harnas Napisano 6 Grudzień 2007 Autor Napisano 6 Grudzień 2007 Juz kombinuja zeby sie rozpadlo. I te smieszne wymowki ze wszystko wyjedzie z kraju. Twardoglowe to jakies towarzystwo.http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=7595
dect Napisano 6 Grudzień 2007 Napisano 6 Grudzień 2007 a na Mierzei Wiślanej bez wymaganego pozwolenia Urzędu Morskiego w Gdyni wyciągnął ciągnik artyleryjski z czasów II wojny światowej"Czego sprawa dotyczy?
jayms Napisano 6 Grudzień 2007 Napisano 6 Grudzień 2007 Tutaj http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=56065#56072 trochę o tym było. ;)
szczepciu Napisano 6 Grudzień 2007 Napisano 6 Grudzień 2007 W ostatnim numerze Odkrywcy" jest artykuł o poszukiwaniach pozostałości po polskich wodnosamolotach prowadzonych przez Gdański Klub Płetwonurków Rekin". Czyżby o tę sprawę chodziło? Pozdrowieniaszczepciu
cromags Napisano 6 Grudzień 2007 Napisano 6 Grudzień 2007 Oczywiście że ma gnić a po co to prywaciarzom. Miejsce niewydobytych ciekawostek jest w miejscu ich niewydobycia i jeśli jakiś archeo przypadkiem nie trafi na to to ma gnić i koniec, ot taka filozofia rodem z PRL.
dect Napisano 6 Grudzień 2007 Napisano 6 Grudzień 2007 Tak myslalem, ze chodzi o to co Rekin" wytargal
harnas Napisano 7 Grudzień 2007 Autor Napisano 7 Grudzień 2007 Instytucja jak Urzad Morski to przeszłość komuny. Urzednik na urzedniku i papierologia. Ci ludzie nie maja pojecia o archeo. Skostniale towarzystwo podnoszace larum. Bo my musimy byc wazni. PRL w pieknym wydaniu. Jak pisal cromagus" . I to jeszcze bedzie sie toczylo. A tak na marginesie to wam powiem ze ta ekipa to nic nie zrobi. To takie trzepanie piany. I cale szczescie :)
Trooper85 Napisano 7 Grudzień 2007 Napisano 7 Grudzień 2007 Leżą u tego pana na podwórku". Z tego co widać po zdjęciach to raczej tak sobie po prostu nie leżą. Podwozie wyczyszczone i pięknie zakonserwowane, pewnie z fragmentami wodnosamolotów będzie tak samo. A już oczami wyobraźni widzę jak w którymś z państwowych muzeów brawurowo zabrano by się do konserwacji tych fantów.Ogólnie fajna metoda: sami nie wyciągamy, bo po co się mamy szarpać i wysilać na taki złom", poczekamy, może ktoś wyciągnie to się go zacznie gnębić żeby oddał bo to przecież własność państwa. Potem ocywiście wrzuci się graty gdzieś do magazynu, żeby się nie pluli, że w muzeum leży, a nikt się nimi nie zajmuje.
pokemon Napisano 7 Grudzień 2007 Napisano 7 Grudzień 2007 Macie koledzy rację! Nasze Pańśtwo nie umie zrobić dobrego interesu :)Powinni pozwolić pościągać graty zapaleńcom (za własne pieniądze), powinni pozwolic im je odrestaurować (za własne pieniądze) a potem zabrać (za Państwowe pieniądze) a następnie odsprzedać za EUR tak jak uczyniono to z reszta majątku narodowego i bedzie Skarb Pańśtwa pękał w szwach :)))PS. Tak było za komuny- Ustawa o zwrocie do Skarbu Państwa wszelkich przedmiotów ze srebra i złota (w tym monet). Oddźwięk społeczny co prawda był nijaki, ale Ustawa była i szerzył się czarny rynek" :)))
grba Napisano 7 Grudzień 2007 Napisano 7 Grudzień 2007 U mnie niedaleko kilkanaście lat temu Niemcy wybudowali fabrykę bez zezwolenia. Strasznie się byli zaskoczeni tym, że w Polsce mamy nadzór budowlany, inspekcję BHP...
Heruss Napisano 16 Grudzień 2007 Napisano 16 Grudzień 2007 Witamco do gnicia na podwórku hehe to zapraszam do Gdańska ;) warto samemu zobaczyć co dzieje się z rzeczami wyciagniętymi z wody przez Rekina" , nawet z tą ramą (pomalowaną). UM to nie żaden wymysł komuny, podobna instytucja istniała przed wojną, i wcale nie żaden moloch i 1000cem bezdusznych urzędasów. Jak ktoś chce to bez problemu załatwi zezwolenie na poszukiwania czy wydobycie, Rekin raczej nie dostanie za dużo nabroił (wcześniej, nie przy MdLoT-ach) i dlatego robił wszystko bez zezwoleń.....czyli nielegalnie (czego nie napisano w artykule w Odkrywcy, piśmie pie piszącym o nielegalnych poszukiwaniach ;)))Tak swoją drogą nie o tym chciałem napisać ;)Mianowicie co do Lublinów zatopionych koło Jastarni są ocalone (podobno wydobyte przez nurków) u pewnego kolekcjonera z Łodzi 2 szt. śmigieł. Niestety widzałem tylko jedno z nich, kiedyś nawet gdzieś miałem fotkę ale zaginęła w pomroce dziejów....(śmigła musieli odkęcić od silników....więc może nadal tam są silniki(!)) Osobom poważnie zainteresowanym wyciągnieciem" tych śmigieł (choć pewnie marne szanse) od tego człowieka mogę podać namiar ...mozna bez bliższego kontaktu z właścicielem potwierdzić istnienie tego śmigła ;) jest to skrzydło od Lublina, niestety jego połozenie nie pozwala na sprawdzenie numerów czy jakicholwiek oznaczeń.PozdroHerussPS. Śmigiełka znajdują się w okregu 5 km od Ksiegarni Odkrywcy"
nikt Napisano 16 Grudzień 2007 Napisano 16 Grudzień 2007 ;-)Jedno śmigło jest w Pucku. Sam macałem.pozdrawiam .
wombacik Napisano 16 Grudzień 2007 Napisano 16 Grudzień 2007 a moze boli ich to ze , nie lezy to u nich za domem.
Leon Degrelle Napisano 16 Grudzień 2007 Napisano 16 Grudzień 2007 Jak macie jakiś konkretny problem z UM w Gdyni to przedstawcie go a ja postaram się to załatwić koledzy :0
Adr Napisano 17 Grudzień 2007 Napisano 17 Grudzień 2007 Szkoda.. Gdyby inne bylo prawo zapewne niebylo by tego typu sporow. Przyklad - prosze. Grecja, 3 pazdziernika 2003. Wrak JU 52 wyciagniety z iniciatywy Greek Air Force, Greckich Sil Lotniczych, nie prywaciarzy, czy innych osob trzecich lecz z publicznych srodkow, i nikt nie robil zadnych problemow. Takie mamy poprostu prawo. Grecy wyciagneli wrak, mieli na to pieniadze i teraz samolot jest w muzeum. Nie stoi na parkingu czy u tajnego super secret kolekcionera. Nic z kraju by nie wyjechalo gdyby sie tym pozadniej zajac, ale po co skoro moze dalej gnic. Wiecej info o tym i innych na koti.welho.com/msolanak/news.html . Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.