Skocz do zawartości

Rekonstrukcyjne dziwadła vol.2


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kolego kopczyk, jak zauważyłeś temat został zamknięty, jeśli chcesz go podrążyć, albo czujesz miętę do Detera to raczej na priv, nie rozumiem jednak twoich aluzji do martensów na tej fotce z wiki, (WIZJA JAKAŚ CI SIĘ PRZYDAŻYŁA CZY CO ?) Zresztą jeśli uważasz że mundury są do bani to proszę dzwoń do Hero, które dostarcza mundurów dla większości grup w Polsce, również dla tych jak to powiedziałeś wypasionych" ... Mogę zacząć tu również wyliczać błędy i niedopatrzenia mundurów które tak Ci się podobały w zamkniętym wątku, ale z tym również polecam się na priv ...

Wydaje mi się że ty po prostu nie wiesz co to były oddziały powstańcze i pieprzy Ci się to z Wojskiem Wielkopolskim, a umundurowanie tychże kojarzy Ci się z kolei z tymi ładnymi mundurkami komunistycznymi które to ZBOWiD zafundował na otarcie łez Powstańcom po II Wojnie Światowej ... Ale cóż, trzeba Ci to wybaczyć ... Albo podać bibliografię ...
  • Odpowiedzi 504
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

No panowie mnie również dopadło reko dziwactwo :D ale sumiennie przyznam się do winy i wymienię co jest tu nie tak :D no po pierwsze to sanitarka, co to ma wogóle być? jakieś XXI-wieczne badziewie, druga sprawa to opatrunek, który Sanitater by tak go założył, no kompletna żenada :D widać że chłopak już wyrósł z ddr no ale jeszcze przed nim dużo pracy :)
Pozdrawiam
Krzysztof Jankowiak
GRH Wartheland

(*zdjęcie z Bzury 2008)
P.S. Przez przypadek dodałem kolejny argument że bzura jest ble i wogóle hehe ;)

Napisano
Tak po prawdzie to kolor feldgrau bluz M-36 Sturma też jest daleki od tych zielonkawo - niebieskich z początku wojny.......
Napisano
Owszem - niestety tak - ale to niuans, który chyba umyka temu producentowi replik niemieckiego umundurowania, wychodzącemu z założenia, że feldgrau to feldgrau i bez względu na okres wojny ma być w takim samy odcieniu – vide replika bluzy M44 jego produkcji…

Pozdrawiam
Hindus
Napisano
Jeśli chodzi o koszulę to jaka powinna być?

A co do spodni jesteś jednym z wielu który mi się ich czepia, ale ja noszenie ich na 39 uzasadniam tym że wcześniejsze modele spodni przed 37 były koloru feldgrau, więc to chyba nie przeszkadza?
Napisano
Biała koszula bez kołnierza – zamiast niego „podkołnierzyk” (Kragenbinde) doczepiany do kołnierza bluzy mundurowej.

Przeszkadza i to bardzo – powinny być kamiennoszare (Steingrau) spodnie M37 – jak wskazuje oznaczenie kolekcjonerskie wprowadzone w do użycia w WH w 1937 roku.

Pozdrawiam
Hindus
Napisano
W skrócie: Koszula na '39 powinna być koloru białego, bez kołnierza (zamiast niego stosowany przypinany na guziki podkołnierzyk). Co do koloru spodni, to może kolorem się zgadzają, jednak pozostaje jeszcze krój (biję się w pierś, nie znam warunków technicznych spodni poprzedzających model M-37, wiec w tej kwestii muszą Ci pomóc inni, doświadczeni użytkownicy).

Pozdrawiam serdecznie
Napisano
Owszem spodnie do munduru WH M33 były w kolorze feldgru – ale w 1936/37 roku ich już nie wydawano, a można założyć, że wszystkie (albo przytłaczająca większość) egzemplarzy znajdujących się jeszcze w użytku do 1939 roku uległa zniszczeniu w procesie normalnego użytkowania. Dlatego Twój argument jest absolutnie nie przekonywujący. Po za tym pamiętaj, że odtwarzamy regułę, a nie wyjątek!

Nikt nie każe nosić DDR-ów – w „Lost Batallions” są do nabycia wysokiej jakości repliki spodni M37 za 160 USD + 35 USD za przesyłkę do Polski (w zeszłym miesiącu potwierdzałem u nich) – co daje przy obecnym średnim kursie 450 PLN za parę, co przy replice tej klasy uważam, że jest ceną bardzo atrakcyjną.
Tam też dostępne są repliki koszul WH na wczesny okres wojny.

Pozdrawiam
Hindus
Napisano
polecam zapoznanie sie z kolorem steingrau w ich replikach na innym wątku.

PRzesylki z LB (USA) zwykle wpadaja w cło - ok. 180-200 zl od spodni...
Napisano
Po za tym pamiętaj, że odtwarzamy regułę, a nie wyjątek!"

Ok, aktualnie mnie na taką imprezę nie stać, ale gdy tylko zakup prządnej repliki 37-mki będzie regułą i ja się dostosuję. Na bzurze prawie każdy był wyjątkiem bo w szeregu miałeś całą paletę kolorów i odcieni używanych przez wh tak więc ja poczekam, a gdy przjdzie całkowita unifikacja dostosuję się.
Pozdrawiam
Napisano
No i trzeba było tak od razu napisać, a nie dobudowywać karkołomną teorię ;)

Ważne by mieć świadomość braków, które w ramach rozwoju własnej pasji trzeba uzupełniać – chyba nikt z nas nie startował z kompletnym, koszernym wyposażeniem – przynajmniej ja tak to widzę – dzięki temu to hobby jest tak wciągające.

Miejmy nadzieję, że niebawem pojawi się wreszcie dostawca przyzwoitej jakości repliki spodni M37 w akceptowalnej dla większości z nas cenie.

Pozdrawiam
Hindus
Napisano
Oj, panowie, panowie... przecież cały czas walczy się w tym wątku z podejściem jak przyjdzie unifikacja, to się dostosuję".
Unifikacja to nie imię, nikt taki do nas nie zawita z kwiatami i forsą na nowy mundur. Trzeba samemu.
Unifikacja" to właśnie nasza codzienna chęć do poprawienia wizerunku, a nie czekanie na resztę. Bo będziemy czekać do śmierci. Proponuję ciułać, robić składki w grupie lub szukać sponsorów.
Po polskiej" stronie kilku grupom udało się złożyć na materiał, wykupiło kilka bel tego samego materiału i teraz mają takie same płaszcze.

Nie neguję, że ciężko. Tylko trzeba zmienić myślenie. Bo przecież kiedyś się uda, nie?
Napisano
O tuż to, należy dbac o unifikację w swojej grupie, nawet jeśli chodzi o szczegóły, kolor hełmu pagony czy obszycia, i inne drobiazgi, i tak po latach dojdziemy do względnej wysokiej jakości. Bo gdyby czekac na jednolistość ogółu to mozna by czekać na nią jeszcze w bujanym fotelu.
Napisano
Pomijając już fakt, to miałby narzucić ogółowi ową „unifikację”? Jeżeli nie odbędzie się to na szczeblu świadomości grupy (o czym pisze Klaus) to nie ma szans, żeby z zewnątrz takie wzorce przyszły, bo spotkają się z oporem, niestety….

Pozdrawiam
Hindus
Napisano
"Unifikacja to właśnie nasza codzienna chęć do poprawienia wizerunku, a nie czekanie na resztę. Bo będziemy czekać do śmierci."

Jak się kiedyś osobiście poznamy to w moim przypadku codzienną chęć do poprawienia wizerunku łatwo zobaczyć. Ja nie tylko wydaję pieniądze na mundur i ekwipunek ale oprócz tego rekonstruuję posterunek wartowniczy i motocykl, i aktualnie jestem z siebie dumny że nie ma już na mnie nic produkcji ddr, w rekonstrukcję bawię się niecały rok i uważam że i tak mam wystarczająco dużo by uszczerbki których zazwyczaj mam świadomość zostały w cieniu. Zapraszam na św. Katarzynę teraz w sobotę tam wystawiam dioramę.

A Hindus ta karkołomna teoria ma trochę prawdy, bo musiałem to jakoś logicznie wytłumaczyć i nie założyłbym tych spodni nie mając potwierdzenia :)

Pozdrawiam
Napisano
a Jankes90:

...w rekonstrukcję bawię się niecały rok i uważam że i tak mam wystarczająco dużo by uszczerbki których zazwyczaj mam świadomość zostały w cieniu..."

Ja awię się" troszkę dłużej niż rok i czego bym nie kupił to i tak mam wrażenie, że braki, które ZAWSZE będą, najbardziej rażą po oczach. Mam wrażenie, że jedną z większych pułapek" w które każdy z nas może wpaść jest przesadne samozadowolenie z tego, co już osiągnęliśmy.

Poza tym, czyż jedną z największych zalet naszej pasji, nie jest fakt, iż w zasadzie nigdy nie dotrzemy do ideału?

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na rekonstrukcji
Yuri - 100GJR
Napisano
Z perspektywy lat w rekonstrukcji dodam jedynie taką radę, która może się przyda komuś kto zaczyna.

Na samym początku każdy rekonstruktor ma manię dążenia do posiadania wszystkiego w maksymalnej ilości jaką przewidywał reegulamin. Z racji wysoikich kosztów często odbija się to na jakości - zamiast kupować sort I-klasy kupuję się kilka rzeczy do zaakceptowania na chwilę". To bez sensu, zdecydowanie lepiej założyć mniej, a wyglądać wierniej niż obwieszać się jak choinka czymkolwiek byle tylko wypełnić formularz: kostka, hełm, łopatka itp itd ...
Napisano
Gdybym miał obie ręce sprawne to bym pokazał jak wyglądam po roku zbierania klamotów. Lubię mieć na sobie dużo ale mam wszystko dobrej jakości, nie byle jakie, jedyne czego szukam aktualnie to pasek do lornetki bo to zrobiłem sobie samodzielnie i już jest nie koszernie :P można się u mnie doczepić koszuli i spodni na 39 tak jak to szanowny Hindus zrobił ale jeśli chodzi o późniejsze lata wojny to zebrałem wszystko jak należy. A co do braków to chętnie słucham uwag i już np obiecuję że ta koszula nie ujrzy letniego słońca września 39. Każda krytyka jest konstruktywna :)
Napisano
a Jankes 90:
...Gdybym miał obie ręce sprawne to bym pokazał jak wyglądam po roku zbierania klamotów... "

Ale ja naprawdę nie chciałem Kolegi obrazić, ani zarzucić złego wyglądu. Podejrzewam, że kol. Bolas również ;)

Raz jeszcze pozdrawiam i więcej spokoju wewnętrznego życzę
Yuri-100GJR

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie