Vilkaloki Napisano 11 Kwiecień 2006 Napisano 11 Kwiecień 2006 A jak nazwać czlowieka ktory był najemnikiem na zachodzie, w wieku 30 lat wrócił do kraju, przeszedł casting" i jest teraz na kontrakcie?
Seb Blatter Napisano 11 Kwiecień 2006 Napisano 11 Kwiecień 2006 Byłym najemnikiem, obecnie na kontrakcie? :)Żołnierzem zawodowym?Czy to ważne? Wszak temat wątku...Pozdrawiam
Benny Hill Napisano 11 Kwiecień 2006 Napisano 11 Kwiecień 2006 Panowie, o co tutaj bic piane??? Polska nie jest obecnie w stanie wojny z zadnym krajem!!!Sam jestem bylym zolnierzem zawodowym i jestem przeciwny odznaczaniem VM, za misje" np. w Iraku.Szafuje sie w Polsce odznaczeniami, na prawo i lewo. Tylko kwestia jest taka, ze otrzymuja je ludzie zupelnie na nie nie zaslugujacy. Podobnie moze byc z VM, bo przypominam...To jest Polska! Po niemal 11 latach nienagannej sluzby, nie mam zadnego (i nie tylko ja), a pani Steczkowska po jednym wystepie dla zolnierzy okazala sie ZASLUZONA DLA OBRONNOSCI KRAJU i takim medalem odznaczona! I to, ze nie otrzymalem zadnego medalu, moge zrozumiec, ale takie sytuacje sa dla mnie i innych nie odznaczonych zolnierzy co najmniej zniewaga.Pozdrawiam
jacenty2004 Napisano 11 Kwiecień 2006 Napisano 11 Kwiecień 2006 Trzeba było głośniej śpiewać ,albo zmienić repertuar :)
Benny Hill Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Ok. A Tobie proponuje, zmienic sens humoru. A raczej, zeby ten humor go nabral. :-)
whatfor Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Benny, nie wolno zapominać o Maryli Rodowicz! Wszak ona też była w Iraku i VM jej się należy: w ogniu rakiet i broni masowego przerażenia śpiewała naszym zuchom :)
Boruta Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Wg mnie ani VM, ani KW za Irak się nie należy.Powinien być oddzielny krzyż za udział w misjach, w 3 klasach z przywieszką za rany.Pozdrawiam
whatfor Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Dokładnie! W wersji za rany ptaszek może mieć np zabandażowane skrzydełko.
JackW Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Czytając wypowiedzi między innymi kol. Krzyska nasuwają mi się takie refleksje. Wszystkie wojny czy się nam podoba czy nie, są sprawiedliwe i nie sprawiedliwe. Tak do tej pory były wychowane wszystkie pokolenia Polaków. Na całe szczęście problemu z oceną nie miały do ostatnich czasów następujące po sobie pokolenia. Wszystkie wojny były sprawiedliwe i w obronie Ojczyzny, nie licząc drobnych incydentów w rodzaju zajęcia Zaolzia. Teraz wmawia się nam, że czarne jest białym. Myśląc kategoriami kol. Krzyska, możemy usprawiedliwić działanie wojsk hitlerowskich, armii radzieckiej (zresztą tak oskarżeni w Norymberdze usprawiedliwiali się „że tylko wykonywali rozkazy” czy działanie naszego rodzimego UBP.
kot05 Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 http://wiadomosci.onet.pl/1305349,11,1,0,120,686,item.html
krzysiek Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 JackW - podnosisz bardzo ciekawą sprawę. Jak wyglądała sprawa odznaczeń za dzielność w Wehrmachcie?Otóż nie wiem czy wiesz, ale po II wojnie światowej weterani walczący w Wehrmachcie (także CI którzy służyli w Bundeswehrze) mają prawo do publicznego noszenia wszystkich odznaczeń za dzielność. W wersji zdenazyfikowanej co prawda (pozbawionej sfastyk i orłów hitlerowskich). Bo jest tak, że osobista dzielność jest zawsze czymś dla żołnierza najważniejszym. I nie zawsze może ponosić on odpowiedzialność za polityczne wybory tych którzy polecenia mu wydali. Choć mam bardzo złe zdanie o Armii Czerwonej czy Wehrmachcie jako całośći, o tyle jestem pełen uznania dla żołnierza, który dokonuje czynu bohaterskiego i ratuje swoich kolegów, czy wykonuje dzięki temu zadanie. I to tak naprawdę niezależnie od tego czy nosi na czapce czerwoną gwiazdę, gapę czy orła (z koroną i bez niej). Bo żołnierską rzeczą jest wykonywanie zadań... to jest wojsko a nie kółko dyskusyjne.Swoją drogą uważam, że wprowadzanie dodatkowego odznaczenia o tej samej nazwie co VM to straszliwa porażka. :(PozdrawiamKrzysiek
jaca2003 Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 No Krzysiek Nareszczie wypowiedziałeś własciwą opinię.Pozdrawiam
Darda Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 JackW: „myśląc kategoriami Krzyśka”?A co masz, przepraszam, na myśli? Czy to: „Wojsko jest od tego żeby walczyć w sprawie Rzeczpospolitej. I to nie żołnierze decydują /…/ Decyzja o tym co jest Sprawą Rzeczpospolitej podejmują legalne władze. /…/ Rolą żołnierzy jest wypełniać rozkazy. Rolą ich jest robić to jak nalepiej, a ci którzy w Sprawie Rzeczpospolitej wykazują się męstwem powinni zostać nagrodzeni.”?Cóż, ja z tym poglądem Krzyśka się zgadzam. Nie bardzo potrafię zapomnieć czas, gdy to żołnierze chcieli decydować, co jest dobrem nie tylko Polski, ale nawet, co jest dobrem uczelni czy zakładu pracy. Nie powiem, że mi się to podobało. ZDECYDOWANIE bardziej odpowiada mi sytuacja taka, jaką przedstawia Krzysiek. Można, oczywiście, twierdzić, że Jaruzelski był legalną władzą (bo to i premier, i 1-szy sekretarz, a i w wyborach 99,8% poparcia dla FJN), jednak taka teza byłaby co najmniej dyskusyjna.Wracając do VM. Zmiana ustawy o Orderze Wojennym Virtuti Militari jest prędzej czy później konieczna. Choćby dlatego, że jakby to smutne nie było, za klika czy kilkanaście lat nie będzie już Kapituły zgodnej z obecną ustawą. Czy z tego powodu również VM ma umrzeć? Daj Boże, żeby już żadnej wojny nie było, ale jak na razie nikt na świecie wojska nie likwiduje, więc z ewentualnością wojen liczyć się raczej trzeba. Skoro tak, to i odznaczenia wojskowe istnieć raczej powinny.Zwłaszcza odznaczenia za „Cnotę Wojskową” (inaczej – dzielność żołnierską). Nie znam szczegółów proponowanej ustawy. Jak rozumiem, nie chodzi o zmianę „orderu wojennego” na „krzyż wojskowy”, lecz o wprowadzenie „krzyża wojskowego” jako odrębnego odznaczenia. Do wykazania się „cnotą wojskową” rozumianą jako wyjątkowa, wykraczająca ponad oczekiwania i obowiązek dzielność, formalna wojna nie jest niezbędna. I nie chodzi tu tylko o Irak – może być to każde miejsce, w którym polski żołnierz się kiedykolwiek znajdzie. W pełni rozumiem (i podzielam) obawy, że proponowana zmiana może doprowadzić do dewaluacji Virtuti Militari. Jednak z krytyką (szczególnie tak ostrą, jak prezentują niektórzy), wstrzymałbym się do przeczytania konkretnych zapisów. A już za spore nieporozumienie uważam łączenie tej krytyki z krytyką Kaczki (do czego to dochodzi –żebym to akurat ja go bronił :-0) – w końcu nie on wymyślił zmianę ustawy o VM (jakoś raczej za Szmajdzińskiego to było), nie on w iracką awanturę nas wplątał (nie pamiętam też, by to popierał, choć nie wykluczam – za to z pewnością pamiętam wypowiedzi Onyszkiewicza i Komorowskiego – pełne zachwytu!). Więc może dajmy sobie z polityką spokój i spróbujmy pogadać bez emocji. Bo o sposób uhonorowania wyjątkowego żołnierskiego poświęcenia tu chodzi. A jak już pisałem (i nie tylko ja :-)) – do tego formalna wojna nie jest konieczna.
whatfor Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Darda, z całym szacunkiem, ale to właśnie obecna Kancelaria Prezydenta RP podniosła ten temat - i jeżeli przejdzie - to kaczka" będzie się z tym nowym tworem kojarzyć... Takie kacze VM" :)
Darda Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Wiesz, pomysł jednak jest wart spokojnej dyskusji. Tak na szybko: być może nowe odznaczenie powinno kształtem nawiązywać do VM (tak, jak Krzyż Harcerski), a jako nazwę mieć polskie tłumaczenie, czyli Cnocie Żołnierskiej"?
whatfor Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Zgadzam się z Tobą.Naszej obecnej tzw. armii" brakuje [oprócz tysięcy ważniejszych rzeczy] nowych odznaczeń, orderów i medali...Nie mamy np. odznaki bojowej", nie mamy odzn. za rany odniesionej w walce" itd...Ale na miły Bóg, nie szargajmy VM!!!Skoro nasi obecni inwalidzi wojenni [bo jak ich inaczej nazwać? - yli żołnierze - sprawni inaczej" ?!] dostają kartki świąteczne [albo nie] od ministra MON - zamiast DOŻYWOTNIEJ RENTY - to o czym my rozmawiamy? O nowym mutancie VM? Jeżeli tak, to ja uciekam do Rumunii...
JackW Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Podając za przykład armie Hitlera czy Stalina miałem na myśli ich zbrodnicze oddziały typu SS, SD czy NKWD. Właśnie ich żołnierze tak się tłumaczyli. Chociaż w „rycerskim” Wehrmachcie też miały miejsca bandyckie ekscesy. Jeżeli chodzi o ślepe wykonywanie rozkazów to zostawiam to do oceny indywidualnej. Wojsko Polskie w charakterze najemnika to nie nasza tradycja i myślę, że tak zostanie mimo wielkomocarstwowych zapędów co niektórych.
XANTOS Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Będą dwa ordery Virtuti Militari"cały tekst pod linkiem:http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060412/kraj/kraj_a_4.html
JackW Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Jak to pięknie brzmi „Ministerstwo chce wzmocnić rolę prezydenta przy przyznawaniu orderu”. I oto chodzi.
whatfor Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Cyt.: MON obawia się, że bez zmiany przepisów za jakiś czas nie będzie komu przyznawać orderu."Super są te obawy MONu! Szkoda tylko, że ów MON wysłał na pustynię naszych chłopaków w rolniczych Tarpanach. A wtedy jakoś nie było słychać o obawach"... Wszystko było Oł kej"...psŚwiąteczne pozdowienia dla panów Aleksandra K. i Leszka M.
XANTOS Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Whatfor napisał:Skoro nasi obecni inwalidzi wojenni [bo jak ich inaczej nazwać? - "byli żołnierze - sprawni inaczej ?!] dostają kartki świąteczne [albo nie] od ministra MON - zamiast DOŻYWOTNIEJ RENTY - to o czym my rozmawiamy?"Małe OT, ale brak opieki nad rannymi i inwalidami po powrocie, jest jak najbardziej skandalem!!! Jestem poznaniakiem od pokoleń i mój pradziadek (nie mając pewnie większego wyboru) służył w armii pruskiej, gdzie został ranny. Za otrzymaną za odniesione rany rekompensatę kupił spory kawałek ziemi i wybudował całkiem spory dom... A u nas kartka od pana ministra"... Mam nadzieję, że choć ładna...
krzysiek Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Zastanawiam się nad tym, czy z puntku widzenia kawalerów VM nie mamy do czynienia z wyjątkowym ekskluzywizmem.Czy nie jest to jakieś przypisywanie sobie absolutnej wyjątkowości? I zmniejszanie znaczenia odwagi i bohaterstwa innych żołnierzy tylko dlatego, że Sejm nie wypowiedział wojny?Tak przy okazji - nie wypowiedzieliśmy też nigdy wojny Rosji Radzieckiej, a za walki z nią nadano 6500 krzyży VM w tym Krzyż Wielki. PozdrawiamKrzysiek
a.korbaczewski Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 a jak ktos dostał KŻ w I wojnie a potem służył w WP to mógł nosić odznaczenia niemieckie? np gen. Rozwadowski dostał order Marii Teresy czy jakoś tak, to chyba najwyższe austriackie odznaczenie. Czy nosił je?
krzysiek Napisano 12 Kwiecień 2006 Napisano 12 Kwiecień 2006 Nie, nie mógł. Kiedyś dyskutowaliśmy o tym na forum i w roku 1919 ukazał się stosowny rozkaz zakazujący noszenia odznaczeń wojsk zaborczych. Można było nosić tylko odznaczenia sojuszników. PozdrawiamKrzysiek
maxikasek Napisano 12 Kwiecień 2006 Autor Napisano 12 Kwiecień 2006 Vilkaloki ciekawe co mówisz. Dalej obowiązuje w KK paragraf o służbie w obcych oddziałch wojskowych. Czyli co ajemnicy" z Bielska po powrocie powinni dostać dwa lata a nie kontrakt. A o ile się orientuję MON ani za komuny ani obecnie nie wydał żadnego pozwolenia na służbę w obcym wojsku.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.