Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

4. Jeśli już rozwodzimy się nad brutalnością ZOMO to byli tam sadyści, którzy lubili bić ale byli też tacy, którzy bili bo ich atakowano. ..... Młoda bandyterka, która ukrywając się w anonimowym tłumie chce sobie "powalczyć z Policją. A cierpieli często zwykli ludzie."

Agresja rodziła agresję. Tylko, że kolega AKMS bardzo upraszcza sprawę, mija się troszeczkę z prawdą i zapomina o tzw. drugim szeregu".
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 238
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Było tak. Koncert rokowy. Tłum na sali zaśpiewał: Chcemy bić zomo jeszcze, chcemy bić zomo wreszcie." Po koncercie czekali na nas zomowcy i pokazywali nam, kto kogo naprawdę będzie bił. Dzięki zomowcom zostałem krwiodawcą" i tylko dzięki ówczesnej sprawności ogólnofizycznej" udało się wrócić do domu.
Co mogę powiedzieć eplu"? Akcja była zupełnie niepotrzebna, ktoś chciał się wykazać, coś udowodnić...
Reżim znowu uzyskał poparcie obywateli...
We Francji opowiadałem o amoku naszych zomowców. Szkoda, że nie zobaczyłeś jak CRS bje" - usłyszałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nasi mieliby takie uprawnienia jak CRS to wierz mi, że byliby równie dobrzy. Widziałem CRS w akcji w Marsylii w 2001 i powiem, że jeśli ktoś w Polsce krzyczy na przemoc Policji to jest śmieszny. CRS wydało polecenie opuszczenia danego obszaru a później zaczęło pacyfikację tych co zostali. Kobiety, dzieci, starcy -CRS ma to w d....e, lali aż się krew lała. A oni nie maja gumowych pałeczek jak nasi. Do tego pięści, buty itp. U nas po takiej akcji Rząd musiałby sie podac do dymisji a tam? Wszystko zgodnie z prawem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie gdyby nasza policja miała takie prawa jak CRS , Katastrofa murowana. Wielu policjantów to byli Zomole i mają pusto w głowie.Przykład ich profesjonalizmu to Juwenalia w Łodzi (2 ofiary śmiertelne).Do takich praw trzeba dorosnąć, a naszej policji jeszcze do tego daleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty myślisz, że Policja na zachodzie nie popełnia śmiertelnych błędów? Popełniaja i to jeszcze bardziej spektakularne np. zastrzelenie studenta w metrze londyńskim.
A podczas tłumienia zamieszek przez CRS także zdazają się ofiary śmiertelne, i to wcale nie rzadko. Szczególnie podczas zamieszek na osiedlach i przedmieściach. Tyle,że tam wychodzą z założenia, że skoro byłeś na miejscu działań Policji i nie zniknąłęś stamtąd na czas to sam jesteś sobie winien. Taka mentalność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteśmy przy temacie CRS to rzeczywiście, ZOMO to jest przy nim małe miki". Prawdą jest jednak, że w latach 80-tych model szkolenia polskiej MO był podobno dość nowoczesny!!! i Francuzi ten model szkolenia troszkę od nas ściągneli i oczywiście udoskonalili, przystosowując do ichniejszych. Jeśli popatrzymy się na model organizacji ZOMO i CRS to wcale nie jest on taki różny - takie 2 małem przykłady - zarówno w ZOMO jak i w CRS były plutony ruchu drogowego, oraz plutony na motocyklach. Taki mały przykład :-) Niestety nic więcej nie wiem na ten temat, ale jeśli ktoś poczyta sobie o organizacji CRS i ZOMO to zapewne zauważy jeszcze inne podobieństwa.

Jesli chodzi o sposób działania CRS - to jest on bardziej ekhmm mobilny" zauwarzcie, że bardzo często Policjanci CRS nie mają żadnych kamizelek antyuderzeniowych, nagolenników ani innych rzeczy, które krępowałyby ruchy Funkcjonariuszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobne wspomnienia co Illkenau - jako ciekawostkę mogę dodać że wg mnie przynajmniej niektórzy z ZOMO-li używanych do rozbijania demonstracji byli pod wpływem środków odurzających. Co do kompani specjalnych - porównanie z obecnymi jednostkami AT jest nie do końca trafne, bo oprócz tego typu działań, funkcjonariusze tych oddziałow byi używani do walki z przeciwnkami reżimu i prowokowania zamieszek. Jest to niezle opisane w książce By(i)łem w ZOMO".
Dla mnie ZOMO-le to normalni bandyci - dwa razy dostałem od nich solidny wpierdol, w tym jeden raz totalnie za nic. Pał które zebrałem przy ogólnym pałowaniu tłumu nie liczę.

jankos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z wieloma ludźmi którzy pracowali w latach 80-tych w ZOMO zawsze się nieźle bawili na wspomnienie tych opowieści o rzekomym stosowaniu przez nich środków odurzających. Natomiast co do umiejętności formacji to oczywiście jeżeli pododdziały prze dłuższy czas brały udział w działaniach siłą rzeczy ich umiejętności stopniowo wzrastały. Jest to taka sama sytuacja jak obecnie i dotyczy nie tylko Policji. Natomiast trzeba rozgraniczyć systematyczne szkolenie do realizacji zadań w różnych sytuacjach, gdzie możemy mówić wówczas o profesjonalnym przygotowaniu pododdziałów a organizowanie pokazów dla mediów czy różnych delegacji przez wyselekcjonowanych policjantów co nie przekłada się na całóść jednostki czy formacji. Zresztą podobne doświadczenia mam osobiście z casów mojej służby wojskowej i jak sądzę wielu z formułowiczów również to potwierdzi. Tutaj te dwie formacje niczym się nie różniły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jozfig,
spytaj się kolegów czy jak byli zomolami to pałowali kobiety w ciąży? - pewnie też żaden z nich się nie przyzna, a ja to widziałem.
Co do mojego przypuszczenia, to oparte jest na własnych obserwacjach - kiedyś podczas zadymy byłem świadkiem jak dwóch złapanych zomowców rozebrano do gaci i puszczono - zachowywali się jak zdrowo nawaleni. Możliwe że sami nie wiedzieli co dostawali, np. w żarciu.
Dla mnie ci którzy pałowali ludzi na ulicy to zwykłe kurwy i tyle - służenie w ZOMO nie było obowiązkowe, a o tym czym się ZOMO zajmowało wiedzieli wszyscy. Zwykłe ścierwa tam szły na ochotnika.

