Skocz do zawartości

KOCK -SEROKOMLA 2006 1PAZDZIERNIKA


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 365
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
witajcie>>>>>od dłuższego juz czasu interesuję sie tematyką okresu II WŚ.byłem wczoraj również w serokomli .i mam do kolegów pytanie czy jest możliwość przyłączenia sie do jakiejś grupy rekonstrukcujnej i jakie wymagania koledzyby mi postawili???? jeżeli chodzi o broń deko to by sie cosik" znalazło a z mundurem pewnie też nie bedzie problemu ( kwestia zakupu )proszę o poradę myśle,że jeden bagnet więcej też by sie przydał.jestem z częstochowy.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snajper - a jaką konkretnie jednostkę chcesz odtwarzać ? U nas w SRH Wrzesień 39" jest 2 ludzi z Częstochowy. Siedzibę mamy w Krakowie. Szkoda, że nie spotkaliśmy się na Serokomli - odtwarzaliśmy tam wojska polskie i radzieckie. Jeśli interesuje Cię kontakt, to w linkowni Odkrywcy jest namiar na nasza stronę i forum. Linku nie wstawię bo chyba nie wolno :/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Koledzy !
To co Wy zrobiliście w Serokomli, to drugie tak doniosłe wydażenie od 67lat !Jako organizatorzy przybyliśmy w piątek do szkoły ,gdzie był punkt zakwaterowania. W sobotę rano przy każdym domu w tej miejscowości ,ktoś coś robił .Strzyżenie trawników , zbieranie śmieci,wywieszanie flag i wystawianie kwiatów przed domy,malowanie krawężników na biało ,niby nic - a jednak coś.Po przybyciu Kolegów z grup rekonstrukcyjnych w sobotę ,na przemian robiliśmy patrole w kierunku pola inscenizacji .Wracając z takiego patrolu pewna pani podlewająca ogród powiedziała o tak powinno być, bo te w dresach jak słyszą że idziecie(podkute buty) to się w nocy niedrą , tylko gdzieś za wieś idą.O tak to by było dobrze jakby wojsko pożądku pilnowało !"Ale nic.Przed pokazami idąc samotnie z RKM-em przez wieś, na pole bitwy",bo wszyscy już byli nanim (musiałem pilnować porządku od 20.00 do 4.00 więc pozwolono mi pospać),drogę zastąpił mi starszy jegomość który wręczył mi jakiś słoiczek.Zbaraniałem,cóż to jest?Wytłumaczył mi że są to jajka przepiórcze gotowane i zamarynowane,a my jesteśmy tu od dwóch dni to pewnie głodni chodzimy.Chciałem mu to oddać ale zaprotestował i na siłę do chlebaka wsadził i życzył pomyślności.I tak dzisiaj wyjmuję graty z samochodu , atu w chlebaku słoiczek i pomyślałem sobie,że jak się uda spotkać w tak zacnym gronie to musimy zdegustować jego zawartość.
Pozdrawiam !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie