M164U Napisano 13 Maj 2009 Napisano 13 Maj 2009 Kiedyś mi ktoś opowiadał, że był w sytuacji gdzie kule i bomby leciały w lewo i w prawo (chodziło o walki podczas II WŚ). I tenże ktoś powiedział, że osobiście widział jak w tym momecie nawet najbardziej niewierzący siedzący obok w okopie zaczeli się bardzo głosno modlić albo Boga wzywać, o dziwo nawet bardziej niż ci wierzacy. Przy okazji w na początku i w połowie 20 wieku wiekszość Polaków była wierząca. Nie było w tych czasach telewizji, internetu, gier komputerowych, etc. i wiara w znaki na niebie i ziemi była stosunkowo mocna. Tak więc jak się ktoś urodził w rodzinie katolickiej, prawosławnej, czy ewangielickiej to w niedziele szło się do kościoła, albo dla mojrzeszowych w piątek był szabas, a dla wyznaców proroka biło się w ten dzien głową w dywanik. Nawet najbardziej zwyrodniały morderca czy złodziej kłaniał sie w tamtych czasach pod figurą, a i najbardziej wygadany komunista czy anarchista jak umierał to chiał być w tamtych czasach pochowany na cmetarzu swoich przodków, czyli znów albo z krzyżykiem albo z gwiazdą sześcio ramienną, albo z księżycem w tle. Tak więc jeżeli w tamtejszych czasach niewierzący poległ w walce i ktoś mu krzyż po szybce postawił to kszywda za bardzo mu się nie stała. A w dzisiejszych czasach, na poczatku 21 wieku zawsze można niewierzących z 20 wieku upamiętnić stawiając im obeliks, czy też można nawet osobno zbudować grób nieznanego niewierzacego, i w tedy wszyscy będzą zadowoleni. A tak wogułe to niech im wszystkim ziemia lekką będzie. Pozdrawiam!
Brzęczyszczykiewicz Napisano 13 Maj 2009 Napisano 13 Maj 2009 Korbaczewski, sposób pochówku na cmentarzach Armii Czerwonej to przykład na brak szacunku do życia i jednostki w ogóle, co cechuje od zawsze wschodni sposób sprawowania władzy. Władza która ciałami własnych obywateli toruje sobie każdą drogę nie będzie miała szacunku dla ich pamięci. Faktycznego szacunku, bo te cmentarze to przede wszystkim element politycznego manifestu i symbol naszego wobec nich rzekomego długu wdzięczności.Bandloero, ja bym takich definicji nie ośmielił sie formułować. Zrównywanie człowieczeństwa z wiara w życie pozagrobowe to dogmat godny osoby z religijnymi klapkami na oczach. Każde klapki na oczach ograniczają horyzont. Najlepiej nie mieć żadnych klapek i widzieć horyzont w całej jego złożoności. Człowiek skrępowany dogmatami nie jest w stanie myśleć swobodnie i często nie ma możliwości wyciągania najtrafniejszych wniosków.
Szukanko Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Hitboy64- niewierzący nie jest wierzącym według twojego rozumowania.Nie jest po prostu NAIWNY.Ja jestem Racjonalistą i jestem z tego dumny.Rozumnie postrzegam świat i zjawiska.Obce mi są zabobony i cały ten polski ciemnogród.Kieruje się świadomymi wyborami.Zanim wybrałem takie poglądy najpierw przeczytałem biblię,rozmawiałem ludzmi z różnych religii.Nikt mnie nie zwerbował jako nieświadome niemowlę i nie prał mi mózgu przez młode lata.To,że ludzie wyznają jakąś religię zależy w 99 % gdzie się urodzą w jakim kraju w jakiej rodzinie.Jedni dążą do poznania prawdy a innym to zlega.Ludzie będąc takimi uległymi umysłowo wobec prania mózgu jakie serwuje im środowisko w jakim się wychowują powinni się cieszyć,że nie urodzili się w np.Iraku itp. bo latali by teraz z trotylem przy dupie bo po co myśleć przecież inni tez tak robią i to jest dobra.Nie liczcie na następną szansę życie jest tylko jedno więc przeżyjcie je najlepiej jak potraficie.Nie traccie kasy na sekty i na religie bądźcie niezależni umysłowo.Zdrowa niezależność umysłu to jest to czego brakuje ludziom w tym kraju.Pokój ludziska.
senectus Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 szukanko jestes tego pewien na 100%? W samej wierze nie ma nic zlego, religia to juz inna sprawa. A i tak najwazniejsze to byc dobrym czlowiekiem, a czy ktos wierzy w garbate aniolki czy w cos innego to malo wazne. Bog, jesli jest, a wierze ze jest to osadzi czlowieka po jego uczynkach a nie ile zdrowasiek w zyciu odmowil.
meteor1 Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Z góry przepraszam za osobiste pytanie do twórcy tego postu:Leon MP" i do Szukanko" - Czy byliście ochrzczeni?
kowalinho Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Ależ ateista też w coś wierzy. Wierzy w konkretne teorie, racjonalizm itp itd etc.A pojęcie ie wierzący" jest dla mnie dziwne - w końcu kto z nas w nic nie wierzy?
LeonMP Napisano 14 Maj 2009 Autor Napisano 14 Maj 2009 Witam! Trochę dyskusja odchodzi od głównego tematu. Ale to nic. Z wielkim zaciekawieniem czytam Wasze posty. Choć jestem racjonalistą (staram się racjonalnie i praktycznie myśleć) - jak to nazwał Szukanko, to z każdym z Was po części się zgadzam. Moja niewiara dotyczy dogmatów wiary katolickiej czy też innej. Ale to nie znaczy, że mam ubogie życie wewnętrzne (duchowe). Zachwycam się przyrodą, muzyką, sztuką. Jestem bardzo tolerancyjny. Myśle, że dotyczy to wszystkich racjonalnie myślących ludzi.
LeonMP Napisano 14 Maj 2009 Autor Napisano 14 Maj 2009 Do meteor1 - tak byłem ochrzczony, chodziłem na lekcję religii, przyjąłem komunie świętą. Ale przyszedł czas, że zacząłem mysleć więcej (nauka w szkole, ksiązki, obserwacja przyrody, wzrost samoświadomości) o otaczającym mnie świecie i zmieniłem swoje poglądy. W poprzednim poście wspomniałem o tolerancji ponieważ brak jej niektórym. Pozdrawiam.
coriolan Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Formalnie jesteś członkiem kościoła rzymsko-katolickiego.Jeśli zechcesz - możesz przeprowadzić procedurę apostazji.http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,609
a.korbaczewski Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 wielu niewierzących w Boga jest grzebanych na cmentarzach w grobach z krzyżem i to jeszcze z wojskowymi honorami.albo wielu cywilów na cmentarzu wojskowym na powązkach.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Coriolan, a po co ktoś niewierzący ale ochrzczony miały zaprzątać sobie głowę występowaniem z KK? To ma znaczenie dla wierzących, którzy chcą zmienić kościół, albo dla szurniętych wojujących ateistów (przeciwieństwo religijnych dewotek).Co do Lema, to według moich poglądów było mu dokładnie wszystko jedno w jakim obrządku i jak jest chowany. Pogrzeb to impreza dla żyjących. A bez względu na to jak Lem został pochowany i gdzie, pamięć o nim będzie trwała, bo sobie na to zasłużył. Tak samo jak o Mozarcie czy Norwidzie. W odróżnieniu od tych, którzy wystawili sobie marmurowy pałac ale nic po sobie nie zostawili szeroko rozumianemu człowieczeństwu.
M164U Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 A tu mamy przykład cmetarza wojennego w Europie (europejskiej części federacji rosyjskiej) gdzie nie ma krzyży. Znajac rosje, za butelke wódki i garść dolarów każdy nie wyznający żadnej wiary napewno może sobie zapewnić pochowek bez rażącego w oczy krzyża na tym samym placu (pewnie do mometu kiedy ktoś postanowi postawić w tym miejscu jakiś market za większoszą ilość dolarów i wtedy nawet nie krzyży nie będzie, i pozostanie już tylko nic:)
coriolan Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Mińsk Wyspa łez" - pomnik-kaplica z krzyżem dla uczczenia obrońców1996r
sid30 Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Łódź park Poniatowskiego rosyjski cmentarz i tez nie ma krzyzy :)
Szukanko Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 meteor1- nigdy nie byłem ochrzczony w żadnej religii.
Szukanko Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Brzęczyszczykiewicz-podobna różnica jak dla mnie miedzy katolicyzmem a islamem.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Maj 2009 Napisano 14 Maj 2009 Nie pisałem o żadnej różnicy więc nie wiem o co Tobie chodzi w tej wypowiedzi.
alex1939 Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 A tak przy okazji, wracając do tematu nieśmiertelników polskich z 1939 r. - czy znane są Wam przypadki blaszek z wyznaniem anglikańskim? Osobiście nigdy takiej nie widziałem. Pozdrawiam, alex1939
senectus Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 byly tu masz przyklad http://www.niesmiertelnik.pl/historia/2angz.jpg
Gebhardt Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 To ostatnie mnie zaciekawilo. Czy mowa tu o osobach brytyjskiego pochodzenia, brytyjskich oficerow kontraktowych czy jak? Bo Polak uznajacy Krola Brytyjskiego jako glowe kosciala to na pierwszy rzut oka wydaje sie dziwne?
senectus Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 Na przywolanej wczesniej stronie,autor zaznaczyl ze ten niesmiertelnik to rzadkosc. Moze tu chodzic o osoby pochodzenia brytyjskiego, kosciol anglikanski w Polsce jest od 1926 r. (kapelania warszawska)
alex1939 Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 No właśnie. A swoja drogą zamiast tego anglikańskiego mogli dać opcję Kościoła ewangelicko-reformowanego (kalwini), którego wyznawców w przedwojennej Polsce na pewno trochę było. Pzdr alex1939
lina_90 Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 ,,Znajac rosje, za butelke wódki i garść dolarów każdy nie wyznający żadnej wiary napewno może sobie zapewnić pochowek bez rażącego w oczy krzyża na tym samym placu''Co kolega M164U miał namyśli odnośnie tego rażącego krzyża?
Gebhardt Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 Ano Alex wlasnie to mnie ciekawi, bo zastanawiam sie jak w WP moglo byc az tylu Anglikanow. Ze kuria etc to zupelnie zrozumiale: na pewno w Polsce byla i jest mniej lub wiecej przejsciowa grupa Anglikow - dyplomaci, business itd, ale czy az tylu osiedlalo sie w Polsce by byc jakos mocniej reprezentowana w silach zbrojnych niz np wlasnie Kalwinisci?
M164U Napisano 15 Maj 2009 Napisano 15 Maj 2009 Założyciel tego tematu pytał czy są inne cmentarze i napisał w pierwszym poście: Wszędzie tam występują krzyże katolickie. Mam wrażenie jakby wiara katolicka była narzucana." Tak więc ja tylko chiałem podpowiedzieć, że zawsze można znalezć miejsce gdzie krzyże nie są narzucane i nie rażą nikogo w oczy, a jako przykład podkazałem cmetarz z pieknymi gwiazdami sowieckimi. Pozdrawiam!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.