Skocz do zawartości

dla leniuchów


Klaus BOLS

Rekomendowane odpowiedzi

Kilkanaście lat wstecz chciałem sprzedać starą maszynę do szycia.Zadzwoniłem pod takie ogłoszenie z -gazety-.Cena jaką mi zaproponował była śmiesznie niska.Doszedłem do wniosku że chodzi tu nie o kupno i uczciwą cene,a wyrwanie czegoś za półdarmo.Maszyna dalej stoi w domu,postawiłem na niej kwiatka.pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Jest chyba coraz trudniej uświadczyć fanta za friko lub w ciekawej cenie". Uświadomił mi to starszy pan- w końcu znajomy , mieszkający w zapyziałej wiosce.
Tak w rozmowie, przypadkiem całkiem;) pytam się czy nie mają na stryszkach jakiś starych przedmitów" np. z wojny? A on w śmiech i mówi, że za darmo to się nic takiego nie dostanie. Ja grzecznie zachęcam, że zapłace. On na to- ie tyle co niemiec czy rusek". Zatkało mnie., ale to pierwsza runda była;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie