pomsee Napisano 8 Styczeń 2009 Autor Napisano 8 Styczeń 2009 Około półtora miesiąca temu, kiedy wracałem z Białegostoku do Warszawy pociągiem, zagadnął mnie w przedziale (...) Aleksander Pruszyński, syn Ksawerego Pruszyńskiego, przez lat kilkadziesiąt zamieszkały w Kanadzie, a obecnie na Białorusi, gdzie (...) poświęca się kandydowaniu na urząd Prezydenta Białorusi. Pan Pruszyński powiedział mi, że od paru miesięcy stara się zainteresować pana Marszałka Bronisława Komorowskiego projektem uchwały Sejmu oddającej hołd ponad 100 tysiącom Polaków wymordowanych w Związku Sowieckim w latach 1937-1938" - pisze w swoim blogu w Onet.pl Ludwik Dorn.Wiedziałem co nieco o Wielkim Terrorze i o tym, że jego ofiarami byli także Polacy, ale z lektur zapamiętałem przede wszystkim wzmianki o przesiedleniach i zsyłkach – rzeczywiście na masową skalę. Kiedy powiedziałem o tym panu Pruszyńskiemu, zaoponował: »przecież ponad 100 tysięcy Polaków rozstrzelano!«. Po drugie, zdziwiłem się brakiem reakcji Marszałka Komorowskiego, historyka z wykształcenia, działacza demokratyczno-niepodległościowego w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i do pewnego czasu później" - napisał Ludwik Dorn.W wolnej chwili sięgnąłem do katalogów, poszedłem do biblioteki, sprawdziłem i przeraziłem się. Rzeczywiście rozstrzelano blisko 150 tysięcy Polaków za to, że byli Polakami. I to ludobójstwo nie jest obecne w pamięci historycznej nas, współczesnych. Rzeczywiście, nie było uchwały Sejmu upamiętniającej to ludobójstwo. Rzeczywiście, Polska o swoich wymordowanych dzieciach zapomina. Czas przerwać ten proces niepamięci. Dlatego dzisiaj składam do laski marszałkowskiej projekt uchwały podpisanej przez kilkunastu posłów PiS i dwóch niezrzeszonych" - czytamy w blogu Ludwika Dorna.http://wiadomosci.onet.pl/1893301,11,item.html
jawor1956 Napisano 9 Styczeń 2009 Napisano 9 Styczeń 2009 Żenujące wyznanie !!!! Myślałem, że Dorn jest wykształconym obywatelem, ale rozczarowałem się. Ciekawe czy wie o ludobójstwie na Wołyniu?
bandolero Napisano 10 Styczeń 2009 Napisano 10 Styczeń 2009 Co się czepiasz, Donek nie wiedział, że jego Opa w wehrmachcie służył, choć jest magistrem historii, zaś Radzio Sikorski mało wie o rzezi wołyńskiej, skoro popiera stawianie pomników bandziorom z UPA. Ale Radziowi się akurat nie dziwię, bo jemu nie udało się zdobyć wykształcenia wyższego.
jawor1956 Napisano 10 Styczeń 2009 Napisano 10 Styczeń 2009 Masz rację! ale te typy mają wpływ na kształtowanie polskiej polityki historycznej uwzględniającej nasze racje narodowe.
balans Napisano 10 Styczeń 2009 Napisano 10 Styczeń 2009 Czy Stalin wymordował 100 tysięcy Polaków w latach 1937-1938?Wszystko jest możliwe bo wymordował miliony ludzi, ale mam w tym wypadku pewne wątpliwości. Bo po pierwsze to po rewolucji bolszewickiej w zasadzie Polacy [za wyjątkiem komunistów] wyjechali z Kraju Rad, a po drugie lata 1937-1938 to okres czystek w armii, a nie okres rozprawiania się z jakimiś mniejszościami narodowymi. No chyba, że o czymś nie wiem, no to może ktoś mnie oświeci.
pomsee Napisano 10 Styczeń 2009 Autor Napisano 10 Styczeń 2009 Balans poczytaj tutaj:http://pl.wikipedia.org/wiki/Marchlewszczyznai tutaj:http://pl.wikipedia.org/wiki/DzierżowszczyznaTo tak na początek :)
pomsee Napisano 10 Styczeń 2009 Autor Napisano 10 Styczeń 2009 waldi169 w tym temacie nie chodzi o upowskie rzezie wołyńskie
balans Napisano 10 Styczeń 2009 Napisano 10 Styczeń 2009 Dzięki Pomsee za linki, sporo wyjaśniają acz nie dają odpowiedzi na zasadnicze pytanie; czyli o wymordowanie 100 tysięcy Polaków w latach 1937-1938. Mnie osobiście wydaje się to raczej mało prawdopodobne [co innego dwa lata później], ale może jestem w błędzie.
bandolero Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Balans, nie osłabiaj mnie, jeśli chcesz, to podeślę Ci bibliografię na mejla.
pomsee Napisano 11 Styczeń 2009 Autor Napisano 11 Styczeń 2009 Lepiej napisz coś ciekawego niech się młodzi czegoś nauczą ;)Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 12:22 11-01-2009
balans Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Ja również dołączam się do sugestii kol. Pomsee o zapodanie bibliografii martyrologii naszych rodaków w Kraju Rad w latach 1937-1938 tu publicznie na forum. Będzie to na pewno lekcja historii i to nie tylko dla młodych. Bo przyznam, że kiedyś [kiedy to było zakazane] to zaczytywałem się w tego typu publikacjach, a później, niestety, odpuściłem sobie w dużym stopniu ten temat.
coriolan Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Białoruś 1937-1938,mordowanie Polaków,nie ma powszechnie znanej bibliografii.Nikita Pietrow,historyk rosyjskiego Memoriału czasem podrzuca polskiej prasie krótkie opracowania - np.notki n.t.zabójców z Katynia,Miednoje i Charkowa + fotografie,informacje o nagrodach NKWD-zistów,sprawę NKWD komanda śmierci na wschodnich kresach..,KuropatyPietrow specjalizuje się w dokumentowaniu zbrodni NKWD na podstawie kwerend archiwalnych..Jak to robi?/dla znających rosyjski/:http://hro1.org/node/2439
m4sherman Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 W związku z prośbą podaję dwie pozycje; obie autorów rosyjskich, pierwsza autorstwa M. Iwanowa - Pierwszy naród ukarany" przedstawia problem tak zwanych polrajonów" - polskich obwodów autonomicznych Dzierżyńska i Marchlewska, ich roli, sytuacji politycznej a także religijnej(prześladowania księży i nie tylko) od powstania aż do likwidacji.Druga zaś pozycja to Kuropaty - polski ślad" Jewgienija Gorelika mówiąca o odkrytych w 1988 roku grobach na uroczysku Kuropaty koło Mińska na Białorusi, a także jaką drogą trafiali tam ludzie skazani przez mińskie NKWD w latach 1937 - 41, których jedyną winą było pochodzenie polskie, lub posiadanie krewnych za polską granicą...
balans Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Kol. m4sherman, dla przypomnienia, dyskutujemy tu o ewentualnych zbrodniach stalinowskich na Polakach w latach 1937-1938. Bo o zbrodniach z lat 1939 [po 17 września] - 1940/41 to nie ma co dyskutować, bo są dość powszechnie znane.Jeżeli chodzi o moją opinię, to uważam [być może niesłusznie], że komuś się pomyliły daty, bo gdyby wtedy doszło do zbrodni na taką skalę na naszych rodakach, to ta sprawa już dawno by była upubliczniona. Przecież po 45 roku sporo dawnych obywateli Kraju Rad o polskich korzeniach właśnie z tamtych terenów wyemigrowało do Polski. Ale może nie mam racji, sam nie wiem...
coriolan Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Kuropaty były miejscem pochówku mordowanej w okresie 1936-1941 ludności cywilnej.Po pewnym artykule w prasie rosyjskiej,Generalny Prokurator Białorusi wszczął 14.06.1988 śledztwo,obejmujące m.i.badania 30-ha powierzchni parkowej Kuropat w 510 wytypowanych miejscach.Wykopano 310 czaszek wraz z innymi częściami kostnymi,340 protez zębowych,liczne części odzieży,przedmiotów osobistych,medalików /w tym polskich/177 łusek i 28 pocisków.164 łuski i 21 pociski pochodziły z rewolweru Nagan,1 łuska z pistoletu TT.Odnaleziono też kilka łusek pistoletów Browning i Walther.Przesłuchano 55 świadków.Dane te pochodza z oficjalnego komunikatu Prokuratury Generalnej Białorusi,która oceniła liczbę zamordowanych na około 30 000 i przypisała zbrodnie białoruskiej NKWD.Śledztwo wznowiono w 1990 r. i tym razem inny Prokurator Generalny Białorusi ocenił liczbę ofiar na 7 000.Wiadomo z polskiej prasy o płycie ufundowanej dla Kuropat przez Clintona,jej zniszczeniu oraz o poglądach Łukaszenki,iż zbrodni dokonali Niemcy.Zaprojektowano przez centrum Kuropat budowę autostrady,niszczącej pochówki.Pion prokuratorski IPN nie ma żadnych materiałów z obydwu śledztw,stąd też nie można mówić o liczącej się bibliografii w j.polskim.Nadzieja we współpracy z takimi historykami jak Pietrow,ale przecież pieniądze IPN wydawane są na badania SB,agentury itp. - kto by sobie głowę zawracał masowymi mordami Polaków na Białorusi i to jeszcze przed 1939r.
jawor1956 Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Traktat ryski / 1921 r. / ustalał przebieg granicy między RFSRR iUSRR. Na terytorium tych państw zostało kilkaset tysięcy Polaków. To chodzi o Nich! Represje nasiliły się od 1936 r.Aresztowania, wywózki, rozstrzelania, śmierć z głodu, mrozu, braku opieki medycznej. Polacy z Kijowa i Mińska w większości zginęli.W czasie tworzenia kołchozów byli wyrzucani z domów i pozbawiani ziemi.Zostawali bez środków do życia. W czasie walki z kułakami to ONI poszli na pierwszy ogień, a potem Ukraińcy! Polaków wykańczali głównie Ukraińcy, a ich Rosjanie i Żydzi.
balans Napisano 11 Styczeń 2009 Napisano 11 Styczeń 2009 Broń Panie Boże, moim zamiarem nie jest w żadnym przypadku próba obrony zbrodniczego, stalinowskiego systemu z piekła rodem. Ja tylko mam wątpliwości co do tych 100-150 tysięcy rzekomo zamordowanych Polaków w latach 1937-1938. Bo to, że Stalin kazał wymordować [pośrednio, lub bezpośrednio] co najmniej 100 tysięcy naszych rodaków po 17 września 1939 roku, to sprawa dość powszechnie znana i nikt tej liczby nie kwestionuje. Ale w 1937, czy w 38 roku? Dla mnie mało prawdopodobne. No kilka, może kilkanaście tysięcy, ale 150tysięcy? Wątpię, bo nie da się tak wielkiej zbrodni nawet w tamtych realiach całkowicie zatuszować. Ale może nie mam racji...
coriolan Napisano 12 Styczeń 2009 Napisano 12 Styczeń 2009 Podane przez Pruszyńskiego i Dorna liczby nie są na dziś wiarygodne,bo nieudokumentowane.Wspomniany przeze mnie Nikita Pietrow,wspólnie z Holendrem Jansenem książkę o krwawym karle /153 cm wzrostu/ Mikołaju Jeżowie.W tłumaczeniu angielskim:http://www.hooverpress.org/productdetails.cfm?PC=947W książczce są fragmenty dotyczące danych liczbowych osób represjonowanych w okresie jeżowszczyzny" 1937-1938 na terenie Białoruskiej SSR przede wszystkim z okresu,gdy ludowym komisarzem spraw wewnętrznym był Borys Dawidowicz Berman /4.03.1937-22.05.1938/.Na podstawie imiennych list represjonowanych Bermanowi przypisał liczbę 60 000 osób /str.131 książki Pietrowa/- w tym 21 000 Polaków /str.138/Oczywiście następca Bermana kontynuował represje,które zakończyły się- w masowym wymiarze-po aresztowaniu Jeżowa.Współczesne KGB Białorusi prowadzi swoją strone internetową;zamieszcza na niej także noty biograficzne białoruskich esbeków od daty powstania BSSR.Przy Bermanie widnieje zapis,iż w czasie narady u Jeżowa w styczniu 1938 podał liczbe 60 000 represjonowanych /rozstrzelanych i skazanych na więzienie i gułag/.http://www.kgb.by/history/biographyInny rosyjski historyk /przesympatyczny gawędziarz w rosyjskiej telewizyjnej jedynce"/ Edward Stanisławowicz Radziński w książczce STALIN /pol.wyd.2001/ na stronie 415 podaje przy Bermanie liczbę 85 000 osób represjonowanych/.Obydwaj historycy - Pietrow i Radziński mieli dostęp za czasów Jelcyna do najtaniejszych archiwów,w tym do osobistego Stalina przejętego przez archiwum Prezydenta Rosji,archiwów FSB i innych.Przy okazji - wsród białoruskich szefów bezpieki do 1939 naliczyłem kilku Polaków - Olski/Kulikowski,Pilar,Redens,kilku Żydów /Rotenburg,Rapoport,Leplewski,Berman../
grba Napisano 10 Luty 2009 Napisano 10 Luty 2009 Z tej ksiązki wyłania się następujący obraz.Pod koniec 1935 roku Pilitbiuro wstrzymało swobodny napływ osób z Polski do Związku Sowieckiego, unieważniając wszelkie zezwolenia wydane na wyjazd przez MOPR i Komintern polskim komunistom.4 stycznia 1936 roku sekretarz Kominsternu ostrzegał przed napływem szpiegów jako rzekomych komunistów z Polski, Finlandii, Litwy, Łotwy, Estonii.11 lutego 1936 roku ustali liczbe uchodźców politycznych przebywających w ZSRR na 9600 osób. Tymczasem wywołana bałaganem w rejestrach MOPR rzeczywista liczba wynosiła około 15 tysięcy.Zaczyna się szpiegomania.Wśród aresztowanych 73 Łotyszy znaleziono materiały kompromitujące (kompromat) u 67 tj. 90%. Polaków aresztowano 1289 (najwięcej) kompromat znaleziono u 489 tj. 38%.Potem temperatura zaczyna rosnąc. Nadal jednak represjonuje się środowiska polskich komunistów. Na przykład w lipcu i sierpniu 1936 aresztuje się obcokrajowców, w tym 55 polskich studentów, z których paradoksalnie deportowano do Polski tych u których nie znaleziono kompromatu, reszta trafiła w tryby NKWD.Apogeum miało miejsce po zakończeniu operacji kułackiej". Jeżow zainicjował wtedy cykl operacji narodowych".Na naradzie Jeżow rzekł:wszyscy powinni przygoować się na masowe aresztowania Polaków i Niemców (...) i innych wrogich grup w partii i aparacie państwowym" s. 31.Zgodnie z rozkazem NKWD z drugiej połowy 1937 roku Niemcy, Polacy Łotysze, Estończycy, Finowie, Grecy, Afgańczycy, Bułgarzy i inni obcokrajowcy zamieszkali w ZSRR, a także obywatele sowieccy tej narodowości podlegali aresztowaniu pod zarzutem zdrady i szpiegostwa. Jeżow w sprawie Polaków rozesłał okólnik oskarżając ich o przynależność do POW paraliżującej" działalność sowieckiego kontrwywiadu. Nakazał aresztować byłych polskich jeńców z I wojny światowej, którzy zostali w Związku Sowieckim; wszystkich komunistów i członków KPP; antyradziecko nastawionych obywateli polskiego pochodzenia.Polaków należy doszczętnie zniszczyć!" krzyczał ponoc Jeżow na naradzie kierownictwa NKWD.W krótkim czasie 1/4 wszystkich aresztowanych w czasie operacji polskiej" tj. około 111 000 osób zostało zamordowanych.Potem przyszedł czas na operację niemiecką, mongolską, bułgarską, koreańską...Mamy więc liczbę 111 000. Do niej należy dodać tych, którzy zginęli potem w łagrach, więzieniach... Ile ofiar może być łącznie? 150? A może 200 tysięcy?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.