Skocz do zawartości

Korpus Ochrony Pogranicza


grba

Rekomendowane odpowiedzi

Na zdjęciu jest mój dziadek Stanisław Gadaj (rocznik 1913) 3.03.1936 r. został wcielony do 28 p.p., 4.03.36 r. przydzielony do 9 kompanii strzeleckiej.20.09.1936 r. przeniesiony do Szkoły Podoficerów KOP w Głębokie jako elew, a 10.02.1937 przeniesiony do słuzby KOP jako strzelec.1.03.1938 przeniesiony został do rezerwy.
Zastanawia mnie czy pobyt w Szkole Podoficerskiej w Głębokie traktowano jako rodzaj rutynowego szkolenia w ramach słuzby w KOP-ie ? Wiem, że nie został podoficerem, bo kiedy 3.09.1939 r. został zmobilizowany do 28 p.p. , był strzelcem. Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie , a mianowicie, gdzie stacjonował ów 28 p.p. i gdzie walczyli zołnierze z tego pułku we wrześniu 1939 r. Zastanawiam się, ponieważ dziadek 16 .09.1939 r. będąc własnie w tym pułku został rozbrojony przez Rosjan i wzięty do niewoli(1 marca 1940 r. wrócił do domu).Domyslam się więc , że pułk ten walczył gdzieś na wschodzie Polski, ale moze ktoś wie coś więcej na ten temat. Dziadek pochodził z Tomaszowa Mazowieckiego, nie żyje od prawie 30 lat , więc nie odpowie mi na te pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 461
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Jeszcze jedno zachowane zdjęcie mojego dziadka Stanisława Gadaja z czasów słuzby w KOP. Podejrzewam , że złapany dywersant jest jednym z kopistów , o czym świadczą buty i spodnie , takie same jak u kolegów zołnierzy. Dziadek pierwszy z lewej w furażerce na głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Peska,
od dawna zajmuję się historią KOP i muszę cię zapewnić, że przydział uczniów do szkoły podoficerskiej nie był rutynowy. Owszem pułki wojska (w tym wypadku 28 Pułk Strzelców Kaniowskich z Łodzi) przydzielały poborowych do poszczególnych batalionów i pułków KOP po 6 miesięcznym przeszkoleniu podstawowym ale rekrutacja do szkoły podoficerów niezawodowych była przeprowadzana przez oficera KOP (zazwyczaj dowódcę pododdziału szkolnego) oddelegowanego w tym celu do danej jednostki. Oficer spośród wcześniej wytypowanych w pułku poborowych dokonywał selekcji kandydatów do szkoły podoficerskiej - w tym wypadku do kompanii szkolnej-strzeleckiej Pułku KOP Głębokie". Po 6 miesięcznym szkoleniu odbywały się egzaminy (nie wszyscy kończyli!), a najlepsi tzn. bdb i db. dostawali awans na st. strzelca. Podejrzewam że twój dziadek ukończył kurs z wynikiem dostatecznym (co w niczym mu nie umniejsza. Po ukończeniu szkolenia dostał pewnie przydział do kompanii strzeleckiej któregoś z batalionów KOP w ramach Pułku KOP Głębokie" a po kolejnych do kompanii granicznej do bezpośredniej ochrony granicy. Po zakończeniu służby obowiązkowej i zwolnieniu do rezerwy powrócił etatowo do swojego macierzystego pułku tj. do 28 psk.

Drugie zdjęcie to prawdopodobnie ćwiczenia elewów ze służby patrolowej tj. czynności służbowe przy zatrzymaniu dywersanta lub przemytnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję dzava za odpowiedź,być może rzeczywiście tak przebiegała służba dziadka w KOP, jak mówisz.
Podejrzewałam , że chodzi o Pułk Strzelców Kaniowskich, chociaż zmylił mnie szczegół, że po mobilizacji we wrześniu 39 r. pułk został przerzucony w rejon Błaszek. A tam raczej Rosjanie nie dotarli, ale być może, że w wyniku ofensywy niemieckiej pułk przesuwał się na wschód, gdzie zetknął się z Rosjanami.
Drugi z moich dziadków też był w KOP, tyle że w Baranowiczach w latach 20-tych . Zachowały się jedynie drewniane ramki na zdjęcia z wyżłobionymi napisami KOP Baranowicze i lata służby.Dziadek wspominał, że żołnierze mieli zakaz indywidualnego opuszczania strażnicy i chodzenia do domów lokalnej ludności(chodzi mi o tereny przygraniczne) ze względów na bezpieczeństwo.Chyba Białorusini niezbyt darzyli sympatią kopistów ;) Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz dla Peska:
czy to ty tak mnie ostatnio zlicytowałeś z kretesem na allegro??? No cóż tak bywa.

Co do Białorusinów, to nie sądzę aby w latach dwudziestych byli oni szczególnie wrogo nastawieni do KOP-u i do Polaków. W tym czasie raczej oczekiwali od państwa polskiego polepszenia ich bytu, a dopiero pod koniec lat trzydziestych stan ich nastawienia mocno się pogorszył. Ale co ciekawe, wielu naukowców (np zob. C. Żołędowski, Białorusini i Litwini...) to podkreśla, że przedwojenni Białorusini w latach trzydziestych byli wrogo nastawieni ale tylko do polskiego aparatu państwowego, władz ale nie do Polaków tak jak to było u Ukraińców.
Jestem osobiście przekonany, że zakaz wychodzenia w pojedynkę ze strażnicy miał związek z ówczesną działalnością rosyjskich grup dywersyjnych, które po przejściu granicy często porywały i uprowadzały na swoje terytorium polskich żołnierzy a nawet zwykłych chłopów, aby nawracać ich na komunizm.
A propos czy wiecie gdzie trafiła większość polskich dezerterów (także i z KOP), którzy zbiegli do ZSRR? Do Hiszpanii do brygad międzynarodowych, jako mięso armatnie".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie