Hartmann Napisano 28 Lipiec 2006 Napisano 28 Lipiec 2006 Panie o nazwie Artur - jesteś Pan cienki jak Bolek. Złośliwość jest jeszcze cieńsza . Możecie razem z mitomanem o nazie Kopi pochuśtać się na szunrowadłach Adama Jońcy , jak będzie miał dla Was chwile czasu.A jak szukasz co poszło na złom , to sobie poszukaj co władze Radzieckie przekazały Polskim po wojnie w Szczecinie i co sie z tym stało.Wracając do złośliwości " - spłyneły po mnie jak woda po Kaczce , lepsi już byli i nie szczekają teraz na darmo.Pozdrowienia dla wszystkich normalnych.Hart
artur135 Napisano 28 Lipiec 2006 Napisano 28 Lipiec 2006 Ten model pod pewnymi wzgledami byl ciekawy.
artur135 Napisano 28 Lipiec 2006 Napisano 28 Lipiec 2006 Tylne kolo troche jakby siedzi". Na pneumatykach? No i wlasciwie nie moja sprawa, bo ani brat ani swat, ale jezeli byl to model np. blaszany w skali 1:10 to maly Kopi :-) faktycznie mogl po nim chodzic, fakt ze pewnie nie powinien, ale to juz inna rzecz. Jablka byly wieksze bo my bylismy mniejsi. Mialem kiedys olbrzymiego pluszowego misia, olbrzymiego! Znalazlem go po latach w piwnicy - jakos dziwnie sie skurczyl. I tak problem sie chyba rozwiazal, ale tego pewnie mozna by bylo sie dowiedziec i od samego Kopi, gdyby naklonic go do popytania rodziny czy znajomych pracujacych w Ursusie, zamiast wyszczuc go z forum niewybrednymi wypowiedziami. Do Adama: serio dalbys mi sie pochustac na sznurowadlach?Do Harmanna: nie trzeba mnie tytulowac Pan o nazwie Artur", wystarczy samo ArturPozdrawiam,artur135
JoncaA Napisano 28 Lipiec 2006 Napisano 28 Lipiec 2006 Ba, Witek Jeleń był dobrym modelarzem już w tym czasie, kiedy polistyrenowe modele kupowało się za jakieś horendalne pieniądze w komisie na Rutkowskiego (zresztą stał się ten sklepik bohaterem wielkiej afery gdy na wystawie pojawiło się pudełko z jakimś Messerschmitem, który miał , o zgrozo, krzyże na skrzydłach. No, prawie że zamkli człowiekowi interes, w każdym razie modele się skończyły..). W tym modelu gumy Witek odlewał sam własnoręcznie, a o silikonach nikt jeszcze nie słyszał...A model w MT to nie ten sam - zresztą pamiętam w istocie tylko tyle, że rzeczywiście coś takiego było - w brudnym, żółtobrązowym kolorku..
LeszekS Napisano 28 Lipiec 2006 Autor Napisano 28 Lipiec 2006 Ja założyłem ten wątek z prośbąo pomoc, nie chcę nikogo naciągać. Mam nadzieję, że te strony posłużą nadal bezinteresownej wymianie informacji, nie kłótni i obrażania się, bo tak wiele jest białych plam do wyjaśnienia i odkrycia. Oryginalne plany to chyba kwestia czasu, tak jak z planami trałowców (minowców) typu Jaskółka" (adres w wątku Okręty'39)- zdobyte przez Niemców, a potem Rosjan.Pozdrawiam
radett Napisano 28 Lipiec 2006 Napisano 28 Lipiec 2006 no i chyba się wyjaśniło (Artur 135 chyba trafił w sedno) , tylko przecież można do tego było dojść wcześniej bez nerwów i inwektyw ale tego niestety niektórym z głowy nie wybijesz................
malpa Napisano 29 Lipiec 2006 Napisano 29 Lipiec 2006 Widzisz Hartman ile moze byc krzyku z powodu jakiegos modeliku .Jezeli porownasz modele ze swoja dokumentacja to zobaczysz te bledy i przyznasz racje modelarzom ze dobre plany (zgodne z orginalem)to podstawa sukcesu.
Hartmann Napisano 29 Lipiec 2006 Napisano 29 Lipiec 2006 Panowie - a zwłaszcza małpa i radett / znany mi BARDZO dobrze z innych wątków / .Gdzie I kto napisał iż ja akurat mam plany wz.29 ???????? . Chyba wasza wyobraźnia od upału się przepracowała.Gdzie wogule jest napisane iż takowa dokumentacja istnieje ????. Chodzą o nie legendy - i jak na razie tylko legendy .Hart
sadyk Napisano 30 Lipiec 2006 Napisano 30 Lipiec 2006 Potwierdzam to co napisał cieciwa. Był w MT model Ursusa - i jak zaznaczył Adam rzeczywiscie w żółtobrazowym kolorze (czy brudnym nie pamiętam). Co do skali nie będę się wypowiadał (tak dawno). Utkwiło mi tylko w pamięci, że w środku było miejsce dla jednej osoby (może to 1:3). Jak podał cieciwa miał chyba z metr- metrdwadzieścia. Niestety cyfrówek wtedy nie było i zdjęć nie pozwalano robić. Ale gdzieś porzecież powinno sie zachować zdjęcie.Adamie rzeczywiscie na praktykach w Ursusie nudziliśmy się, wchodziliśmy we wszystkie kąty, ale na o" nie natrafiliśmy....... Warto byłoby zajrzeć do wydawanej w tamtym okresie gazety zakładowej......
malpa Napisano 30 Lipiec 2006 Napisano 30 Lipiec 2006 Hartman ja nie twierdze ze jest taka dokumentacja i ty ja posiadasz ale w ksziazce J.Magnuskiego Samochody pancerne Wojska Polskiego 1918-1939" na str 154 jest zamieszczony rysunek przekroju Ursusa czyli pewne rysunki istnieja ,a czy jest to czesc dokumentacji fabrycznej tego juz nie jestem w stanie okreslic.Twoje wczesniejsze wypowiedzi pozwalaly mi sadzic ze masz dostep do podobnych rysunkow .Jesli sie myle to prosze o sprostowanie. Moja wyobrznia jest oparta na twoich wypowiedziach i czynach.
radett Napisano 30 Lipiec 2006 Napisano 30 Lipiec 2006 HartmanieNigdy nie twierdziłem że nie masz wiedzy, albo że dysponujesz autentycznymi kompletnymi planami wz 29. Dopisałem się tu tylko dlatego że po raz kolejny widzę że ujawnia sie twoja (jak i twego Tołdiego) nieznośna arogancja i lekceważenie innych. Dzięki niej niestety cała para" z postów idzie w gwizdek (czyli krąży wokół wzajemnego obrzygiwania się) a nie zmierza do rozstrzygnięć merytorycznych a forum wygląda tak jak wygląda czyli: tradycyjne staropolskie dziadowskie piekiełko.
Hartmann Napisano 31 Lipiec 2006 Napisano 31 Lipiec 2006 Panie Radett - Panu już napisałem coś sumarycznie swego czasu i od tej pory nic sie nie zmieniło.Małpa - zauważ iż u Magnuskiego jak i w TBiU o wz.29 - jest TEN SAM rysunek , czyli wszystko opiera się na jednym rysunku.Człowiekowi , który na tym rysunku , wskaże nielogiczność i opisze ją dokładnie stawiam piwo - tyle że należy się na niego pofatygować do Gierłoży na 13 sierpnia .Czekam.Hart
radett Napisano 31 Lipiec 2006 Napisano 31 Lipiec 2006 no to sumarycznie prosiłbym jeszcze o wskazanie gdzie i kto tutaj mówił o jakichś nielogicznościach w rysunku przekrojowym wz 29, bo mnie sie zdaje że ta kwestia tu nie wypływała
achi18 Napisano 31 Lipiec 2006 Napisano 31 Lipiec 2006 Szanowni panowie widze że się spieracie cały czas o wz29 ale chciałbym się spytać czy coś wam wiadomo że ktoś rekon wz29 podobno ktos z podlasia ktoś to robi i na tym forum znajduje się wątek o tym czy coś wam wiadomo.
akagi Napisano 31 Lipiec 2006 Napisano 31 Lipiec 2006 Małpa, masz skrzynkę, niech stracę. SzukajPanie radett, lepiej być Tołdim, niż nawiedzonym mitomamnem. Po prostu.
Hartmann Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Nikt tu do tej pory nie pisał o braku loogiki na jedynym rysunku przekrojowym 29-ki.Ja piszę dopiero teraz .Może być skrzynka piwa , wsio ryba.Po wskazaniu błędu i dokładnym opisaniu go skrzynka piwa do odebrania w Gierłoży 13,08,2006,A z tym 29 robionym na Podlasiu , jest tak jak z Radzieckim promem kosmicznym.Też jest w produkcji , tylko gwoździ i papy zabrakło.Hart
jazlowiak Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Pancerny wykusz dla nóg kierowcy z tyłu pojazdu?
radett Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 czy chodzi o to że wal lączący oba uklady kierownicze, na rysunku kończy się nagle pod siedzeniem kierowcy i faktycznie nie łączy się z kierownicą tylną?
malpa Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Widze ze jednak sa pewne niescislosci o ktorych my male pedraczki nic nie wiemy.
Hartmann Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Nie , układ kierowniczy jest wyrysowany prawidłowo , choć rysunek jest poskracany.No wejżyjcie bardziej i po ludzku Panowie w rysunek .Hart
radett Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 bardziej po ludzku to rzuca sie brak miejsc do siedzenia dla obsługi broni ale to raczej kładł bym na karb uproszczeń rysunku przekroju
losiu2 Napisano 1 Sierpień 2006 Napisano 1 Sierpień 2006 Wieża nie powinna mieć jakiegoś siedziska?? Na jednej fotce dowódca wystaje z włazu wieży, chyba lewituje :)... (i wał napędowy troche krzywo wyszedł, powinien chyba niżej wchodzić" w blok silnik-skrzynia.)
akagi Napisano 2 Sierpień 2006 Napisano 2 Sierpień 2006 Nie. Myślcie dalej.To o czym piszecie to uproszczenia rysunku. Natomaist Hart pyta o ewidentny brak logigi w rysunku -czyli coś co gdyby zrobic tak jak jest narysowane nie ma racji bytu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.