Skocz do zawartości

Gruzini w WP 1939


mietek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kiedy sowieci zajęli Kaukaz sporo gruzińskich oficerów trafiło jako oficerowie kontraktowi do armii państw obcych. Kilkudziesięciu przyjęła też polska. W tym gronie znajdowało się aż 6 generałów. Generał dywizji Zachariasz Bakradze - dowódca piechoty dywizyjnej 15 DP. Pozostałych pięciu to generałowie brygady: Aleksander Czcheidze (dowódca piechoty dywizyjnej 16DP); Iwan Kazbek; Aleksander Koniaszwili (ukończył W.S.Woj. promocja 1923/24); Kiril Kutateładze; oraz Aleksander Zachariadze (ten sam kurs W.S.Wojsk.)
Napisano
Biografię dowódcy odcinka Północ" w obronie Warszawy, ppłk dypl. Waleriana Tewzadze, zamieścił Jerzy Irakli Godzjaszwili w Pro Georgia", t. I/1991. Tamże artykuł Marka Mądzika  historii politycznych stosunków polsko-gruzińskich w latach 1918-1921", poruszający również ich aspekt militarny.
Napisano
Dwóćh na pewno służyło w Marynarce Wojennej . Wiktor Łomidze oraz Jerzy Tumanszwili . Łomidze był z.d.o na ORP Gryf" we wrześniu 39, służbę zakończył w stopniu kmdr.por(pułkownik). Tumanszwili służył na kilku okrętach OORP Burza",Krakowiak" , Piorun" służbe zakończył w stopniu kpt.mar i jako jeden z nielicznych w M.W został odznaczony krzyżem V.M. kl V
Slaw 100
  • 4 weeks later...
Napisano
W czasie od 5.VIII.1922 do 3.VII.1923 dwudziestu dwóch gruzinów ukończyło Szkołę Podchorążych Piechoty. Nazwiska są, ale nie chce mi się przepisywać. Jeśli to szczególnie ważne, to daj znać.
  • 4 months later...
Napisano
Oprucz Gruzinow bylo wielu oficerow kontraktowych pochodzacych z innych panstw kaukaskich. Z Azerbejdzanu ,najslynniejszy z nich to ksiaze Veli Bek Jedigar.
Z Inguszetii ,Czeczenii,Kabardy,itd.
W WP byl nawet tzw. Dywizjon Muzulmanski dowodzony przez Czerkiesa, Hassana Bojajedina Emira Bek Hursza.
  • 9 months later...
  • 2 years later...
Napisano
DOBRY CZŁOWIEK, A JAK KRZEMIEŃ TWARDY...
„W ciągu nocy nieprzyjaciel prowadził ogień nękający artylerii na całym froncie odcinka i na tyłach. Proszę o przydzielenia majora na stanowisko dowódcy batalionu w 60 pp (pułku piechoty – przyp. red.) oraz czterech dobrych młodszych oficerów, których pułk stracił w nocy. Oddziały żądają smaru do broni maszynowej (...). Straty oddziałów podam dodatkowo. Odczuwamy brak wody” – meldował 26 września 1939 roku dowódca Odcinka Północnego obrony Warszawy, podpułkownik Walerian Tewzadze. - czytamy w kwietniowym numerze misięcznika Spółdzielni Mieszkaniowej w Dzierżoniowie.
„Meldunek sytuacyjny otrzymałem. (...) nie mogę nic dodać, a tylko żądać wytrwania i zdecydowanej obrony, ku której widzę tyle wysiłków z Pana strony” – tak brzmiał rozkaz dowódcy obrony całej lewobrzeżnej części stolicy – pułkownika Mariana Porwita, wydany 27 września...

Reszta artykulu tutaj :

http://ddz.doba.pl/?s=subsite&id=6946&mod=64
Napisano
Dzięki za wrzucenie fotki.

A tutaj kolejny bardzo ciekawy artykul :

Naprawdę nazywam się Tewzadze

Na początku były wolna Gruzja i wolna Polska. Potem Gruzini musieli uciekać przed Sowietami, a Polacy udzielili im schronienia. Jeszcze później Gruzini odpłacili za gościnę. Także krwią.

Nikoloz Matikaszwili, już jako 80-letni mężczyzna, wspominał: „Mama znała mnóstwo bajek. W zimie zazwyczaj siadaliśmy wokół piecyka i przy mruczeniu czarnego kota słuchaliśmy razem bajek mamy: o Prometeuszu, Dewie czy Nacarkekii; o księżniczkach zaklętych w żaby, ryby czy węże. Opowiadała również o Bogu, który zawsze pomagał pozytywnym bohaterom bajek. Słuchaliśmy tych opowieści i nasze serca przepełniała dobroć, wielkoduszność, miłość, chęć obrony i pomocy słabszym”.

Wtedy, u kolan mamy w drewnianym domku w Sagaredżo (wschodnia Gruzja), Nikoloz nie przypuszczał, że życie przyniesie mu więcej przygód niż bohaterom tych bajek. Jako wygnańcowi.

Z Tbilisi do Warszawy

Jesienią 1921 r. do Polski dotarło 108 oficerów gruzińskich; niektórzy z rodzinami. Z zajętej przez Armię Czerwoną ojczyzny musieli uciekać do Konstantynopola. Stąd rząd emigracyjny starał się wysłać ich do szkół wojskowych we Francji, Grecji i Polsce. Aby przetrwali, uczyli się – i zbudowali armię, gdy kraj znów odzyska wolność.

Gruzińskie władze emigracyjne rezydowały w Paryżu, ale najsilniejsze związki Gruzini mieli z Polską. – Stosunki dyplomatyczne nawiązała już Rada Regencyjna, tworząc w Tbilisi jesienią 1918 r. tzw. Przedstawicielstwo Państwa Polskiego na Kaukazie – opowiada dr Dawid Kolbaia, pracownik Studium Europy Wschodniej UW. – W styczniu 1921 r. polski rząd uznał Republikę Gruzińską de iure. Nastąpiło to krótko przed wkroczeniem wojsk sowieckich i ponowną utratą niepodległości.

Kolbaia: – Przyjazne uczucia dla Gruzji znajdowały oparcie w federalistycznej koncepcji polityki wschodniej Piłsudskiego. Wprawdzie po podpisaniu traktatu ryskiego utraciła ona znaczenie praktyczne, ale nie zanikła w sferze ideologicznej, gdzie jej kontynuacją stał się prometeizm. Jego celem było popieranie tych narodów wchodzących w skład ZSRR, które w czasie I wojny próbowały budować własną państwowość: Ukraińców, Ormian, Azerów, Tatarów, kaukaskich górali i Gruzinów.

Zaproszenie dla gruzińskich wojskowych było też spłatą długu wdzięczności: za wspomaganie tworzących się na Kaukazie w latach 1917-18 oddziałów polskich. W 1921 r. Polska mogła się odwdzięczyć, a w 1922 r., decyzją Piłsudskiego, gruzińscy oficerowie zyskali prawo do tzw. służby kontraktowej w Wojsku Polskim.

Generałowie i powstańcy

W opracowanym przez dr. Kolbaię roczniku „Pro Georgia. Journal of Kartvelological Studies” widnieje długa lista: generałów, majorów, kapitanów – oficerów kontraktowych. Swe przeznaczenie znaleźli na przedpolach Warszawy w 1939 r., w Katyniu, w Powstaniu Warszawskim...

Reszta tutaj :

http://tygodnik.onet.pl/35,0,15281,1,artykul.html
Napisano
Ano właśnie ... wydaje mi się, że widziałem to w TVP Historia ... ponad godzinny program o polsko-gruzińskiej wspólpracy wojskowej od 1918 do 1939 roku. Bardzo ciekawy - zrealizowany przy współudziale polskich i gruzińskich historyków. Może ma ktoś nagrany ? Albo widział w necie ... ?
Napisano

2 zdjęcie tego samego oficera Kap obs Arkadiusz Szirtładze Zdjęcie pochodzi z albumu kadry oficerskiej Dęblin 1936r Por pil Konstantego Grzybowskiego z CWOL Dęblin publikowane w Magazynie Lotnictwo z Szachownicą nr 20

Napisano
A obiły się komuś o uszy takie nazwiska jak Mikeładze albo Arkeidze?

Obaj w jakiś sposób związani z 14. DP.

O pierwszym udało mi się znaleźć informację, że pułkownik Płaton Mikeładze kierował Ośrodkiem Zapasowym Artylerii Lekkiej Nr 7.

Może ktoś wie coś więcej? W szczególności o Arkeidze.

Pozdrawiam,
MJU
Napisano

Rtm.Jan Bakradze,17Pułk Ułanów Wlkp.W 1939 roku w Oddziale Zapasowym w Kraśniku.Po ataku Niemiec na ZSRR wstąpił do armii gen.Własowa.W 1944 we Francji dostał się do niewoli amerykańskiej,a wkrótce znów przywdział polski mundur,tym razem służąc w 24 Pułku Ułanów. Zdjęcie swego czasu było na allegro.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie