Skocz do zawartości

Jednostki kryminalistów w LWP ?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem koledzy, chociaż chyba bardziej wypada Szanowne Dziadziusie" :-). Poszukałem tematu biboli w necie i znalazłem to forum. Jestem z poboru styczeń 1988 i o ile kojarzę to był ostatni dwuletni pobór w bibie. Szkołę podoficerską ukończyłem w Giżycku a resztę służby odbyłem w pułku na Oksywiu. Jeśli chodzi o temat to nie chciałbym konfabulować ALE o ile pamietam to średnie wykształcenie na cały pułk to miało nas z 10... Generalnie bibole to była mocno zacofana część społeczeństwa, byli i tacy co nie ukończyli podstawówki (!) kryminalistów nie spotkałem. Fala jednak rządziła. W pierwszym roku (za starego ;-)..)lekko nie było choć opowieści kolegów z placówek przyprawiały o gęsią skórkę i sprawiały że to co ja doświadczałem po 15-ej bez pagonów to była prawdziwa sielana w bib-ie" ;-). Z tego co mówiło się to skazanych do MON-u nie powoływano aby nie degenerować wojska. A poza tym jak ze wszystkim w życiu i naszywka przez mur na skrzydłach po żyto" miała swoje minusy ale i.. plusy. Pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
  • Odpowiedzi 104
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam serdecznie ....jestem pobór 4 stycznia 1988..Jaromin.Po prostu Bibol....w p...e i robota ! Szukam kumpli z tego syfu .....Denkiwicz Budyń Lala Major Tygrys Kirsz Gęba Sosek i innych ....Jacek.Zgierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. byliśmy po przejściach z cywila .....wielu z nas za komuny poprostu się buntowało .Nie szliśmu do BIB.......bo nas to rajcowało,wysłali nas sami.Jeżli chodzi o żarcje ,tak dostawaliśmy kiełbase tylko że była z robakami .Afery nie było zaczeli kiełbase gotować nadal z robakami ! Szczury biegały po nas w nocy....Tak 8 godzin pracy plus wyjazdy w nocy na rozładunki wagonów ! Co jeszcze staży fala przejebane...nie żałuje dotarłem śię jako młody człowiek.
Jaromin Kołobrzeg Zgierz..pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
271 Oddział OC przy JW 2893 w Świdnicy. Było tam pięć kompanii. Trzy w Jelczu - Laskowicach, jedna we Wrocławiu w kolejowych barakach przy Hubskiej i piąta w Miłkowicach. Wrocław i Miłkowice robiły na torach, Jelcz w fabryce ciężarówek. Zdarzali się kryminaliści. Był kapitan", zakochany złodziej" i jakiś koleś z wytatuowanymi powiekami, to się chyba mgiełka nazywa. Pod JW 2893 podlegał także WDW w Walimiu, w którym służba należała raczej do lekkich. Ot, palenie w piecu, drobne naprawy, zmywak, kuchnia, zmiana pościeli przed nowym turnusem. Takie tam drobnostki. W Walimiu z otekoli było kilka osób: palacz, kierowca sanitarki, kucharz, kelner. Początkowo próbowali mnie ustawić, ale szybko im to wybiłem z głowy mówiąc, że jak mnie tylko tkną albo pomyślą o fali, to pierwszej nocy kicam przez płot i z pobliskiego Wałbrzycha ściągnę armię kiboli Zagłębia, moich kumpli z młyna i będzie kęsim":) Pomogło i do końca służby był spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie