neszna Napisano 30 Maj 2007 Autor Napisano 30 Maj 2007 do działu nasze odkrycia nie pasuje więc wrzucę tu bo muszę,w końcu to pierwszy linik w moim życiu i niekulawy całkiem...
neszna Napisano 30 Maj 2007 Autor Napisano 30 Maj 2007 w jakim sensie catadero?to mój własny i moje własne zdjęcie...
Catadero Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 Ponieważ to Hyde Park pozwoliłem sobie na małą grę słów.Nie chwyciło.
ja20 Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 a ktoś z kolegów moze jeszcze łowi?ja sobie czasem lubie posiedzieć nad wodą.czasem nawet coś mi się złowic udaje?
dago2 Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 bylem zapalonym wedkarzem ale od kiedy kupilem wykrywke nie mam czasu na wedkowanie. ale mysle ze moze kidys... pozdrawiam.dago2
neszna Napisano 31 Maj 2007 Autor Napisano 31 Maj 2007 I tu się mylisz Dago,wpuszczony został z powrotem do akwenu.Za ładny i za rzadki na żarcie go a poza tym żre z mułu co mnie osobiście nie odpowiada w smaku mięsa.Wolę drapieżców pożerać,w końcu też nim jestem.Pozdrawiam.P.S.Też mi ciężko łowić od kilku lat z powodu wykrywki.
karpik Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 Oj Neszna, takigo muła bym pochłoną na raz:) Łowię od 10 roku życia, ale ostatnio jak mam wybór- rybki czy las...las. I jeszcze Odra trochę za zimna u mnie. Pozdro.
dago2 Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 Neszna nie chcialem Cie urazic. Fajnie ze poszedl z powrotem do wody. Tak trzymaj.Pozdrawiam.
220V Napisano 31 Maj 2007 Napisano 31 Maj 2007 widze, ze Koledzy mają podobne dylematy jak ja...jak trafia sie wolny dzien, czy weekend sie zbiza powstaje pytanie - nad wode, czy do lasu?!...ostatnio las wygrywa ;))ale wedkarstwo, tez super sprawa.
Kowal7 Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 Też łowię od 15 lat z hakiem...Generalnie u mnie wszystko zależy od pogody,jak są upały wolę posiedzieć nad wodą, jak jest trochę chłodniej to do lasu...Pozdrawiam!
matthew Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 Staram się dzielić czas po równo - las i woda...to moje środowiska, gdzie czuję się najlepiej.Nie jestem wytrawnym wędkarzem ale będąc na wodzie czasem coś złowię - ostatnio okonie; a tak to po prostu się łajbię.Smażone okonki: mniam mniam !!!
FALKE-63 Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 Też lubię powędkować w chwilach wolnych od wyjazdów w teren. Ten sumik został złowiony w ubiegłym roku, teraz jest jeszcze okres ochronny suma ;) pozdro....
neszna Napisano 2 Czerwiec 2007 Autor Napisano 2 Czerwiec 2007 Falke,niezły ten sumik.Wiem,że pod Warszawą pod mostem w Zegrzu i Serocku siedzą niezłe monstra,zawsze opowieści wędkarskie trzeba traktować z przymrużeniem oka ale nurkowie zajmujący się określaniem stanu konstrukcji opowiadają takie rzeczy,że strach takiego suma o jakim mówią spotkać.
FALKE-63 Napisano 2 Czerwiec 2007 Napisano 2 Czerwiec 2007 Neszna, ten sumik został wyłowiony z Odry w okolicy Urazu koło Wrocławia. Dzisiaj też bym pojechał na rybki ale, siedzę w domu robiąc repliki A-ramy dla siebie i kolegów. Wiem że, w Bugu pływają niezłe sztuki sumików :) pozdro.......
balans Napisano 3 Czerwiec 2007 Napisano 3 Czerwiec 2007 A to moja największa ryba ubiegłorocznego sezonu.Dodam, że od kilkunastu lat wypuszczam wszystkie złowione ryby, a wcześniej to miałem nawet taką przenośną wędzarenkę. Ale wtedy to było więcej ryb niż kamieni w rzece.Połamania kijabalans
neszna Napisano 4 Czerwiec 2007 Autor Napisano 4 Czerwiec 2007 jeeezu balans co to za maciora?tołpyga?
balans Napisano 5 Czerwiec 2007 Napisano 5 Czerwiec 2007 Tak dokładnie to Tołpyga biała, są tam jeszcze tak z pół raza większe Tołpygi pstre, ale odkąd bobry pospuszczały do wody trochę drzew, to praktycznie są nie do wyciągnięcia. Bo to trochę tak jakby zaczepić ciężarówkę...Na tym zdjęciu odnoszę ją z powrotem do wody, a ponieważ nie miałem ze sobą maty karpiowej to wyszło dość śmiesznie.balans
balans Napisano 5 Czerwiec 2007 Napisano 5 Czerwiec 2007 Łatwiej jest z dużymi zębatymi, bo to typowi murarze".Pozdrawiambalans
karpik Napisano 5 Czerwiec 2007 Napisano 5 Czerwiec 2007 Ładniusi trzcinowiec, charakterystyczny- stosunkowo krótki i gruby. Mój największy szczupaczek miał 2,5 kila:) Kiedyś złapałęm kilowego na kukurydzę:)) Pozdro.
balans Napisano 5 Czerwiec 2007 Napisano 5 Czerwiec 2007 Mój największy miał 13 kg, ale to było jeszcze za Gierka. Łowiłem wtedy po raz pierwszy w życiu na woblera [czeskiego].Ale i teraz czasem udaje mi się coś złowić tak w okolicach metra.Tu dla odmiany cięki i długi" [zdjęcie zrobione tradycyjnym aparatem i zeskanowane].Pozdro
acer Napisano 5 Czerwiec 2007 Napisano 5 Czerwiec 2007 Gratulacje trofeum Balans :)Takie zdjęcie z potworem z głębin" prawie jak medalion szesnastaka kielichowego" na ścianie :)
FALKE-63 Napisano 8 Czerwiec 2007 Napisano 8 Czerwiec 2007 Pstrążki złowione przy okazji penetrowania miejsca Bitwy Gorlickiej /okolice Małastowa/:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.