jankos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło Jezusicku , jozfig chłopie co ty kurde pitolisz , nasłuchałeś się bredni od Weteranów" sam widziałem jak ZOMOL napierdzielał pałą w ścianę z pianą na pysku!!!Miało to miejsce w 1982 r.Potem przyjechała Suka" i go zabrali, jak myślisz co mu się stało , zjadł coś niedobrego??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze ścierwami spotykałem się i nadal spotykam w różnych instytucjach i na pewno ta formacja nie była od nich wolna. Natomiast staram się patrzeć na temat bezstronnie, być może miałem to szczęści że podczas stanu wojennego jako nastolatek mieszkający na wsi nie miałem negatywnych doświadczeń ze spotkań z nimi. Natomiast póżniej okazało się że bardzo wielu moich kolegów ze szkoły odbywało tam służbę wojskową i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć że byli oni normalnym ludźmi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankos,

bez urazy ale Twoje wypowiedź - szczególnie kawałek o ścierwach" i zwykłych ku...ch" przypomina mi cytaty z Forum dla kibiców gdzie tak samo wypowiadają się o Oddziałach Prewencji Policji. Nie przeczę - przyznają to i Policjanci OPP i nawet byli ZOMO-wcy!!, że była to formacja tak liczebna, że owszem - trafiali się ludzie, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w szeregach służb do pilnowania porządku.. Ale były to jednostki. Mówisz o pałowanych kobietach w ciąży.. Byli też pałowani starcy i kalecy, tylko na Boga - pytam się co Ci ludzie robili na nielegalnych manifestacjach. Niech nie robią z siebie pierwszych niewinnych", którzy nie wiedzieli czym sie może skończyć manifestacja 31 sierpnia, czy 3-go maja, bo wiedzieli o tym organizatorzy takich manifestacji którzy tworzyli punkty sanitarne dla ew. poszkodowanych, czy zatrutych gazem - a jeszcze lepiej wiedzieli o tym młodzi gniewni" wyposażeni w proce i kulki łożyskowe..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ciotka pracowałą w latach osiemdzisątych w pogotowiu.
Opowiadała mi , że kiedy po zamieszkach przywożono na pogotowie milicjantów z ZOMO to lekarze nie mogli im podać żadnych leków bo byli tak naćpani. Podobno amfetaminą która powoduje pobudzenie fizyczne i umysłowe.


pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniałem mieszkałe przez wiele lat na wsi zamieszkałej przez osadników wywodzących się z 1 Armii WP. Zauważyłem prawidłowość że większość mężczyzn było nałogowymi alkoholikami. Gdy z nimi rozmawiałe mówili że na trzeźwo nie mieli odwagi wykonywać postawionych zadań i tak to już zostało. Tak że nie wykluczam używania przez milicjantów alkoholu, natomiast wszelkie narkotyki włożył bym między bajki. Takie same jak te że wkażdej rzece znajduje się zatopiony czołg a w jeziorze samolot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie troche kultury!!!. Zomol ma racje co ci ludzie tam robili? kazdy byl swiadom tego ze moze poniesc jakies obrazenia lub zostac aresztowany tak jest do dzis na demonstracjachi i manifestacjach. Ludzie w jekims stopniu byli przygotowani na konfronytacje i walke z ZOMOwcami jak juz wspomnial ZOMOL. Równierz mysle ze narkotykow wsrod zomowco nie bylo! ! ! !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do używek, to nie były bajki. Jak już wcześniej pisałem, były przypadki wycięcia bryły lodu i zbadania moczu zmowców.
Natychmiast zaznaczam, nie byli, ani nie są oni wyjątkiem. Po zbombardowaniu w Afganistanie przez amerykańskich pilotów oddziałów kanadyjskich, w/w pilotów oskarżono o latanie pod wpływem narkotyków. W trakcie dochodzenia okazało się, iż - co prawda bez pisemnych rozkazów - jest to w miarę normalne w przypadku długotrwałych misji. Piloci latali na amfetaminie (jeśli dobrze pamiętam), której to stosowanie zalecano odgórnie. Były na ten temat artykuły w Raporcie-wto.
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zomol i komunacccp, to co piszecie jest bardzo niesmacznym usprawiedliwianiem. Czy można pałować kobietę w ciąży, jeśli nawet nieodpowiedzialnie poszła na demonstrację? To trochę tak jak by straż miejska miała rysować lakier gwoździem za złe parkowanie. Przecież mógł zaparkować przecznicę dalej, prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi próbkami z lodu to mam wrażenie że propaganda działąła skutecznie po obu stronach barykady. Tak jak wspomniałem wcześniej rozmawiałem na ten temat z ludźmi którzy nie potwierdzają tych rewelacji a środki farmakologiczne jakie były stosowane nie różniły się od tych jakie stosowano w armii w celu zmiejszenia popędu seksualnego podczas długotrwałego pobytu w koszarach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie