michal1514 Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 nie no ja bym takiego kolesia....az zal by mi bylo saperki na niego wolalbym golymi rekami !!! ehhh ...co sie dzieje na tym swieciePost został zmieniony ostatnio przez moderatora woytas 21:29 30-08-2008
Łukasz_18 Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 Mylisz sie walker69, jestem w 100% pewien że to zrobiła osoba z miasta. Świadczy o tym sposób przywiązania tego pieska do drzewa, ten węzeł" , splot jest po prostu przekombinowany". A poza tym ludzie na wsi z czego większośc to rolnicy nie trzymają szczeniąt które się im nie przydadzą. Od razu je topią. Sami widzicie jak okrutny jest ten świat. Wystarczy czasami tylko spojrzeć przez okno.
vojtaz2 Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 nie czytałem wszystkich wpisów. ale powiem wam ludzie, że prawo powinno być ostrzejsze dla takich bydlaków co robią krzywdę pieską. :( To smutne że temu pieskowi tak się skończyło życie, wyobrażam sobie jego wycie :( normalnie brak słów:( a sam jestem właścicielem suczki owczarka długowłosego i nie wyobrażam sobie żadnej krzywdy na nie winnym zwierzaczku
Tanto Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 Najśmieszniejsze" jest to że zrobiła to osoba wrażliwa, nie potrafiąca własnoręcznie odebrać życia, a przez to niestety o wiele bardziej okrutna :-/ Przez swoją słabość skazała tego psa na powolne konanie z pragnienia i głodu.Łukasz ma rację, raczej nie zrobiła tego osoba ze wsi, a juz napewno nie taka która prowadzi gospodarstwo. Zabijanie kur, któlików czy świń to normalna rzecz (choć coraz rzadsza bo wygodniej kupić mięso w sklepie), jednak nikt nie robi tego tak żeby znęcać się nad zwierzęciem. Zabijanie kociąt i szczeniąt - owszem, ale nie dla zabawy - jeśli kotka może mieć w ciągu sezonu np. 8 młodych, to ich wyżywienie zaczyna być problemem. A jeśli jeszcze doliczymy 8 z poprzedniego roku... Dlaczego zabija się je jak są małe i ślepe (i to też nie wszystkie z miotu, bo przynajmniej 1 musi zostać przy matce)? Bo jak są już starsze, baraszkujące 'sierściuchy', to mało kto potrafi się przełamać żeby je uśmiercić.To ciekawe, że na wsiach ludzie są tak pobożni, a takie rzeczy wyprawiają."To nie ma nic wspólnego z pobożnością ani pochodzeniem, problem tkwi w tym co się wyniesie z domu rodzinnego. Zabijamy zwierzęta od wieków, czsami dla skór, czasami dla mięsa, a czasami żeby zachować równowagę w środowisku naturalnym. Przy obiedzie leży przed nami kawałek cielaczka, albo świnki i niewielu to bulwersuje; giną również psy i koty usypiane w schroniskach - zabijanie nas otacza i długo to się nie zmieni. Istotne jest to w jaki sposób śmierć jest zadawana, szybko czy w męczarniach. A bestialstwa z jakim potraktowano tego psiaka i wiele innych zwierząt nie da się wybaczyć...
Forciara Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 czy moge użyć Twoje zdjecia u siebie na forum, na którym mamy akzję Stop Okrucieństwu wobez Zwierzętom?Widziałam setki przypadków, ale jeszcze nigdy nie widziałam psa który nie przeżył przywiązany do drzewa...udawało się ratować...
walker69 Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 Tanto: napisałem, że dlatego nie chcę generalizować... jednak znam problem z autopsji i wiem, że niestety na wsiach powszechne jest rozwiązywanie problemów w taki i podobny sposób. Podałem przykład z lekarzem - głupota i znieczulica może dotyczyć każdego.
stedke Napisano 30 Sierpień 2008 Napisano 30 Sierpień 2008 a ja powiem tak... nie tak dawno stracilem robote bo...aby wykonwyac swoja prace musialem byc czysty" a ze sad z POWODZTWA CYWILNEGO zasadzil mi pol roku w zawiasach na dwa ZA WINDOWSA XP. i tu sie pytam gdzie prawo jezeli zlapia takiego kolesia i dostanie zapewne mniejszy badz wogole nie dostanie wyroku.bo to przeciez przykladny ojciec no co dzieci w worku nie topil a szczeniaki badz kocieta.bo allegro to czas, i pieniadze na wykarmienie takij sfory do czasu odebrania zwierzakow.a ja mam to gdzies i wiem ze jak bym spotkal takiego kolesia w lesie to walily by mnie jego przywileje.a poniosly mnie nerwy.PozdroPost został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 08:31 31-08-2008
festunguben Napisano 31 Sierpień 2008 Autor Napisano 31 Sierpień 2008 ''To ciekawe, że na wsiach ludzie są tak pobożni, a takie rzeczy wyprawiają.'' walker69 - nie rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. Nie wiem z kąt pochodzisz i szczerze mówiąc wiesz gdzie to mam, może jesteś z dużego miasta, ale to nie powód żeby określać inne miejscowości jako wsie. Moje miasto nie należy do metropolii, ale prawa miejskie posiada od 1235 roku.
festunguben Napisano 31 Sierpień 2008 Autor Napisano 31 Sierpień 2008 Forciara - spoko używaj ;) Pzdr.
Hitboy64 Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 Ale tu kolorowo :Dehhhh czasami zastanawia mnie to czy taki człowiek" myśli potem o tym co zrobił, czy jak idzie ciemną nocą, nie goni go jego sumienie...
pomsee Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 Jeżeli myśli to tym gorzej o nim świadczy. Nie trzeba wielkiej wyobraźni aby uświadomić sobie jaką śmiercią zginąć może zwierzak uwiązany do drzewa.
walker69 Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 festunguben Pisałem przecież, że nie generalizuję i chodzi mi o raczej stan ducha, a nie pochodzenie. Musisz przyznać, że na wsiach się raczej tak załatwia problemy z psami. Łopata, dołek, buch i papa. Mówię, że znam to z -> autopsji <-. Taka niestety mentalność i nie wiem skąd się bierze takie okrucieństwo w człowieku, może z tradycyjnego bicia świń na wsiach? Dzieciaki to oglądają i później dorosną i są nieczuli na krzywdę zwierząt.W TV mówili raz, że to głównie w Polsce występuje proceder trzymania psa na łańcuchu - to też nie jest dla mnie normalne. Pies potrzebuje ruchu tak jak i jedzenia czy picia. Jak tego nie ma to zwykle się robi agresywny. Ogrodzenie w dzisiejszych czasach to nie jest luksus.
Molke Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 Takiego goscia to lepiej na drodze nie spotkac. Zbyt wiele emocji i nieszczescie gwarantowane. Przywiazac do drzewa i dupe zlac tak saperka ze do konca zycia zapamietalby konsekwencje. Najlepiej rece polamac i to tak zeby sie krzywo pozrastaly i przypuszczam ze do konca zycia nawet by buta nie zawiazal. Dziwi mnie skad takie pomysly zeby zywe zwierze skazywac na takie tortury. Mam szczera nadzieje ze tego typu gnidy trafia wkoncu na kogos kto potraktuje ich adekwatnie.
zyg-zag Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 Co ten piesio zawinił,że spotkała go tak okrutna dola. Brak słów na ten postępek.
manian Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 Tez 2 razy nadziałem się w środku lasu na psy przywiązane do drzewa. Tyle, że łańcuchem. Masakra
festunguben Napisano 31 Sierpień 2008 Autor Napisano 31 Sierpień 2008 walker69 - spoko, najwyraźniej źle to odebrałem, sora ;) Wróciłem tam dzisiaj pokopać w okolicy, odciąłem sznurek, chciałem go przysypać ziemią, ale smród jest straszny, wcinają go robale więc zostawiłem w spokoju. Pzdr
fabis94 Napisano 31 Sierpień 2008 Napisano 31 Sierpień 2008 smutne ale prawdziwe. Kolego walker69 na wsi generalnie to sie używa burki i azory do pilnowania zabudowan a nie dalmateńczyki,a dla kundla zawsze się miska znajdzie.Zgodze się ,że jak chłop umie zabić kure to i zabije psa,którego mu nie trzeba, ten mieszkał w bloku ,był prezentem dla dzieci urusł i stał się problemem,a ktos kto jest pewnie bardzo wykształcony nie potrafi zabić tylko skazac na coś gorszego śmierc głodową... brak słow pozdrawiam kopaczy
MrSmith Napisano 1 Wrzesień 2008 Napisano 1 Wrzesień 2008 Może dałoby się nagłośnić jakoś tą sprawę?W lokalnej prasie, na policję. Dalmatyńczyk jest dość charakterystycznym psem. Znam przypadek, że gospodarz powiesił swoje psy na płocie bo zagryzły mu kury. Raczej nadużywał alkoholu i na szczęście sam już nie żyje.Albo takie zaniedbanie psa, że weterynarz wyciągnał z niego ok. 50 kleszczy!A do myśliwych to wątpię żeby na polowania nosili ze sobą szpadle bo może trafi się zabłąkany kundel do odstrzłu.
stedke Napisano 1 Wrzesień 2008 Napisano 1 Wrzesień 2008 MrSmith mysliwy jedzie zazwyczaj autem na polowanie:) dwa mysliwi nie chodza tylko do lasu aby strzelac.a gdy widzi sie zdziczalego psa,badz w jego poblizu (50m)nie ma czlowieka mozna takiego psa strzelic. ale jak pisalem trzeba go zabrac i zakopac a jak nie ma lopaty to coz na plecy i do bagaznika.Pozdro
woytas Napisano 1 Wrzesień 2008 Napisano 1 Wrzesień 2008 tak dla kontrastu...http://wiadomosci.onet.pl/1817222,12,nowe_prawo_szwajcarii_rybka_przed_utonieciem_ma_byc_uspiona,item.html
kurkow Napisano 1 Wrzesień 2008 Napisano 1 Wrzesień 2008 To jest przerażające. Siedzę sobie i usiłuję to wszystko zrozumieć, ale jak bardzo się staram, tak ni kija nie mogę. Zastanawiam się też jakbym zareagował będąc na wykopach, gdybym spotkał takiego człowieka"
manian Napisano 4 Wrzesień 2008 Napisano 4 Wrzesień 2008 No a co mogłem zrobić . Jednego przysypałem, ale do drugiego nie dało się dojść ze względu na smród.
MrSmith Napisano 4 Wrzesień 2008 Napisano 4 Wrzesień 2008 Chyba najlepsza rzecz jaką możnaby zrobić to odciąć żywego psa i zabrać go ze sobą do domu, ostateczenie puścić wolno ale wtedy pewnie dostanie kule za wałęsanie albo skończy pod kołami. Są kierowcy którzy są dumni z tego ile psów potrącili, nawet nie próbują omijać.A takiemu człowiekowi to HWD. Nie przywiąże go w tym miejscu to parę kilometrów dalej.Temu psu już nie pomożemy.
liha Napisano 5 Wrzesień 2008 Napisano 5 Wrzesień 2008 wiele widziałem ale takie coś zawsze porusza, jak można byc takim człowiekiem. Żadnych zasad moralnych , nic , zdziczenie.....liha
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.