bartekl23 Napisano 13 Kwiecień 2003 Autor Napisano 13 Kwiecień 2003 Witam!Zbiór zdjęć z powstania warszawskiego:http://strony.wp.pl/wp/eksploracja/po.htmlPzdr.bartekl23
Marek Jaszczołt Napisano 13 Kwiecień 2003 Napisano 13 Kwiecień 2003 Bartku wzuszyłem się - jak mam poprosić Jerzego Tomaszewskiego (autora dużej cześci zdjęć publikowanych na tej stronie) o zgodę na publikację. O ile się nie mulę juz nie żyje. Bo ciebie na pewno prosić nie będę - mam książkę Epizody Powstania Warszawskiego" i sam mogę je wyskanować.
Frozzer Napisano 13 Kwiecień 2003 Napisano 13 Kwiecień 2003 napisales ze tychy zdjec w zadnym wypadku nie wolno kopiowac bez zgody autora, no pewnie ze nie wolno, bo autor nie zyje, szkoda ze nie podales sam kto jest ich autorem
bartekl23 Napisano 13 Kwiecień 2003 Autor Napisano 13 Kwiecień 2003 Skany pochodzą z albumu wydawnictwa Amber. Nie sądze iż tylko ja skanuję zdjęcia z książek. A na stronie poczynię takie zmiany, żeby nikogo nie urazić.bartekl23
bartekl23 Napisano 13 Kwiecień 2003 Autor Napisano 13 Kwiecień 2003 Tak pozatym. Sam tych zdjęć nie zrobię, ponieważ nie powrócę do tamtych czasów. Skąd mam czerpać materiały? Z innych stron nie mogę, bo muszę pytać o zgodę, a jak zapytam to się nie zgadzają (kilka razy tak było). Jedyne co mogę zrobić to napisać z jakiej to było książki i kto jest autorem tych zdjęć.
bartekl23 Napisano 13 Kwiecień 2003 Autor Napisano 13 Kwiecień 2003 I jeszcze jedno. Autorzy każdej ze stron (szczególnie o tematyce historycznej) również czerpią materiały z książek. Ale nikt nie ma do nich pretensji.bartekl23
Marek Jaszczołt Napisano 13 Kwiecień 2003 Napisano 13 Kwiecień 2003 Dokładnie podawaj autora i właściciela praw do zdjęcia. To ich publikacji dla celów edukacyjnych (niekomercyjnych) wystarcza.
Frozzer Napisano 13 Kwiecień 2003 Napisano 13 Kwiecień 2003 zebys mogl zamiescic jakiekolwiek mzdjecie na swojej stronie, to po pierwsze, musisz je wykonac samemu, w tym przypadku to nie mozliwe, a wiec musisz postarac sie o pozwolenie osob majacych prawa do zdjec, ew. nabyc zdjecia oryginalne, wtedy mozesz je zamieszczac
polsmol Napisano 13 Kwiecień 2003 Napisano 13 Kwiecień 2003 Nie jestem specem,ale prawa autorskie mają chyba date ważności?
Frozzer Napisano 14 Kwiecień 2003 Napisano 14 Kwiecień 2003 maja, dlatego napisalem zeby po prostu stal sie wlascicielem zdjec :)
Gość Napisano 14 Kwiecień 2003 Napisano 14 Kwiecień 2003 Patrz poniżej : Na Forum zabrania się: (...)Zamieszczania opisów i sposobów rozbrajania wszelkich niewypałów. (...)Zamieszczania reklam stron internetowych, serwisów lub sklepów. :)
ZOCIK Napisano 14 Kwiecień 2003 Napisano 14 Kwiecień 2003 Witajcie!Bartek, nie przejmuj się! poczytaj sobie inne posty to zorientujesz się, że Brać" odwiedzająca to forum w zdecydowanej większości zajmuje się wyszukiwaniem błędów innych ludzi tylko po to aby to wyśmiać publicznie! Jak ktoś zrobi coś ciekawego to tylko coś znaleźć!!! Aż dziw bierze że nikt nie przyczepił się do tego że polskie znaki się nie wyświetlają lub że kolory zbyt ciemne ( albo zbyt jasne jak kto woli) Mnie osobiście bardzo podoba się Twój pomysł! tak trzymaj! A wy Panowie Ekspoatorzy" trochę godności! Może pomóc koledze a nie tylko ciągle krytykować!!pozdrawiamZocikps.a na zlotach też się tak żrecie? To może być bardzo ciekawe...
Grzesio Napisano 15 Kwiecień 2003 Napisano 15 Kwiecień 2003 Wg Prawa Autorskiego (DZ. Ust. 24/1994 poz. 83) ochrona praw autorskich majątkowych trwa lat 50 - czyli przed upływem lat 50 od ostatniego wydania książki (lub jej ostatniej części), z której chcesz skanować - wypadałoby prosić właściciela praw autorskich do zdjęć o zgodę.Mamy tam taki ustęp: Art. 23.1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. (...)2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego."Z Art. 25 wynika z kolei, że wolno rozpowszechniać już rozpowszechnione materiały dotyczące aktualnych wydarzeń, np fotografie (ale tu może zaistnieć kwestia wynagrodzenia). Bardziej interesujący jest Art 29: 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samodzielną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.2. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach.3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia."No i mamy Art 33: Wolno rozpowszechniać:(...)w encyklopediach i atlasach - publikowane utwory fotograficzne i plastyczne, o ile nawiązanie porozumienia z twórcą celem uzyskania jego zezwolenia napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody. Twórcy przysługuje wówczas prawo do wynagrodzenia."Art. 34. MOŻNA KORZYSTAĆ Z UTWORÓW W GRANICACH DOZWOLONEGO UŻYTKU POD WARUNKIEM WYMIENIENIA TWÓRCY I ŹRÓDŁA. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej."Nie wiem, dlaczego masz takie problemy, ja za każdym razem, gdy występowałem z prośbą o zgodę na uszczknięcie ilustracji z innej strony www - zgodę taką otrzymywałem, jedyna odmowa spowodowana była innymi względami (powiedzmy ideologicznymi)... Widać różnie to bywa.Jeśli chodzi o skanowanie z książek - tu byłbym ostrożny. Z jednym jedynym wyjątkiem WSZYSTKIE wydawnictwa, do których się zwróciłem o zgodę, odpowiedziały odmownie, grożąc także konsekwencjami finansowymi w przypadku naruszenia zakazu.Zresztą sprawa jest nieco pokręcona i wg mnie można miejscami stosować zasadę Public Domain - są dziesiątki zdjęć powielanych od dziesięcioleci w różnych książkach, bez podania źródeł, zawartych w x archiwów itp. - czyli de facto są one (interpretacja własna :-) ) własnością publiczną - to tak a propos art. 33.W każdym razie, oprócz obowiązkowego podania źródła pochodzenia zeskanowanego zdjęcia, stosuję jeszcze jedną zasadę - staram się korzystać z książek powiedzmy minimum 20-letnich, tak aby w minimalnym stopniu narażać się na oskarżenie o naruszenie dóbr majątkowych autora - średnio uczciwe, ale zawsze :-P.
Gość Napisano 15 Kwiecień 2003 Napisano 15 Kwiecień 2003 Ja stawiam na stosunek towarzyski. Jak to ładnie brzmi ;-))).Pozdrawiam
Mi.Der Napisano 15 Kwiecień 2003 Napisano 15 Kwiecień 2003 Problem jest w tym, ze stare prawo autorskie w najmniejszym stopniu nie jest adekwatne do darmowego internetu. Nie wiem, na ile już komentarze i orzecznictwo sprecyzowały pojęcie dozwolonego użytku w odniesieniu do internetu - i czy w ogóle. Drugi problem polega na tym, że o ile zachodnie książki zasadniczo można stale kupić w wielu miejscach w sieci, to polskie podstawowe pozycje o np. broni pancernej, wydane kilka late temu, są już zupełnie niedostępne nigdzie poza giełdami itp. - wobec czego ktoś nawet gdyby chciał kupić książkę ze zdjęciami, to jej nie dostanie. Jestem zdecydowanie za umieszczaniem zdjęć z książek w internecie (oczywiście z umiarem), bo jeśli np. w danym momencie zainteresuje mnie jakiś japoński czołg, to przecież nie będę kupował całej japońskiej książki. Dochodzą tu zresztą też funkcje reklamowe takich zdjęć, publikowanych z podaniem informacji skąd są wzięte (ten kto będzie chciał mieć zdjęcie lepszej jakości - kupi książkę). Nie sądze też, zeby publikowanie zdjeć zmniejszało popyt na książki (jak jest np. z MP3). O ile wiem, na razie jeszcze na szczęscie nie ma problemów ze skanowaniem zdjęć. Myślę, że wydawcy są rozsądni i zdają sobie sprawę z tego, co streściłem powyżej. Mój prywatny pogląd jest zreszta taki, że prawa majątkowe do zdjęć powinni miec wyłącznie ich autorzy - i to przez jakiś tylko czas. Zresztą, czy jesli jakieś zdjecie istnieje np. w 50 odbitkach, to czy wszyscy ich posiadacze mogą z niego czerpać korzyści majątkowe?... Z moich doswiadczeń: np. pan Adam Jońca podszedł dość pozytywnie do swoich rysunków zamieszczonych u mnie na stronie, z podaniem autora (zresztą, wziętych z książek już dawno niedostępnych). Tutaj kwestia rysuje się jednak nieco wyraźniej, bo niewątpliwie autor rysunku zasługuje na większą ochronę dzieła, niż fotograf. Również P. Malmassari nie robił problemu na temat zdjęc z jego książki (ale tu pewnie wydawca miałby inne zdanie..). To oczywiste, że jeśli pytać wydawców książek to odmówią i postraszą. Wniosek - lepiej nie pytać ;-) Chociaż redaktor jednego z czasospism pozwolił na użycie zdjęć. Ciekawostka" na koniec: w sieci są skany rosyjskiej książki o pociągach pancernych http://militera.lib.ru/tw/drogovoz1/index.htmlWszystko wskazuje na to, że autorzy zdjęcia polskich pociągów po prostu bezczelnie wzięli z mojej strony (do których podawalem źródła pochodzenia), a ustęp o polskich pociągach w dużym stopniu streścili z mojej strony (do którego już mam copyright... :-)
bartekl23 Napisano 15 Kwiecień 2003 Autor Napisano 15 Kwiecień 2003 Witam!A jaką masz stronę? Jakbyś mógł przesłąć adres na maila.bartekl23
Tanto Napisano 16 Kwiecień 2003 Napisano 16 Kwiecień 2003 Mi.Der - z prawami jest tak ze prawa autorskie sa niezbywalne i przysluguja autorowi dozywotnio, a nawet dluzej :-) Podpisywanie zdjec powinno byc regula wynikajaca chocby z dobrego wychowania. Prawa majatkowe to juz inna bajka, duzo bardziej skomplikowana, ale w skrocie wyglada to tak: autor (np. fotograf) moze sprzedac Ci zdjecie i od tej chwili stajesz sie wlascicielem praw majatkowych do tej fotki, fotografowi pozostaja tylko prawa autorskie. Pomysl z prawami majatkowymi tylko dla autora jest lekko nie trafiony. Druga opcja to pozwolenie na uzycie zdjecia w jakiejs publikacji w zakresie jaki okresla umowa miedzy wami, nie mozesz go odsprzedac ani uzyc do czegos innego. W cywilizowanym swiecie wyglada to tak, ze zdjecie zakupione do ksiazki mozesz zamiescic tylko w tej ksiazce i jesli chcesz zamiescic je na www, to placisz jeszcze raz. Na pytanie o zdjecie w 50 odbitkach odpowiadam - 'tak'. Najlepszym przykladem na to sa 'banki zdjec', czesto jedno zdjecie jest w ofercie kilku bankow, jednak na rachynku za taka fotke sa dwa punkty - prawo do publikacji (np. 300 zl) i obsluga agencyjna (czesto tyle samo 'zl' co w punkcie pierwszym). Placisz wtedy dzialke za prawa majatkowe i za posrednictowo.Dlaczego uwazasz ze autor rysunku zasługuje na większą ochronę dzieła, niż fotograf"? Czyzby wyniki pracy fotografa byly mniej wartosciowe od pracy rysownika i dlatego mozna je krasc bez skrupolow?Zastanawia mnie tez z jakiego powodu po jakims czasie mialbym stracic prawa majatkowe do swoich zdjec. Moze dlatego ze kilka z nich jest w galerii Odkrywcy i kazdy moze je obejzec, a nawet skopiowac na dysk? Niby tak, tylko ciekawe co bys zrobil gdybym skopiowal zawartosc Twojej strony www, troche pozmienial szate graficzna i postawil ja na swoim serwerze, a moze nawet wydal jaks ksiazke...Mozliwe ze internet jest darmowy (tzn dostep do zawartych w nim danych), ale prawa wlsnosci i majatkowe obowiazuja w nim tak samo jak w kazdej innej dziedzinie zycia.
Mi.Der Napisano 16 Kwiecień 2003 Napisano 16 Kwiecień 2003 To, że prawa autorskie sa niezbywalne to akurat wiem :-) -dlatego odrozniam je od praw majątkowych do eksploatacji. Dzięki za trochę wyjaśnień, bo nie mam pojęcia na temat jak to działa w praktyce. Podpisywanie zdjec - owszem, tylko, że w 99% wypadków nie wiadomo, kto robił zdjęcie (bo książki tego nie podają -chyba jedynym wyjatkiem w broni pancernej sa zdjęcia Hugo Jaegera ;-). Co do właściciela, nawet w książkach zwykle nie podają archiwum skąd pochodzi konkretne zdjęcie (tylko np: zdjecia ze zbiorów ADM, MWP, itp"). Jeśli chodzi o ujawnienie bezpośredniego źródła, tzn. książki - to owszem. W sumie faktycznie, pisząc o prawach majatkowych tylko dla autora poniosło mnie, bo przecież *teoretycznie* wszyscy właściciele danego zdjęcia kupili je od autora... W takim razie, kupno odbitki np. na ebayu w zasadzie nie uprawnia mnie do zamieszczania jej w ksiażkach czy sieci? Co do autorów rysunków - niewątpliwie wymaga to więcej nakładu twórczego, niż jedno pstryknięcie np. porzuconego czołgu (nie mówię tu o fotografii artystycznej ;-)W dodatku, taki rysownik jednak przetwarza rzeczywistość, a fotograf tylko pstryka fotkę korzystając z już istniejącego i ustawionego modelu". Chyba nie bez powodów ludzie bardziej cenią malarstwo? Wniosek o kradzeniu bez skrupolow" jest jednak za daleko idący. Co do tracenia praw majatkowych do zdjec - wydaje mi się, że okres np. 50 letni (i tak długi) jest w pełni wystarczający na ich eksploatację. Zwłaszcza, jeśli chodzi o zdjęcia o wartości poznawczej i historycznej, które powinny służyć do wyższych celów", niż robienia majątku. Może mam w tym zakresie jakieś naleciałości Janosika, ale uważam, że zdjęcia historyczne powinny być szeroko dostępne. Co ja bym zrobil, gdyby ktoś skopiowal zawartosc mojej strony www i wydal jako ksiazke?... Coż, jacyś Rosjanie już to zrobili ;-). Co do tekstu ze strony (w który włożyłem trochę wysiłku - zresztą, w dobór i ukłąd zdjęć też) - owszem, jego skopiowanie to byłby plagiat, ale tekst zwykle można zmienić, i już będzie to niby owe" dzieło, oparte na istniejących źródłach", czego nie da się zrobić w przypadku zdjęć.Prawa własności w internecie owszem obowiązują - ale może to wina poprzednich 50 lat, że kapitalistyczne" pojmowanie praw majątkowych do zdjęć jeszcze się u nas ie przyjęło". Ja zresztą nikogo nie namawiam do kradzieży zdjęć, czy innej własności intelektualnej -tylko mam nadzieję, że może taki użytek się mieści w granicach dozwolonego użytku"?..
Tanto Napisano 17 Kwiecień 2003 Napisano 17 Kwiecień 2003 Pozwole sobie zacytowac informacje jaka uzyskalem na pl.rec.foto:>>>zasadniczo utwor podlega ochronie prawno autorskiej przez 70 lat od czasu smierci jego tworcy, a gdy autor nie jest znany 70 lat od czasu pierwszego rozpowszechnienia jezeli prawa PIERWOTNIE nabyl nie tworca a np. wydawnictwo(np. w wyniku umowy o prace) czas liczy sie rowniez odrozpowszechnienia utworu jezeli utwor nie byl rozpowszechniony 70 lat liczy sie od chwili ustelenia utworu (na ogol bedzie to moment wykonania zdjecia)po uplywie tego czasu dziela wchodza do tzw. domeny publicznej i mozna z nich korzystac przy czym za wykorzystanie nalezy placic okreslone kwoty na rzeczfunduszu promocji tworczosci - aktualnie jest to 5% od wplywow brutto ze sprzedazy egzemplarzy utworow, ktore znajduja sie w domenie publicznej-- pozdr'mariusz (as)best" busilo embe@cyberia.pl<<<<
Vis35 Napisano 18 Kwiecień 2003 Napisano 18 Kwiecień 2003 Nie chce mi sie czytac tych bzdur na temat praw autorskich.Czy ktos posiada wiedze na temat zdjec zolniezy polskich-powstancow warszawskich z pistoletem Vis 35???
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.