Skocz do zawartości

Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku


Sebex

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Muszę się tu jeszcze wtrącić w kwestii wybuchowej.
Moim zdaniem wątpliwości jakie zgłaszał Horhe odnośnie 600 kg ładunku wybuchowego w podkopie pod pocztą są w pełni uzasadnione. Policzyłem sobie teraz na szybko z takiego rosyjskiego wzorku, że wybuch 600 kg ładunku na głębokości np. 2 m w przeciętnym gruncie pozostawiłby lej o średnicy 20 m. Nie wiem dokładnie jak duży był budynek Poczty Gdańskiej ale w każdym razie co najmniej duża jego część powinna zostać zrównana z ziemią po takiej eksplozji (a obstawiałbym że całość, bo wszak i poza obrębem krateru wystąpiłoby niszczące działanie fali sejsmicznej). 600 kg to _naprawdę_ bardzo dużo.
Moim zdaniem efekt jaki uzyskano (zawalenie części ściany budynku) wskazuje na jedną z dwóch możliwości:
- albo ktoś piszący raport z przebiegu działań (lub jakiś inny dokument źródłowy, za którym potem wszyscy to powtórzyli) popełnił błąd i faktyczna masa ładunku była mniejsza - np. 60 kg a nie 600. Jedyną poszlaką na to jest efekt wybuchu - takiego właśnie można by się wtedy spodziewać. Warto dodać, że znany niemiecki czołg mina" Goliat, szeroko używany podczas Powstania Warszawskiego, wybuchając pod ścianą budynku, w bramie czy gdzieś w bezpośredniej bliskości, zwykle powodował właśnie zawalenie ściany frontowej. Goliat zawierał ładunek wybuchowy o masie 60 - 100 kg zależnie od wersji.
- albo też podłożony ładunek faktycznie miał masę 600 kg, jednak doszło do nieprawidłowej/niepełnej detonacji, tzn. część (całość?) ładunku, zamiast detonować, deflagrowała (gwałtownie, wybuchowo spaliła się; deflagracja jest procesem o wiele mniej niszczycielskim od detonacji). Przyczyną mógłby być błąd osób podkładających ładunek lub niska jakość materiału wybuchowego bądź zapalników. Poszlaką bardzo pośrednią na rzecz tej wersji może być fakt, że jak widać z przytoczonych tu informacji oddziały SS Heimwehr Danzig dysponowały ogólnie nietypową i przestarzałą bronią (jakieś przedziwne samochody pancerne, miotacze min" z czasów I wojny, km 08/15...) można więc przypuszczać że i materiały wybuchowe mogli mieć do dyspozycji jakieś odpadowe" i saperów niekoniecznie tak dobrze wyszkolonych jakby wypadało...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Speedy co do ostatniej tezy to watpliwe bo pod poczta poza plutonem dzialek i ewent 2 sampancow, SSH-D nie bylo - byl pod Tczewem. Najprawdopodobniej wiec minowali LaPo'wcy, a ci jednak powinni byc wzglednie dobrze wyszkoleni. Jakosc materialow wybuchowych to inna para kaloszy - Niemcy mieli dosc podle. Jednak, wydaje mi sie ze pierwsza teza wydaje sie najbardziej prawdopodobna bo w koncu Gdansk wowczas by 'ich' i chyba raczej nie zalezalo im na demolowaniu calej ulicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostką jest fakt,że Niemcy postanowili wysadzić cały gmach Poczty Polskiej wraz z jej obrońcami.Przybyły na miejsce walk gauleiter Forster nie wyraził na to zgody z powodu przyszłych ewentualnych skutków planowanego przedsięwzięcia.W efekcie wysadzono ścianę do piwnicy od strony II Rewiru Policji skąd ponawiano próby jej zajęcia.Dlatego być może obrońcy skupili się w lewej części piwnicy (patrząc od strony frontu) która została podpalona.Możliwe że rzeczywiście użyto mniejszego niż planowano początkowo ładunku wybuchowego,ale nic mi niestety na ten temat nie wiadomo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Dawno mnie nie było więc nadrabiam stracony czas ;)Tym razem interesują mnie niemieckie wydawnictwa na temat obrony Poczty - filmy dokumentalne (oprócz Der Feldzug in Polen),książki,fotografie etc.Co polecicie oprócz wspomnianych w postach poniżej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie