akagi Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 I tu się z kolega Darda nalezy zgodzić. Najlepsza byłaby nie metalowa, ale koszt jej wykonania niestey jest jeszcze nie na kieszenie organizatorów. I zgadzam się, że Polsmol zaraz to wytnie.
mietek Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 To moze oblozyc metalowa dechami ;) Konstrukcja stal, zas z zewnatrz widac dechy.
polsmol Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 To rzeczywiście jakiś pomysł, ale jak słusznie zauważył Dara od tego jest inny wątek. Pozdrawiampolsmol
akagi Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 można obłozyć dechami, ale wracamy do punktu wyjścia.Juz wyjasniam - te matelową przywozi wojsko, kosztuje nas tyle co paliwo do Stara, który ją wizie. Na cokolwiek drewnianego potrzeba od 2 do 12 m3 drzewa ( zależy most czy kładka) Poza tym drzewo musi byc odpowiedeniego gatunku, zaimpregnowane i wysuszone. Ja wiem, że w 1939 r. budowano z czego popadnie, ale dzisiaj nikt z decydentów nie pozwoli postawić na rzece niczego nie zgodnego z normą ... nr... , etc. I jeszcze jedno - nic nie może zostać na noc na rzece. to znaczy aby TRWALE przegrodzić nurt rzeki potrzebnych jest wagon" zezwoleń dokładnie takich samych jak przy budowie prawdziwego mostu. Kładke metalową po prostu odkotwicza się z jednej strony i ustawi przy którymkolwiek brzegu tak aby nie tamowała przepływu. Jak to zrobic z kładka drewnianą???????Panowie, powyżej jest temat o pomysłach na Bzurę, może tam sie przenieśmy. pozdrawiam
polsmol Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 Jepiej będzie trzymać się tematu wątku. Ten dotyczy opłat za bzurę (które są rzeczywistym problemem) a my dyskutujemy o deskach i mudurach :-) Tak więc prosiłbym o przniesienie dyskucji kładkowej do wątku:http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=158950Choć wydaje mi się, że w tym temacie powiedziano już wszystko co możnabyło a teraz pozostaje działać. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie.
Forteca Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 Ale wracając do kładki :) Budowa jest raczej prosta, człoz składa się z worków napchanych słomą (wikliną, liśćmi, sitowiem etc.), usztywnionych deskami, połączonych przęsłem.O sposobie wysunięcia kładki na przeprawę też nie ma co dywagować, tylko zobaczyć jak to robiono w WP do 1939 r.Prz prądzie 1m/s wysynięcie czołowe, powyżej wysuwanie za pomocą spławiania z prądem.Kładki w obydwu przypadkach unieruchamia się za pomocą kotwiczenia trzeciakami przybrzeżnymi, prz szerokości rzeki powyżej 40 m dodatkowo dodatkowo stosuje się kotwice.
akagi Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 Kończąc temat kładki rozumiem, że kolega Polsmol ma na myśli taką jak ta na zdjęciu. Mnie też się podoba, ale kto mi zaręczy, że nikt nie spadnie i nie utopi się w Bzurze....(foto z arch. por. Józefa Różańskiego, 54 p.p. z Tarnopolaćwiczenia letnie 1935r. , copyright: J.Haber)
Gwarant Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 A kto zagwarantuje, że pijący z wiadra rekonstruktor się nie zachłyśnie i nie utopi ??? No kto ??? :-))
akagi Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 o widzisz, prawdę godasz. Nikt o tym nie pomyślał.
polsmol Napisano 4 Lipiec 2005 Napisano 4 Lipiec 2005 Obawiam się, że ta kładka byłaby bezpieczniejsza od obecnej bo w deskach gwoździe z naszych butów mają oparcie a na stalowej wytłloczce było jak na lodzie. To tak na koniec. Następene posty nie w temacie będę kasował.
storm007 Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 To za uczestnictwo w insenizacji sie placi? Za to ze sie przyjedzie z daleka, w kosztownych mundurach i oporzadzeniu? Bylem na rekonstrukcji w Czeskiej Ostrawie, tam nie dosc ze sie nie placilo to organizator na swoj koszt pokrywal pelne trzydniowe wyzywienie, zapewnial zaplecze sanitarne, noclegi w namiotach wojskowych i dodatkowo 20 l benzyny na kazdy pojazd bioracy udzial w rekonstrukcji. Caly teren byl chroniony przez cala dobe wiec nie bylo mowy aby ktos nie powolany cos majstrowal przy pojazdach czy tez szwendal sie po namiotach... No ale co kraj to obyczaj... (tylko dlaczego u nas nie wprowadza sie dobrych wzorcow)
jazlowiak Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Po pierwsze: ilość rekonstruktorów polskiej piechoty w kompletnym umundurowaniu i oporzadzeniu w Polsce to cirka about 20 osób, w odróżnieniu od Czechów nie posiadają włąsnej broni palnej, do któej wypożeyczenia musimy dopłacic. Co do pojazdów - zwracamy koszta ich transportu i dajemy paliwo. Co do wyżywienia i spania również je zapewniamy.
bolas Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 hahah Paweł chyba przesadziłeś troche z c.a 20 osób" ... bo wyglada na to że w Łodzi mamy jakies 45% polskiej piechoty 39-2005 :) ... Cytadela ma ...naście, my dochodzimy do dyszki a jeszcze przecież chłopaki z Poznania i grupka prawdziwych żołnierzy z Gdynii. Mysle ze takich osób jest przynajmniej z 40-50. W celach poglądowych fotka z naszych zimowych manewrów pod Łodzią. GRH Strzelcy Kaniowscy" chyba wyposażeni w miarę ... :D
Moose Napisano 8 Lipiec 2005 Napisano 8 Lipiec 2005 To tak wracając do tematu, po porannym przeglądzie www znalazłem taką stronkę - http://poloniamilitaris.pl/?tryb=news&id_news=211 która powinna rozwiać wszelkie wątpliwości co do tematu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.