Skocz do zawartości

Armata 105mm wz. 13 Schneider .


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W wielu publikacjach oraz na kilku stronach internetowych tyczących tej armaty pokazywany jest ten właśnie rysunek , natomiast armata na zdjęciach rozni sie kilkoma szczegółami .Czy Wojsko Polskie używało kilku odmian tej armaty, czy moze na zdjeciach i rysunku sa calkiem inne?

Napisano
z tego co wiem był tylko prototyp i to nawt udany ale z braku czasu nie wprowadzono tego staffu na uzbrojenie
Napisano
Beny,
My nie mowimy o prototypie armaty dalekonosnej 155mm wz.40", a o dlugolufowej 105mm Schneider wz.1913.
Nie pamietam ile dokladnie ich bylo - trzeba by sprawdzic, ale byly.
Co ciekawe - z tego co Konstantkiewicz pisal, to roznice w donosnosci nie byly wielkie pomimo sporej roznicy w predkosci poczatkowej pocisku.
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Sprawe komplikuje to ze wszystkie armaty 105mm byly potocznie okreslane jako 'dalekosiezne' bo mialy najwiekszy zasieg (szczegolnie wz29) w WP i do takiego zadania byly przeznaczone. Ze sie do tego zadania nie nadawaly ze wzgledu na zbyt slaby jak na owczesne pole walki zasieg to juz inna para kaloszy.
Napisano
Gebhard,
Hieh...Sytuacje dodatkowo komplikuje to, ze wz.29 to tak naprawde zmodernizowane armaty wz.13 ;o)I wcale nie jest pewne, czy polskich dlugolufowych wz.13 nie przebudowano do tego standardu.
Nie wspomionajac juz o tym, ze przynajmniej kilka zdjec wz. 13 widzialem podpisanych jako wz.29.
A wszystko przez to, ze Zabojady musialy armaty tak samo nazwac ;o)
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Zdjęcia powyżej prezentują taką samą armatę wz 13 przy czym jedna z fotografi pokazuje lufę cofnietą po strzale.

Tak, armata wz13 miała dwie odmiany ale różniły się one minimalnie. Obie wersje oraz armata wz 29 były klasyfikowana jako dalekonośne.
Oczywiście można krytykować zasięg, ale trzba pamętać że dalekosiężne armaty niemców, czechów i innych były dużo cięższe i do ich ciągnięcia potrzebne były ciągniki.
Napisano
Oczywiście że po strzale .Jak dotychczas nie spotkałem się z informacją o modernizacji armat wz.13 z dłuższą lufą" do wz.29 .A czy mógłby któryś z kolegów zamieścić zdjęcie armaty wz.13 z dłuższą lufą" w służbie w WP?
Napisano
Grendel ,
jeżeli chodzi o tabelę nr.32 z książki Broń strzelecka i sprzęt..." , to nic ciekawego z niej nie wynika .
Napisano
Na rysunku jest armata dalekonośna 105 mm Schneider mle 1913, ktorych w WP było najmniej kilka, bardzo ostrożnie licząc. Ciekawymi jej szczegółami, prócz długaśnej lufy, jest to, że zamek i kołyska są jak od ciężkiej armaty mle 13, ale ma rozstawne ogony. Armata Schneider mle 29, czyli polska armata dalekonośna wz.29, to składak" z elementów armaty wz.13 i armaty dalekonośnej wz.13 - lufa, kołyska, spory kawał podwozia, oporopowrotnik, tarcza - z armaty , nazwijmy ją zwykłej", zaś mechanizm podniesień i ogony z armaty dalekonosnej. Czemu żabojady nie zmieniły oznaczenia, coby się nam nie myliło, nie wiem - pewnie się naszymi dzisiejszymi kłopotami niezbyt przejmowali.
Napisano
TomekSz,
Dopiero teraz tam zerknalem, bo pisalem z pamieci.I...Ciekawostka - Konstantkiewicz podaje rozne predkosci wylotowe i zmodyfikowana nazwe dla armat o tej samej dlugosci lufy.I jeszcze ciekawostka - armata o sporo wyzszej predkosci poczatkowej pocisku i takim samym kacie podniesienia lufy ma nizsza donosnosc maksymalna.Ktos mi to wytlumaczy?Konstantkiewicz sie pomylil?
Nie moge w tej chwili znalezc moich materialow o francuskiej artylerii WW1 i sprawdzic jak to bylo w kraju pochodzenia...
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
... ogromnie przeze mnie szanowany Andrzej Konstankiewicz jest rasowym historykiem i jakieś tam centymetrowe różnice w tabelkach danych technicznych, przypuszczam, niezbyt go interesują - bo skupia się na czym innym. Może tu i ówdzie nie doczytał korekty, a może takie dane znalazł gdzieś w papierach. A w papierach czasami mamy istne nieporozumienia - np. dość notorycznie w różnych publikacjach jako dane armaty 02/26 występują dane armaty 02. I cóz z tego? A no tylko tyle, że warto pokopać - miewa się fajne satysfakcje niekiedy...
Napisano
No nie zmieniali oznaczenia, bo ono było jednak inne od dalekonośnej - tylko pełne :)

Canon de 105 L15 H Mk 1913 TR, L 13 S

Nasza starachowicka była jakiej 500 kg cieższa - co ciekawe Finowie oznaczaja ją jako

105 K 13:n muunnos vuodelta 1929

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie