Skocz do zawartości

Das Boot


sieha

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam
Nie wiem czy ta gazeta jest od dawna w sklepach, czy ja po prostu jestem nie na czasie
ale jest gazeta Film na DVD z Komputer Świata do której jest dodany film Das Boot na DVD w wersji reżyserskiej
ja już zakupiłem i jest naprawede niezłe,
Napisano
Nie można powiedzieć, film jest na prawdę zrobiony świetnie, natomiast od strony merytorycznej to jest już sprawa kontrowersyjna. Po wydaniu Okrętu " przez Lothara-Guntera Buchheima została wydana w niemczech książka napisana przez d-ców Ubotów Nie. Takiej wojny nie było". Obala ona mit o tym że Buchheim w swojej książce ukazuje zdemoralizowane załogi, upadającą dyscypliną na pokładach Ubotów w miarę trwania wojny. W 1969 r.ukazała aię w Niemczech (w Polsce w 2002) książka Herberta A. Wenera Żelazne trumny " która ukazuje że marynarze niemieccy do końca wojny wierzyli w powstanie Wunderfaffe", że nowe Uboty, torpedy, zmienią przez nich bieg wojny. Polecam jeszcze Okręt II " Buchheima. Szkoda tylko że film jak zwykle nie odwyraźnia książki
Pozdrawiam
mac
Napisano
Kupiłem wczoraj
i na gaziecie jest napisane:
listopad 2003 - styczeń 2004"
i kosztuje 18,50 zł
jest zafoliowana i jest dodana gazeta w której jest opis filmu, i wiele innych rzeczy
w sumie o filme w tej gazecie jest 4 czy 6 stron , ale i tak są to ciekawe rzeczy
no i przedewszystkim jest film w doskonałej jakości
Napisano
Mac, niestety nie czytałem Nie, takiej wojny nie było". Ale zastanawiam się - czego mogli się przyczepić?
Wg mnie Das Boot" (książka, film, serial) nie zawiera nic, co mogłoby umniejszyć etosowi U-bootwaffe. Załoga ukazanego U-96 to w większości grupa zdeterminowanych profesjonalistów, ludzi ze stali i bezbłędnych w swojej roli. A że dłubali w nosie, opowiadali maxi-sprośne żarty, gadali w kółko o damskich częściach ciała, a na lądzie upijali się, a z tychże damskich części a zapas" korzystali... to nawet Werner w rumnach" też o tym pisze, bo sam korzystał :)

Oczywiście, raptem tylko jeden facet na pokładzie (Pierwszy") jest miłośnikiem pana z wąsikiem. Ale reszta, jakby nie patrzeć, mimo to dopełnia swoich obowiązków! A że świntuchy z nich są... Jak to marynarze ;-)

Moim zdaniem, gdyby wszystkie załogi U-bootów były takie sprawne jak ta, ukazana w Das Boot", to Alianci mieliby znacznie więcej problemów.

A Wy, towarzysze, jak sądzicie?

pozdrawiam,
M.

----------------------------------------
It's a long way to Tipperary!
Napisano
Witam
To przeczytaj jeszcze Okręt II" i Żelazne trumny" Wernera, (to wyszło w Polsce) a zobaczycz różnicę. Idealnie pokazuje to wyjście ostatniego okrętu z Brestu w obydwu książkach. Wychodzi na to że obydwie części Okrętu " to bajka, Aczkolwiek druga część jest o tyle ciekawa że dokładne opisuje budowę atomowego współczesnego statku Otto Chan ". Naprawdę, koneserom tematu radzę przeczytać zarówno obydwie części Okrętu" jak i Wernera.
Pozdrawiam
mac
Napisano
Ale co właściwie, według krytyków, jest nieprawdziwego w Okręcie"? Pokazani są ludzie ceniący prozę życia, mający co najmniej obojętny stosunek do polityki, martwiący się jak każdy o swoich bliskich, a do tego profesjonalnie wypełniający swoje zadania mimo negatywnego stosunku do wojny. Trudno żeby ktoś lubiał wojnę, zwłaszcza w stalowej puszce.
Za mało Sieg Heil!", czy co?

Werner natomiast pisze bardziej neutralnie - on też ceni spokojne i kolorowe życie i na pewno nie jest miłośnikiem nazizmu.


No dobra, właśnie znalazłem - w Hitlera wojnie U-bootów".
Otóż dwaj byli dowódcy - Karl-Friedrich Merten i Kurt Baberg w swojej książce wytknęli Buchheimowi takie rzeczy:

1. Pijacka orgia w klubie oficerskim
2. Negatywna, defetystyczna i antywojenna wymowa książki i filmu
3. Ukryta w podtekstach krytyka Doenitza

Pozwolę sobie na komentarz:
ad. 1. Zarzut godny ludzi z kółek różańcowych. Nawet jeśli Buchheim nieco burdę przejaskrawił, to trudno sądzić żeby automatycznie zmieniało to obraz załóg U-bootów na negatywny. A z pewnością niejeden oficer sobie kołnierzyk pobrudził ;-)
ad. 2. Ten zarzut moim zdaniem ujawnia prymitywizm jego autorów. Trudno żeby powieść wojenna miała wymowę pozytywną, prowojenną i zagrzewającą do walki. Zwłaszcza powieść pisana po wojnie przez Niemca. Panowie, czasy Goebbelsa się skończyły. Dosyć propagandy i fanfar.
ad. 3. Doenitz przecież nie był bogiem. To właśnie dzięki jego upodobaniu do wysyłania długich komunikatów radiowych i bezgranicznej wierze w Enigmę alianci potrafili namierzać pojedyncze okręty i stada, dzięki temu omijając konwoje i likwidując wiele okrętów.

pozdr,M
Napisano
ktoś wcześniej wspomniał o serialu
można go gdzieś w polsce dostać?
czy może leciał kedyś TV?
ewentualnie czy można go ściągnąć z sieci i czy są do niego polskie napisy?
Napisano
Serial był w telewizorni ze dwa razy - raz na pewno na TV3 (dawny WOT). Składał się z 6 odcinków po godzinie i dodatkowego odcinka o realizacji filmu. Ten ostatni pokazywał film od kuchni" - z niego dowiedziałem się, że w filmie nie było w ogóle oryginalnego U-boota, wszystkie były modelami od 50cm do pełnowymiarowego. Ten, który się zanurzał miał bodaj 14m. A serial był rewelacyjny - mogłeś go oglądać jednocześnie czytając książkę strona po stronie i wszystko było!
Pozdrawiam
Napisano
Tak swoją drogą, jak to miło w porównaniu ze sprośnymi i wywołującymi burdy Niemcami, że nasi marynarze, sądząc po Torpedzie w celu", to były aniołki nie wywołujące burd, nie opowiadające sprośnych dowcipów, nie przeklinające, nie interesujące się nadmiernie kobietami ;-))
Napisano
>
Tak swoją drogą, jak to miło w porównaniu ze sprośnymi i wywołującymi burdy Niemcami, że nasi marynarze, sądząc po Torpedzie w celu", to były aniołki nie wywołujące burd, nie opowiadające sprośnych dowcipów, nie przeklinające, nie interesujące się nadmiernie kobietami ;-))
------------------------

He he - aż tak dobrze nie było :)))))) W każdej książce wspomnieniowej można wyczytać o bójkach z Anglikami, zazwyczaj w rezultacie nagłej chęci do wyrównania rachunków za 1939 (lub o kobiety), oczywiście wcześniej wszyscy sobie porządnie popilY :)
A kwestia stosunków damsko - męskich - a jakże, były! Szarmanckie gesty, cmokanie w łapki, maślane oczy, Góralu czy ci nie żal", itd. - a potem wyjście z knajpy z panią pod rączkę. No przecież krzyżowek razem rozwiązywać nie zamierzali, hehehe. Polacy sprytni - mieli za darmo, a Niemcy musieli kupować usługi miłosne" :) Wprawdzie Mary gorsza od Maryśki znad Wisły, ale lepszy rydz niż nic ;-)))))
W Torpedzie w celu" pamiętam też wzmiankę o wizycie w przybytku kierowanym przez Madame" :)

pozdr,M
Napisano
Niestety, nie czytałem Nie. takiej wojny nie było", ale coś musiało w tym być, skoro po wydaniu Okrętu " w Niemczech wystąpiła fala krytyki. Natomiast wydanie Żelaznych trumien " spotkało się z ciepłym przyjęciem. Zapewne chodzi o to że większość z nich w przeciwieństwie do wojsk lądowych (którzy ciągle byli w odwrocie) wierzyła do samego końca w wygraną. Dopiero ostatni rozkaz Doenitza ich załamał. W Okręcie" tego nie widać. Dyskusja która na ten temat istnieje w Niemczech toczy się na dwóch jakby to powiedzieć platformach. Pierwsza to weterani, ludzie do końca oddani Doenitzowi, druga to ci którzy uważają go za mordercę który wysyłał do końca młodych Niemców na pewną śmierć. Na Discovery puszczają co jakiś czas film na ten temat.
------------------------------
Okręt II - Bellona Warszawa 2003

Napisano
Na pewno Niemców uraziła scena z lokalu. Jeśli w naszej literaturze ukazywane są sceny lokalowe to na pewno w bardziej pozytywnym aspekcie ", jako Polak do bitki i do wypitki" lecz ukazywanie oficera który tarza się we własnych wymiocinach w pisuarze na pewno nie przynosi chwały żadnej marynarce na świecie.
Napisano
Na pewno Niemców uraziła scena z lokalu. Jeśli w naszej literaturze ukazywane są sceny lokalowe to na pewno w bardziej pozytywnym aspekcie ", jako Polak do bitki i do wypitki" lecz ukazywanie oficera który tarza się we własnych wymiocinach w pisuarze na pewno nie przynosi chwały żadnej marynarce na świecie. Na Romanowskiego natomiast wziąłbym poprawkę, najpierw historia ze staranowaniem najprawdopodabniej holenderskiego okrętu, następnie strata Jastrzębia po wyprowadzeniu go z właściwego sektora ( oczyszczony z zarzutów, wina spadła na faktycznie złe warunki nawigacji w Arktyce ), i na koniec jego dziwne oczyszczenie w PRL, podczas gdy reszta oficerów powracających z zachodu, została co w najleprzym wypadku odsunięta od służby jak nie osądzona.
Pozdrawiam
mac
Napisano
Jak to się dzieje że Niemcy potrafią takie dobre filmy o II wojnie kręcić... Poza Ryanem i Cienką linią najlepsze filmy jakie widziałem to właśnie Das Boot", Stalingrad" i Żelazny Krzyż". (No i Wróg u bram" też spox). W każdym z nich jest przynajmniej lekka" ingerencja niemieckiej myśli twórczej w zakresie kinematografii. może ktoś zna jeszcze jakieś nie ujęte?]
Pozdrawiam - MK
AAAAAA, dlaczego nikt u nas nie nakręci jakiegoś filmu o Wrześniu lub Powstaniu Warszawskim? Przecież byłoby to nieporównywalnie lepsze niż kolejna ekranizacja lektury!
Ze sportowym pozdrowieniem :)
AVE
Napisano
nikt z nas nie nakręci, bo to strasznie droga inwestycja, która miała by na pewno problemy od samego początku
das boot kosztował 40 mln dolarów
poza tym oprócz niewielu fascynatów, większość ludzi nie zainteresował by taki film
młodzi ludzie w odzierzy z paskami" i haczykiem" wolą pewnie film z szybkimi samochodami i skąpo ubranymi pannami
dlatego wydaje mi sie ze coś takiego w polsce nie wypali
a na pewno nie przez najbliższe 10 lat
to nie znaczy że nie chciał bym żeby coś takiego powstało
Napisano
Jeśli chodzi ogólnie o wojenne, to np Czechów było stać na Dark Blue World a nas nie stać na jakiś dyw303 czy coś w tym stylu?? pare fajnych samolotów tam lata

michał ł
  • 3 weeks later...
Napisano
Tłumaczenie filmu na CD z Komputer Świat" jest żenująco żałosne. Wyłączyłem po 1 godzinie oglądania. Już pomijam brak konsultacji przy tłumaczeniu z niemieckiego przez jakiegoś fachowca (od biedy wystarczyłąby lektura książki Okręt"), to już tłumacznie z niemieckiego jest na poziomie I klasy liceum. Ot choćby dowódca mówi irkel", co jak łatwo nawet Chińczykowi skojarzyć, że chodzi o cyrkiel, tak na filmie jest to przetłumaczone Kompas" itd itd itd. Na szczęście mam na kasecie wszystkie odcinki serialu co szedł gdzieś w połowie lat 90-tych na 3TVP, przy którego tłumaczeniu siedziało pary łebskich facetów.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie