Skocz do zawartości

Śladami Leona Degrelle-Walonia


Rekomendowane odpowiedzi

Bohater przemierzył od Elbrusa w Rosji po Regalicę w Szczecinie szlak walki z bolszewizmem ....opisuje wiele ciekawych, szczegółowych epizodów walk z czerwoną zarazą, moze oprócz Cukrowni w Kluczewie koło Stargardu macie jakieś wątki z najbliższej okolicy w opisach tego autora?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do walk w okolicach Szczecina to książkę można traktować jako beletrystykę z dużą domieszką fantazji, autor obserwował działania z odległóści 40km :) więc niewiele wie i niewiele widzial :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka rzeczywiście wciąga, dla mnie akurat najciekawsze były opisy walk na Krymie. Z dużą ostroznością podchodzę jednak do opisów przewag dzielnych Walończyków", którzy kosili radzieckich żołnierzy tysiącami. Dość sztuczne są też opisy ich niezłomności a nawet obrazy ich śmierci, rodem z Pieśni o Rolandzie. Idealizacja i eufemizm. Taki Przymanowski dla młodych fascynatów SS z wypiekami na twarzy. Lektura zdecydowanie dla osób z silniejszą osobowością, inaczej grozi chorymi fascynacjami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukiwacze prawdy" są niestety na straconej pozycji. Każda wypowiedż człowieka nacechowana jest mniejszą lub większą dozą subiektywizmu. Niestety wspomnienia człowieka, który ma żal do całego świata, że postawił na złego konia są jakby tu powiedzieć; ultrasubiektywne".
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunatna" nie była lepsza, nie wiem skąd ten wniosek, podobnie jak sugestia, że autor osobiście nie uczestniczył w walkach.????????
Dla mnie osobiście ciekawy jest opis walki pod Stargardem, przy cukrowni Kluczewo przy nasypie kolejowym i kilka innych. Miałem na celu zwrócenie uwagi na książkę jako źródło informacji przydatnej poszukiwaczom". Podziwiam czujność niektórych forumowiczów i ich delikatność gdy pada hasło czerwona zaraza".Deprecjonowanie opisów autora tylko dlatego,że walczył w ochotniczym legionie walońskim przeciw komunistom (takie było jego ideologiczne załozenie) jest cokolwiek dziwne. Niezłomni obrońcy czystości Armii Czerwonej łączcie się! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście w pewnym momencie bawiły juz opisy, ilu to wrogów położyli Walończycy podczas walk, trupy żołnierzy radzieckich piętrzyły się tysiącami, a każdy z degrellowców walczył jak bohater, zabijając tuzinami sowietów, określanych jako azjatyckie hordy" itp., tak, jakby Degrelle i jego banda byli kimś lepszym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż jeszcze raz przyznaję, że po odsączeniu tej książki z ideologii i podzieleniu pewnych opisów i liczb przez 2, jest ona całkiem wciągająca, jak dobra powieść przygodowa. Chociaż z tego samego klimatu wolę już apomnianego żołnierza".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego potępiasz tylko tych, którzy postawili na złego konia"? Czytałeś wspomnienia generała Stanisława Popławskiego, marszałka Konstantego Rokossowskiego? Znane Ci są Wspomnienia i refleksje" samego marszałka Żukowa? Żukow, w kolejnym poprawionym wydaniu, zauważył wiekopomną rolę niejakiego Breżniewa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danieloff, nie ekscytuj się epitetami pod adresem rdzennych, szlachetnych wyzwolicieli Rosjan. Wiem, że po trzydziestokrotnym obejrzeniu Czterech pancernych i psa" święty by się ugiął i faktycznie trzeba miec silna osobowość" żeby to wytrzymać, tobie jak widac się nie udało.
Proponuje by trzymać się wątku, a nie propagować jakieś dziwne idee.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskaż, gdzie w swoich wypowiedziach propaguję jakieś idee, proszę. To akurat Ty zacząłeś z grubej rury, pisząc o ohaterze" Degrellu z silnym nacechowaniem emocjonalnym. Teksty jak na Forum dla skinheadów. Zapewniam, że obca mi jest jakakolwiek ideologia i żadnej nie mam zamiaru propagować. Degrelle jest dla mnie równie ponura postacia jak Rokossowski czy tez Kamiński lub Własow, jeżeli już mówimy o kolaborantach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z komunistami to fałsz propagandowy. Na początku Niemcy w sojuszu z ZSRR walczyli przeciwko krajom z komunizmem niewiele mającym wspólnego; potem po 22 czerwca 1941 ZSRR był do pokonania, gdyby w pierwszych miesiącach Niemcy rzucili hasło precz z kołchozami, precz z terrorem, ale okazało się, że nie komuniści, tylko całe narody były Niemcom wrogiem.
Taki Koch zajął się przerabianiem Ukraińców na siekane kotlety i dlatego nikt nie podłożył mu bomby pod łóżko, w przeciwieństwie do Kube`go, który miał zupełnie inne plany postępowania z ludnością i dlatego był dla komunistów niebezpieczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni, mnie proza Degrelle przypomina chwilami zwykłą propagandową grafomanię.Zwróccie uwagę na opisy fizyczności" walczących stron.Za autorem:...wąscy w pasie żołnierze aryjscy kontra azjatyckie hordu podludzi...?W dodatku to uwielbienie piekna sylwetek aryjskich żołnierzy" jest już daleki od soldateski, a bliskie homo...Jako rexista Degrelle jest tak daleko na prawo, że nie może być obiektywny, w stosunku do ideologii marksa - nawet jeśli byłoby w niej coś dobrego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bohater książki... w tym sensie zacząłem, ale też bohatersko walczący żołnierz odznaczony Krzyżem Rycerskim i Liśćmi Dębowymi, jakoś łatwiej mi uwierzyc w jego rycerskość niż bronionych przez Ciebie Rosjan. Co do idei, którą propagujesz to faktycznie nie propagujesz żadnej, jesteś tylko chyba przesiąknięty polityczną poprawnością" bo histerycznie reagujesz na jakiekolwiek opisy, wątki dyskusji związane z runatną" stroną konfliktu, obrona godna uczestnika forum młodych Komsomołców.
Podkreślam jeszcze raz (postaram się prostym językiem), wątek jest po to żeby ktoś poszedł z piszczałką na nasyp w Stargardzie i sobie poszukał jak mu się chce. OK?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli taki był Twój zamiar, to oczywiście przepraszam za złe zrozumienie intencji wątku, jednak z Twoich wypowiedzi jednoznacznie przebija sympatia do faszystowkiej formacji Degrella, a takie przynajmniej odniosłem wrażenie. W sumie masz do tego prawo, ale nie oczekuj, że innym będzie się to podobać. Dobra, skończmy tą głupią dyskusję, pax między chrześcijany, postaram się mniej histerycznie" reagować na objawy uwielbienia dla pięknych, rycerskich chłopców z runami na patkach. Poruszę tez tą sprawę na zebraniu Komsomołu:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie