komunacccp Napisano 13 Wrzesień 2005 Autor Napisano 13 Wrzesień 2005 sluchajcie czy ja mowie ze wszyscy byli święci!!? Poprostu wiekszosc wykonywala polecenia. Był porzadek bo wszyscy sie ich bali! tzw terror. Jak juz pisalem kazdy ma swoje zdanie!! DZIEKI wons:)
Grendel Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Jawohl!Poprostu wiekszosc wykonywala polecenia. Był porzadek bo wszyscy sie ich bali!"Na wiekszosci procesow zbrodniarzy wojennych podstawowym tlumaczeniem bylo wykonywanie rozkazow i utrzymywanie porzadku.Pozwole sobie wylaczyc sie z tego watku, bo to ponizej mojej godnosci.Bez powazaniaGrendel
kolekcj Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Poprostu wiekszosc wykonywala polecenia."Szkoda, że większość zamiast tego nie myślała. Był porzadek bo wszyscy sie ich bali!"Jeśli ludzie wychodzą na demonstrację, to chyba nie dlatego że jest porządek, albo dlatego że się boją. Jedyne co było, to dryl w jednostce. Ale czy to jest coś czym należy się podniecać?
Lokomotywa Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 kolekcj-jesteś młody i nie wiesz co piszesz - rzygac mi się chce na samo wspomnienie zomowców i ormowców ktorych jakoś dziwnie teraz widuję blisko księdzów i biskupów takich rozmodlonych i pięknych
ktosiek Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Wszyscy się ich bali bo w większości ZOMOLE byli popierniczeni. Znam osobiście czterech gości co w latach 80-tych byli w ZOMO i to kolesie co strach z nimi wypić browca, bo już po 2 im odpierdziela.Też się boję gości co w 10 biją jednego człowieka!!!!PSDLACZEGO ZOMOL TRAFIONY W GŁOWĘ DŁUGO UMIERA????BO KULA SZUKA MÓZGU !!!
jozfig Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Z mojej wiedzy wynika że istniało w tym czasie kilka formacji o podobnym przeznaczeniu i niesłusznie wszystkie uważane są za ZOMO.ZOMO - była to głównie wojskowa służba zastępcza i składało się z wyjątkiem kadry zawodowej z młodych mężczyzn, którzy zamiast iść do wojska woleli odbyć zasadniczą służbę wojskową w MO , identycznie jak obecnie w niektórych Oddziałach Prewencji Policji a zachęcało ich do tego wyższe wynagrodzenie niż w wojsku oraz brak przejawów fali jaka istniała a armii.ROMO - byli to rezerwiści, powoływani do MO a którzy wcześniej odbywali zasadniczą służbę wojskową w formacjach podległych MSW (MO, WOP itp).NOMO - oddziały powoływane na czas trwania działań z zawodowych milicjantów pracujących na codzień w róznych jednostkach MO np. dzielnicowi.A zasadniczym zadaniem milicjantów z ZOMO nie było wcale tłumienie zamieszek ulicznych, choć z tego właśnie ich najbardziej pamiętamy ,ale służba patrolowa na terenie miast, działania pościgowe za przestępcami,działania przeciwdywersyjne, itp.
mike110 Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Trochę śmierdzi hipokryzją. Jak kolega komunacccp interesuje się ZOMO to temat jest bee, ale jeśli ktoś interesuje się Waffen SS to jest po prostu pasjonatem historii z szerokimi zainteresowaniami.
kolekcj Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Lokomotywa: Wiem co piszę. Swoją drogą ciekawe ile masz lat, skoro piszesz księdzów", zamiast księży"?
belfast Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 dobry tekst - mike 110 - he,he, tak to już jest.Moim zdaniem, o ZOMO, w chwili obecnej, można już mówić w aspekcie historycznym, chociaż to dopiero 15 lat.
Lokomotywa Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 kolekcj.- katabasów będzie lepiej ??? swoja drogą to ja nie wiem czym sie rózni ksiądz od ksiądza czy biskup od biskupa - i nie dostaję orgazmu ze jakis ksiadz dostał jakiś paliusz jak by nie mogli nazwać go szalikiem nie byłem nigdy ministrantem i już chyba nie bede- zaprawdę powiadam ci .Ale wiem jak mozna bylo rozpoznać zomowca na ulicy - po butnym pewnym siebie spojrzeniu - dokładnie tak jak teraz katabasa w cywilucyt.z josfig - z ZOMO nie było wcale tłumienie zamieszek ulicznych, choć z tego właśnie ich najbardziej pamiętamy ,ale służba patrolowa na terenie miast, działania pościgowe za przestępcami,działania przeciwdywersyjne, itp." Wlasnie ta służba patrolowa na terenie miast wprowadzała teror ktory polegał na ciagłym legitymowaniu , szczególnie ludzi mlodych ,rownocześnie po miescie krążyły suki i wystarczyło nie mieć dowodu czy legitymacji lub dyskutować z patrolem aby niespodziewanie znależć się w suce załapać po sto pał na nery po ktorych dwa tygodnie sikało się krwią w drodze na izbę wytrzeżwień z ktorej po chwili wypuszczał lekarz ze wzgledu na trzeżwośc - akceje patrolowe nasilały sie szczególnie przed amnestiami których bylo kilka w stanie wojennym ,moj kolega poszedł w kapciach wynieść smieci i pojechał od razu do aresztu z którego zaraz rano dowieziono go na tryb przyspieszony kolegium ,dostał 30 dni aresztu a za 2 dni była amnestia i statystyki ułaskawionych wzrastały a jedynym jego przestępstwem przeciwko stanowi wojennemu było to że wychodząc do smietnika nie zabrał ze soba dowodu osobistegoKonczę temat bo jeszcze teraz na wspomnienie niektórych gorliwców nóz mi się w kieszeni otwiera
szperacz Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Przepraszam mam pytanie w kwesti formalnej.Co oznacza ten skrót Z O M O a) kiedy powstało pozdrawiamszperacz
ktosiek Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Jozfig masz cześciową rację, Zomo służyło do patrolowania ulic, ale było coś takiego jak KOMPANIE SPECIALNE które przeznaczone były do tłumienia zamieszek itp.a ci co szli do ZOMO zamiast do wojska, to byli OCHOTNICY !!!!I bardzo czesto ci wspomagali zawodowców" w tłumieniu zamieszek ulicznych.mike100 masz rację oba tematy są bardzo ciężkie tylko, że ZOMO większość pamięta i to bardzo dobrze!!! Dlatego temat budzi tyle emocji.
kudlaty Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 jeśli dobrze pamiętam: zmotoryzowane odwody milicji obywatelskiej, ale coś mogło mi się walnąć pozdro
Lokomotywa Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 jeszcze chciałem rozwinąc trochę wypowiedz josfiga NOMO - to była formacja która strzelała do ludzi z broni ostrej w Lubinie , kopalni Wójek" i Manifest lipcowyROMO- to rezerwiści ze wzgledu że GADY im nie ufały to pelnili tylko służby pomocnicze i zabezpieczające w akcji przeciw manifestacjom zabezpieczali oni boczne ulice i byli wymieszani między zawodowymi policjantamiZOMO- czyli zmotoryzowane oddziały milicji to był sam kwiat - czyli ochotnicy ktorzy zamiast 170 złotych żoldu woleli 2100 złotych wypłaty Twierdzenie kolekcj. że mozna bylo nie wykonać rozkazu lub w czasie demonstracji pozorować akcję i mysleć" - jest mylne i nie poparte doświadczeniem slużby w wojsku lub w milicji . Bo gdyby jeden lub kilku z zomowców w szyku pozorowali akcje(mysleli) to stworzyłby smiertelne zagrożenie dla siebie i kamratów. Na takie myslenie" opracowano juz sposoby w legionach rzymskich a te metody nie zmieniły się do dziśPozdrawiamW.K. pułkownik w stanie spoczynku Wojska Polskiego- na dodatek cholernie dobrze znający realia stanu wojennego
jozfig Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Jeżeli chodzi o kompanie specjalne to w większości dużych oddziałów były to tylko plutony, poprzednicy w linii prostej dzisiejszych SPAT-ów. Natomiast bywało w niektórych oddziałach że tworzono KSI (kompanie szybkiej interwencji) dobierane z milicjantów o szczególnych predyspozycjach fizycznych, które traktowano jako pododdziały alarmowe.
kolekcj Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Nie pisałem nic o wypowiedzeniu posłuszeństwa, wbrew temu co twierdzisz. Myślenie abstrakcyjne, to taka zbawienna czynność, która pozwala na uprzedzanie sytuacji. (Tym też między innymi różni się człowiek od zwierzęcia). Jak sam napisałeś, ZOMO to ochotnicy. Zawsze więc można było pomyśleć i się nie zgłaszać. Tak przy okazji był bym zobowiązany, gdybyś mi Lokomotywa wyjaśnił co do mnie masz? Bo nie bardzo rozumiem Twoje bezsensowne wycieczki w moją stronę.
jozfig Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 Co do tego że funkcjonariusze ZOMO byli ochotnikami nie ma wątpliwości, jednak nabór ich polegał na typowym werbunku, gdzie kadra oddziałów kierowana była do różnych WKU i nakłaniała wzywanych tam poborowych do służby. Wielu z nich nie miało pełnej świadomości gdzie zostają wcieleni.
komunacccp Napisano 13 Wrzesień 2005 Autor Napisano 13 Wrzesień 2005 dokladnie kompanie specjalnie to cos w rodszaju dzisiejszych AT. Wracajac ZOMO istnialo motoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej" - 1956-1989.
Jeager Napisano 13 Wrzesień 2005 Napisano 13 Wrzesień 2005 mike110- może dobrze nie doczytałem wątku, ale nikt tu nie jeździ po komunacccp,że fascynuje się ronią i barwą" zomo, tylko temat zszedł na zomo jako takie i po nim wszyscy jeżdżą- a jak chłopak ma zdrowe podejście, a widzę, że chyba ma, to wszystko jest ok, fajna pasja:). I podobnie jest z ss- jako organizacją a ronią i barwą" jako pasją- bo choć ja nie założyłbym munduru ss (przed zomo chyba też miałbym opory)- to jak ktoś zdrowy na umyśle się w to zdrowo bawi (rekonstrukcja) to mam nadzieje wszystko jest ok.pozdr.J.
Lokomotywa Napisano 14 Wrzesień 2005 Napisano 14 Wrzesień 2005 kolekcj- nie robiłem wycieczek w twoja strone ogólnie dywagowałem- jesli czujesz sie urażony to bardzo przepraszam . Tylko ten temat nadal wzbudza moje emocje gdyż uwazam ze niektóre gnojki powinny odsiedzieć swoją nadgorliwość a nie robic za ministrantów i na dodatek tworzyć rdzen miejscowych organizacji prawicowych (bo ich wychowanie zrobilo swoje i inaczej nie potrafią życ)
kolekcj Napisano 14 Wrzesień 2005 Napisano 14 Wrzesień 2005 Cieszę się, że sprawa została wyjaśniona. Co do treści Twojego ostatiego postu trudno się nie zgodzić. Tym bardziej, że czasem ciarki przechodzą po plechach, jak się patrzy na prawicowę ekstremę w wykonaniu młodzieży wszechpolskiej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.