Skocz do zawartości

Eksploracyjne błoto


asia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Właśnie Asiu - PRAWO - przez duże P. Okradanie szczatków z fantów" to wg mnie łajdactwo - ty możesz uwazac inaczej. Nie rozumiem co uważasz za II wojenne stanowiska archeo- ja uważam że chodzenie po okopach i transzejach to nie łamanie prawa. A to że w naszym porabanym kraju można dostać wyrok za posiadanie zardzewiałej lufy lub reloczka w kształcie pocisku" - to naprawdę nie moja robota. I proszę nie mów że ludzie którzy informują policję o tym że jakaś swołocz rozkopała grób - to donosiciel. Nie każdy jest zwolennikiem samosądów (choć czasem ręka świerzbi)i nie każdy wyrażający takie poglądy jak ja musi być donosicielem. Co do jednego masz rację - dlatego wolę chodzić sam (choć na forum jest kilka osób którym bym zaufał :) ).Pozdrawiam i życzę więcej zrozumienia dla innych - życie nie jest czarno - białe 90% to szarość.
PS. Rozumiem archeologów rozkopujacych dawne kurchany; nie rozumiem wystawiania później szczątków ku uciesze gawiedzi. Ale coś ostatnio się w tej materii zmienia....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgięło mnie dzisiaj gdy przeczytałem kilka postów na temat donosicielstwa" i to pisanych przez ludzi, których do tej pory uważałem za w miarę poważnych.

Napiszę odpowiedź tutaj, bo tamten wątek zamknięto i może słusznie... temat donosów" chciałbym jednak rozwinąć...

Moje zdanie jest stosunkowo proste: powiadomienie odpowiednich organów w przypadku gdy jest się świadkiem łamania prawa jest czynem słusznym.

Chyba większość z nas zapomniała, że żyjemy w niepodległym kraju, w którym każdy z nas wybierał(głosując, bądź nie) władze ustanawiające prawo.

Wyzywanie ludzi od donosicieli, lub porównywanie kogoś kto powiadamia do szmalcowników... jest chyba roszkę" nie na miejscu...

Prawo jest głupie? Ale jednak prawo... wszyscy poszukiwacze łamią prawo? Tak, to prawda... ale trzeba mieć troszkę konsekwencji w tym co się robi - łamiesz prawo, musisz się liczyć z tym, że komuś to nie będzie odpowiadało i że poniesiesz tego konsekwencje...

I to Ty jesteś ten iedobry", a nie policja, prokurator czy sąsiad któremu coś się nie podoba...

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia, brawo!!!
Dwa lata temu wałkowałem ten temat przy okazji prowokacji Andossa w sprawie hełmów spadachronowych. Bez rezultatu.
Sprawa koleżeństwa, pranie brudów we własnym gronie to teraz przeszłość. Teraz uczciwy obywatel to model typu Wańka Morozow (pod....ł do NKWD swojego ojca, że w domu głosi antykomunistyczne poglądy). Zmienią się czasy, to co teraz jest be, stanie się legalne, a kapuś zawsze pozostanie kapusiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to witajcie w Dorosłym życiu". I moja uwaga czy raczej prośba - zanim zacznie się piętnowanie donosicieli, ustalcie może co jest kradzieżą, kto to hiena itp. Wtedy będzie można rzeczowo porozmawiać. Obecnie WSZYSCY jesteśmy przestepcami (ilu z nas chodząc po polach czy lasach prosi o zgodę WŁAŚCICIELA terenu? To jak w danym momencie będziemy potraktowani zależy jedynie od zdrowego rozsądku w.w. Jeden pogoni - bo mu skarby wyniesom", a drugi wskaże miejsce gdzie to różny złom" lezy :). A jesli powszechną i jedyną cechą będzie obrzucanie się błotem - to czarno widzę przyszłość chodzenia z wykrywką jako hobby. Prawo tak nam zaostrzą , że eksplorować" oprócz archeologów będą nieliczni - tak jak piramidy w Ameryce PD.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dla tego Panie Tomku usiłowałem to ustalić. Jeżeli wszyscy (wiem, prawie wszyscy bo ktoś tam nie jest zbiera amonitów- nie mylić z amunicją) jesteśmy przestępcami i będziemy donosić na siebie to nasza pasja umrze niebawem naturalną śmiercią. Jeżeli są ludzie, którzy w świetle jupiterów twierdzą, że można donosić z takich czy innych powodów. I to oni ustalają sobie prawa moralne na kogo donieść i dlaczego. Na przykład militarysta uważa się za niewinnego bo zbiera tylko pamiątki z II wojny i bez kozery innych uważa za hieny cmentarne i rabusi stanowisk archeologicznych. To może ja nie chcę czekać, aż ktoś zrobi na mnie kulturalny donos. Tylko prewencyjnie doniosę na konkurencje, np. właścicieli militarii na podstawie jakiegoś swojego klucza, choćby za wysypywanie prochu z pocisków karabinowych. Nie jest tajemnicą, ze poszukiwacz od pewnego czasu to potencjalny donosiciel. Więc należy o tym mówić, aby nie było za późno. Dlatego może administrator umieściłby ankietę czy wypada donosić na kumpli czy nie. Jeżeli większość uważa, że należy donosić to ja zgodnie z wolą większości i bez uszczerbku na swoim honorze doniosę i będę donosić na potencjalnych donosicieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem to o czym piszesz Asia czy Lewy...

Łamiesz prawo? Musisz się liczyć z tym, że za to odpowiesz...

Spodziewasz się lojalności od innych łamiących prawo? Na jakiej podstawie? Dlaczego? Zawieraliście jakieś pakty? Wszyscy tworzą jedną mafię?

To chore jest.

Nie zdarzyło mi się do tej pory zawiadomić organów ścigania... ale nie uważam aby to, że interesuje mnie historia czy poszukiwania, zobowiązywało mnie do jakiejkolwiek lojalności wobec innych poszukiwaczy. I to może w dodatku niezależnie od ich zainteresowań i czynów?

Dlaczego miałoby mnie do czegoś zobowiązywać?

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek chodziłeś kiedys z wykrywaczem w ręku? Jeśli tak to czy miałes zgode konserwatora na praowadzenie poszukiwań?
A może znalazłeś kiedyś nabój od np. Mosina?
jeśli odpowiedziałes na pierwsze i ostatnie pytanie tak a środkowe nie, to znaczy że złamałeś prawo i ciesz sie że kolega z którym chodziłeś czuł wobec ciebie lojalność.
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałes nie, tzn .że jesteś prawdopodobnie poszukiwaczem internetowym, ale pamietaj że korzystanie z nielegalnego oprogramowania, lub kopiowanine i udostępnianie zdjęć lub tekstu bez zgody właściciela jest łamaniem prawa. A wtedy licz na lojalność innych internetowych poszukiwaczy.
WSZYSCY NA TYM FORUM ŁAMIĄ PRAWO, jedni wydobywajac czołg inni łuskę jeszcze inni, zdjęcia.
Pozdrawiam

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewy - zadałeś kupę pytań... nawet jeśli na któreś odpowiem twierdząco... i co z tego?

Jeśli nawet złamałem prawo, to na własną odpowiedzialność. Jeśli ktoś chce na mnie donieść - droga wolna. Takie jest życie, łamiesz prawo - ktoś informuje o tym policję.

Tak już jest...

Dlaczego mam czuć lojalność wobec Ciebie, Asi, Warsa, czy kogokolwiek innego? Dlaczego mam czuć lojalność wobec gościa który rozkopuje mogiły na cmentarzu, albo wobec takiego który znosi pociski do mieszkania w bloku?

Powiedz mi, w imię czego? Bo obaj uważamy się za poszukiwaczy?

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie wiedzieć jaka jest różnica to sprawcie. Za nabój podlegacie pod prokuratura z ustawy o broni i amunicji zrobi wam nielegalne posiadanie, może dołożyć za przerabianie i zagrożenie życia minimum zawiasy. Za wejście na stanowisko archeologiczne jeszcze nikomu nic nie zrobiono, może ktoś dostał mandat grzywnę. W tych ocenach macie dziwną mentalność, ale dobrze że się do tego przyznajecie. Potrzeba jeszcze ogólnej akceptacji donoszenia i wszyscy sobie ulżymy. Ja też z chęciom podonosze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. acer czyzbyś stosował metody wybiórcze do art. 111 ustawy o zabytkach. Ten art. nie jest szary tylko dramatycznie czarno-biały.
Szukałeś be zezwolenia i wykopałeś łuskę od mosina czy kawałek czołgu, czy cały czołg, zarzut ten sam.
Tylko skala problemu inna i tutaj masz rację, konserwator o wykopanie czołu podniesie większe larum niż o wykopanie łuski, jezeli otrzyma takie zawiadomienie.
Ale w świetle obowiązującego prawa w obu przypadkach musi nadać bieg sprawie!
I to jest istota sprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie