Skocz do zawartości

Muzeum Oporu Niemieckiego w Berlinie


M164U

Rekomendowane odpowiedzi

Czy któryś z kolegów tam był? Co o tym myślicie?
Chodzi oczywiście o bohaterski opór narodu niemieckiego przeciwko Narodowemu Socializmowi.
Osobiście myślę, że to lekka kpina, ale może się mylę:) Rozrzewniają mnie też niektóre wpisy w księdze gości (np. o konieczności propagowania tej strony na cały świat aby pokazać niewinność wszystkich giermańców).

Oto link do ich strony po niemiecku i po angielsku:
http://www.gdw-berlin.de/
http://www.gdw-berlin.de/index-e.php
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc zastanawiałem się czy jest w Berlinie ( czy innym niemieckim mieście, generalnie w Niemczech ) muzeum upamiętniające antynazistowski ruch oporu.

Ale jakieś to muzeum takie nijakie . Skromne i bez wyrazu . Bez większego przesłania , nudne, zimne gablotki. Ni jak nie ma się do Ekspozycji Pani Ericki .
Sprawia wrażenie zła koniecznego. Musi być bo musi i tyle, Jest by zaspokoić głód poprawności politycznej .
Może sie mylę ? Może kiedyś zweryfikuje swój pogląd. Póki co wydaje mi się że w Niemczech członkowie opozycji do poczynań i dążeń III Rzeszy to jest wstydliwy temat.

Ironia abcd jest trochę przegięta, chciałbym żeby coś więcej powiedział o tym co myśli na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abcd, Tradytor,advertus jestescie żywymi dowodami że film czterej pancerni" wykonał swoją rolę edukacyjną i jeszcze długo po takich głowach jak wasze będą się snuły jego demony. Abcd chciałem Ci szczególnie pogratulować poczucia humoru . Jak przeczytałem post który napisałeś od razu przypomniał mi się jak pewien polityk zareagował na wieść że jego kolega zgwałcił kobietę -i styl i poziom ten sam- ukłony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czterej pancerni nie mają tu nic do czynienia. Muzeum według mnie to żałosna, ale co po niektórych komentarzach można powiedzieć, efektywna propaganda mająca na celu pokazanie ze aród" niemiecki tak naprawdę nie miał nic do czynienia z Narodowym Socializmem.
Jako konkretne przykłady oporu w muzeum są na stałe pokazane tematy typu:
1) Opozycja arodu" niemieckiego i ruch komunistyczny w latach 30-stych. Jak to się mówi po naszemu, No Comment".
2) Opozycja arodu" niemieckiego na podstawie wyznań moralnych i religijnych. Tu zacytuję komentarz mojego ulubionego rapera Ice-Cuba, Nigga pleeeze".
3) Opozycja arodu" niemieckiego w szeregach Wermachtu i tu jako jedyny tak naprawdę konkretny przykład podają zamach z von Stauffenberg-iem. No dobra to była rzeczywiście udaną impreza, ale nie był to zamach na narodowy socjalizm ale bardziej na osobę Hitlera.
4) Opozycja arodu" niemieckiego i Rote Kapelle. Naprawde? Przecież cała sprawa była od początku do konia sponsorowana przez ZSRR i mowa jest o paru osobach które cały czas meldowały się do Moskwy. No ale w sumie naród bratniego kraju NRD robił to samo, więc może rzeczywiście coś w tym bylo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko powiedzieć dodać (po paru dniach obserwacji tego wątku) że po kosmetyce dokonanej przez pomsee ( chodzi mi o usunięcie wszystkich zdjęć i poprawienie niektórych komentarzy, zainteresowanie tym tematem spadło nawet w zasadzie nie spadło a wręcz znikło. Drugi raz bo wcześniej pisałem o tym, pomsee tam wcześniej naprawdę nie było jakiś treści sprzecznych z regulaminem itp. itd. ( ale Ty jesteś fachowiec i moderator). trochę dosadnego humoru i to wszystko. Szkoda
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, ani adolf h, ani NSDAP nie miała 100% poparcia. Więc jakaś opozycja, pytanie tylko czynna, czy bierna, zapewne istniała. Zapewne tej drugiej, biernej, w miarę trwania wojny, przybywania wdów, sierot, ofiar nalotów i przecieku informacji o niemieckim okrucieństwie przybywało, bo naturalną cechą ludzką jest opór przeciw podłości.
Podobnie jak Kolega Jaraca - z jedynym przykładem czynnej opozycji spotkałem się czytając Bunt żołnierzy" Kirsta (zamach na adolfa).
Robota doskonała, szkoda że nie wyszło.
Ubawiła mnie tam jedna scena. Jeden z bohaterów spisku - nie pamiętam nazwiska - arystokrata - stawia się na gestapo dobrowolnie. Wcześniej rozważa możliwość ucieczki i dochodzi do wniosku, że bez fałszywych dokumentów i kartek zywnosciowych nie przetrwa..... Nawet tego nie umieli sobie załatwić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W państwie totalitarnym nie powstaje ruch oporu na skalę masową. Jedynym miejscem porównywalnym do Niemiec była Rosja Radziecka, gdzie sprzeciw wobec władzy nie istniał w najmniejszej formie. Dlaczego Niemcy nie mogą stworzyć muzeum oporu wobec nazizmu. Skoro znalazła się grupa osób, która sprzeciwiła się w sposób czynny. Obozy koncentracyjne powstały w latach trzydziestych w celu izolacji i eliminacji przeciwników politycznych. Stworzono je dla Niemców. Dlaczego nie upamietnić historii Niemców ratujących Żydów, groziło im to samo co Polakom, czyli smierć. Tworzenie takich muzeów jest prawem Niemców i obowiązkiem wobec tych Niemców, którzy sprzeciwili się państwu totalitarnemu. Rodzi się naturalnie podstawowe pytanie- dlaczego było ich tak niewielu. Każdemu kto odwiedzi takie muzeum nasunie się w sposób oczywisty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czytam Wasze wpisy i nie wiem, czy sobie żarciki stroicie? Ruch oporu w Rzeszy???? Tych kilku nieszczęsnych to byli komuniści, ewentualnie wojskowi, którzy mieli inną wizję tysiącletniej rzeszy niż Hitler, ale wszyscy oni, gdyby mogli, wymordowaliby Polaków co do jednego. Kolego Rem- Niemcy w 100% popierali Hitlera (proszę się tu nie powoływać na wyniki wyborów, bo nie one są tu rzeczywistym wyznacznikiem) i wojna była dla nich radosnym happeningiem, który starsi wspominają po dziś dzień z nostalgią i łezką w oku!!!! To, że teraz wyszukuje się jakichś kilku komunistów prześladowanych przez nazizm, świadczy jedynie o tym, w jak rozpaczliwej sytuacji znaleźli się Niemcy, chcąc zrzucić winę już to na Polaków, już to na mitycznych azistów". Chwaląc takie propagandowe muzeum" popieracie europejską" politykę historyczną, mającą wybielić Niemców i zmusić nas, Polaków do kajania się przed nimi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się z Bandolero nie zgodzić.
Myślę, że w ogóle opór czy raczej opór" Niemców przeciwko Hitlerowi w czasie wojny a obecnie jego interpretacje nie mają wiele wspólnego.
Wobec bezmiaru swoich wojenych zbrodni szukają sprawiedliwych", których było niewielu a w dodatku w czasach kiedy działali otoczeni byli pogardą Niemców jako zdrajcy.
Prawdziwy" Niemiec stał przy Hitlerze wiernie do końca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego Pomsee, no nie poznaję Kolegi :) Po raz pierwszy w historii tego forum Kolega nie skontrował mojej wypowiedzi, a nawet poniekąd ją poparł. Tym samym Kolega naraził się na ataki prawdziwych Europejczyków, którzy popierają ideę GRUBEJ KRESKI w historii i wolą relatywizować niemieckie winy. Ataki te niewątpliwie nastąpią, bo taką niestety teraz mamy modę, wyznaczoną przez GW i Der Dziennik. No, to sobie pożartowaliśmy, ale tak na poważnie, europejskie przyzwolenie na niemiecką politykę relatywizacji historii uważam za objaw bardzo niepokojący. Tym bardziej, że inne narody, biorąc przykład z Niemców, również zaczynają zamieniać swoje zbrodnie w chwałę- przykład Ukraińców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni jak szanowny Pan pomsee popieram pana bandolero i zgadzam się z krótką opinią na ten temat to jest oczywiste (dla ludzi posiadających odrobinę kory mózgowej wykluczam tu Putina)

Ale wiedząc że to jest wręcz kuriozalne od samego początku umieściłem tutaj zdjęcia np. przedstawiające między innymi szalone wręcz histeryczne poparcie Hitlera, okraszając je komentarzami w rodzaju na pewno gdzieś tam są bojownicy cz coś w tym stylu, bo uważa że temat w ogóle nie zasługuje na poważne potraktowanie bo czy na przykład można poważnie traktować wypowiedź Putina odnośnie tej sprawy (oczywiście nie tematu na tym forum a udziału Niemieckich antyfaszystów w wojnie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się neologizm anonima". Tylko dlaczego Wybiórcza nie pójdzie dalej w swej politycznej poprawności i nie pisze np. sędzica, kanclerzyca, ministerka, górniczka, kierownica (od- kierowca) und zoł wajta. Ale artykuł zawiera kilka, nieświadomie wprowadzonych przez autora wątków, potwierdzających tezę kol. Pomsee.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie