Skocz do zawartości

Żelazny Krzyż wraca


Rekomendowane odpowiedzi

Historia Krzyza Zelaznego siega znacznie dalej, a nizeli I czy tez II Wojna Swiatowa.
Czas najwyzszy na to, azeby Krzyz Zelazny zostal przywrócony do zycia.

Tu nie chodzi o ideologie, a o uhonorowanie mestwa, odwagi i walecznosci zolnierzy, ktorzy codziennie nararzaja swoje zycie na polach bitwy.

Projekt rowniez wyglada super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że KV oskrobany z... brudu... III Rzeszy powinien wrócić..
Troszkę z innej beczki - dlaczego żaden z naszych żołnierzy z misji nie otrzymał Krzyża Walecznych ani Virtuti ? Tak na tych misjach nudno spokojnie i rutynowo ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie Europejczycy, widzę że Postęp nie ma granic. Chcecie nagradzać niemieckich zbirów za honor i męstwo"? Za jakie czyny i na jakich wojnach? Tak się składa, ze niemiecki żołnierz" nigdy nie wiedział co to honor, a to, że na tym forum fedrują jacyś kosmopolici wychowani na Wybiórczej, oddzielający historię grubą kreską", świadczy jedynie o drenażu umysłów przez jewropropagandę. Nie pamiętacie już, że żołnierze" Wehrmachtu mordowali polskich jeńców? Nie sporadycznie, ale metodycznie, w wielu masowych egzekucjach (choćby w Ciepielowie czy Serocku) i tysiącach pojedynczych. W Borach Tucholskich co rusz można się natknąć na leśne groby żołnierzy, którzy nie zginęli w walce, lecz zostali zamordowani przez niemieckich żołdaków. Niemiecka armia zawsze okrywała się hańbą i wszystkie jej symbole są jedynie symbolami tej hańby i zezwierzęcenia. Jeśli już nasi niemieccy współobywatele Eurokołchozu mają takie silne parcie na nagradzanie swoich bohaterów, to niech zaprojektują jakieś nowe odznaczenie, a nie odwołują się do najczarniejszych kart swej osobliwej historii. Pozdrav.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erih - polscy żołnierze nie mogą otrzymać na misjach Virtuti ani KW, ponieważ są to odznaczenia wojenne, a jak na razie formalnie z żadnym krajem nie jesteśmy w stanie wojny. Żołnierze na misjach otrzymują wyróżnienia ONZ-owskie, w Iraku dostawali też odznaczenia amerykańskie (w końcu to ich wojna, więc oni nadają odznaczenia wojenne).
Bandolero - co ma Żelazny Krzyż wspólnego z Unią Europejską??? Z tego, co wiem, jest to inicjatywa Bundeswehry, a nie Parlamentu Europejskiegop, czy tam jewropejskiego", jeżeli tak wolisz. Dla mnie też idea przywrócenia EK jako oficjalnego bojowego odznaczenia BW jest kontrowersyjna, ale nie mieszajmy wszystkiego z UE! Przypomina mi się taki stary kawał, jak to dowódca wymienia różne rzeczy (flaga, białe brzozy, dziewczyna machająca chusteczką itp.) i pyta żołnierza, z czym mu się one kojarzą? - Z dupą, odpowiada żołnierz. - Ale dlaczego? - Bo mi się wszystko kojarzy z dupą, panie majorze:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskrobanie... z brudu... jest niemożliwe, bo odznaczono nim tysięce podpalaczy Europy i świata.Chęć jego przywrócenia jest życzeniem powszechnej amnezji.

Chwila, w której żołnierz polski bedzie nagradzany Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, będzie smutną chwilą dla naszego narodu, bo będzie oznaczać, że znowu prowadzimy wojnę w obronie naszego kraju.

Oczywiście ludzie w polskich mundurach znajdują się na tzw. misjach, które często są regularna wojną. Dla nich wymyślono nowe odznacznia kierując się taka przesłanką:
Krzyż Wojskowy jest odznaczeniem będącym nagrodą za czyny męstwa i odwagi dokonane w czasie działań przeciwko aktom terroryzmu w kraju lub podczas użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa w czasie pokoju".

Podobny tok myślenia prezentuje rząd niemiecki z prezydentem, stąd ustanowienie Ehrenkreuz für Tapferkeit.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Bandolero. Swiat to nie tylko wyborcza" i reszta. co do tego mordowania metodycznego w 39 roku to bym polemizowal. akurat w tej kwestii to sowieci robili to o wiele bardziej masowo i metodycznie ( to np potwierdza Prof. Wieczorkiewicz). no i cokolwiek by nie powiedzieć to 95% Polskich oficerów w oflagach przeżylo wojne czego nie mozna powiedzieć o tych w sowietach. wiec tu chodzi o fakty a nie mitologie. I nie chodzi to wybielanie" czegokolowiek bo co do tego że postepowi " europejscy historycy chcą pisać historie na nowo to inna sprawa i tu sie z toba zgadzam. A propo po czym poznajesz ( jak rozumiem obecnie) że w Grobach w Borach Tucholskich leża rozstrzelani a niep olegli w walce? masz jakieś info? bo to ciekawe,Zgłosiłeś to do IPN?
A co Zelaznego krzyża to niemieckie odznaczenie wiec ich broszka czy przywracaja czy nie. Akurat ustanowione zostało i ile dobrze pamietam w 1813 roku. Pozatym jak moze nie wiesz setki Polaków z pułków wielkopolskich w Armii Pruskiej zostało nim odznaczonych w I wojne za dzielność, w
walce jeszcze przez Kaisera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego Wulfgar! Tysiące polskich żołnierzy nawet nie zdążyło trafić do obozów jenieckich, bo zostali rozstrzelani. Dotyczyło to zwłaszcza pojedynczych Polaków i kilkuosobowych grupek. W mojej wsi znajdują się dwa groby żołnierzy zamordowanych przez Wehrmacht. Obydwaj zostali zastrzeleni w trakcie obławy leśnej, według świadków nie stawiali oporu i starali się poddać, na co nie mieli szans, gdyż Niemcy urządzili sobie polowanie jak na kaczki i strzelali z dystansu. Nie jest tajemnicą, że pojedyńczy polscy żołnierze nie mieli szans na przeżycie, jeśli poddawali się w pojedynkę- dlatego porzucali sprzęt i przebierali się w cywilki. W sąsiedniej wiosce miał miejsce następujący wypadek: młody żołnierz zdemobilizował się w lesie i wrócił do domu swych rodziców. Przebrany w cywilki, zwrócił jednak uwagę przechodzącego patrolu niemieckiego, ze względu na krótko ostrzyżone włosy. Niemcy podeszli do niego i kazali zdjąć buty- okazało się że miał strasznie poobcierane stopy. Stwierdzili, że był żołnierzem i zastrzelili go na miejscu. Jeśli chodzi o Twoją sugestię, by zawiadomić IPN to rozumiem, że to taki czarny żarcik. Dobrze wiesz, że Niemcy zabierali zamordowanym jeńcom identyfikatory. Pozdrav.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze : z VM to była ironia , zdaje się mało gryząca ?
Po drugie nie czułem jakoś odrazy do niemieckiego oficera podając mu rękę... Choć być może mój pradziadek jego dziadka ogłowił siekierą. Wiem że co najmniej 3 wachmanów miał na rozkładzie (sam sprawdzałem rodzinne opowiesci).
Po drugie co do mogiłł leśnych to psim obowiązkiem IPN jest badanie takich pochowków. Nie tylko żołnierzy. W zasadzie każdego takiego pochówku , szczególnie jeżeli są przesłanki że to Polak. I nie jest do tego konieczny nieśmiertelnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie