Grzebiuszka Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Szyna-dzięki, zapamiętam. No to mamy niby dwa miejsca zatopienia czegoś. Jedno w Stobnie, drugie w Chłopie. Tylko wtym miejscu Chłop ma ok 25 metrów głębokości. Pamiętam, jak po Chłopie pływali rybacy na dwie łodzie, w jednej mieli generator i oszałamiali ryby prądem a do drugiej wyciągali podbierakami ryby. Bez sieci.Kamil-zgadza się, jak chodziłem po tym lesie z wykrywaczem najwięcej znajdywałem militarnego złomu między Wędromierzem a Trzema Toniami.Aby było jasne o czym rozmawiamy mapka z czasów jak nie było internetu -narysowana przez moją Żonę, potem skomputeryzowana". Niestety nie załapało się jezioro Stobno. GrzebiuszkaPost został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 02:52 10-03-2013
kamil99karpik Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Fakt, też tam chodziłem- wiadra łusek i lotki od pocisków moździerzowych. Z resztą ten Borowy Młyn to tak przeryty.... same kwadratowe dziury:( Co do zwiadu Radzieckiego, to nie wydaje mi się żeby pchali się w Polską zimę 27 tonowymi czołgami na lód.
steell Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Mogli nie wiedzieć, moze sądzili że to zamarznięta podmokła łąka. Mogli też być weteranami z Ładogi i stosowali stare sztuczki.
kamil99karpik Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Może... Tylko wokół jakich podmokłych łąk rosną dęby trzciny, łąki są idealnie gładkie itd. Ciekawe!
Szyna Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Grzebiuszka-skoro miałeś tam domek letniskowy to pewnie późną jesienią, jak jest czas odłowów (sieciami) Ciebie tam nie było. Łowienie za pomocą agregatu było zapewne na bieżące potrzeby, na małą skalę (np.na wędzenie dla letników). Za dwa tygodnie będę w M-czu to dowiem się szczegółów.Jeśli chodzi o jezioro Stobno to nigdy nie było odławiane.
Szyna Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Poza tym na Chłopie miejsce nazywane Grzmikoło ma chyba zbyt strome zejście, żeby ciężki sprzęt zjechał. Jak będę w okolicy postaram się to sprawdzić...Może należało by się jednak skupić na jeziorze Stobno?
kamil99karpik Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 Tak, Chłop na tym brzegu ma cholernie strome brzegi. Może nie w każdym miejscu ale i tak strome.
luki83 Posted March 17, 2013 Posted March 17, 2013 Jestem z okolic Zbąszynia, jakby co to mogę pomóc przy poszukiwaniach.
Grzebiuszka Posted March 31, 2013 Posted March 31, 2013 Do Szyny. Mając tam domek jeździłem do późnej jesieni, a jak nie było śniegu to byłem nawet w grudniu. Miałem prąd i farelkę, więc zimno nie było.Fakt, wg mnie też Chłopa należy odpuścić i skupić się na Stobnie.
michu69 Posted May 1, 2013 Posted May 1, 2013 Rzut beretem w niedalekiej miejscowości jakaś hiena splądrowała mogiłę niemieckiego żołnierza.
moyshaa Posted May 6, 2013 Posted May 6, 2013 Witam.Jestem nurkiem i byłem ostatnio w tamtej okolicy. Robiąc rekonesans podpytałem kolegę z klubu nurkowego z wlkp. Polecał on między innymi jezioro Stobno, bo są tam 3 czołgi.Zaczynając z dzikiej plaży. Stojąc na jej środku, kilkanaście stopni w lewo.Głębokość 9m.150m w głąb jeziora.Mówi, że je widział. I że trzeba bardzo uważać na sieci i bez noża i sekatora nie wchodzić do wody.Byłem na tej plaży, ale widoczność w wodzie była bardzo słaba więc pojechaliśmy na inne jezioro.Istotne mam nadzieję dla Was są namiary. Powodzenia.
Grzebiuszka Posted May 25, 2013 Posted May 25, 2013 Można to sprawdzić z łodzi echosondą wędkarską, można też magnetometrem. Czołg na 9 metrach powinien dać duże zaburzenie pola magnetycznego. Podobno największa przezroczystość wody w polskich jeziorach jest zimą, może wtedy udałoby się go (je)zobaczyć?
Grzebiuszka Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 Uczestniczyłem kiedyś (nie jako nurek a jako reporter i organizator wyprawy)w zimowym, podlodowym poszukiwaniu zatopionego samolotu (opis w Odkrywcy nr 2/2002 str 53.)Lód i gruba warstwa śniegu na nim spowodowała takie ciemności pod wodą, ze mimo dużej przeźroczystości nurkowie poruszali się po omacku. Dlatego jeżeli szukać zimą to na jeziorze bez lodu. Natomiast lód może pomóc w penetracji z magnetometrem.
DES Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 Drogi Grzebiuszko zimą jest najlepsza przejrzystość w Polskich jeziorach i zapewniam Cię, że nawet lód o grubości 0,5 metra przepuszcza odpowiednią ilość światła. Nie widzę też możliwości aby nurek podlodowy nie zabrał ze sobą dwóch latarek z których każda świeci na do najmniej 15m. Po omacku? Chyba strach się wkradł....
Szyna Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 A może zimą na lodzie magnetometrem zlokalizować miejsce, a potem zrobić przerębel i wpuścić kamerę podwodną z oświetleniem. Może będzie prościej niż nurkowanie?
DROPSOO Posted October 8, 2013 Posted October 8, 2013 Witam:)Mieszkam w Borowym Młynie znam te okolice i pare ciekawostek na jej temat. Chętnie pomoge
Henryx49 Posted October 10, 2013 Posted October 10, 2013 Aby stworzyć grupę do wyprawy to potrzeba kilku chłopaków i trochę sprzętu.pontony, i inne potrzebne urządzenia..A najważniejsze .. dobra pogoda i kilka dni i miejsce do spania..Czyli nic na łapu capu. 50 % sukcesu to chętni z najbliższych okolic..Przyjmujemy twoją akceptację we wspólnej wyprawie..zawsze to będzie ciekawsze od chodzenia po lesie ..
michu69 Posted December 9, 2013 Posted December 9, 2013 Chyba dwa miesiące temu nurkowała tam jakaś ekipa niczego ciekawego nie odkryli ale zapewne wrócą tam w przyszłym roku. Też tam wrócę. Aha, nad jeziorami buja się czasami straż rybacką wzmocniona siłami KPP Międzyrzecz. Miałem z nimi przyjemność już dwa razy i miałem pecha natrafić na osoby o niskiej kulturze osobistej.
Szyna Posted December 13, 2013 Posted December 13, 2013 Jeśli dojdzie w końcu do zorganizowanego poszukiwania to Straż Rybacką biorę na siebie. Na pewno nie będą robili problemu.PZW też nie.
Henryx49 Posted December 27, 2013 Posted December 27, 2013 Wiadomo,,że taka wyprawa musi dojrzeć do etapu wstępnej organizacji.Najpierw zgłaszają sie potencjalni chętni,a jeśli bedzie około 10 osób to do finału może dotrwać 4- 6 osób.Bez miejscowych poszukiwaczy" to będzie trudniej..choćby sprawa noclegów..bo wydaje mi się że to będzie wyprawa kilku dniowa..weekendowa..do wiosny to czas zwoływania chętnych i planowanie założeń wyprawy..kompletowanie sprzętu i rozważanie różnych propozycji.Pomysły mogą być różne i czasami zadziwiające.Ważna jest inicjatywa i informacja miejscowych Chętnych"Liczą się informacje praktyczne poparte doświadczeniem..Więc osoby mające sensowne informacje niech podzielą się swym dorobkiem dla wspólnego pożytku..Pozdrawiam..wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2014.........
Henryx49 Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 P.S. dla polaryzacji zainteresowanych..niech za interesowani wyprawą zgłoszą swoje wstępne uczestnictwo w omawiany temacie.Ważne aby w grupie byli chętni z okolic tych jezior,bo trzeba wytypować miejsce na bazę główną,kwestia parkowania samochodów, sprzęt, i biwakowanie lub inna forma noclegów...A miejscowi znają okolice i mentalność mieszkańców. pozdrawiam..
JanW Posted January 10, 2014 Posted January 10, 2014 Na początku listopada ekipa płetwonurków przetrzepała jezioro. Trafili na resztki butów, ładownic, masek p-gaz. A czołgami odjechali do Sulęcina. Fotki na fejsie szukajcie Andatek
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.