - konkretne przygotowania - mapy, historia terenu, opinie, internet :)
emes Napisano 20 Sierpień 2009 Autor Napisano 20 Sierpień 2009 A ja lubie improwizację-wyobrażam sobie ze odkrywam jakies zupełnie dziewicze miejsce o fascynującej historii,pełne oczywiście fantów...,niestety na ogół rzeczywistość wylewa mi na łeb kubeł zimnej wody...
pmf1 Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 Panowie, zajmuję się tym wspaniałym sportem (na poważnie) od kilku lat, zawsze interesowały mnie stare drogi i pewne" miejscówki typu stara karczma - jedna w moim regionie, inne z przyczyn taktycznych wykluczyłem. Polami interesuję się od miesiąca - żniwa, wcześniej zawsze wkurzały mnie na nich liczne polmosy, druciki, klemy, trybiki itp. Mam taki problem, że nie wiem jak dobierać ciekawe miejsca, wbrew pozorom czasu na nieudane próby jest bardzo mało. Byłem ostatnio na jednym poletku, ziemia klasy RVIz, (najgorsza rolniczo - najlepsza dla nas). Na całym polu były widoczne sporadycznie rozrzucone skorupy garnków ...-XIXw, ale tylko w jednym miejscu na obszarze 10x50m występowały ciekawsze fanciki, fakt że były one naprawdę ciekawe. Kierując się logiką pole 1km dalej i to w niedalekim sąsiedztwie istniejącego wiatraka powinno być ciekawsze, a tu guzik! Proszę wszystkich szukających na polach o jak najwięcej sugestii, wiem że najciekawsze poletka będą pewnie najbliżej wsi, ale czy bawiąc się w eksplorację macie jakieś gotowe schematy na miejscówki czy są one raczej cierpliwie wychodzone... Dzięki wszystkim za pomoc
tyfus Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 no cóż :)pola w pobliżu starych karczm mogą być bardzo ciekawe. Nawiąże tu do trochę gównianego" tematu z innego działu :) goście karczm, gdzie załatwiali swoje naglące potrzeby ? może w polu lub jeżeli był wychodek, to w nim - a gdzie, za przeproszeniem, zawartość wychodków wywalano ?najczęściej na pola,w formie powiedzmy....obornika :)jaki to ma związek ? ano taki, że jak się spuszcza portki do ....srania (sorrki) to z kieszeni mogą wylecieć ciekawe rzeczy i z czasem trafić na pole.inna moja teoria, może logiczna ?małe pola przy gospodarstwach często nawożone są naturalnym obornikiem.Natomiast duże, po PGR-owskie pola nawożone były sztucznymi nawozami, czasem w przerażających ilościach - takie sztuczne nawozy raczej nie służą temu aby fanty utrzymały się w glebie, często je zżerają.
pmf1 Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 Znam te teorie. Powiedz mi jednak, jak mając dostęp do wszelkich map swojego regionu (od XVIII do XXIw wybrać ciekawe POLE, nie trakt (łatwizna) itp... Proszę o pomoc bo próbuję od pewnego czasu z polami i nie mogę znaleźć żadnych logicznych powiązań.
tyfus Napisano 20 Sierpień 2009 Napisano 20 Sierpień 2009 u mnie w tej chwili w wyborze pól nie ma logiki - owszem sprawdziłem rejon, w którym poszukuję pod kątem starych map - zawsze były to tereny rolnicze i zasadniczo w tych rejonach w czasie I i II WŚ niby nic się nie działo.Wybieram jedynie pola w okolicy, w której były majątki ziemskie, kościoły, młyny itp - jest szansa, że w tych miejscach był większy przepływ ludzi, a co za tym idzie, być może i fantów :) choć ta teoria również czasami się nie sprawdzadla mnie zgoda właściciela na kopanie - jeżeli przez 3 godziny na polu wykopuję sam złom - szukam nowego pola :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.