Zła passa przełamana! W okopie nad Narwią...

[danieloff]

Witam! W dzień tak piękny jak dzisiejszy nie można było siedzieć w domu. Lepiej wybrać się na rozlewiska Narwii.

[danieloff]

Jeszcze lepiej, jak w pobliżu są jakieś okopy. Po kilkugodzinnej włóczędze trafiłem na to właśnie stanowisko MG, jak na to wskazywały rozsypane dookoła łuski z charakterystycznym przygięciem...

[danieloff]

Kolejny z sygnałów okazał się tym, na co czekałem - moim pierwszym znaleziskiem w 2008 roku!!!

[danieloff]

Czekała na mnie tyle lat, a piękny był z tego miejsca widok na Narew...

[danieloff]

Wiem, że to nie żaden rarytas kolekcjonerski, ale dla mnie bezcenna.

[danieloff]

Na pierwszy rzut oka wydała się kompletna.

[danieloff]

I tak było!

[danieloff]

Tylko umyta wodą, farba zachowana w 80%. Sorki za taką ilość postów z powodu banalnej w sumie odznaki, ale po długim okresie niepowodzenia nareszcie trafiłem cos konkretnego. Pozdrawiam borsuki!
Daniel

[dago2]

Piękny stan. Gratuluję i pozdrawiam.

[martian.]

Danieloff oka ni mosz:))) Po mojemu 90%. Gratuluję.
Pozdrawiam

[kowalinho]

Szkop ale ładny i ładną ma farbkę. Congrats ;)

[danieloff]

Może i 90%, na brzegach trochę ubytków, ale rzeczywiście tak ładnej jeszcze nigdy nie trafiłem. Piaseczek robi swoje:-) Przeszukałem dokoła, ale poza łuskami był już tylko jeden guzik groszek. Reszta lasu - prawie zero ciekawych sygnałów.

[SZZ]

Gratuluję Daniel - jak na odznakę, która 64 lata przeleżała w ziemi stan rewelacyjny. Z jakiego jest wykonana metalu?
Cieszę się, że przełamałeś złą passę i pozdrawiam:-)

[Maniek7_2006]

Malina, życzę więcej takich.

PozdrO

[danieloff]

Odznaka oczywiście wykonana z mosiądzu.

[281]

Piękna czarna :)

[karpik]

Bądźmy poprawni. Mówi się afroamerykanka:))
Gratki.

[beaviso]

I o takie chwile w tej zabawie chodzi :-))) Gratuluję!

M.

[FAGIL]

Ja jak znalazlem moja pierwsza za rany cieszylem sie jak dziecko teraz choruje na pancerna

[rudolf]

Piękny stan a oczy jak się radują na taki widok.
Gratulacje.

[Dżozef1969]

Piękna gratulacje !!! ( mamy wspólnych znajomych dostałem jej zdjęcia od kolegi który z kolei dostał je od Ciebie :) ).
Pozdrawiam

[danieloff]

Odpowiem ogólnie - w każdych, gdzie w ciagu jednego dnia da się dojechać samochodem z Warszawy, połazić i wrócić wieczorem:-) No i moje najbliższe okolice - Nieporęt, Białołęka, Choszczówka, chyba bardziej dla sportu, bo o ciekawe drobiazgi coraz tu trudniej.

[okaul]

Danieloff,

taka historia mi się przypomniała..

Byłem kiedyś w Twoich" okolicach podlesniczym, l-ctwo Poniatów n-ctwo Jabłonna. Mniej więcej obszar od Legionowa (Łajski) do zapory w Dębem. 1987 rok.
W '87 lesie ciągle były okopy, w nich łusek od cholery, a jakieś sprzączki itp popierdułki po prostu leżały sobie w liściach. (I niewypały też się trafiały). Zresztą już wtedy było widać ślady poszukiwaczy - do dziś pamietał dół 1m x 1m, kuuupe piachu i wbite w ta kupę zawiasy wierzeji od stodoły... :-)

W gajówce w Skrzeszewie (? pamięć zawodzi, cytrynowy domek w drzewach, przy drodze z Poniatowa do N.Dworu) mieszkał stary gajowy, człowiek który tam pracował w poźnych latach '40stych. I tenże gajowy opowiadał mi że do roku '49 wisiały na zasiekach niepogrzebane zwłoki niemieckich żołnierzy, a wszedzie walały resztki oporządzenia, szwabskie szmaty -gdzie się nie ruszyć to jakiś znak ze swastą albo resztki munduru z orłem albo hełm..." Mówił że ludziom niespecjalnie to się podobało, zapewne w kilka lat po wojnie jeszcze nie było fascynatów niemieckiej mundurówki czy sprzetu, więc pewnego dnia przyszedł prikaz z Nadleśnictwa żeby to posprzątali z lasu.
No to - jak mówił- wzieli wozaka z koniem i kilka dni zbierali te łachmany". Uzbierało się tego ponoć kilka wozów... mowił że jak były jakieś kości - to wrzucali do jednego dołu, jak same szmaty i złom to gdzieś obok, do drugiego. Jedno co mnie wówczas zdziwiło - to że mówił: pomimo tego tego że to byli Niemcy - to nie chcieli resztek mundurów z kośćmi lub ich samych wrzucać do tego samego dołu co resztę śmieci, o to w końcu też ludzie..." Nie interesowało mni gdzie zrobili to zrzutowisko ze śmieciami", nie pytałem... Ale zapewne ono gdzieś jest tam jest i czeka na swojego Odkrywce.
Może to Ty je kiedyś znajdziesz?

czego Ci szczerze życzy

Kuba

[Adr]

brawo

[kocur]

A ja spotkalem tam kiedys panow klusownikow z pieknym polskim mauserem u jednego z nich na ramieniu. Ammo wojenne - ponoc po wojnie znalezli kilka skrzynek z tasmami ( pewno od MG ). Podejrzewam, ze jest sporo racji w tym co mowisz - ale pomarzyc zawsze mozna ;-)

Chodzta a znajdzieta - jak mowi stare mongolskie porzekadlo ;-)