Skocz do zawartości

Bzura 2006 - uwagi krytyczne


akagi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
.....polscy bandyci".....

Buhahhhhaaah, dobre, :))) ale kolo pogięty.... Z drugiej strony jakiemuś Niemcowi ktoś z piechurów WP o mało nie przebił bagnetem głowy....

Panowie jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście będzie za realistycznie i na przyszłej Bzurze będą ofiary śmiertelne....
  • Odpowiedzi 169
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jeszcze jedna uwaga - co do ścieżki dźwiękowej". Temat z Polskch Dróg" jest śliczny i moim zdaniem nie ma lepszego, który tak oddaje klimat Września'39. Ale na litość boską - wystarczył raz, na wstępie. A to leciało w kółko i jeszcze co jakiś czas wkradał się kolejny kawałek, walc jakiś czy cuś, nie pamiętam. Jak zdarta płyta. Myślę, że jeśli cokolwiek miałoby rozbrzmiewać później to jakieś subtelne tło dźwiękowe typu dalekie odgłosy artylerii. Albo najlepiej nic ;)
Napisano
A BTW - moja uwaga co do robienia zdjęć nie była pod adresem fotoreportera tylko kolesia, który odgrywa polskiego piechura z cyfrówką w ręku... Full realizm ;)
Napisano
Tak, ja wiem, że pisałeś o gościu z kamerą i to, uważam , rekonstruktorzy powinni załatwiać we własnym gronie , bo to im psuje robote ich kolega. Nie jest chyba wielkim problemem poprosić grzecznie Schowaj się k...a z tą kamerą ! Bo niechcący popsujesz nam scenę i zniweczysz kilka miesięcy ciężkich przygotowań. ". Albo Idź stąd , proszę".
Ale uganiać się po polu za pajacem z aparatem i samemu psuć robotę kolegów -o nie .
Napisano
Jeszcze jedna uwaga do konkretnej osoby. Dowódca szwadronu jak przejeżdżał koło trybuny to nie zasalutował. On nie musi lubić tych gości co tam byli i rekonstruktorów też, jednak jak jedzie przed Prawdziwym Generałem i nie salutuje to jest prosty cham, który nosi gwiazdki.
Na trybunie był Pan Generał i było go widać, a dowódca miał szable w ręce i nie oddał honorów.
Napisano
Jeżeli mogę dodać coś z pozycji widza i wtrącić się do dyskusji toczonej w tym wątku przez rekonstruktorów i organizatorów.
Kwestia umundurowania: rzecz ważna, ale dla przeciętnego widza niezauważalna, niezgodność np. butów czy manierki nie wpływu na jakość widowiska(nie chodzi o to by uczestnicy biegali w trampkach czy mundurach LWP), ograniczeie liczby rekonstruktorów: zmniejszy atrakcyjność i realizm imprezy. Co do walki wręcz to jak najbardziej wskazana, ale przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa uczestników i realizmu sytuacji.Rozgardiasz na polu walki po stronie polskiej??? Może i był, ale czy w 1939r było inaczej? A do organizatorów kilka uwag i sugestii jesli można się wypowiedzieć:
Rozszerzenie pola bitwy ( tam jest miejsce na parę takich bitew)Stworzenie a raczej zasłoniecie drugiego planu czytaj wyeliminowania gapiów z drugiej strony poprzez nasadzenie-wkopanie np. młodnika z sosen (szkółek w okolicy z choinkami dostatek) który skutecznie osłoni choćby powrót kawalerii na pozycje nad rzeką. Sprowadzenie większej ilosci podestów dla widzów których z każdym rokiem przybywa. Jako tła dżwiekowego zamiast muzyki można użyć odgłosów walki, artylerii itp.
Zakończeniem widowiska powinien być widok pobojowiska, dymów, zabitych i sprzętu oraz garści podstawowych wiadomości o stratach obu stron w ludziach i sprzęcie.
Chaty mogły by spłonąć całe wraz ze szkieletami tak na marginesie.Większe urozmaicenie terenu,płonące stogi, wozy itp.
Co to za pomysł z przeniesieniem widowiska??? Gdzie???Może gdzieś na Pomorze lub Śląsk? Przecież to tu miała miejsce przeprawa.Warto by pomyśleć o wprowadzeniu odpłatnych (w rozsądnej cenie)biletów dla widzów by pokryć choć część kosztów związanych z organizacją tak wspaniałej imprezy i pobieraniu opłat od sprzedających bo za rok będzie ich napewno więcej.
Piszę jako uważny obserwator każdej inscenizacji
BZURA 200... mający na względzie wygodę własną i innych.
To tak na szybko zebrane własne przemyślenia na ten temat
PS samolot był super ,zwłaszcza na niskim pułapie
Napisano
Kriss

w sprawi pola - roszerzenie może byc trudne - już obszar ląk , który jest wykorzystywany ma 11 włascicieli. Każdy chciałby pare złotych i ma rację - jego własność.
Poza tym nie wszyscy jednak godzą sie na stratowanie laki - badźmy szczerzy one do wiosny nie nadaja sie już do niczego na co rolnik może je wykorzystać.

przenoszenie bitwy - tu nie chodzi o region Polski. Chodzi o to, że Brochów poza łąkami nie oferuje niczego co byłoby w stanie przyjąć 500 ludzi, 60 koni, pojazdy.
Remiza rozlatuje sie w oczach, brak drugiego miejsca dla Polaków. Jest szkoła, pomieściła by całą rekonstrukcję, ale trzeba by uruchomic więcej łazienek, prysznice, etc.
Apelujemy o to do czterech lat, chcielismy pomóc, załatwic sponsorów... nic, jak grochem w ścianę.

Oczywiście, trzeba w tym miejscu dodać że poza tym otrzymujemy od gminy wszzelka pomoc. Powiedzenie czegoś innego byłoby kłamliwe i niesprawiedliwe.
Tyle, że rzeczy o których mowa powyżej to też nic wielkiego.
Napisano
Witam ponownie.

Uważam, podobnie jak Kolega Kriss, że powinniście pobierać niewielkie opłaty od widzów.
Według niektórych opinii było w tym roku ok. 20 tysięcy oglądaczy x 5 pln = 100.000, złotych. Problem łąk i ich właścicieli mógłby być w ten sposób rozwiązany.
W przyszłym roku na pewno będzie jeszcze więcej widzów x 5 zł.
Poza tym zapraszam ponownie do przeczytania mojego postu z 2006-09-19 17:24:00.

A tak z innej beczki - w szkole działała wypożyczalnia za 10 zł od elementu umundurowania i uzbrojenia - to jest chyba główne źródło pospolitego ruszenia" i partyzantów" i kamikadze". Co z tym zrobicie? A jeśli ktoś to przejmie od Was?

Jak już wspomniał wcześniej Kol. Okaul, a i ja się z nim zgadzam - osiągnęliście już ten poziom, kiedy własciciel firmy powinien przekazać kierowanie nią menagerom, tym bardziej, że ktoś inny może wpaść na ten sam pomysł. Impreza może zacząć żyć własnym życiem.

pozdrawiam
Napisano
pobierać pieniądze za Bzure?????????????
Panowie nigdy!!!!!
chyba, że ma być to impreza typowo komercyjna....i chcecie tłuc na niej kase.
Popatrzcie ile robicie dzięki niej...przez to, że wstęp jest wolny. ilu z biegających po polu z karabinem w ręku zaraziło się historią i rekonstrukcją dzięki temu, że kiedyś miało wolny i darmowy wstęp na pola brochowskie?
nie wolno robić takiej Imprezy dla wybrańców, którzy są gotowi przejechać 400 km i zapłacić za wstęp, aby popatrzeć na wrześień '39. Pomyślcie o ludziach którzy przychodza z rodzinami!!!!! Przykładowe 5 zł razy 4 osoby to już jest 20 zł...i niektórzy zaczną sie zastanawiać....EFEKT? 5 tyś osób na widowni a nie prawie 20 000 tyś,
NIECH TO BĘDZIE IMPREZA DLA WSZYSTKICH !!!!!!!
Napisano
pobierać pieniądze za Bzure?????????????
Panowie nigdy!!!!!
chyba, że ma być to impreza typowo komercyjna....i chcecie tłuc na niej kase.
Popatrzcie ile robicie dzięki niej...przez to, że wstęp jest wolny. ilu z biegających po polu z karabinem w ręku zaraziło się historią i rekonstrukcją dzięki temu, że kiedyś miało wolny i darmowy wstęp na pola brochowskie?
nie wolno robić takiej Imprezy dla wybrańców, którzy są gotowi przejechać 400 km i zapłacić za wstęp, aby popatrzeć na wrześień '39. Pomyślcie o ludziach którzy przychodza z rodzinami!!!!! Przykładowe 5 zł razy 4 osoby to już jest 20 zł...i niektórzy zaczną sie zastanawiać....EFEKT? 5 tyś osób na widowni a nie prawie 20 000 tyś,
NIECH TO BĘDZIE IMPREZA DLA WSZYSTKICH !!!!!!!
Napisano
A ja popieram pomysł odpłatności. Z tym że np. dzieci - gratis, czy dzieci + opieka gratis. Impreza jest komercyjna już choćby z uwagi na tą całą handlową otoczkę i nie ma co się tu oszukiwać ;)
Napisano
Przecież wcale nie chodziło mi o jakieś bajońskie zyski, tylko o możliwość wykorzystania większego obszaru na pole bitwy, a tubylcy wiadomo, jak dostaną trochę kasy to nie będą protestować, że im trawę depczą. Czy pobierać, czy nie, czy bez dzieci, to i tak decyzję podejmą organizatorzy, ale ja uważam, iż niewielka opłata, choćby tylko od dorosłych wcale by nie zablokowała imprezy, a brak tych kilkudziesięciu zdeklarowanych piwoszy, okupujących stoły do jedzenia, wcale by nikomu nie zaszkodził. Jeśli ktoś jedzie na taką imprezę kawał drogi to te kilka złociszy chyba jeszcze wysupła. Przecież to może być jakaś fundacja a nie koniecznie instytucja komercyjna.

pozdrawiam

P.S.
Zapraszam ponownie do przeczytania mojego postu z 2006-09-19 17:24:00.
Napisano
Tak, z tymi opłatami wszystko pięknie w teorii, ale jedna uwaga - żeby je zainkasować trzeba by było szczelnie zagrodzić teren inscenizacji, ustawic parę bramek wejściowych, zatrudnic 3 razy tyle ochroniarzy - bo teraz ochrona ma problem z niewpuszczaniem gapiów na teren bitwy, a co dopiero gdy dojdzie do tego odgrodzony teren dla publiczności ? Myślę, że wtedy ewentualny zysk z biletów pochłonie infrastruktura związana z ich inkasowaniem.
Napisano
No dobra Kiler p, tu się z tobą zgodzę, ale kasę można łuc" na różne sposoby, patrz np Wielka Orkiestra Owsiaka - chodzi mi o sposób zbierania kasy - dwa, trzy patrole z puszką i plakietka za pieniążek, nawet jeśli wpłata nie będzie obowiązkowa, to duża część widzów uiści dla samej plakietki.
Poza tym trochę się naczytałem na innych forach i wiem, że Fundacja już istnieje, i to dzięki niej jest całe to zamieszanie" zwane Bzurą 200...
Niemniej jednak, w przyszłym roku te 240 mb podestów może już nie wystarczyć...

A całkiem poza tym, to wszystkie nasze głosy biorą się z troski raczej niż z krytyki.

pozdrawiam
Napisano
Panowie, Kiler ma rację. Rozważalismy juz ewentualności odpłatności.
Powoduje to powstanie dodatkowych kosztów jak ubezpieczenie imprezy ( nie uczestników, bo to ubezpieczamy co roku, ale ubezpieczenie imprezy jako całości)
Koszt jak nam wyliczono u ubezpieczyciela (pytalismy kilku) ok. 200 000 zł. Przeciez my sie nawet nie zbiliżamy do takiej kwoty budżetem całej imprezy - skąd na to wziąść.

poza tym względy patriotyczno-społeczne: dlaczego kazac komuś płacić za ogladanie naszej historii?
Oczywiścei można, ale ja sobie tego niewyobrażam. Oznaczało by to że popadlismy w komercje totalną.

Nie wiem co przysiesie przyszłość, ale na razie nie bedzie odpłatnosci widzów.
Napisano
Wg. zgodnej opinii znajomego (ja niestety nie byłem) najwięcej było plusów dodatnich a plusów ujemnych o które pytasz nie było wcale.
Napisano
a jak to wyglada za granica ??? Sa odpłatnosci dla widzów czy nie ??? Pytam bo nie wiem...
Słyszałe jedynie o motywie wplacania kasy w Beltring ale ile w tym prawdy?
pozdro Marek
Napisano
Co do płatności, to przyznam się, że będąc tam na miejscu (jako widz) też sobie pomyślałem, czy nie powinniście wprowadzić choć symbolicznej opłaty (np. 1 zł dzieci, 2 zł dorośli), która przy taki liczebnej widowni zwróciłaby koszty pirotechniki, postawienia domków" albo przewozu sprzetu. A może też i zebrane pieniądze mogły by być przeznaczone np. na odbudowe jakiegoś pojazdu?
Jeszcze raz chyle głowę przed organizatorami i uczestnikami tegorocznej imprezy.
Napisano
Beltring organizowane jest na innej zasadzie - to jest czysta komercja.
Płacisz jesli chcesz uczestniczyc w zlocie i sie pokazać.
Płacisz jeśli chcesz oglądać.

Podobnie jest organizowana Góraszka, z tym że tu płaca tylko oglądający.
Ale mozna sobie stanąć na parkingu obok lotniska w góraszce i latające maszyny widac róznie dobrze.

kwestia wyboru ...
Napisano
Kwestia odpłatności to problem i decyzja Oraganizatorów.
Dla mnie większym problem jest to że nasz udział w Bzurze to nasz HOŁD dla tych którzy polegli w Brochowie -jak to pogodzić gdy na jednym polu inscezynujemy te wielkie wydarzenia, a z drugiej strony stragany, piwo .....
Nie mam nic przeciwko ludziom którzy chcą zarobić ale może wykorzytać na handel plac koło Kościoła lub koło remizy ?
Zakończyliśmy inscenizacje defiladą: odziały polskie osobno odziały niemieckie osobno. Po defiladzie siedzieliśmy także osobno. Kolejna duża inscenizacja gdzie sami utrwalamy w widzach przekonanie że przed chwila widzieli odziały polskie i niemieckie. Dobrzy i źli. To chore.
Może należy pomyśleć jak to zmienić ? Może wykorzystac do tego spikera lub media (konferencja prasowa z dowódcami grup i oranizatorami ?)
Może wspólne -po inscenizacji-symboliczne oddanie hołdu poległym Polakom będzie dobrym pomysłem.
Napisano
Uważam, że obecna forma jest jak najbardziej trafna - oddawanie hołdu poległym w mundurach jakiejkolwiek formacji III Rzeszy jest chyba jednak złym pomysłem. Mamy pokazać historię, a nie ją zacierać, od zacierania są Niemcy (ci prawdziwi), którzy już od dawna prowadzą kampanię historycznego PR" - wypędzeni, polskie obozy koncentracyjne, itp. . Porządne niemieckie grupy reko obronią się same, przykładów na to chyba nie muszę wymieniać.

Zresztą dla niektórych różnica mundurów jest i tak niezauważalna - nieraz już będąc w mundurze polskim zostałem przywitany słowami Heil Hitler" :/.
Napisano
Jakos w piatkowy wieczor wszyscy razem siedzielismy w remizie i nie bylo problemu. Niedzielny obiad takze jedlismy razem (tez w remizie).

Pewna tradycja polskiej rekonstrukcji sa dobre zwyczaje panujace w grupach odtwarzajacych strone niemiecka. Koledzy nie biora po prostu udzialu w wystapieniach na cmentarzach i pod pomnikami, bo niemiecki mundur bylby tam nie na miejscu.
Napisano
Co do stoisk (festynu) to trzeba brac pod uwage takze pewna istotna kwestie, to nie jest rekonstrukcja w srodku miasta. Widzowie specjalnie przyjezdzaja do Brochowa i spedzaja tam kilka dobrych godzin. Dla takiej masy ludzi trzeba cos" zapewnic. Potrzebne jest zaplecze, trudno wiec dziwic sie wojtowi, bo gdy jest gastronomia sa tez toalety oraz sprzatanie".
Od plotu" jest zas powierzchnia jak najbardziej historyczna", nie ma banerów, nie ma balonow reklamowych, nie ma komercji, jest pole i sa rekonstruktorzy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie