Skocz do zawartości

jezioro Stobno koło Trzciela


fortus1

Rekomendowane odpowiedzi

Szyna-dzięki, zapamiętam. No to mamy niby dwa miejsca zatopienia czegoś. Jedno w Stobnie, drugie w Chłopie. Tylko wtym miejscu Chłop ma ok 25 metrów głębokości. Pamiętam, jak po Chłopie pływali rybacy na dwie łodzie, w jednej mieli generator i oszałamiali ryby prądem a do drugiej wyciągali podbierakami ryby. Bez sieci.

Kamil-zgadza się, jak chodziłem po tym lesie z wykrywaczem najwięcej znajdywałem militarnego złomu między Wędromierzem a Trzema Toniami.
Aby było jasne o czym rozmawiamy mapka z czasów jak nie było internetu -narysowana przez moją Żonę, potem skomputeryzowana". Niestety nie załapało się jezioro Stobno.
Grzebiuszka
Image



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 02:52 10-03-2013
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Fakt, też tam chodziłem- wiadra łusek i lotki od pocisków moździerzowych. Z resztą ten Borowy Młyn to tak przeryty.... same kwadratowe dziury:(
Co do zwiadu Radzieckiego, to nie wydaje mi się żeby pchali się w Polską zimę 27 tonowymi czołgami na lód.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzebiuszka-skoro miałeś tam domek letniskowy to pewnie późną jesienią, jak jest czas odłowów (sieciami) Ciebie tam nie było. Łowienie za pomocą agregatu było zapewne na bieżące potrzeby, na małą skalę (np.na wędzenie dla letników). Za dwa tygodnie będę w M-czu to dowiem się szczegółów.
Jeśli chodzi o jezioro Stobno to nigdy nie było odławiane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym na Chłopie miejsce nazywane Grzmikoło ma chyba zbyt strome zejście, żeby ciężki sprzęt zjechał. Jak będę w okolicy postaram się to sprawdzić...
Może należało by się jednak skupić na jeziorze Stobno?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
Witam.

Jestem nurkiem i byłem ostatnio w tamtej okolicy. Robiąc rekonesans podpytałem kolegę z klubu nurkowego z wlkp. Polecał on między innymi jezioro Stobno, bo są tam 3 czołgi.

Zaczynając z dzikiej plaży. Stojąc na jej środku, kilkanaście stopni w lewo.

Głębokość 9m.
150m w głąb jeziora.

Mówi, że je widział. I że trzeba bardzo uważać na sieci i bez noża i sekatora nie wchodzić do wody.

Byłem na tej plaży, ale widoczność w wodzie była bardzo słaba więc pojechaliśmy na inne jezioro.

Istotne mam nadzieję dla Was są namiary. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Można to sprawdzić z łodzi echosondą wędkarską, można też magnetometrem. Czołg na 9 metrach powinien dać duże zaburzenie pola magnetycznego. Podobno największa przezroczystość wody w polskich jeziorach jest zimą, może wtedy udałoby się go (je)zobaczyć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 2 months later...
Uczestniczyłem kiedyś (nie jako nurek a jako reporter i organizator wyprawy)w zimowym, podlodowym poszukiwaniu zatopionego samolotu (opis w Odkrywcy nr 2/2002 str 53.)Lód i gruba warstwa śniegu na nim spowodowała takie ciemności pod wodą, ze mimo dużej przeźroczystości nurkowie poruszali się po omacku. Dlatego jeżeli szukać zimą to na jeziorze bez lodu. Natomiast lód może pomóc w penetracji z magnetometrem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Grzebiuszko zimą jest najlepsza przejrzystość w Polskich jeziorach i zapewniam Cię, że nawet lód o grubości 0,5 metra przepuszcza odpowiednią ilość światła. Nie widzę też możliwości aby nurek podlodowy nie zabrał ze sobą dwóch latarek z których każda świeci na do najmniej 15m. Po omacku? Chyba strach się wkradł....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
Aby stworzyć grupę do wyprawy to potrzeba kilku chłopaków i trochę sprzętu.pontony, i inne potrzebne urządzenia..A najważniejsze .. dobra pogoda i kilka dni i miejsce do spania..Czyli nic na łapu capu. 50 % sukcesu to chętni z najbliższych okolic..Przyjmujemy twoją akceptację we wspólnej wyprawie..zawsze to będzie ciekawsze od chodzenia po lesie ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Chyba dwa miesiące temu nurkowała tam jakaś ekipa niczego ciekawego nie odkryli ale zapewne wrócą tam w przyszłym roku. Też tam wrócę. Aha, nad jeziorami buja się czasami straż rybacką wzmocniona siłami KPP Międzyrzecz. Miałem z nimi przyjemność już dwa razy i miałem pecha natrafić na osoby o niskiej kulturze osobistej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Wiadomo,,że taka wyprawa musi dojrzeć do etapu wstępnej organizacji.Najpierw zgłaszają sie potencjalni chętni,a jeśli bedzie około 10 osób to do finału może dotrwać 4- 6 osób.Bez miejscowych poszukiwaczy" to będzie trudniej..choćby sprawa noclegów..bo wydaje mi się że to będzie wyprawa kilku dniowa..weekendowa..do wiosny to czas zwoływania chętnych i planowanie założeń wyprawy..kompletowanie sprzętu i rozważanie różnych propozycji.Pomysły mogą być różne i czasami zadziwiające.Ważna jest inicjatywa i informacja miejscowych Chętnych"Liczą się informacje praktyczne poparte doświadczeniem..Więc osoby mające sensowne informacje niech podzielą się swym dorobkiem dla wspólnego pożytku..Pozdrawiam..wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2014.........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. dla polaryzacji zainteresowanych..niech za interesowani wyprawą zgłoszą swoje wstępne uczestnictwo w omawiany temacie.Ważne aby w grupie byli chętni z okolic tych jezior,bo trzeba wytypować miejsce na bazę główną,kwestia parkowania samochodów, sprzęt, i biwakowanie lub inna forma noclegów...A miejscowi znają okolice i mentalność mieszkańców. pozdrawiam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie