longwood Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 na wroclaw.hydral wszystko jest, szkoda nerwow;-)
Swiety82 Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 No niestety kilku obiektów nie ma, a poza tym myślałem o wiekszej ilości fotek, z detalami, powiększoną o wymianę informacji, pod tym względem wrocław.hydral jest jeszcze daleko....
lukasz25 Posted April 16, 2011 Posted April 16, 2011 Witam. Bylem dzisiaj w tym palacu i niestety juz nie da sie tam wejsc. Okna na parterze sa zamurowane, drzwi pozamykane i wisza tablice eren prywatny"
Kadaf Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Da się tam wejść, z tym że w środku jest kompletnie oszabrowany.. Nie ma już żadnych kominków, drzwi, czy detali architektonicznych.. Pełen obraz spustoszenia i rozpaczy...Wygląda jakby celowo został zamurowany aby spokojnie dało się powyciągać wszystko ze środka...
Poszukiwacz_skarbów Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 A gdzie regionalny konserwator zabytków? Za co on pieniądze bierze? Żenada
Mozets Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Oddać prawowitym właścicielom - czyli potomkom niemieckich rodów?. Czy zechcą wziąć? To pytanie. A może jednak? Może byłoby to precedensem ,że i polscy właściciele mogliby co nieco odzyskać. Oczywiście same pałace - ogrodzone siatką w odl. 2 metry od obrysu ścian. Bo parku z dawnym ogrodzeniem przyległego do pałacu - to już nikt na pewno im nie odda. Może ci zza Buga - co zostawili tam pałace - wezmą jako rekompensatę?. Ale oni także się chyba nie liczą. Co z tym fantem zrobić?. Tylko duże trzęsienie ziemi jest w stanie wspaniale załatwić sprawę.
Mozets Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Cytuję mgieta:///tam drzwi wywalone, szyby powybijane zaczyna sie typowa polska degradacja.///***********************Widzisz przed wojną te wszystkie pałacyki, dworki, miały swoich właścicieli, którzy o nie dbali . Zachwycały pięknem Po wojnie przejęły to PGRY-y, zjednoczenia przemysłu, zarządy ZMS-u ( nie wymieniam dalej). Były tam szkoły rolnicze , magazyny, biura GS-owskie. Nikt nie dbał o utrzymanie stanu - a wszystko co było cenne zostało rozkradzione przez „wyzwolicieli” i miejscową ludność. Nowi właściciele" traktowali to jak łup wojenny i sprawiedliwość dziejową. I wszelkie pamiątki po dawnych właścicielach - których nie dało się spieniężyć - były niszczone z premedytacją. Przypominały - kto był panem. I PANAMI zostali sołtysi, sekretarze PPR-u, sklepowe, przewodniczący ZMP, (ZMS, ZMW) , naczelnicy. Pałace i dworki tylko użytkowano, zatykając niezbędne dziury w dachu. Niszcząc otoczenie, parki i drzewostan. Młodzież tam urzedująca także nie miała nawyków do pańskiego obchodzenia się z pięknymi często elementami wystroju. Bo skąd - pochodziła z gminu - a ten tego nie rozumiał. Nie był „naucuny”.Żołnierze sowieccy w majątku Sapiehów załatwiali się na środku salonów , palili tam także ogniska. A do pojenia koni używali cynowych wewnętrznych trumien z grobowców Sapiehów. Kości Sapiehów , które setki lat spoczywały w spokoju – wyrzucone z trumien, walały się po majdanie i wśród końskich odchodów.Dziś nic się nie zmieniło. Przecież obyczaje ziemiańskie nie wróciły. Dzieci , które wyrosły w tych PGR-ach skończyły studyja, ale ie czują bluesa", bo skąd mają szanować np. dorobek kultury ziemiańskiej. Czuli, że to nie było ich i dzisiaj traktuja to jak wykorzystaną dziewkę. Jak zbrzydła – nikt nie ma na nią ochoty. Dziś ich wnukowie poszukują winnych tej polskiej" degrengolady – chętnie obarczyli by za to byłych przedwojennych właścicieli- ale ich przecież nie ma . Większość z nich leży w śniegach tajgi i Syberii. , lesie katyńskim, piwnicach i lochach po UB i NKWD , śmietnikach i bezimiennych dołach na bagnach i po lasach. Reszta rozgoniona została po całym świecie. Część z nich ( jak mój ojciec) pisała w życiorysach po wojnie – „pochodzenie robotnicze” – by przeżyć. I brała się za zajęcia nie rzucajace się w oczy. Proste i pospolite – ale wielkiego wyboru nie było. Nowa „elyta” – musiała mieć swoja przestrzeń życiową. Książę Czartoryski pracował jako stróż i ogrodnik we własnym pałacu. Choć nazwisko zawsze było podejrzane. I niebłagorodne. To nie polska degrengolada. To bizantyńsko-stepowa , bolszewicka „kultura” doprowadziła do takich zniszczeń w mentalności społeczeństwa – które pozbawiono intelektualnej nadbudowy (głowy). To co zostało – konsumuje resztki po minionej cywilizacji. TO SE NE VRATI, mówią Czesi. I nie ma szacunku do przeszłości. Czy nie można uporządkować praw własności – skoro „lud” wypiął się na resztki po dawnych antenatach . Można – ale nie ma woli politycznej. Bo inne są plany zagospodarowania folwarku pod nazwą ( jeszcze) Polska. A jak się już wszystko zaorze i sprowadzi nowych właścicieli – wtedy nastanie nowy ład. Tzw. „szczastie i dobrobyt”. Zapowiadane od 1939 przez komandirów i politrukowoditieli. Więc spokojnie. Nie szukajmy „narodowych” wad w narodzie , który zmienił oblicze. Temat „polskich wad narodowych” jest bardzo stary ale w mediach elektronicznych na dobre zagościł około 20 lat temu. Ten smętny motyw był jednym z popularniejszych jakimi ważniacy karmili klakierów. Bywało, że ktoś wyjechał na Zachód i nagle odkrywał, że się boi polskich wad, chociaż nie był w stanie zdefiniować tego pojęcia.Wymieniano obżarstwo jako „polską wadę”, jakby Polska była wyspą grubasów na tle zdrowej, szczupłej Europy. Wymieniano lenistwo - nie wiem na jakiej podstawie, kłótliwość (myślę, że w większym stopniu występuje na południu kontynentu) i naturalnie używano takich słów jak zacofanie, wstecznictwo i ciemnota – wyrazów, które istnieją nie po to, by opisać rzeczywistość, tylko po to, aby ktoś kogoś mógł obrażać (podobnie jak używane w innych kontekstach wyrazy: czarnuch, konował, burżuj, żabojad).Wad narodowych nie ma. Narodowe mogą być symbole, reprezentacja, dochód narodowy albo Tatrzański Park Narodowy. Mamy też Teatr Narodowy, Operę Narodową, Filharmonię Narodową, Muzeum Narodowe, epopeję narodową i mniejszości narodowe. Istniała kiedyś Narodowa Demokracja i Fundusz Obrony Narodowej (przed wojną), Narodowe Siły Zbrojne (w czasie wojny), a Narodowy Bank Polski istnieje (jeszcze podobno) . Od czasu do czasu zbiera się Zgromadzenie Narodowe pochodzące z wyborów powszechnych albo Wielka Loża Narodowa Polski, która wybrała się sama. Od paru lat mamy też Narodowy Fundusz Zdrowia, a niedługo powstanie Stadion Narodowy. A wady są wyłącznie międzynarodowe, nie narodowe, uniwersalne, nie unikalne, ludzkie, nie polskie. Możemy powiedzieć natomiast - „Boję się uniwersalnych, międzynarodowych, ludzkich wad występujących między innymi na terenie Polski. Wady nie stanowią części folkloru, tradycji, ani historii żadnego narodu, dlatego też z narodowością nie mają nic wspólnego. Nie są też dziedziczne, dlatego nie mają nic wspólnego z rasą. Wady ludzkie są indywidualne. To samo się tyczy zalet. To że w danej społeczności jest więcej ludzi posiadających określone wady, lub zalety nie zależy od ich narodowości. Często występuje niechęć do wszystkiego co polskie i cielęcy zachwyt zagranicznym" blichtrem. Bez kompleksów, wśród Polaków spotyka się te same ludzkie przywary co i u innych narodów.
sza.man Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Jakby nie było PRL JAKOŚ, po swojemu, dbał o te pałacyki, dworki etc.Prawdziwa ich rzeź nastąpiła po '89.
cebermen Posted January 31, 2016 Posted January 31, 2016 Tak pałac wyglądał w czasach kiedy miał właściciela. Kilka lat minęło i pojechałem zobaczyć jaki jest stan obecny. Wewnątrz nie ma już drewnianych rzeźbionych ościeżnic, drzwi, kominków wszystko już wyrwano, w wielu miejscach dach przecieka i zaczynają się zapadać podłogi. W części gospodarczej jedna z obór się zawaliła a druga pozbyła się dachu - spalony. W dworku od ulicy mieszkają" fioletowe nosy o nic nie dbają na wszystko mają wydymane.
cebermen Posted March 28, 2016 Posted March 28, 2016 No i stał się cud - ktoś kupił pałac! Obecnie trwają prace porządkowe są wycinane krzaki i drzewka, które wszystko porosły. Czas pokaże co z tego wyniknie. Za jakiś czas znowu tam zaglądnę.
sza.man Posted May 8, 2016 Posted May 8, 2016 No to ja obstawiam: po wstępnym przygotowaniu, w wyniku brawurowaj interwencji WKZ, uda się uratować obiekt przed remontem wykonywanym bez wymaganego formularza tegoż WKZ.Dzięki temu degradacja pałacu, będzie mogła postępować bez przeszkód.Kto się założy?
cebermen Posted August 7, 2016 Posted August 7, 2016 W połowie lipca na terenie przed pałacem odbyło się spotkanie pojazdów klasycznych. Obecnie trwa oczyszczenie z samosiejek i krzaków zabudowań gospodarczych.
nabuh Posted December 14, 2016 Posted December 14, 2016 A może te drzwi, futryny, kominek i podobne zabrał obecny właściciel, żeby uniknęły szabru? I po remoncie całości wrócą na swoje miejsca? Wiem, naiwne myślenie...Wiadomo coś jak obecnie z obiektem?
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.