Australian Infantryman Napisano 17 Lipiec 2006 Autor Napisano 17 Lipiec 2006 Spotkałem w trakcie służby w LWP (85-87) kaprala przeniesionego z jednostki NJW MSW w Prudniku. Opowiadał mi on, że ta jednostka składała się w większości (poza funkcyjnymi) z poborowych po wyrokach. Po latach rozmawiałem z pewnym starym kryminalistą który mówił, że w latach siedemdziesiątych służył w takiej właśnie jednostce. Jak twierdził: My panie, byliśmy w razie czego do pacyfikacji. Myśmy mieli rozwalać, a potem mieli rozwalić nas." Czy ktoś słyszał o podobnych jednostkach?
danieloff Napisano 17 Lipiec 2006 Napisano 17 Lipiec 2006 Mit. Wyrokowcy" trafiali przeważnie do BIB-ów (Bataliony Inżynieryjno - Budowlane). Co drugi BIB-ol był majorem (miał stopień wytatuowany na ramionach, he,he).
J23 Napisano 19 Lipiec 2006 Napisano 19 Lipiec 2006 JW w Prudniku była Jednostka MSW - Wojska Obrony Wewnętrznej(WOW).Była to JW w strukturach MSW ktora przeksztalcala sie w pułk Wojskowej Sluzby Wewnętrznej,mieli drugi komplet mundurów slużbowych WSW, Oddzia ly WSW we Wrocławiu i Opolu (MONOSKIE) często kożystały z ich wsparcia jako siły patrolowe w trakcje dużych uroczystości .Tak było np.w czasie wizyt Papieża .Bajka więc jest iż byli tam karani sądownie.Karani poborowi zazwyczaj byli wcielani do Jednostek Budowlanych (BIB),lub.OT ( kolejowe).W latach 80 karani byli zazwyczaj wcielani do Kompani Polowych.Takie kompanie polowe stacionowały np.między Szklarską Poręba a Świeradowem (Rozdroże Izerskie). Zajmowali się wycinka drzew.Jedna kompania stacionowała na terenie Wyższej Oficerskiej Szkoly Radiotechnicznej w Jeleniej Górze.Pozdrawiam !!!!
J23 Napisano 19 Lipiec 2006 Napisano 19 Lipiec 2006 Przepraszam za KORZYSTAłY.Ale to przez gorac i ekspoze Pana Premiera !!!!
misiaczek67 Napisano 20 Lipiec 2006 Napisano 20 Lipiec 2006 Witam słurzyłem w MSWw 86-88w jw 1917 byl to batalion inzynieryjo-saperski-Warszawa-Bemowo. W 87 przyjechała do nas cała kompania, troche wiecej niz kompaniia 120 chlopa z MSW Katowice na 120 chłopa prawie 80 po wyrokach, co prawda nie duzych od 05 do 2lat niektórzy byli juz po odśiadce a niktórzy w zawiasach za rózne gupoty. Nie mogli sobie z nimi poradzic w Katowicach to ich do Bemowa wysłali do saperów, kadra u nas tez miała duzy problem z nimi. Broni to oni do lapy nie dostawali przez długi czas, a co niktórzy oficerowie dyzurni to tylko z wartownikami na kontrol przychodzili, a niktórzy to wogule nie wchodzili, a ksiarzke meldunków podoficera kazali sobie przynosic do siebie i tam kontrol robili. Kadra na kompani nie mogła sobie z nimi poradzic, to wymienili kadre na komp. Taką co to w Orzyszu w karnej jednosce dla zołnierzy zetki szkoliła. po miesiacu dali sobie z nimi rade w sumie fajne chłopaki byly. Nawet dwuch cyganów sie znalazło!!
woytas Napisano 20 Lipiec 2006 Napisano 20 Lipiec 2006 misiu ta ortografia....popraw sie - ja rozumiem goraco jest...
misiaczek67 Napisano 20 Lipiec 2006 Napisano 20 Lipiec 2006 Kurcze Wordem sprawdzałem i coś chyba nie weszło, ale obciach normalnie mi wstyd. To przez upał chyba.
J23 Napisano 24 Lipiec 2006 Napisano 24 Lipiec 2006 Dokładnie w latach 1982-1985/6, następnie zostały stworzone Oddziały Obrony Cywilnej gdzie podejrzany"element odbywał zastępcza slużbe poborowych w formaciach OC z podległością pod MON.Pozdrawiam.
Parowóz Napisano 31 Lipiec 2006 Napisano 31 Lipiec 2006 Witam po dłuższej nieobecności na forum- Bocian mnie wybanował ale wróciłem i obiecuję że sie poprawię Australian Infantryman- powodem tego był powszechny pobór wojskowy , nie bylo specjalnych jednostek dla kryminalistów -tak jak napisali koledzy powyzej -trafiało to towarzystwo do bibów przeważnie ,gdzie zresztą utrzymywano dosyć ostrą dyscyplinę a także brutalną falę o jakiej się nie sniło w jednostkach liniowych - niektórzy majorzy z kryminału na pewno do dzisiaj mają blizny na pagonach jak musieli się degradować pumexami Opowiadajacy tę bajkę człowiek mogl pacyfikować ale co najwyżej własne łózko bo nikt rozsadny nie dawał temu towarzystwu broni do ręki oprócz szkolenia unitarnego
Australian Infantryman Napisano 1 Sierpień 2006 Autor Napisano 1 Sierpień 2006 Jednostkę biboli pamietam bo była po sąsiedzku. Widziałem te klimaty. Musztra w maskach p-gaz i inne przyjemności. Cały dzień na budowie ,a na obiadek kawałek mięska wielkości pudełka do zapałek i gaść brudnych ziemniaków. Do tego w menu śmierdzący ogóreczek kiszony. Mniam. Mówili do mnie: Ty gapa, (tak nazywali żołnierzy wojsk lotniczych)to chociaż trepów masz zaje...fajnych."Fajni goście. Wśród biboli istotnie też widziałem dziaranych.
Parowóz Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 co do żarcia to bibole jadali lepiej jak żolnierze jednostek liniowych - mieli wyższą stawkę zywieniową ,jezeli pracowali .Pod koniec lat siedemdziesiątych każda jednostka musiała mieć świniarnię - budowali je własnie bibole - włoczylo sie to towarzystwo po jednostkach chodziło z pasami na ja..jach porozpinane z podeformowanymi czapkami nierzadko nachlane itp ale fasowało przy obiedzie po pół metra kiełbasy dodatkowo ,czym zreszta budziło nienawiśc czołgistów,strzelców ,zwiadowców i innych żołnierzy prawdziwych. Interwencje oficerów nie przynosiły zadnego skutku -byli to niezastąpieni fachowcy i nie mieli czasu na tkwienie w aresztach
acer Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 W Jarominie też była taka jednostka ? Karna ? Te słynne Tygrysy Jaromińskie" ???
woytas Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Parowoz czy ta fala to byla taka tradycyjna- dziadki-koty czy kadra w jakis sposob hm utrzymywala pozadek" wsrod poborowych?
Rso Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Witam.Bzdury panowie opowiadacie o BIBie ja 6 miesiecy bylem przydzielony do takiej jednostki w Kolobrzegu kol. Parowóz nie pól metra kielbasy a 20 deko i tylko do drugiego śniadania a po za tym koryto takie samo jak dla wszystkich.Kary byly takie same jak dla innych żonierzy WP a ludzie byli różni jak w kazdej zbiorowości i dranie i przyzwoici.Kol. Acer w Jarominie byla karna kompania dla wszystkich rodzajów wojsk a tygrysem zostawalo się jak drugi raz odbywalo się kare w tej jednostce.Także panowie bez tych mitów. Pozdrawiam.
J23 Napisano 2 Sierpień 2006 Napisano 2 Sierpień 2006 Ale macie koledzy fantazje!!!!!!!!!!!!!!A nie napiszecie iż wielu żolnierzy z tych JW , w wojsku zdobylo zawód, uoraz wszelkie uprawnienia (prawa jazdy.uprawnienia na masz.budow.).Ponadto trzeba napisać o innym systemie płacenia żołdu ( na książeczke)Informacje na podstawie :JW 2893 Świdnica (OTK)JW 2421 Wrocław (BiB)JW Modlin (kolejowe)JW Rozdroże Izerskie (kompanie polowe)Pozdrawiam !!!!!
acer Napisano 3 Sierpień 2006 Napisano 3 Sierpień 2006 O tak, z prawem jazdy na samochody ciężarowe, niektórzy koledzy ciepło to wspominają.Dawniejszymi czasy zdaję się egzaminy też przeprowadzało Wojsko, wewnętrznie, nie jak w teraźniejszych centrach egzaminowania kierowców.
ktosiek Napisano 27 Sierpień 2006 Napisano 27 Sierpień 2006 W agrodę" zostałem powołany do jednostki OC w Dąbrowie Górniczej. Na 80 poborowych tylko ja i jeszcze jeden koleś nie byliśmy po wyrokach reszta to był sam kwiat ". Tylko dzięki opatrzności nie zostałem w tej oazie spokoju"
faja48 Napisano 19 Styczeń 2009 Napisano 19 Styczeń 2009 wkurza mnie jak ktoś wypisuje takie głupoty. Wszystkie wypowiedzi piszących wcześniej są nieprawdziwe. Potwierdzeniem jest moja osoba. Osobiście służyłem w 30 Pułku Inż - Bud w Olsztynie od 25.01.1968 do 19.12.1969r. Jednostka wykonywała swe zadania na tzw. placówkach". Służyłem na placówkach w Lidzbarku Warmińskim, Giżycku i w Czerwonym Borze. W Lidzbarku byłem na unitarce, w Giżycku robiliśmy roboty budowlane w jednostce radiolokacyjnej (budowa garaży,kotłowni oraz dróg dojazdowych w całej jednostce) oraz w Czerwonym Borze budowaliśmy nową jednostkę wojskową (od podstaw).Do naszej jednostki powoływani byli wyłącznie poborowi po szkołach zawodowych. Poborowi nie byli żadnymi kryminalistami,normalni chłopcy jak każdy (być może ktoś tam coś przeskrobał w cywilu)tacy zdarzali się wszędzie. Prędzej kryminalista bez zawoduszedł do piechoty lub do jednostek wartowniczych. Tak się przedstawia sprawa a nie tak jak piszą o tym ci co nie mają o tym pojęcia.
pik78 Napisano 20 Styczeń 2009 Napisano 20 Styczeń 2009 Faja ?heheh ,To twoj nick z wyboru czy tak wolaja koledzy na ciebie ? Bylem swiadkiem takiego oto incydentu. Na skrzyzowaniu w Bialymstoku w rejonie sklepu Auchan ,tuz przed światłami opelka dogania audica. W obydwu autkach kierowcy to dresy w czapeczkach . Ten z audicy daje znak kierowcy opla ze ma mu cos do zakomunikowania ,ten uchyla szyby i pada pytanie : Fajo ,jak jezdzisz ?" dalej sa wulgarne epitety...Sorry za offtopic ale sie nie moglem opanowac hehehA co do jednostek kryminalnych LWP -karnych ,to w latach 2000/2001 bylem w Orzyszu ,karna byla juz zlikwidowana ,miescila sie tuz za OSF. To byly na pierwszy rzut oka domki letniskowe ,w srodku piec ,okolo 30 ,wszystko ogrodzone wysokim plotem z drut kolczastym.
faja48 Napisano 20 Styczeń 2009 Napisano 20 Styczeń 2009 Nie wiedziałem że mój nick tak cię ubawi. Jest to skrót imienia i nazwiska. Czy ten twój pik" to oznacza to że nie umiesz grać w karty? he he he! Ja pisałem na temat, a ty się wyśmiewasz z mego nicku. Ciekawi mnie co myślisz na temat dyskusji o tych jednostkach?
cairo1 Napisano 21 Styczeń 2009 Napisano 21 Styczeń 2009 Faja, masz racje , fantazja narod ma fantazje, jesien 82-84 28 Pulk Inzynieryjno-Techniczny Nowy Dwor Mazowiecki, drugi pobor po wprowadzeniu stanu wojennego, lekko niebylo, ale zeby jacys kryminalisci? normalni ludzie ktorych skierowali tam ,a nie gdzie indziej.Co do kotla to rozkoszy nie bylo, a i areszt pustkami nie swiecil.
faja48 Napisano 21 Styczeń 2009 Napisano 21 Styczeń 2009 Cześć cairo1. Nareszcie jakaś bratnia dusza! Czy ty czujesz się pokrzywdzony że służyłeś w gorszej jednostce? Myślę że nie, bo ja nie! Czy miałeś kolegów w wojsku wyłącznie kryminalistów, myślę że nie, bo ja nie! Kto może coś wiedziećwięcej niż my, nikt. Czasami staje się to zabawne że piszą o tym koledzy którzy za przeproszeniem (w du..e byli i gó..o widzieli). Podpieranie się wiadomościami że (kolega słyszał, lub wujek mówił) jest błędne i niewiarygodne. Wyśmiewanie się z żołnierzy BIB to powtarzanie głupich teorii i nigdzie nie sprawdzonych faktów. Jestem pewny że dużo więcej nieuków i żołnierskich debili było w niejednej jednostce MON. Monowcy"nam zazdrościli tego luzu, urlopów, przepustek i opalenizny Koledzy, to jest 100 procentową prawdą, na pewno potwierdzi tokolega cairo1
cairo1 Napisano 21 Styczeń 2009 Napisano 21 Styczeń 2009 Wiesz, nie wszyscy mieli slodko, sluzba polegala na pracy , jakies tam grosze wplacano zolnierzom na ksiazeczki oszczednosciowe, wydawane na pozegnanie, ale to byly niewielkie pieniadze ktore zjadla inflacja.Wyzywienie bylo ostandartowe, nic wiecej nic mniej, poza pulkiem mielismy wiele placowek dookola warszawy, jedne byly lepsze inne gorsze jak to w zyciu, jak tam bylo wiem z autopsji, gdyz ja mialem fart i bylem sanitariuszem , tak ze co w kotle bylo orientowalem sie na biezaco bo kontrola kuchni nalezala do obowiazkow codziennych, poza tym kilka razy w roku objazd placowek, ze wzgledu na szczepienia profilaktyczne.Moze i jakis element byl, ale ja sie nie spotkalem, wiem natomiast ze wielu ludzi zdobylo zawody, ktore mysle w zyciu im sie przydaly, operator zurawia budowlanego, spychacza, podnosili kategorie praw jazdy.Latwo jest rozpoznac po tresci postu kto wogole w wojsku nie sluzyl ,a powtarza jakies glupoty uslyszane przy kielichu. Pozdrawiam
Parowóz Napisano 22 Styczeń 2009 Napisano 22 Styczeń 2009 cyt\"Monowcynam zazdrościli tego luzu, urlopów, przepustek i opalenizny "ci monowcy" to byli żołnierze a nie robole w mundurach i jedyne czego wam oni zazdrościli to lepszego żarcia ale to wy im zazdrosciliście wszystkiegokryminalistów nie chciano w jednostkach liniowych -stąd duzy ich odsetek własnie w formacjach bibolskich - podłoża politycznego to raczej nie miało Parowózjesien 72 do lato 98
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.