jazlowiak Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Niestety sytuacja będzie nienormalna do momentu, kiedy narodowo-socjalistyczny system koncesji zostanie zastąpiony przez prosty system własności prywatnej. O tym co jest moje powinienem decydować tylko ja, a jeżeli Państwo jest zainteresowane moim czołgiem, obrazem czy zamkiem to winno mięc prawo pierwokupu. Gdyby istniało prawo pierwokupu to każdy byłby zadowolony i miejsce oszołomstwa charakterystycznego dla ochraniaczy-oglądaczy pojawiłoby sie konkretne myślenie co jest ważne a co nie dla Państwa Polskiego. I tu niestety mogłoby się okazać, że muzea polskie są średnio zainteresowane kolekcjonowaniem pojazdów fascynujących młodocianych zwolenników najlepszej pancernej potęgi świata. Co oczywiście byłoby z korzyścią dla nas wszystkich, ponieważ piewcy zachowania pojazdów najcudowniejszej armii świata zapominają dodać, że żaden niemiecki pojazd w dobrej kondycji nie należy do państwowego muzeum, a najwyżej do samorządowego. Natomiast dziwnym trafem te, które są np. w rękach Lewego potrafią się poruszać:-)
yoony Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 a ja mam inne pytanie co dzieje sie z takimi zatrzymanymi pojazdami itp
yoony Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 jazlowiak zawsze mozna zbudowac replike a ty widziałes w panstwowym czy samorzadowym muzeum sprawny polski pojazd z IIWW?
okejos Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 tak sie składa ze sporo kupuje na zachodzie (bo taniej) i najlepszy numer to to ze mimo odprawy celnej połacnie cła watu kosztów pobrania..... podpisania 7 papierów. nie moge tego wywiesc bez zgody konserwatora i moga mnie skrecic jako przemtynika (tak tez jestem zerejstrowany )a jak sie kiedys pomylili i przesłąli mi zły bagnet to nie mogłem im zwrócic bez łamania prawa lub poniesienia dodatkowych opłat u kon srewtora (przeekraczajacych wartość bagnetu
balans Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Ponieważ zostałem wywołany" pozwolę sobie jeszcze raz odpowiedzieć. Kol. Mietek i Panie Lewszyk [jak ktoś się podpisuje własnym nazwiskiem na forum, to zawsze zwracam się do niego per Pan], jesteśmy zgodni w swoich opiniach na 100%. I ja jestem, co zawsze podkreślałem, gorącym zwolennikiem takiego prawa, które nie będzie szykanować prywatnych, prawowitych, właścicieli zabytków, a to oznacza, że prawo nie powinno zakazywać swobodnego obrotu zabytkami, które zostały sprowadzone do kraju z zagranicy za prywatne pieniądze.Koniec i basta!Natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem powstawania prywatnych fortun [mniejszych czy większych] na mniej lub bardziej nielegalnym [lub wbrew prawu zalegalizowanym] handlu zabytkami wydobytymi z ziemi. Jak również jestem przeciwnikiem wszelkich wymian" lansowanych przez Kol. Jazłowiaka, bo na tych wymianach z zachodem to dotąd wychodziliśmy jak niewiem co" [jak to już ktoś napisał na tym forum: wymiana 6-ki w totka na kuroniówkę"].P.S.A jak wiadomo nie od dziś: wiadro wody jedna mrówka - oto zupa kuroniówka" [ta kuroniówka" to taka przenośnia ma się rozumieć, bez obrazy nieodżałowanego imiennika].Pozdrawiam Wszytkichbalans
Forteca Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Jazłowiaku, to nie jest takie proste że u prywatnego jeżdzą a w państwowym nie. W Czechach jeżdzą właśnie w państwoymi i na dodatke wojskowym muzeum w Lesanach - widać można. Nb. jeździ nawet t-34 w polskich barwach.
zlywujek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 generalnie konserwator to ma w dupie motocykle, samochody i nie ma problemu zeby taki kwit zdobyc nawet na sprzet bardzo unikatowy.........w mojej wsi to stawka jest dobry whiskacz i sprawa zalatwiona nawet jakby trzeba bylo wywiezc daimlera einspura lub cale stado sahar indykow czy kibelwagenow..........a wiem to z autopsji a nie z opowiesci dziwnej tresci.........
Spiker Napisano 10 Listopad 2006 Napisano 10 Listopad 2006 Był czas, kiedy robiłem sobie przejażdżki za niedaleką granicę Słowacką czy Ukraińską moim przedwojennym motocyklem.http://www.nsu.motocykle.org/albums/Enesem-w-trasie/01_G.jpghttp://www.nsu.motocykle.org/albums/Enesem-w-trasie/L_2001.jpgI komu to przeszkadzało? Od kilku lat już nie przekraczam granicy, bo przy próbie wyrobienia sobie pozwolenia na czasowy wywóz" (notabene tylko na 3 lata) zorientowałem się, że kosztowało by mnie to ponad 500 PLN (sam zeczoznawca" chciał tyle za wypełnienie jednego papierka i swój podpis). To tylko koszty pozwolenia na kraje EU (np. Słowacja). Na pytanie a co z Ukrainą?" usłyszałem aaaa, to trzeba osobne zezwolenie". I wymiękłem ...Tak się składa, że mam 5 motocykli z lat 30-60. I chciałbym nimi jeździć na zmianę za zagraniczne imprezy weterańskie, albo nawet tylko na zwykłe weekendowe przejażdżki. To co, mam zrobić 5 pozwoleń? Dodatkowo zdublowanych na kraje EU i pozostałe?Niestety, został mi już tylko samochód.Czy wywóz = wyjazd? Nie mam nic przeciwko zarejestrowaniu na granicy, że wyjechałem takim to a takim zabytkowym pojazdem. Niech celnik zapyta się a ile pan wyjeżdża". Niech nawet będzie sprawdzane w systemach komputerowych czy wróciłem w deklarowanym czasie (+określony zapas czasu). Czy taki system nie byłby wystarczający? - przynajmniej jeśli chodzi o kraje Unii. A co będzie jak wejdziemy do układu z Schengen?
mietek Napisano 14 Listopad 2006 Napisano 14 Listopad 2006 Wlasnie na milweb jest ogloszenie o sprzedazy Indiana:Indian 741B 1941.Complete and original military spec. Fully restored and in excellent condition. Tyneside. Offers around £8,500Jak wiec widac cena 10tys euro (38 tys zl) wcale nie musiala byc zawyzona skoro jest £8500 (48 tys zl) do negocjacji.http://www.milweb.net/classifieds/classpics/28669.jpg
KRUSZYNA Napisano 14 Listopad 2006 Napisano 14 Listopad 2006 To trochę jak porównywanie Golfa i Pasata-to Volkswagen i to Volkswagen...ale inna klasa i cena i dostępność.pozdrawiamkruszyna
Peter Napisano 14 Listopad 2006 Napisano 14 Listopad 2006 Hłe hłe. Wyjaśnienie jest proste. 1. My wobec Państwa mamy zobowiązania z zakresu pełnego kapitalizmu i demokracji.2. Państwo wobec Nas, ma zobowiązania z okresu późnej aczkolwiek zaawansowanej komuny.Prostym językiem: Jak Kalemu (Państwu) ukraść krowę ....to bardzo żle ! Jak Kali (Państwo) ukraść krowę .... to dobrze.Najlepszą ilustracją jest Wielce zaangażowana walka ze złomiarzami. Prują co chcą i kiedy chcą. Sprzedają do przecież oficjalnie działających (i chyba płacących podatki) przedsiębiorstw, często, rzeczy na 100% z przed 1945r. Sam widziałem na złomie pociachane drzwi pancerne z wroną". Od 16 lat NIKT nie potrafił wymyśleć metody na ukrócenie tego procederu. Kto jest winny, Państwo Polskie czy może kilku cwaniaków ?
huk 100 Napisano 14 Listopad 2006 Napisano 14 Listopad 2006 Chciałem tylko dodać ze ja też wyjeżdżałem na Słowacje na browca i po pewnym czasie wracałem na swojej Bemce R-35 nie było żadnych ale to żadnych problemów na granicy-pisałem to już na forum w podobnym wątku-w którym to dowiedziałem się że popełniłem przestępstwo i że mogli mi motocykl zabrać na granicy bez dyskusji- ale jak już zabierają sowiety !!!! to strach się zbliżać do granicy na zabytku -który odbudowałem ze złomu !!!!!!!!!! gdzie wtedy było państwo ???? gdzie był konserwator zabytków ??????????-to po co ta unia ??? zrozumiałbym zakaz poza unie –pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.