mietek Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Jak sie czyta tekst ponizej to az wieje zgroza!!Jesl i z pola to wieksze szanse ze wyorany/wyplukany niz ze ktos wykopal i zostawil.Tekst z http://media.wp.pl/wiadomosc.html?kat=12591&wid=8511868Tragiczny finał zabawy z niewypałemPolskapresse 07:46Wybuch pocisku z czasów II wojny światowej wstrząsnął wsią Myszewko niedaleko Nowego Dworu Gd. Ranni zostali 14-letni Łukasz, który chciał rozbroić niewybuch, i jego matka, próbująca go powstrzymać - donosi Dziennik Bałtycki". Z relacji świadków wynika, że chłopiec znalazł niewypał z czasów II wojny światowej kilka dni temu na polu. W przydomowym warsztacie rozwiercił obudowę pocisku, prawdopodobnie moździerzowego, i wysypał część ładunku wybuchowego. Następnie przytwierdził żelastwo do roweru. Tłumaczył, że to tak jakby tłumik motocykla - opowiadają sąsiedzi. 14-latek jeździł po wiosce z tą konstrukcją aż trzy dni. Feralnego wieczora postanowił zdemontować pocisk - mówi sierż. sztab. Maria Połomska z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gd. Z relacji świadków wynika, że robił to za pomocą młotka. Wtedy pocisk wybuchł. Odłamki pocisku były porozrzucane w obrębie kilkudziesięciu metrów od miejsca wybuchu. Znaleziono je również w ścianach okolicznych budynków. Eksplozję słyszeli sąsiedzi. Kilku z nich przybiegło na miejsce zdarzenia. Rannemu Łukaszowi zacisnęli paski na poranionych kończynach. Prawdopodobnie dzięki temu czternastolatek nie wykrwawił się na miejscu. W wypadku ucierpiała także matka chłopca, która widząc, że syn demontuje pocisk, podbiegła, by mu w tym przeszkodzić. Nie zdążyła... Ona z ranami nóg i brzucha trafiła do szpitala w Malborku. Chłopiec z licznymi obrażeniami nóg, rąk oraz brzucha został przetransportowany na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Pytając wczoraj o jego stan, usłyszeliśmy, że walczy o życie. Pole, na którym chłopiec znalazł niewypał, sprawdzili żołnierze z 16 Batalionu Saperów z Tczewa. Nie znaleźli innych niebezpiecznych niespodzianek. Od początku tego roku tczewscy saperzy otrzymali 170 zgłoszeń o niewybuchach w województwie pomorskim. Około 30 proc. dotyczyło powiatu nowodworskiego. Na tym terenie jest jeszcze wiele wybuchowych pozostałości po wojnie. Anna Arent
garbaty Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 W okolicy Myszewka do niedawna znajdowal sie poligon nalezacy do lotniska wojskoego polozonego po drugiej stronie rzeki Nogatw miejscowosci Krölewo malborskie.Teren ten byl niedostepny dla osöb cywilnych przez dziesiatki lat.Ziemia nie byla tam uprawiana od czasöw wojennych,a zatem lezy tam napewno jeszcze nie jedna wybuchowa niespodzianka na ktöra moze pokusic sie jeszcze wielu mlodych ludzi nie posiadajacych fantazji ani tez wyobrazni.Na tym terenie samoloty radzieckie prowadzily od lat cwiczenia bojowe ,z zastosowaniem tak zwanej ostrej amunicji oraz bomb czy tez rakiet lotniczych,ktöre jak wiemy nie zawsze spelnialy oczekiwany efekt.Byc moze ten mlody czlowiek znalazl to cos wlasnie na terenie bylego poligonu.
IRONRAT Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Zdjęcia miejsca znalezienia niewypału, które pokazywała TVP1 wskazywały na jego wykopanie (spora dziura w ziemi), a wg pokazanych zdjęć był to moździeż kalibru ok. 120 mm. Byłem ciekaw, jak to możliwe, że chłopak wogóle żyje. Tekst przytoczony przez mietka stanowi pewne wytłumaczenie. Pusta skorupa i eksplozja jedynie ładunku miotającego?? Swoją drogą, przez 3 dni nikt nie zareagował!!?Ironrat
jaca2003 Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Widzę że jest tu ktoś najbardziej w temacie zorientowany.Kol Mis-ndg napisz proszę czy w tym artkule z DB jest opisane tak jak było?Czy to prawda ze Twój kolega przez trzy dni bawił się tym w Tuning roweru?Jezeli to prawda to sorry za tresc ale cała wieś nadaje się do eutanazji(nie uwierzę ze przez TRZY DNI nikt z dorosłych tego nie widział)Jerzeli redaktorka napisała co wiedziała a nie wiedziała co pisała to powinniście podac babę do sądu.Napisz jak było naprawdę.Pozdrawiam
VASILI Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Kolego luger i inni!! Ja na forum ostatni post dodalem z tydzień temu nie licząc tych kilku wczoraj. Przyszła nauka i wielu przestało się odzywać. Nie dość ,że bardzo żadko mam czas wejść na forum i poczytać posty to jeszcze jak juz jakiś post anpisze to wszyscy na mnie ;/ Ludzie! Zlitujcię siE!! Po to są fora dyskusyjne ,zeby porozmawiać a nie tępić innych za to,że się odzyają.. I wy sie dorosłymi ludźmi nazywacie? A kol. luger to jakąś opsesje ma?? Niedawno daleś sobie spokuj z nękanIem mnie tekstami ,,ZNOWU SOBIE LICZNIK NABIJASZ'' twoja wypowiedź nie wniosła nic do tematu a masz juz jedna cyferkę na koncię więcej widzę ,że ty tez sobie licznik nabijasz! Miło tak?? Jak ktos tak jedzie po tobie na mAxa. Przestałem się prawie całkiem odzywać,bo ani nie mam na to czasu ani ochoty bo az sie odechciewa odzywać wiedząc ,że i tak cie ktoś za tą wypowiedź opier.. a jak już się odezwe to takie przywitanie! Koledzy tylko tak dalej a napewno będzie nas tu coraaz więcej na forum!!! Przepraszam admina za niektóre wyrazy ale inaczej się nie da ;/ pozdro
jaca2003 Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Vasili poczytaj swoje wcześniejsze wypociny.I nie rób kariery na czyjejś tragedii.I wreszcie zacznij myslec samodzielnie a nie w/g min Gier....Vasilij jestes juz w wieku że rozum funkcjonuje więc nie pal głupa żes taki jakis inny.Rozum rozum i jeszcze raz rozum.Pozdrawiam
beaviso Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Ale o ssso chodzi?14-latkowie jakoś potrafią dzisiaj dymać, potrafią chlać i jarać. Można domniemywać, że wiedzą także, że pociski są od tego aby wybuchały i zabijały!Za wrodzoną głupotę się płaci. Czasem najwyższą cenę (tak jak w przypadku tego 14-latka, podobno dziś zmarł). To tak samo jak z pijanymi gówniarzami wracającymi z dyski" 20-letnim Golfem 120 km/h po krętej drodze. I jakoś wcale mnie to nie rusza, dopóki eliminują się sami.
ZUBIKED Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Trochę za ostro !!!Ale taka jest prawda Kto ojca i matki nie słucha psiej skóry poniucha"Napewno ktoś mu mówił ze jest to o" niebezpieczne i ze o" służy do zabijania Zignorował to - Olał".To nie jest tak ze nie wiedział co robi bo ma tylko 14 lat,bo leżą niewybuchy na ziemi, bo nie ma dostatecznej opieki, bo nikt nie zainterweniował, a co by to dało znalazł by następny.Nie ma co szukać winnych i przyczyny, za późno na naukę dla niego ale nie na wyciągnięcie wnoisków dla as" i innych 14 latków którm wydaje sie ze są dorośli. Szkoda chłopaka, szkoda matki (czy nie bardziej, bo to ona teraz będzie musiała żyć z tą tragedią )
jaca2003 Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Beaviso.No to chyba trochę przegiąłes.A gdzie dorośli byli?W końcu podobno 14 latek jest niepełnoletni i to my pełnoletni mamy takimi kierowac.Gzdie była cała wieś(no chyba ze poza nim i matką nikt tam już nie mieszka).Gdzie policja(chyba jakas we wsi się od czsu do czasu pojawia)Gdzie ksiadz i sołtys(tych też we wsi nie ma?)Zawiodło wszystko a gówniaz samopasem puszczony(bo starzy mają na głowie inne sprawy zrobił swoje coby może jakiejs pannie zaimponowac?)stracił wiele albo moze i całe dalsze życie(mam nadzieję ze wiesc o jego smierci jest niesprawdzona).Nawet jeżeli to jakis poszukiwacz wyrył nawet jeżeli edukował się na tym forum(bo w końcu można tu kupę postów o tematyce jak rozebrac znalezc)to i tak zawiedli ci którzy byli najbliżej.Bo jak przez TRZY DNI mozna z czyms takim po wsi sie szlajac?Pozdrawiam
dect Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Zgodzę się z beaviso.Fakt, cała ta sprawa to tragedia dla tego młodego.@ jaca2003Gdzie byli dorośli?" Pewnie w domu i nie zainteresowali się tym co robi pociecha. Pytanie takie jak Twoje pojawia się zawsze gdy cokolwiek stanie się jakiemuś dziecku. Dobrze chyba wiesz, że często rodzice nie są w stanie mieć 24h nadzoru nad dzieckiem, SZCZEGÓLNIE dorastającym, nastoletnim chłopakiem.Dzieci trzeba albo pilnować albo uczyć odpowiedzialności od małego.
Łazior Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 IRONANT sam ładunek miotajacy napewno nie narobił by takiego kipiszu nawet z 120 , a po wybychu 120 to i jego i matke ściagali by z pobliskich drzew,moim zdaniem przy 80 takie obrarzenia są możliwe.
Darek419 Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Nie odpalił cały ładunek,tylko część,podobno trochę odsypał.pozdro.
liha Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 wlaściwie czemu służy to forum (ten temat dokładnie) , pare dni temu admin zwrócił mi uwagę żeby nie zmieniać forum w pyskówkę , ok i miał racje . Ale ten temat to przestroga czy nie , bo już sam nie wiem. 14 letnie dziecko być może straciło życie , a napewno ma wózek na całe życie , a my rozmawiamy o tym czy był pełny ładunek czy nie i kto jest winny , może nie poruszajmy takich tematów .Naprawde mam nadzieje , że chłopak przeżyje.
Darek419 Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Szkoda bo podobno juz nie żyje.Temat ten jest właśnie dla przestrogi żeby atrap rur wydechowych nie robić z możdzierzówek.Może ktoś to przeczyta i się zastanowi,że lepiej łapę wsadzić w gówno niż grzebać się przy rozrywkach.pozdrawiam pewnie będzie jak zawsze groch o ściane.
Patryk_wro Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Widze,że wszyscy o wszystkiim,ale nikt niepyta o najwazniejsze,jak na ten czas.Czy chlopakl zyje ?Jesli ktos ma pewne informacje niech napisze o jego stanie.
jaca2003 Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Kol Dect zadałeś słuszne pytanie czy dzieci wychowywac czy sie nimi interesowac czy może nie miec dzieci gdy wóda czy inne zeczy ważniejsze.Otórz mój 12 letni syn jest juz tak wyedukowany ze jak widzi coś co nie zna to najpierw leci do mnie(czasami to menażka czasami to kawałek żelajzła) ale jak mu cos z pod łopatki wychodzi dziwnego to cały las i okolica słyszy).To nie było trudne tak go wychowac to wymagało tylko rozsadku i opieki rodzidzielskiej.Wiec proszę nie dziw sie ze zadałem pytanie Gdzie byli starzy?Inaczej gdzie była szkoła gdzie byli rodzice gdzie sąsiedzi gdzie Policja sołtys i inni.Nie uwierzę ze przez 3 dni debil młody pomykał rowerkiem z niewybuchem(niewypałem)lub czymś co to przypominało tylko i wyłacznie w okolicy niezamieszkałej przez ludzi.Po prostu gówniaż został puszczony samopas na zasadzie:Dziecko zajmij się sobą bo ja mam ważniejsze sprawy na głowie".Pozdrawiam
yorik Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 KIedys głośno było o tzw. zardzewiałej śmierci". Przestrzegano. Mówiono o tym w telewizji, pisano w prasie, były czytanki w podręcznikach. Nawet jeden odcinek Psa cywila" był o dwóch gówniarzach zabawiających się granatami. Trąbiło się, żeby nie dotykać i od razu wołać milicjanta. Owszem, zawsze byli tacy, którzy z głupoty, niewiedzy, ciekawości albo zamiłowaniu do pirotechniki majstrowali przy róznych rozrywkowych zabawkach, ale chyba też wielu taka propaganda uratowała życie i zdrowie.Teraz się mówi tylko wtedy, kiedy kogoś zabije, albo coś komuś urwie i potem cisza.
komunacccp Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 jasne powinni bardziej naglosnic takie akcje!!! ale zajc zycie po dupie" dost6ana poszukiwacze z wykrywkami! Beda oskarzani o wykopywanie urwiłapek" jak wiemy i tak polskie prao jest chore!
bjar_1 Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Komunacccp - a myślisz, że niektórzy IDIOCI kopiący po lasach nie zostawiają badziewia na powierzchni?Ba! Mało tego! U mnie jest to regułą! Chcesz to zapodam zdjęcia rozrywek z kilku wypraw wstecz, które leżały sobie spokojnie na ściółce i czekały aż ktoś je sobie weźmie...
komunacccp Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 bjar_1 czy ja napisalem ze nie zostawiaja? sam kilkanascie razy widzialem wykopane rozrywki, ale chodzilo mi o to ze dostana wszyscy poszukiwacze przez takich pseudo poszukiwaczy"! ! ! My dostajemy po dupie" za tych co - niezaskopuja dolow- niezakopuja rozrywek- rozkopuja mogiły- zostawiaja urdel"Pozniej wszyscy ludzie mysla ze kazdy poszukiwacz jest taki sam! niejednokrotnie dostajemy zjebki za kogos"
bjar_1 Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 No jest dokładnie tak jak piszesz, no ale co my możemy zrobić?Jak widzę że cos takiego leży to albo to zakopuję, albo zawiadamiam saperów i zabierają...
VASILI Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Nie będe komentował postów niektórych kolegów. I nie zamierzam wdać się w następną pyskówkę w którą jakżę uporczywie staracie się mnie wciągnąć gł.. się ustępuje. Oczywiście nie sądzę tak o nikim z panów ale przysłowie to przysłowie.
mruczek Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 hej nie gryźmy się tak!!! nie po to jest to forum. ja jestem rónież niewiele starszy od tego co go poszarpało i również kiedy byłem mniejszy ciągnęło mnie do takich rozrywaczek, ale na szczęscie nigdy się nie dobrałem do takiego czegoś. raz jak się ojcu zierzyłem z moich planów to tak mnie opier... że zapamiętam to do końca życia. i naprawdę sązę żę winny nie jest tylko ten 14latek czy któryś z poszukiwaczy, ale każdy kto mógł w jakikolwiek sposób zaradzić tej i innym tragediom. pozro
yorik Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 He, he. Niedaleko miejsca gdzie mieszkałem była strzelnica wojskowa. Chodziło się tam żeby wygrzebywać z kulochwytu pociski do kałacha i zbierać łuski. Wiedzielismy, że to nie są żadne niebezpieczne rzeczy. Kiedys pokazałem ojcu taką świezutki, złociutki pocisk. Ojciec uważnie obejrzał kulkę i potem kilka razy siarczyście przylał mi w tyłek. Tak profilaktycznie. Znał sie na rzeczy, ale nie odpuścił. Wiedział, że gówniarz trafi na sam pocisk, a czasem może i trafic na coś innego. Pamietam to do dziś i uważam, że słusznie zrobił. Od tamtego czasu już o wiele mniej beztrosko patrzyłem na te rzeczy.
Maniek7_2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 Napisano 21 Wrzesień 2006 sorry, troche odbiegne od tematu, ja napiszę historię, jaka mi się przydarzyła otóż kiedy miałem jakieś 5-7, góra 8 lat, wyjechałem do wujka i ciotki na mazury, był tam brat tak wtedy to miał ok.10 może więcej lat, i pewnego dnia poszliśmy do lasu(on wziąl szpadelek) i mówi że ma fajną zabawę, ja wtedy dzieciak mówie że dobra idziemy, a on bierze szpadelek, i zaczyna kopać w takim dołku, wtedy człowiek nie wiedział że to wygląda na ziemianke i nie wiedział co to jest pocisk kal.50mm, kiedy wykopał dołek, wyjąl to coś" zardzewiałe, ja się go zapytałem co to a on mówi że fajne zobaczysz, robił tak z kolegami i było fajnie , rozpalił ognisko, na takiej polance czy czymś, i wrzucił to do ognia i mówi żebym szybko uciekał i się schował za coś dużego i się nie wychylał, schowałem się za jakieś niepamiętam jakie drzewo, jakieś 15-20m od tego ogniska, mój brat schował się niedaleko mnie, pytam się go i, co dalej?"- zaraz zobaczysz..., i jak pierd...(sorry za wulgaryzm) to po wybuchu, jak się wychyliłem, zobaczyłem dół tak gdzieś o śr. 5-7m, byłem taki przestraszony po tym wybuchu że jak tylko zobaczę chociaz coś podobnego to zaraz mi się to przypomina,i od razu to zakopuje,mam przestroge na całe zycie, i niech to będzie przestrogą dla innych.Pozdr.PS.Jeszcze raz przepraszam że odbiegłem od tematu, współczuje chłopakowi i jego rodzinie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.