szczepciu Napisano 15 Listopad 2008 Autor Napisano 15 Listopad 2008 Jeżeli nie wystąpią jakieś nie przewidziane problemy, to już wkrótce nastąpi finał.Pozdrawiamszczepciu
pomsee Napisano 16 Listopad 2008 Napisano 16 Listopad 2008 Szczepciu trzymam kciuki za powodzenie akcji :)))
wm71 Napisano 16 Listopad 2008 Napisano 16 Listopad 2008 Zycze powodzenia przy wyciąganiu!Na szczęście wasze znalezisko nie budzi tyle niezdrowych emocji co Stug z Grzegorzewa...
marecki. Napisano 17 Listopad 2008 Napisano 17 Listopad 2008 szkoda tylko że to została sama skorupa tego czołgu , ale może reszte by pozbierał po okolicznych gospodarstwach , bo i pewnie do dzis tam tkwi
zbyniek Napisano 17 Listopad 2008 Napisano 17 Listopad 2008 Polowa tego czołgu poszła na żyletki.pozdr
stug IV Napisano 18 Listopad 2008 Napisano 18 Listopad 2008 Panowie gratuluję na wstępie znaleziska ale jednocześnie z lekkim niepokojem obserwuję Wasze poczynania . Mija miesiąc z okładem a fant leży .Nie jest zakopany , nie jest w wodzie a więc chyba nie podlega ustawie ( może sie mylę , nie jestem fachowcem ) . Koszt samochodu z HDS-em , nie wiem jak daleki dojazd , ale nie jest szokujący . Jeszcze uprzedzi Was jakiś złomiarz !!!Jakby nie było wszystkich klap - to służę ewentualnie pomocą , bo mam w nadmiarze .
bird_dog Napisano 18 Listopad 2008 Napisano 18 Listopad 2008 Panowie, mam pytanie natury prawnej, niedługo wchodzi nowe prawo dotyczące pojazdów zabytkowych(pisali w ostatnim Automobiliscie). Bedzie chyba cos takiego że można stać sie właścicielem pojazdu przez zasiedzenie (5lat) jeśli oczywiście nie figuruje on w rejestrze pojazdów kradzionych! Czy ten obecny właściciel w takim układzie bedzie właścicielem tego Stuga i czy szczepciu będzie mógł nabyć go na zasadzie umowy kupna-sprzedarzy? I jak napisał stug IV nie jest to pod ziemią ani wodą wiec nie jest własnością Państwa! Sorrki jesli moje pytanie jest extremalnie laickie, ale w sprawach prawnych nie jestem i nie byłem nigdy mocny :-). pozdro.
Lemeryt Napisano 18 Listopad 2008 Napisano 18 Listopad 2008 Witam StugIV wiem że siedzisz mocno w temacie i wiesz czym się je pancery, a twoja ocena sytuacji nie jest pozbawiona logiki ale … Szczepciu zdecydował o tym że jego znalezisko trafi do Muzeum. Prywatny kolekcjoner (nie mam do Nich nic) podjeżdża na miejsce sięga do kieszeni załatwia sprawę i odjeżdża w tylko Mu znanym kierunku. Kiedy wrak wydobywany jest przez Muzeum wiadomo do kogo można się przypiąć … że króliki zdychają w okolicy, że kury nie niosą że żyto jakieś marne, że córka a nie syn, że traktor więcej pali a teściowa brzęczy ….. delikwent włącza Internet znajduje adres Muzeum i już jest winowajca któremu można truć .... Dlatego wszystko musimy mieć na papierku a sprawa znaleziska Szczepcia choć rozwija się wyjątkowo pomyślnie wcale nie jest prosta. Zorganizowanie wydobycia nie jest największym problemem. Gdzie leży jak leży i do kogo należy dowiecie się od Szczepcia jeśli wydobycie dojdzie do skutku. A złomiarzom się nie damy, śpimy pod płytą przykuci łańcuchami.Pozdrawiam
Sturmgeschutz Napisano 19 Listopad 2008 Napisano 19 Listopad 2008 Na moje jak chłopy z wioski win popiją pod GS-ami to macie po znalezisku ,zaczną się opowiastki pod kościołem :-)jeden mądrzejszy podjedzie John Deere i sami go targną jak jest jakotaki dojazd (jabłonki w kanionach nie rosną)Pozdrawiam i radzę zabrać się do żeczy Panowie.Stug
Mig47s Napisano 19 Listopad 2008 Napisano 19 Listopad 2008 Jak to czytalem to normalnie mi gały wylecialy i myslalem ze pikawa zaraz eksploduje.Od dawna marze znalesc jakis maly fant a o czołgu nie wspomne.Kolega ma niezlego farta ze hej.
Mig47s Napisano 19 Listopad 2008 Napisano 19 Listopad 2008 a przepraszam kolega ma racje zwracam honor, zle gdzies przeczytalem.
Lemeryt Napisano 4 Grudzień 2008 Napisano 4 Grudzień 2008 Tak jest, za grube ojro", szczegóły przeprowadzenia operacji opisałem już w tym wątku. Wpis z 2008-10-22 23:06:41
stangret Napisano 4 Grudzień 2008 Napisano 4 Grudzień 2008 A Lemeryt i Szczepciu stali się obrzydliwie bogaci i mają w d...e historię, popijając teraz drinki z parasolką na słonecznych wyspach i czytając puchasia zrywają boki.Spiskowe teorie dziejów nigdy Naszego narodu nie opuszczają.Nawet w tym przypadku.
Lemeryt Napisano 4 Grudzień 2008 Napisano 4 Grudzień 2008 Stangret masz specjalne zaproszenie na naszą prywatną wyspę, drinki oczywiście w zestawie.Pozdrawiam
piterb1 Napisano 5 Grudzień 2008 Napisano 5 Grudzień 2008 nie przesada nazywac to czołgiem/stugiem ? na zdjciach widac gorna płyte i tyle . pozdr
zbyniek Napisano 5 Grudzień 2008 Napisano 5 Grudzień 2008 To czyli te jabłka były z fermentowane już, i dlatego was na granicy zatrzymali:)))) słyszałem że blisko granicy radary łapią jak przekroczy prędkośc o 20km/h :))))PS.Wniosek jest taki: za dużo jabłek zjedliście, i jechaliście 40km/h :)))) pozdr
szczepciu Napisano 5 Grudzień 2008 Autor Napisano 5 Grudzień 2008 Chciałbym Wam, Panowie, przedstawić najświeższe wiadomości z frontu walki z naszym pancernym maleństwem. Niestety - sprawa utknęła. Pewna starsza pani uparła się i i cholery" nie chce pozwolić, aby się do niego dobrać. Próbowali ją przekonać wszyscy - dyrekcja muzeum, przedstawiciele gminy; ja też dołączyłem do łagających o zezwolenie". Niestety, kobiecina się uparła i na tę chwilę wszystko pozostaje w zawieszeniu.Tutaj chcę powiedzieć, że szczególną inicjatywą wykazali się przedstawiciele gminy, którzy podeszli do sprawy z wyrozumiałością. Chęć pomocy z ich strony przerosła nasze oczekiwania - dawali koparkę, pomoc własnych pracowników, a nawet materiały niezbędne przy takiej akcji. Chcę im za to podziękować.Jeżeli coś się w tej sprawie zmieni, będę Was informował na bieżąco.Piterb1, zgadzam się z Tobą, że ta nazwa to może na wyrost, ale wiąże się to z tymi wspaniałymi opowieściami tamtejszych mieszkańców o czołgu ciągniętym przez trzy pary wielkich koni.Puchaś, powiem szczerze, zadałeś mi cios poniżej pasa. Strasznie dotknął mnie Twój wpis. Gdybym cokolwiek chciał sprzedać na zachód, na pewno byście się o tym nie dowiedzieli. Szkoda,że nie wierzysz w dobre intencje innych ludzi...Pozdrawiamszczepciu
panzergrzes2 Napisano 6 Grudzień 2008 Napisano 6 Grudzień 2008 A może wystarczy tylko zapłacic!! pozdrawiam
marecki. Napisano 6 Grudzień 2008 Napisano 6 Grudzień 2008 ja bym podał wiadomośc do mediów że urzędniczka liczy na łapówę i dlatego wstrzymuje sprawę wymyślająć wciąż nowe przeszkody podał bym tez jakie korzysci są i jaki drogi jest rynek tego typu pojazdów w europie oraz poza nią
puchaś Napisano 6 Grudzień 2008 Napisano 6 Grudzień 2008 Szczepciu i Lemerycie, miał to być tylko i wyłącznie żart, przepraszam jeżeli Was uraziłemPozdrPS. Mam nadzieję, że starsza Pani pozwoli wam zabrać tego anka"
ERWIN Napisano 7 Grudzień 2008 Napisano 7 Grudzień 2008 Obawiałem się takiego obrotu sprawy. Czas działa, nietety, na niekorzyść w takich sytuacjach, sam się kilka razy o tym przekonałem. Starszą panią zapewne uświadomił ktoś z życzliwych sąsiadów jaki to majątek posiada za stodołą i ile tysięcy ojro" zapłaci za niego Niemiec. Może być też tak, że ktoś z okolicy chce ten sprzęt szarpnąć na handel, w końcu internet dostępny jest też na wioskach i ludzie mają coraz większą świadomość co może przedstawiać jakąś wartość. W takiej sytuacji proponowałbym sprawdzić jakie możliwości wywłaszczenia daje obowiązująca ustawa o ochronie zabytków, w końcu sprzęt zalega w ziemi więc teoretycznie powinien być własnością Skarbu Państwa.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.