Skocz do zawartości

Żelazny Krzyż wraca


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Historia Krzyza Zelaznego siega znacznie dalej, a nizeli I czy tez II Wojna Swiatowa.
Czas najwyzszy na to, azeby Krzyz Zelazny zostal przywrócony do zycia.

Tu nie chodzi o ideologie, a o uhonorowanie mestwa, odwagi i walecznosci zolnierzy, ktorzy codziennie nararzaja swoje zycie na polach bitwy.

Projekt rowniez wyglada super.
Napisano

Lepiej nie...
Josef Mengele Zelazny Krzyż I klasy za uratowanie dwóch rannych z płonącego czołgu w bitwie pod Batajskiem... i takich są tysiące. Potrzebne im to jak rybie rower...

Napisano
Też uważam że KV oskrobany z... brudu... III Rzeszy powinien wrócić..
Troszkę z innej beczki - dlaczego żaden z naszych żołnierzy z misji nie otrzymał Krzyża Walecznych ani Virtuti ? Tak na tych misjach nudno spokojnie i rutynowo ?
Napisano
Panowie Europejczycy, widzę że Postęp nie ma granic. Chcecie nagradzać niemieckich zbirów za honor i męstwo"? Za jakie czyny i na jakich wojnach? Tak się składa, ze niemiecki żołnierz" nigdy nie wiedział co to honor, a to, że na tym forum fedrują jacyś kosmopolici wychowani na Wybiórczej, oddzielający historię grubą kreską", świadczy jedynie o drenażu umysłów przez jewropropagandę. Nie pamiętacie już, że żołnierze" Wehrmachtu mordowali polskich jeńców? Nie sporadycznie, ale metodycznie, w wielu masowych egzekucjach (choćby w Ciepielowie czy Serocku) i tysiącach pojedynczych. W Borach Tucholskich co rusz można się natknąć na leśne groby żołnierzy, którzy nie zginęli w walce, lecz zostali zamordowani przez niemieckich żołdaków. Niemiecka armia zawsze okrywała się hańbą i wszystkie jej symbole są jedynie symbolami tej hańby i zezwierzęcenia. Jeśli już nasi niemieccy współobywatele Eurokołchozu mają takie silne parcie na nagradzanie swoich bohaterów, to niech zaprojektują jakieś nowe odznaczenie, a nie odwołują się do najczarniejszych kart swej osobliwej historii. Pozdrav.
Napisano
Erih - polscy żołnierze nie mogą otrzymać na misjach Virtuti ani KW, ponieważ są to odznaczenia wojenne, a jak na razie formalnie z żadnym krajem nie jesteśmy w stanie wojny. Żołnierze na misjach otrzymują wyróżnienia ONZ-owskie, w Iraku dostawali też odznaczenia amerykańskie (w końcu to ich wojna, więc oni nadają odznaczenia wojenne).
Bandolero - co ma Żelazny Krzyż wspólnego z Unią Europejską??? Z tego, co wiem, jest to inicjatywa Bundeswehry, a nie Parlamentu Europejskiegop, czy tam jewropejskiego", jeżeli tak wolisz. Dla mnie też idea przywrócenia EK jako oficjalnego bojowego odznaczenia BW jest kontrowersyjna, ale nie mieszajmy wszystkiego z UE! Przypomina mi się taki stary kawał, jak to dowódca wymienia różne rzeczy (flaga, białe brzozy, dziewczyna machająca chusteczką itp.) i pyta żołnierza, z czym mu się one kojarzą? - Z dupą, odpowiada żołnierz. - Ale dlaczego? - Bo mi się wszystko kojarzy z dupą, panie majorze:-)
Napisano
Oskrobanie... z brudu... jest niemożliwe, bo odznaczono nim tysięce podpalaczy Europy i świata.Chęć jego przywrócenia jest życzeniem powszechnej amnezji.

Chwila, w której żołnierz polski bedzie nagradzany Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, będzie smutną chwilą dla naszego narodu, bo będzie oznaczać, że znowu prowadzimy wojnę w obronie naszego kraju.

Oczywiście ludzie w polskich mundurach znajdują się na tzw. misjach, które często są regularna wojną. Dla nich wymyślono nowe odznacznia kierując się taka przesłanką:
Krzyż Wojskowy jest odznaczeniem będącym nagrodą za czyny męstwa i odwagi dokonane w czasie działań przeciwko aktom terroryzmu w kraju lub podczas użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa w czasie pokoju".

Podobny tok myślenia prezentuje rząd niemiecki z prezydentem, stąd ustanowienie Ehrenkreuz für Tapferkeit.
Napisano
Spokojnie Bandolero. Swiat to nie tylko wyborcza" i reszta. co do tego mordowania metodycznego w 39 roku to bym polemizowal. akurat w tej kwestii to sowieci robili to o wiele bardziej masowo i metodycznie ( to np potwierdza Prof. Wieczorkiewicz). no i cokolwiek by nie powiedzieć to 95% Polskich oficerów w oflagach przeżylo wojne czego nie mozna powiedzieć o tych w sowietach. wiec tu chodzi o fakty a nie mitologie. I nie chodzi to wybielanie" czegokolowiek bo co do tego że postepowi " europejscy historycy chcą pisać historie na nowo to inna sprawa i tu sie z toba zgadzam. A propo po czym poznajesz ( jak rozumiem obecnie) że w Grobach w Borach Tucholskich leża rozstrzelani a niep olegli w walce? masz jakieś info? bo to ciekawe,Zgłosiłeś to do IPN?
A co Zelaznego krzyża to niemieckie odznaczenie wiec ich broszka czy przywracaja czy nie. Akurat ustanowione zostało i ile dobrze pamietam w 1813 roku. Pozatym jak moze nie wiesz setki Polaków z pułków wielkopolskich w Armii Pruskiej zostało nim odznaczonych w I wojne za dzielność, w
walce jeszcze przez Kaisera.
Napisano
Szanowny Kolego Wulfgar! Tysiące polskich żołnierzy nawet nie zdążyło trafić do obozów jenieckich, bo zostali rozstrzelani. Dotyczyło to zwłaszcza pojedynczych Polaków i kilkuosobowych grupek. W mojej wsi znajdują się dwa groby żołnierzy zamordowanych przez Wehrmacht. Obydwaj zostali zastrzeleni w trakcie obławy leśnej, według świadków nie stawiali oporu i starali się poddać, na co nie mieli szans, gdyż Niemcy urządzili sobie polowanie jak na kaczki i strzelali z dystansu. Nie jest tajemnicą, że pojedyńczy polscy żołnierze nie mieli szans na przeżycie, jeśli poddawali się w pojedynkę- dlatego porzucali sprzęt i przebierali się w cywilki. W sąsiedniej wiosce miał miejsce następujący wypadek: młody żołnierz zdemobilizował się w lesie i wrócił do domu swych rodziców. Przebrany w cywilki, zwrócił jednak uwagę przechodzącego patrolu niemieckiego, ze względu na krótko ostrzyżone włosy. Niemcy podeszli do niego i kazali zdjąć buty- okazało się że miał strasznie poobcierane stopy. Stwierdzili, że był żołnierzem i zastrzelili go na miejscu. Jeśli chodzi o Twoją sugestię, by zawiadomić IPN to rozumiem, że to taki czarny żarcik. Dobrze wiesz, że Niemcy zabierali zamordowanym jeńcom identyfikatory. Pozdrav.
Napisano
Po pierwsze : z VM to była ironia , zdaje się mało gryząca ?
Po drugie nie czułem jakoś odrazy do niemieckiego oficera podając mu rękę... Choć być może mój pradziadek jego dziadka ogłowił siekierą. Wiem że co najmniej 3 wachmanów miał na rozkładzie (sam sprawdzałem rodzinne opowiesci).
Po drugie co do mogiłł leśnych to psim obowiązkiem IPN jest badanie takich pochowków. Nie tylko żołnierzy. W zasadzie każdego takiego pochówku , szczególnie jeżeli są przesłanki że to Polak. I nie jest do tego konieczny nieśmiertelnik.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie