Skocz do zawartości

Allach Agbar" godzisz się albo chwytaj za broń!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

(Chyba tak się to pisze)
Nie będę opisywał konkretnej sytuacji. Każdy zna stosunki miedzy religiami, i ma własny pogląd na temat problemu niezrozumienia odrębności kulturowej. Mam tylko nadzieję ze zdanie w tytule nigdy nie padnie oficjalnie.
Jaka jest wasza opinia ?
Czy jest realna groźba wybuchu wojny cywilizacji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety po ekspansji chrześcijaństwa na świecie zaczęły się wojny na tle religijnym (smutne ale prawdziwe) wcześniej ludzie sie prali o ziemie, kobiety , dobra doczesne prymitywne ludy zawsze szanowały religie wrogów.
Na dzień dzisiejszy proponuje wywieść wszystkich kapłanów wszystkich wyznań na jakąś wyspę i niech sobie walczą miedzy soba i nie mieszaja ludziom w głowach .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mój przedmówca mógłby doprecyzować o jakie wojny religijne konkretnie mu chodzi?
Czy rekonkwista to wojna religijna katolików i muzułmanów czy wojna o terytorium między hiszpańską koroną i Arabami? Czy miałaby miejsce bez religijnego faktora czy nie? Czy gdyby Hiszpanie wierzyli w twierdzenie Pitagorasa, a Arabowie we wróżki zębuszki to żyliby spokojnie obok siebie? Chyba nie.
Systemy wierzeń starożytnych opierały się na różnorodności świata bóstw, tam wiele bogów i bogiń było w zasadzie tymi samymi obiektami kultu pod zmienioną nazwą jak chociażby Posejdon i Neptun więc nie zachodziła potrzeba uwzględniania religii jako elementu jednoczącego w walce przeciwko komuś. Religia stała się ważna w mobilizacji jakże potrzebnego mięsa armatniego w systemach monoteistycznych. Mamy swojego boga i chcą go nam zastąpić jakimś innym, ale my się nie damy więc szabla w dłoń. Najwięcej wojen religijnych to się chyba toczyło pomiędzy wyznawcami różnych odłamów chrześcijaństwa, a nie pomiędzy chrześcijaństwem a innymi religiami.
Zresztą z tym pobłażaniem dla innych wyznań u starożytnych to też bywało różnie. Taki np. Sanheryb w 689 r. przed Chr. zdobył zbuntowany Babilon, wyrżnął całą ludność, zburzył miasto i świątynie, to samo zrobił Hulagu-chan z Bagdadem, gdzie wycięto 800 tys. mieszkańców. Moim zdaniem straszny brak szacunku dla miejscowych wyznań bo jak nie ma wyznawców to nie ma religii - bez świątyni można się obejść, bez wyznawców robi się dramatycznie.
Wszyscy pasjonują się tym czy nastąpi starcie pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami, a tym czasem prawdziwy religijny hardcore może się odbyć pomiędzy muzułmanami a hindusami, mającymi spore doświadczenie w starciach z powodów czysto religijnych, a nie z powodu jakiejś tam ropy, czy stylu życia. Pakistan i Indie mogą zafundować nam powtórkę z eposu Ramayana i astanie blasku silniejszego niż tysiąc słońc", czy jakoś tak ale jakoś umyka to naszym mediom a z lubością pokazują kilku wariatów, których obraża odsłonięta kobieca stopa a co dopiero papieskie słowa.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno duża role w podniecaniu konfliktu mają media które to szukając sensacji pokazują i powtarzają w tv i prasie aż do znudzenia kilku zapienionych i zacietrzewionych wariatów którzy ogólnie mówiąc, klną świat zachodni.
Ale prawda jest tez taka ze dzisiejszy islam jest zbyt przewrażliwiony i zdeterminowany ,a najgorsze jest w tym to że hasła skrajnie radykalne znajdują polkask.
Kolego RadosławieK. Większy hardcore moze wyniknąć z konfliktu muzeumanów z chińczykanmi. Indonezja aż kipi!
Swoją drogą dziwne że w każdym wymienionym konfliktcje stroną są muzeumanie. My ich nie tolerujemy czy oni nie znają znaczenia tego słowa. Bo np. w Australii muzeumanów obraża strój kompielowy na plażach nawet wystosowali odpowiednie pismo do tamtejszrgo parlamentu o wniesienie zakazu bikini.
O Zgrozo !
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ZUBIKED moim (podkreślam moim) zdaniem Chińczycy mogą spać spokojnie. Od lat dziesiątkują jak najbardziej muzułmańskich Ujgurów i świat islamu ma to w tyle. Fanatycy atakują słabych, a takimi są w ich mniemaniu państwa demokratyczne, mające mocno ograniczoną możliwość ingerencji w prywatne życie swych obywateli. Chiny jakby na to nie patrzył są dyktaturą, która nie będzie się patyczkowała z żadnym wrogiem, czy to zewnętrznym czy też wewnętrznym i działa w myśl zasady - extreme conditions demand extreme respondes czyli ty mi zamach ja ci ekstremalnie szybki kurs na męczennika. Z takimi zawodnikami ekstremiści muzułmańscy jakoś nie chcą mieć do czynienia.
Amerykanie są słabi, bo mimo całej technicznej przewagi militarnej nie mogą sobie pozwolić na pewne działania, przed którymi nie cofali się np. ekstremiści islamscy w Algierii gdzie wyżynali całe wioski. GI Joes może też by tak chcieli żeby zlikwidować zaplecze wroga, ale nikt nie zaryzykuje trybunału i jakże melodramatycznych lamentów miłującej pokój społeczności międzynarodowej połączonej w dziwacznej, niezdolnej do niczego organizacji jaką jest ONZ.
A co do wysyłania wszystkich na księżyc to ja jestem przeciwny generalizowaniu. Bo obok księży niewątpliwych tumanów są również ludzie wartościowi. Owszem był Aleksander VI Borgia, ale był również Św Franciszek Borgia, był Malleus Maleficarum dominikańskich inkwizytorów Sprengera i Kramera ale był również De revolutionibus orbium coelestium kanonika Mikołaja Kopernika. Ot banał - wszystko ma dobre i ciemne strony. Wśród muzułmanów też jest pewnie wielu normalnych ale niestety dominują krzykliwe tumany.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za duże !! Trzymanie za mordę swoich obywateli przez demokratów" doprowadza już do sytuacji paranoidalnych, wszyscy mają strach przed karzącą ręką" polit-poprawnych. W Berlinie zdjęto operę Mozart'a ze strachu przed... no właśnie... Islamistami.... czy własnych moralnych" pseudoautorytetów ?? I teraz prawdziwy kociokwik....
v.T.

Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarowany był małpami. Z dalszych experymentów zrezygnował !" (Mark Twain)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być kapłanem jakiejkolwiek religii to niezła fucha - nikt nigdy nie zweryfikuje prawdziwości tego, co wmawiaja swoim wyznawcom. Wszystkie religie ludzie sami sobie wymyslili i żadna nie ma certyfikatu", że jest jedynie słuszna i prawdziwa. Ludzie mają (nie wszyscy na szczęście) wrodzoną potrzebę wiary w jakieś mity. Do tego wszystkiego religia w rękach państwa to już wybitnie skuteczne narzędzie manipulacji ludźmi. Do tego stopnia, że są oni gotowi zabijać innych, bo ich zbiór mitów wydaje się im lepszy od innego. Głupie to wszystko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kiedyś nie istniało prawo karne ani zadne inne stanowione, myslisz że na jakiej podstawie wymyslono prawo karne.
albo czy sie zastanawiałeś dlaczego niedziela jest w pewnych miejscach dniem wolnym od pracy a w excelu (i w informatyce wogóle) ma numer 1 jesli chodzi o numerację dni tygodnia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
witam - o co Tobie właściwie chodzi ???? co Tobą tak wstrząsnęło???? przecież to było wyrwane z kontekstu???? czego Ty sie spodziewasz????? wiele wypowiedzi pojawiających się w mediach jest wypowiedziami radykałów ,fanatyków i ludzi zaślepionych nienawiścią do innych religii , to sie tyczy obu stron .Nie o to chodzi aby to podgrzewać....... ciekawi mnie natomiast inna rzecz , wiele razy przy tego typu tematach , ludzie z forum , którzy często płaczą nad niemieckim nieśmiertelnikiem i zamieniają w pamiątkę dla pokoleń" każdy wojenny śmieć wytargany z ziemi , używają słów arabusy" , rudasy" , iech sie sami wybiją". To o co właściwie chodzi??? o dyskusje czy tylko o bardziej kulturalne" poszerzanie przepaści między religiami???? pozdrawiam.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to masz rację. Wiele tych sensacji w mediach jest conajmniej nacjąganych i służy podgrzewaniu atmosfery pomiędzy religiami. Bo wtedy pismaki mają chleb i dbają o ten chleb. A używanie zdań wyrwanych z kontekstu stalo się normą.
Nie zmienia to jednak faktu że takie incydenty mają miejsce,a ja nie życzę sobie by ktoś mnie nazywał co najmniej iewiernym" .Bo nikomu nic do tego w co ja wierze i co robię, obym tylko nikogo nie obrażał i krzywdził. Taka jest moja filozofia. A żyć można obok siebie szanując się nawzajem. Wystarczy się szanować,w myśl zasady: nie zgadzasz się ze mną ale mnie szanujesz i moją kulturę i nawzajem , szafa gra. Koran dzieli świat na (dom boga)i (dom niewiernych)z którym to trzeba walczyć. Argumenty typu Islam znaczy pokój" są błędne. I nie uważam żeby jakikolwiek dialog był potrzebny. Bo byłby bezsensowny. Tak czy inaczej któraś strona pokazałaby swoją wyższość i nieszczęście gotowe. Zastanawia mnie też , postawa zachodu wszyscy udają jakby nie było problemu, wydaje mi sie że trup z szafy, wyjdzie jak złoża ropy zaczną się drastycznie kurczyć.
Nie chodzi mi o nawoływanie do nienawiści religijnej, czy wojny. Po prostu nie rozumiem co się dzieje. Dlaczego głowa kościoła jednej strony przeprasza za grzechy pismaków zaś druga strona konfliktu nawołuje do wojny, do podcięcia gardła!
Dlatego pytam Forumowiczów o ich zdanie na ten temat
Tylko tyle czy aż tyle?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W arabii saudyjskiej posiadanie krzyzyka, biblii jest karane smiercia- chrzescijanie ustepuja na kazym kroku gdy tylko wyznawcy islamu powiedza nie !. Nie mowie o sprawiedliwosci bo jej nie ma- z oszolomami trzeba walczyc obojetnie jakiej wiary by nie byli. Teraz celem jestesmy my- musimy sie bronic i nie poddawac. Niechcialbym by ja czy moj dzieciak musial nosic obowiazkowo brode, zona pozawijana miala by byc w jakies czarne szmaty... Jestem bardzo tolerancyjny- ale do czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry rysunek- za chwile bedziemy przepraszac, ze zyjemy :(
Podobal mi sie pomysl- pomimo ze jest bardzo kontrowersyjny- ktorego z ministrow francuzkich by wszelkich imigrantow ktorzy popelniaj przestepstwa we francji i nie chca sie zaadoptowac odsylac do kraju z ktorego pochadza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto poczytać o początkach kontaktów między chrześcijaństwem a islamem. Bardzo ciekawe czasy. Chyba jestem skłonny przyznać rację tezie, że dzisiejszy islam i podejście Arabów do zachodu, to wynik chyba w większości właśnie działań naszych przodków. Świat islam kiedyś był zupełnie inaczej nastawiony do chrześcian i w ogóle świata zachodniego. Trzeba także pamiętać o tym, że nasz ich odbiór jest też nieco upośledzony - widzimy tylko jedną stronę - medialną czyli zamachy itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie