beaviso Napisano 7 Sierpień 2003 Autor Napisano 7 Sierpień 2003 Za Onet.pl, 07.08.2003.---------------------------------Szlak prowadzący z Hali Gąsienicowej na przełęcz Krzyżne w Tatrach jest zamknięty z powodu odnalezienia tam prawdopodobnie bomby lotniczej z okresu II wojny światowej - podał Zbigniew Ładygin z Tatrzańskiego Parku Narodowego.Na mocno skorodowany cylinder długości 1,5-2 m, przypominający kształtem bombę lotniczą, natknął się w Dolinie Pańszczycy w pobliżu szlaku jeden z pracowników TPN. Szlak na odcinku od Czerwonego Stawu do przełęczy Krzyżne zamknięto do czasu przyjazdu saperów, którzy ocenią i usuną znalezisko.Według przedstawicieli parku wszystko wskazuje na to, że jest to niewybuch alianckiej bomby lotniczej z 1944 r. W rejonie grani Fajek oddzielającej Gąsienicową Dolinę od Doliny Pańszczycy 18 września 1944 r. aliancki samolot na skutek awarii musiał pozbyć się ładunku. Uszkodzona maszyna niebezpiecznie traciła wysokość, co groziło jej uderzeniem w górski masyw.vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvTaternik Jan Krupski, który wraz z towarzyszem był świadkiem tego zdarzenia, wspominał po latach w książce Stacja końcowa Zakopane": W pewnej chwili jeden z bombowców mocno zniżył lot, tak że widać było amerykańskie oznaczenia i cały ładunek bomb zrzucił na grań Fajek i okolice Żółtej Przełęczy. Podmuch powietrza był tak silny, że obaj upadliśmy na skały".Według Krupskiego, dzięki zrzuceniu ładunku samolot zyskał na wysokości i lądował awaryjnie poza Tatrami, na polach torfowych w okolicach miejscowości >>>Podczerwone na Podhalu<<<. Maszyna uległa zupełnemu zniszczeniu, a lotnicy trafili do niemieckiej niewoli.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Po wojnie przez wiele lat w tym rejonie Tatr natrafiano na fragmenty rozerwanych bomb. Swego czasu płetwonurkowie natknęli się na całą bombę wbitą w muł na dnie Czarnego Stawu Gąsienicowego, ale znaleziska nie oznaczono i jego wydobycie okazało się później niemożliwe.Ze wspomnień Krupskiego wynika, że grupa samolotów przelatująca 18 września 1944 r. nad Tatrami zmierzała z baz we Włoszech nad objętą powstaniem Warszawę. Jednak samoloty lecące nad stolicę transportowały wówczas głównie zasobniki z amunicją, lekami i prowiantem dla walczących. Przedmiot znaleziony w Dolinie Pańszczycy mógłby więc być także jedną z kapsuł zawierających zaopatrzenie dla powstańców.Według innych źródeł alianckie samoloty przelatywały nad Tatrami w celu zbombardowania niemieckich obiektów strategicznych w głębi okupowanej Polski. To tłumaczyłoby duży ładunek bomb przewożony na pokładzie samolotu, który uległ awarii.--------Na foto załączam satelitarny wygląd okolic m-ci Podczerwone.pozdr,M
Hartmann Napisano 7 Sierpień 2003 Napisano 7 Sierpień 2003 Te miejsca są dokładnie zinwentaryzowane.W zeszłym roku w Nowym Targu była sesja naukowa na ten temat.Hart
Peter Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 Ciekaw jestem jakie to strategiczne cele" bomardowali Amerykanie w 1944r. na terenie Polski południowej (startując z Włoch). Ktoś tu znowu puszcza dym tyłem i przodem. Opis cylindra , wypisz wymaluj pasuje do zasobnika zrzutowego a zawartość może być b. interesująca. Z kolei dzisiaj na Onecie podano, że saperzy będą wysadzać w Tatrach niewybuch bomby 250kg. Może by się dziennikarze wysilili i obliczyli jaką wagę może mieć bomba (cylinder) o długości 2m.
Gość Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 Po pierwsze Forteca z Podczerwonego spadła dokładnie w Koniówce tuż przy granicy ze Słowacją. Uderzyła w nasyp kolejowy (dziś jest to polna droga). Po drugie to nie ta Forteca zbombardowała" Tatry. Tą zestrzeliły niemieckie mysliwce. Po trzecie połowa załogi uniknęła niewoli przy pomocy partyzantów.Po czwarte (do Petera) listę celów strategicznych w Polsce otwierają zakłady chemiczne w Blachowni Śląskiej bardziej znane jako Blechhammer North. Po nich Kedzierzyn Koźle (Blechhammer South), Oświęcim, Zdzieszowice i Trzebinia. Wystarczy?
beaviso Napisano 9 Sierpień 2003 Autor Napisano 9 Sierpień 2003 http://www.samoloty.ow.pl/str208.htmZ tej strony pochodzi zamieszczone foto - B-24 trafiony nad Blechhammer. Jest to jedno z najbardziej znanych zdjęć pokazujących tragedię wojny w powietrzu.Na stronie opisano historię nalotu na wzmiankowane strategiczne rejony.pozdr,M
Peter Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Sorki, oczywiście chodziło mi bardziej o rodzaj zrzuconego ładunku. Znam przypadek z Puszczy Kampinoskiej gdzie w latach 70-ych saperzy wysadzili na bagnach zasobnik zrzutowy z .... angielską radiostacją i cz. zamiennymi do niej. Wydaje mi się że, problem był raczej polityczny tzn. strach przed zawartością i ew. rozgłosem a nie logistyczny.
mac Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Pozwoliłem sobie troszkę pogrzebać i wszystko wskazuje na bombę lotniczą. Jeśli Krupski nie pomylił dat to 18.09 były dwa zbiorowe zrzuty nad Warszawą.Pierwszego dokonali Amerykanie w ramach operacji lotów wachadłowych FRANTIC 7" lecąc z Anglii, lądując w bazie na Ukrainie, drugi ten z Włoch, którego samoloty widział Krupski nad Tatrami. We Włoszech zaś stacjonowały 2. Skrzydło SAAF, składające się z Dywizjonów 31. i 34., Dywizjonu 178. RAF oraz 1586. Polskiej Eskadry wyposażone w Halifaxy i Liberatory. Te z kolei zabierały na pokład 12 skrzyń każda o wadze 150 kg w których była broń, żywność, amunicja czy lekarstwa. Więc, chyba skrzynie nie są obłe.
polsmol Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Tam jest mowa o oznaczeniach amerykańskich. Zatem nie był to samolot z zaopatrzeniem.
mac Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Sądzisz że w 1944 r. że Polscy górale potrafili rozróżnić oznaczenia na samolocie ? Zwłaszcza że wszystko działo się dość szybko ?? Po prostu były inne niż niemieckie.
Peter Napisano 9 Sierpień 2003 Napisano 9 Sierpień 2003 Zrzuty odbywały się (pod koniec wojny) w specjalnych kontenerach". Były to walce o średnicy ok. 50cm i o długości ok 2m z różną zawartością, zarówno broni jak i np. ... beretów (por. O jeden most za daleko" - Arnhem). Jeśli chodzi o Polskę, to w 1944 r zrzuty odbywały się również za pomocą właśnie takich kontenerów - mam pierwszorzędne żródło - mój Tata. Amerykanie w swoim wielkim zrzucie dla Powstania użyli właśnie nich.
Gość Napisano 10 Sierpień 2003 Napisano 10 Sierpień 2003 to był B-17 który oberwał w misji nad Czechami , załoga myśląc że nie doleci z powrotem do Włoch kierowała się do ruskich , nad Tatrami zrzucili resztę bomb a sami wyskoczyli nad Myślenicami , samolot na autopilocie doleciał do półnecnej Polski i tam najnormalniej sobie siadł ; to tyle w tym temacie
mac Napisano 10 Sierpień 2003 Napisano 10 Sierpień 2003 Do Iglanadona. Tak, tylko że ci nad Myślenicami skakali 14.03.45, http://www.samoloty.ow.pl/str163.htmhttp://www.samoloty.ow.pl/str283.htma wspomnienia p.Krupskiego mówią że [...]grupa samolotów przelatująca 18 września 1944 r. nad Tatrami[...]" Brak zbieżności czasowej.pozdrawiammac
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.