Darek419 Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Witam.Chyba raczej nie.Karabin po prostu nie przeładował by się.Zamek nie cofnął by sie i do komory nabojowej nie wszedł by następny nabój.Trzeba by poczytać zasadę działania lotniczego działaka WJ.POZDRO.
karpik Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Dzięki. Czyli po prostu działko zaciełoby się? Więc skąd ten pocisk na liniach obronnych niemców(lotnisk w pobliżu nie było). Przejde się, sprawdzę jeszcze raz te ammo, a i może samolot znajdę:))))
Szarubek Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Większość samolotów miała (i ma) możliwość przeładowania broni pokładowej w czasie lotu. W przypadku niewypału, gdy nabój pozostaje w komorze nabojowej, wystarczy przeładować broń (dokładnie tak samo, jak jakąkolwiek automatyczną broń strzelecką) i nabój w całości wylatuje przez okno wylotowe łusek.Jeśli tylce broni pokładowej nie znajdują się w kabinie (jak na przykład w PZL P-11), gdzie możliwe jest przeładowanie bezpośrednio rączką suwadła, to działka i karabiny maszynowe przeładowywane są przy użyciu np. instalacji pneumatycznej lub pironabojem.Pozdrawiam - SzarubekPS. Działko SzWAK stanowiło nie tylko uzbrojenie pokładowe samolotów - uzbrojony był w nie także lekki czołg T-60.
sexo Napisano 7 Maj 2006 Napisano 7 Maj 2006 moja ma 513 - 44wygrzebana miedzy mauserami i mosinamia co najlepsze byla tylko 1 sztuka na dosyc duzym obszarze :)
karpik Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Pare razy mi się zacioł kałach(a bardzo dbałem o żone")Czyli po przeładowaniu pocisk mógł spaść z samolotu"? Bo o ruskich czołgach w tym rejonie nie słyszałem. Dzięki i pozdrawiam.
karpik Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Oczywiście pisałem o KB-ku. Ze swoim sprzętem problemów nie mam;-).
lain Napisano 7 Maj 2006 Autor Napisano 7 Maj 2006 Teraz nie wiem czy sie nie wyglupie.ale według moich znajomych to wygladało tak ze jak samolot leciał i strzelał to gubił takie łuski.i dlatego zwykle znajduje się po jednej bo jest bardzo duzy rozrzut.ja takich w ciągu trzech lat wyciągnałem ze 30.i chyba wszystkie 44.dla przykładu foto.
fanatyk6 Napisano 9 Maj 2006 Napisano 9 Maj 2006 dzieki. no fakt ja je znalazlem wykrywaczem typu o-czy ;) smetek wogóle nie reagował.
Szarubek Napisano 18 Luty 2007 Napisano 18 Luty 2007 Dokładnie tak: po przeładowaniu cały nabój mógł wylecieć tak samo, jak wylatują łuski.Czołgi T-60 (te, co się nie wykruszyły w walce) w czasie walk na terenie Polski mogły być używane jedynie w jednostkach tyłowych i szkolnictwie wojskowym, ale kto wie? Może gdzieś zaplątał się przy jakimś dowództwie jeden egzemplarz?
karpik Napisano 17 Luty 2007 Napisano 17 Luty 2007 Panowie ta łuseczka na dole ma te same bicia jak mówi Saxo- 513 44. Jest inna niż na Waszych fotkach. Z czego wynika różnica kształtu? Partia, producent?Dzięki i pozdrawiam.
fanatyk6 Napisano 8 Maj 2006 Napisano 8 Maj 2006 witamswego czasu obok lotniska radzieckiego wyszla mi z ziemi taka tasma i nie wiem od czago to. lain z wygladu podobna do twojej. mozesz mi podac wymiary twojej co bym sobie je porownal? a kaliber tych ilow to 23mm??pzdr
Loslau Napisano 9 Maj 2006 Napisano 9 Maj 2006 Po pierwsze łuski jak i ogniwa taśmy rozsypnej pochodzą od rosyjskiego działkalotniczego WJa kal. 23mm ,działko montowano w zasobnikach pod skrzydłami w samolotach szturmowych Ił-2, działko wywalało łuski i ogniwka na zewnątrz dlatego znajdujemy je w róznym terenie.Jeszcze fotka działka -
Loslau Napisano 9 Maj 2006 Napisano 9 Maj 2006 Lain - co do twojej łuski;Ta amunicja ( 23x151B ) po IIwojnie światowej znalazła zastosowanie w licznych egzempl. brońi, produkowano ją międzyinnymi w Egipcie, Iranie, Jugosławi, Polsce, Finladni, a nawet w Południowej Afryce!Budowa łuski w powojennej amunicji praktycznie nie uległa zmianie, zmieniły się tylko nieco pociski (aczkolwiek też nie wszystkie).Na foto oryginalny wojenny nabój 23 x 151B z działka WJa z 44r.z pociskiem rozrywającym z zapalnikiem K-20.(znalezione na poradzieckim lotnisku)Pozdro.
profos Napisano 9 Maj 2006 Napisano 9 Maj 2006 Amunicja tego typu jest dalej produkowana i wykorzystywana nawet w naszej armii. I to nie tylko do działek samolotowych ale także do działek w jednostkach obrony przeciwlotniczej do działek ZSU-23.
lain Napisano 8 Maj 2006 Autor Napisano 8 Maj 2006 To jest dokładnie to samo!pewnie przygotowywali taśme żeby do działka samolotowego załadować.te ogniwa zwykle strasznie korodują od kiedy chodze na dyskryminacji wogule ich nie wyciągam.one tak samo porozrzucane po lesie jak te łuski.wymiary dam ci na maila jezeli chcesz jak sprawdze jutro w domu.
karpik Napisano 17 Luty 2007 Napisano 17 Luty 2007 Dodam, że ma 10 cm. długości, kal.2 cm. W pobliżu wyszedł cały pocisk, taki jak na zdjęciach kolegów.
lain Napisano 7 Maj 2006 Autor Napisano 7 Maj 2006 513 a rok 1949???? skad to,z czego tym strzelali>?
karpik Napisano 17 Luty 2007 Napisano 17 Luty 2007 Dzięki Efes. Jak Babcie kocham, bita jest 513 44. W wyszukiwarce wyszła mi tylko ta. Sorry, że zawracam gitarę.Pozdrawiam.
lain Napisano 7 Maj 2006 Autor Napisano 7 Maj 2006 No.przeciez w 1949 nie było wojny.do czego strzelali? po co?nigdy jeszcze takiej nie miałem.i nie znam nikogo kto ma taką łuskę z takimi biciami na pomorzu.
karpik Napisano 17 Luty 2007 Napisano 17 Luty 2007 Zawróce jeszcze raz. Czy jest możliwość żeby taki usek" mógł zgubić cały pocisk podczas ataku tj. niewypały też się zdażały i spadały na ziemie?
beny Napisano 7 Maj 2006 Napisano 7 Maj 2006 Takie naboje były produkowane i stosowane jeszcze długo po wojnie ,a jeśli się nie mylę do dziś są w uzyciu u wschodnich sąsiadów
Pytanie
lain
luska.
26 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.