Skocz do zawartości

BIAŁY JAR-Karpacz


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 320
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jacobs. Napiszę nie wprost. Czy Siorek udowodnił swoją tezę? Nie. Nieprzeprowadził dowodu. Ja też mogę napisać, że wczoraj widziałem Elvisa po Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie i co z tego? True or false (prawda czy kłamstwo)?
Nikomu nie chciało się poszperać po archiwach. Uprawianie gdybologii nie prowadzi do pewnych wniosków.
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Panowie zastanówcie się ! Jaki wywiad ispiruje poszukiwania sztolni pod 1,5 metrową warstwą śniegu, chyba jedynie M16 z inspiracji Monty Pythonia. Inna sprawa to fakt, że polskie słuzby prowadziły poszukiwania ze wskazania Klosego, jednak miejsca nie udało się zlokalizować. Prawdopodobnie czas i maskowanie zrobiły swoje po latach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Droga Asiu, informacje które podajesz są interesujące i stanowią ciekawą polemikę z ogólnymi informacjami na temat Białego Jaru!
Jednak dostrzegam tym opisie pewną nieścisłość:
piszesz że polskie służby prowadziły pewne poszukiwania ze wskazania Klosego ale nie udało się zlokalizować miejsca na wskutek czasu i maskowania!!
Czyli jednak dopuszczasz informacje o ukrytym depozycie w masywie Śnieżki?
Są także dowody że Klose wraz z Grundmanem przebywali w tym rejonie na rekonesansie!!
Pozdrawiam!!
jacobs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiej polemice może tu być mowa. Stek bzdur, ktoś tu nawet sugerował że do Heinricha można się dostać. Jeden Lokomotywa zachował zdrowy rozsądek. Czytaj uważnie ujawniłem tu dwie ważne informacje. Czytaj uważnie nie stwierdzam, że pod Śnieżką, czy jak wolisz rejonie Karpacza zespół Klosego ukrył depozyt. Piszę, wręcz dosłownie: „Nie zmienia to jednak faktu, że ukryto depozyt na terenie Karkonoskiego parku narodowego”
Jeżeli wszyscy czytają tak uważnie i nadinterpretują według władnego widzi mi się słowa poprzednika z forum. To jakakolwiek polemika nie ma sensu i do niczego nas nie doprowadzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASIA,Witaj chcial bym sie spytac ciebie ,na jakiej podstawie twierdzisz ze Gustaw i Heinrich nie zlokalizowane sa w w opisywanym miejscu,prosze o kakretny dowod,bo takowy musisz posiadac,podwazajac posly.Nie masz takowych pisze z cala pewnoscia bo one tam sa.Nie watpij w to,zajmij sie lepiej dzialaniem w celu zmiany prawa o exploracji,zamiast czy jest?czy nie ma? a zobaczysz nie jedno.pozT-H,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczę na poczatku, nie jestem w temacie poza tym co miałem okazję tu przeczytać, ale co do Pana Piecucha to zgadzam sie w pełni z Lokomotywą. Znam troche WOP i obecną SG, osoba która mogła sie cokolwiek oprzeć o wywiad lub kontrwywiad w WOPie msiałaby być pracownikiem Zarządu Zwiadu lub kończyć WSO w Legionowie co zreszta na jedno wychodzi.
Jak domniemam ze słów Lokomotywy :
Jak myslicie dlaczego facet z takimi ambicjami do pracy w kontrwywiadzie był tylko dowódcą dalekiej placówki WOP - czy sadzicie że sie nie starał awansowac na lepsza funkcje ?? "
Pan Piecuch był komendantem na Śnieżce lub w pobliskiej jednostec a więc liniowiec. Dostęp do tego typ działań i informacji mógł mieć bardzo znikomy jeśli nie żaden. Jedyne informacje jakie mógł posiąść to tylko od okolicznej ludności w ramach rozpoznania granicznego.
Dlatego mam wrażenie oby mylne, że jego rewelacje należy brać z dużą rezerwą.
Zaznaczam, że jest to tylko mój pogląd wyrobiony na podstawie zamieszczonych tu postów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo WOP w tych działaniach mógł brac udział raczej nieświadomy ich znaczenia, porzez kolegów z SB ( niejednokrotnie kończyli razem szkoły )zawesze byliśmy uważani jako leśny ludek i tak jest do dziś.
WOPki mogły tam się jedynie znaleźdź w celu posprzatania i zatarcia śladów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj kolego, tanie sztuczki z socjotechniki to stosuj wobec harcerzy a nie poważnych ludzi. Jak chcesz coś wiedzieć to pytaj wprost bez idiotycznych prowokacji czy insynuacji w stylu zajmij się zmianami prawa o exploracji. Tą drogą niczego się nie dowiesz, jeżeli nie będę miał ochoty do wyjawienia czegokolwiek.
Tors-H , jestem poszukiwaczem i wisi mi co na ten temat ma do powiedzenia polskie prawo. Ty jesteś urzędasem, a nie poszukiwaczem choć za takiego chcesz uchodzić. Nie powinnam w ogóle odpowiadać tobie z takich czy innych względów i odesłać cię do twego kolegi Mareckiego aby ci wskazał tą sztolnie – bo on jest wielki (nie jakiś internetowy poszukiwacz) i wie że jest ona dostępna – więc zapewne tam był.
Jednak szanuje ludzi z forum i jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B. Nie opublikuje tu wszystkich planów kopalń na północ od Śnieżki, bo aż takim głupkiem nie jestem. Ale podam link do strony niemiecko języcznej, gdzie myślący i inteligentny człowiek znajdzie odpowiedz gdzie są sztolnie Gustaw i Heinrich. Myślę że Tors-Hamer poradzi sobie z tym rebusem bez problemu bo zna dobrze niemiecki, jeżeli nie to pomogą mu koledzy.
http://www.xn--spindelmhle-0hb.de/
PS
Tak poważnie to Marecki ma trochę racji nie, ma tu faktycznie ani jednego eksploratora siedzącego od kilkudziesięciu lat w temacie skarbów i tajemnic Dolnego Śląska. Czemu ? Przecież wszyscy są aktywni, szukają, mają komputery. Są za to na forum wszystko wiedzący ludzie przywiązani do biurek, czytający gazety, książki i oglądający telewizję. Ludzie którzy każde sensacyjne wydarzenie w kraju poczynając od śmierci Bieruta, a kończąc na szafie Lesiaka powiążą ze Szczeliną, facetami w czerni i PPT.

Jacops – To chore, takie bzdety każdy może pisać w Internecie. To raczej beletrystyka niż dokument faktograficzny. Tak właśnie wygląda nakręcanie, cytowanie jednych wszechwiedzących przez innych, którym wydaje się że coś nowego w związku z tym wymyślili. Wtedy ci pierwsi wszechwiedzący znowu cytują tych innych od wtórnych teorii i tak do nieskończoności niekończącej się opowieści. A GDZIE FAKTY ?! Czy Hitler był, czy nie był na Śnieżce niczego nie dowodzi. Mój ojciec też był na Śnieżce, czy to znaczy, że znał Hitlera ?

Gryfit dobrze kombinujesz odnośnie Pieciucha. Praca w służbach to raczej jego nie zrealizowane marzenia, możemy co najwyżej mówić o otarciu się o ten aparat. Pieciuch podświadomie uważa się za osobę niedocenioną i szuka w swoim pisarstwie jakiegoś dowartościowania, chociaż nie wszystko co pisze i mówi jest prawdą. To taki model człowieka, właśnie dlatego nie zrobił tam kariery.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asia - dlaczego uważasz że to co pisze autor tego bloga(Piecuch) jest chore??
Dlaczego tak łatwo podważasz wiarygodność Piecucha , nie można przecież zapominać gdzie pracował i czym się interesował?
A jego książki, znajomość ze Steciem i wiedza którą zdobył?
Pewna próba jego interpretacji pewnych faktów może zalatywać fantazją ale fakty są faktami!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie