Skocz do zawartości

BIAŁY JAR-Karpacz


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 320
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
co do Piecucha to słuzył rownież na Strażnicach Orle,Jakuszyce w batalionie WOP Szklarska Poręba ,jak i samej Łużyckiej Brygadzie WOP w Lubaniu Śl.Nie zawsze był oficerem politycznym.Odcinek graniczny odpowiedzialności ŁBWOP jest od rejonu Lubawki do Zgorzelca .Nigdy nie było podleglości pod Kłodzko.Poza podleglościa sekcji WSW w Lubaniu Śląskim pod Wydział WSW w Kłodzku ( poczatkowej fazie powstania WOP).
Pozdrowienia!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parowóz - na jakiej poodstawie sądzisz ze to naciągane fakty?
Nie zapominaj że Piecuch posiadał rozległe znajomości wśród wielu wojskowych, znał doskonale Tadeusza Stecia który dzielił się z nim wiedzą!
pozdro!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać nic ująć mamy atak klonów.
Panie jacobs w cytowanym blogu, nawet nie mamy pewności, że autorem jest Piecuch, a jeżeli nawet Piecuch to który ? Najpierw proponował bym zadzwonić do Piecucha i spytać czy to jego tekst. Wątpię czy potwierdzi ten stek bzdur. Zastanów się też po co anonim puścił tego bloga ? Teraz wyjaśnię czemu uznaje to za bzdury. Autor rozwinął w formie epickiej kilka znanych skąd inon wątków wzbudzających sensacje wśród pewnej grupy eksploatorów.
Jednak gdy wiemy, na pewno że wątki te to mity powstałe około 20 lat temu i nie mające wiele wspólnego z prawdą możemy się tylko uśmiechnąć z politowaniem. Po pierwsze Klose nie ukrył złota w sztolni Hebnrich i Gustaw; po drugie nazwiska ofiar lawiny naciągnięto i przeinaczono by powiązać je z Królewcem i bursztynową komnatą; po trzecie lawina pod Śnieżką była najnormalniejszą tragedią w tych górach i nie brały w niej udziału żadne siły nieczyste; śmigłowiec wycofano z akcji, gdyż obawiano się kolejnych lawin itd. Jeżeli takie są fakty to dalsze ich rozwijanie nie zasługuje na analizę. Można to w skrócie pdsumować jako stek bzdur.
Piszesz „Piecuch posiadał rozległe znajomości wśród wielu wojskowych, znał doskonale Tadeusza Stecia który dzielił się z nim wiedzą!” Co to za bzdety, pewnie że znał dużo wojskowych bo pracował w wojsku, ale z tego nic nie wynika. Są ludzie w wojsku i się znają ale to nie znaczy że zaraz dzielą się tajemnicami służbowymi, szczególnie gdy chodzi o sprawy wywiadu i kontrwywiadu. Gdyby znał doskonale Stecia, a ten dzielił się z nim tak ochoczo wiedzą to zapewne nie pisał by takich bzdur. Steć był gościem i naprawdę znał wiele tajemnic. Piecuch nie został do nich dopuszczony, ponieważ pewne relacje Piecucha mijają się z wiedzą jaką na ten temat posiadł Steć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Poszukiwacze ! Pamiętajcie o jednej sprawie iz sprawami kontrwywiadu w WOP jak i na odcinkach odpowiedzialności Brygad na granicy odpowiadali oficerowie WSW kontwywiadu Wydziałów WSW WOP poszczególnych brygad.Wszelkie sprawy prowadzone w strefie nadgranicznej były zawsze nadzorowane przez WSW WOP.Cywilne spec slużby nie wchodziły nigdy w ten rejon przygraniczny,chyba iz było to wspolne działanie.Sekcje wywiadu wojskowego obsługujace zachodnią granice PRL były w Opolu,Wrocławiu,Jeleniej Górze .Co inego w WOP było rozpoznanie i zwaiad.
Co do samego Piecucha to byłbym ostrożny do wypowiadania negatywniw na temat jego wiadomości.On sam stworzył koło siebie otoczkie odwróconych, niepewnych ,nepełnych wiadomości.
musze przyznać bezstronie iz posiada on niesamowitą wiedze o Karkonoszach i związanych z nimi historiami".A pozatym jest bardzo komunikatywny i gawędziarz.
Pozdrawiam !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Ja w kwestii technicznej.
Asia pisze:
(...) śmigłowiec wycofano z akcji, gdyż obawiano się kolejnych lawin itd."
Hehehe... Uśmiałem się jak pasikonik. :]
Po pierwsze, jakie zagrożenie może stanowić dla śmigłwca lawina? Odpowiedź: żadne.
Po drugie, jeśli zeszła lawina, której czoło uniemożliwia lub znacznie utrudnia dotarcie ekip ratowniczych na lawinisko, gdzie wiemy, że są poszkodowani (ranni lub zabici), to śmigłowiec jest najszybszym środkiem transportu i ewakuacji.
Ryzyko zejścia kolejnych lawin zawsze istnieje, lecz w tym przypadku było ono raczej mniejsze niż większe, gdyż jak wynika z raportów sporządzonych już po akcji, wtedy zeszło na dół wszystko co tylko mogło (caluśki śnieg), do gołej ziemi.
Jaki więc był faktyczny powód odwołania śmigłowca? I dlaczego nie przeprowadzono śledztwa, a może je przeprowadzono, ale jego wyniki utajniono? Jeśli tak to dlaczego?
To są pytania, które same cisną się na usta. I czekają na odpowiedź.
Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam: całkowicie zgadzam się z warsem ,odpowiedzi na te pytania są kluczowe w tej sprawie!
Jeżeli chodzi o nazwiska osób zasypanych przez lawinę to już niejaki major Siorek zwrócił uwagę na pewną zbieżność osób!
asia - może napiszesz coś konstruktywnego np. co wiesz o znalazcach Strzeliny" bo piszesz że ich znasz, a nie będziesz negować i wszystkiego nazywać bzdetami??
Pozdro!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wszystkich, któży wekend spędzili w górach.

Przykro mi ale nie podam nazwisk poszukiwaczy eksplorujących Szczelinę. Nie jestem konfidentem, ani donosicielem. Ci ludzie z mocy prawa są przestępcami, przestępcami poszukiwaczami jak my wszyscy.
Zastanawiam się dlaczego niektórym z tego forum tak bardzo zależy na poznaniu nazwisk tych ludzi. Jak tą wiedzę spożytkują. Czy panowie liczą może na to, że znalazcy podzielą się z nimi fantami, a może chcą im je odebrać – chyba nie. Może jest to tylko próżna ciekawość, czy może kierują niektórymi jakieś wyższe pobudki np.: liczą na order i aplauz w środowisku historyków, konserwatorów w zamian za wskazanie eksploratorów Szczeliny, może nawet marzy się im donos do prokuratury na umoczonych w sprawie, czy sława i publikacje w prasie lub innych mediach. Nie widzę żadnego rozsądnego uzasadnienia, żeby dla zwykłej ciekawości pisać o tym publicznie. Jeżeli jednak ktoś z kolegów poda rozsądny motyw jestem wstanie wskazać mu kilka osób z tej grupy. .


Kolego Tors-Hamer potrafisz analizować i masz dostęp do pewnych informacji. Twoje zaciekawienie tą sprawą rozumiem. Dlatego po części postaram się zaspokoić twoją ciekawość. Informacje te może pomogą ci dotrzeć do tych ludzi, ale wątpię by chcieli coś więcej ujawnić.
Zastanów się czy jest możliwe, aby służby odpuściły, znalazcom którzy ujawnili się w Warszawie. To, że znalazcy zorientowali się, że mają ogon faktycznie niczego nie zmieniało. Czy operacyjnie było trudno dotrzeć do Szczeliny, gdy znani byli znalazcy ? Kto tam dotarł z ramienia resortu nie trudno zgadnąć. Czemu film się urwał ? - takie były czasy, zwolnienia, cywil, roszady u góry. Tu uwaga w Polsce kilka resortów zajmowało się skrytkami Miedzy tymi resortami istniała rywalizacja. Za Szczeliną szła nie tylko wiedza, ale i deprawujące pieniądze. Sama operacja to lewizna ludzi którzy w większości nie mieli nic już do stracenia. Wielu z nich to dziś cywile, szukają i wspierają poszukiwaczy. Ujawnienie szczegółów operacji w tym nazwisk mogło by zaszkodzić tym, którym udało się przetrwać okres czystek w służbach po upadku PZPR. Dzisiaj jest to tabu, -bo nadal gra się w polskich służbach personalnie (teczkami) reorganizując co kilka lat aparat spraw wewnętrznych np. obecnie WSI. Profity z Szczeliny czerpali też politycy mimo, że jej nie eksplorowali są umoczeni w sprawie.
Myślę, że dużo ci nie pomogłem, bo prawdopodobnie wokół tych ludzi się już kręciłeś. Co najwyżej utwierdziło twoje przypuszczenia. Tobie potrzebny jest raczej dowód, lub świadek aby przełamać tą zmowę milczenia. Niestety najważniejsi ludzie związani z tą sprawą są poza granicami kraju.



Panie Wars szanuje Pana za zapał i serce z jakim pragnie Pan zgłębić zagadki przeszłości. Smuci mię jednak bardzo fakt, że udzieliła się Panu moda panująca w IPN-e, stawiająca wpierw tezę, a następnie usiłowanie za wszelką siłę znalezienia dowodów na jej poparcie, nawet kosztem ich nadinterpretowania. Zgadzam się z Panem, ze lawina nie była wstanie zagrozić śmigłowcowi, nawet przez myśl mi taka możliwość nie przyszła – jak Pan na to wpadł? Jednak drgania i turbulencje jakie wywołują łopaty wirnika śmigłowca są wstanie spowodować zejście lawiny, szczególnie w takich miejscach jak ciasne kotły górskie, otoczone ze wszystkich stron ścianami skalnymi. Było to niepotrzebne ryzyko, tym bardziej że pierwsze ofiary odkopano po kilku godzinach i nikt już z nich nie żył. Jeszcze jedno Siorek był oficerem kontrwywiadu, a nie SB jak Pan podaje. Czyżby w IPN-e robiono mu teczkę SB-eka ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia. Forum to jak pewnie dobrze wiesz miejsce do dyskusji i snucia różnych, czsami nawet najbardziej nieprawdopodobnych by się wydawało hipotez.
Niczego na siłę nie szukam. Głośno myślę, czy było śledztwo w sprawie lawiny w Białym Jarze (a takowe powinno być przeprowadzone), a jeśli tak, to jakie były jego ustalenia i dlaczego nikt nic o nim nie wie? I tyle.
W kwestii śmigłowca, to z mojej strony był oczywiście żart. Swój post tak sformułowałeś, że wynikało z niego, że lawina mogłaby go porwać w dół. ;)
Piszesz:
Jednak drgania i turbulencje jakie wywołują łopaty wirnika śmigłowca są wstanie spowodować zejście lawiny, szczególnie w takich miejscach jak ciasne kotły górskie, otoczone ze wszystkich stron ścianami skalnymi. Było to niepotrzebne ryzyko, tym bardziej że pierwsze ofiary odkopano po kilku godzinach i nikt już z nich nie żył.
Pozwolę się z Tobą niezgodzić. Po pierwsze, wydaje się, że to co miało wtedy zejść do Białego Jaru to zeszło, a jeśli tak to nie było realnego zagrożenia dla ratowników. Po drugie, w akcji przeszukiwania liczy się szybkość, czas, a udział śmigłowca wydatnie przyspiesza przerzut ludzi do i z lawiniska. Popytaj TOPR-owców z Zakopanego.
Siorek był oficerem kontrwywiadu cywilnych służb specjalnych, a to działka SB. :]
Co do Szczelin", to tu również nie mogę się z Tobą zgodzić.
Piszesz:
Ci ludzie z mocy prawa są przestępcami, przestępcami poszukiwaczami jak my wszyscy.
- Jakie wszyscy?! Pisz o sobie i za siebie. Ja działam legalnie!
To jedno. Drugie to to, że gdyby odkrywcy Szczeliny", oraz Ci co ich przejeli", chcieli działać legalnie, a nie kombinować, to by więcej mieli ze znaleźnego niż tego co nieudolnie rozkradli.
Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asia - nazwiska znalazców? tak naprawdę to są niepotrzebne, ciekawsze byłyby nazwiska polityków zamiesznych w tą sprawę, można by było im się dobrać do dupy...
Może jednak podasz lub potwierdzisz kilka szczegółów: przybliżone miejsce skrytki, jakie fanty tam się znajdowały, czy eksploracja już się zakonczyła??
pozdrawiam!!
jacobs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jACOBS .Daj sobie spokoj to wszystko nieprawda.w tych postach poprostu nieudolna prowokacja.Trzymajcie sie i bawcie sie dalej.I nie operowac prosze nazwiskami bo nie swiadomie mozna wyrzadzic komus przypadkowo krzywde panowie poszukiwacze.Peace i zmiana prawa a bedzie dobrze orly sokoly i inne ptaki .poz T-H Z Kopenchagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TORS-HAMER: wyluzuj trochę, a dlaczego mamy dać spox ze szczeliną? skoro asia zna szczegóły to może potwierdzi co tam było i gdzie? co do nazwisk to powtarzam, najciekawsze były by te polityków, każdy moze napisać że zna znalazców i całą sprawę... tylko fakty...
jaka prowokacja TORS-HAMER??
to jak asia coś więcej napiszesz?
pozdro!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie