Skocz do zawartości

Saper - wrzesień 1939


Rekomendowane odpowiedzi

Miszka7-1

Zupelnie to wydaje sie logiczne. Dziadek (moj) zostal przyholubiony przez 1 Kompanie Saperow Legionow (co i dlaczego to inna historia) w roku ?1917. Czarny w ostatniej zwrotce byl zdaje sie dowodca tej kompanii albo dowodca sztabowym saperow ale to moze byc przelganie dziadka wiec musze sprawdzic. Nie byloby nic dziwnego w tym ze piosenke tej jednostki po odpowiednim dobrazowieniu, uzywano jako piosenke pulku ktory z niej sie wywodzil.

Z drugiej strony twoje slowa nie bardzo pasuja do melodii ktora znam, wiec mozliwe ze po prostu pozyczono dwuwiersz ze starszej piosenki. Czesto tez tak bywalo.

MarcinF, czy mozesz dokladniej powiedziec o co chodzi? Saperska to byla tylko 'lopata'.

Jazlowiak - zdaje sie ze z tego samego zrodla co 'pagony' zamiast naramiennikow, ale moze sie myle :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 338
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Łopatka saperska. Miałem na myśli to o czym pisał i zilustrował kol. pawelec40pp 1 V '06 o 20:59:00.
Co od nazwy saperka zamiast łopatki to raczej nie jest rosyjska. Spotykałem się z nazwą szancewyj instrument".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin F

Bylo to juz walkowane kilkakrotnie i takiej rzeczy jak 'lopatka saperska' nie bylo w przedwojennym WP i powojennym tez, jak to kolega kiedys zilustrowal wlasnym doswiadczeniem, chyba ze cos sie niedawno zmienilo. Latwo to przesledzic w odpowiednich etatach.

Byla 'lopata saperska' uzywana przez saperow i pionierow (pawelec40pp, 1 V 06, 21:00:00). Z 20:59:00 mamy po prostu inna w wymiarach lopatke piechoty. Saperzy lopatek nie mieli na wyposazeniu. Zeby bylo ciekawiej, nosili je za to pionierzy, jakby pelnego wyposazenia strzeleckiego i saperskiego bylo malo do noszenia:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej kolega Boruta pytał, w którym miejscu na oskardzie saperskim polskim można znaleźć sygnatury? Dołączam się do pytania.Poza tym jeżeli nie byłoby sygnatur(przeczytałem, że takie oskardy też były) to jak odróżnić polski oskard od carskiego I-wojennego...Żłobienia te same długość od jednego ramienia do drugiego ta sama...hmmm...a może był jeden producent i ewenyualnie tylko bicia były inne?...prosze o pomoc.pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarcinF, jest jeszcze inna mozliwosc - lopatka moze nie jest wojskowa. Nie wszystko bylo w magazynach i teczki mob przewidywaly kupno odpowiedniego sprzetu u lokalnych dostawcow. Chociaz w wypadku lopatki piechoty to raczej watpliwe bo nie jest to narzedzie pospolicie uzywane na cywila - ja sobie calkiem chwale do niektorych robot ogrodowych ale naleze tu raczej do zdecydowanej mniejszosci:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stock84 niestety niewiele moge pomoc bo akurat jesli chodzi o oskardy to nie wiem. Mozliwe ze jest jakas analogia z lopata saperska. Punkt 6, Znakowanie, Polskiej Normy Wojskowej: Sap PNW/nrzd - 1 (Lopata Saperska) zarzadza:

Lopata powinna posiadac znak wytworni i rok wykonania, wytloczone w miejscu wskazanym na rysunku oraz wypalone na trzonku w odleglosci :- 100m od oprawki lopaty.

Sadze ze najpewniejszym zrodlem bylaby tu Polska Norma Wojskowa na oskard skladany (zapewne Sap PNW/nrzd - ????).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc:) mam dwie sztuki oskardów, jeden identyczny jak polski tylko bez żadnych bić(przedstawiony w tym wątku wraz ze skórką,)i drugi zwykły jedynie z datą 1937 i jakimś biciem które niestety ciężko odczytać.Dlatego pytam.Jeżeli moge to wstawie fotki tutaj w najbliższej przyszłości...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 1 year later...
Prosiłbym tym razem sznownych kolegów o pomoc. Mam deskę - ok. 2m długości, 20cm szerokości - chyba dębowa, lekka. Desek takich mieliśmy więcej jednak prawdopodobnie uległy spaleniu, zniszczeniu itp. Ta jedna sie zachowała i dopiero teraz zauważyłem na niej wyciśnięte w prostokącie M.S.WOJSK"
Czy mogła pochodzić z materiałów saperskich? Jesli tak to do czego (w przybliżeniu) mogli wykorzystywać ją saperzy (czy do wszystkiego czy do jakichś konkretnych działań?)
I czy wszystko co wychodziło z wojska miałoby pieczęcie MSWOJSK?
pozdr
makul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej grubości i czy ma jakieś okucia?
Nie sądzę, aby była to deska np z parku mostowego, bo drewno na poszycie, bortnice pozyskiwało się z lokalnych tartaków, a w parkach mostowych były tylko pontony i elementy dźwigarów, kozłów itd ( w zależności od rodzaju mostów). Może to deski np z burt wozów, albo ławki, albo po prostu z łóżka wojskowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Atyl nie upieram sie ale mam pewne watliwosci ze w kolumnach mostowych nie bylo pelnego wyposazenia do budowy mostu. Bo jakos nie wyobrazam sobie by w czasie dzialan bojowych cala dywizja lub armia czekala sobie az saperzy znajda jakis przygodny tartak........

Tym niemniej nie bardzo sobie na razie moge wyobrazic do czego deska tej dlugosci i do tego debowa mogla sluzyc przy budowie mostu czy nawet kladki workowej. I jak Atyl zauwazyl, wojsko uzywalo drewno do naprzerozniejszych celow nie tylko bojowych.

Oczywiscie drewno kupowane przez wojsko, jak wszystko zreszta, musialo odpowiadac pewnym wymaganiom i podlegalo komisji odbiorczej ktora sygnowala przyjety material. Wiec byc moze jest to najzwyklejsza deska budowlana kupiona przez wojsko do budowy????

W latach 1936-39 nastapila gwaltowna rozbudowa i mechanizacja wojsk saperskich WP. Zwiazane byly z tym powazne inwestycje w infrastrukture budowlana - koszary, garaze, warsztaty etc. Aby maksymalnie wykorzystac kredyty na nowy sprzet, wiele czy nawet wiekszosc tych prac byla wykonywana przez jednostki we wlasnym zakresie w czasie nie objetym programem szkolenia. Oszczednosci byly olbrzymie i bezposrednio przyczynily sie do tego ze taktyczne wojska saperskie WP pod wzgledem motoryzacji i wyposazenia technicznego byly w swiatowej czolowce. Pzy jeszcze jednym roku pokoju mozna przypuszczac ze nasze DP i BK osiagnelyby czolowe miejsce w prownaniu z podobnymi jednostkami Niemieckimi i Sowieckimi jesli chodzi o mozliwosci i wydajnosc saperska - Francuzow juz w 1939 dawno zostawilismy w tyle.

Jezeli ta decha to pozostalosc po takiej pracy to ladny fant upamietniajacy piekny a malo pamietany epizod z historii naszej armii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest o tyle dla mnie problematyczna że u nas nie było stricte jednostek saperskich (1psk-garwolin). Co prawda magazyny zaopatrzeniowe były - i to spore- ale jednak najbliżsi saperzy byli chyba w Puławach.
Weim ze takich desek mieliśmy kilkanaście-dotrwała tylko jedna (dowiem się w weekend jakie to drewno). I wrzucę kilka fotek oraz dokładne wymiary.
A do rozbudowy - u nas raczej nie były wykorzystywane. Co najwyzej moze do remontów.
Ewentualnie zostają te burty wozów lub łóżka.

Tak przy okazji mam pytanie moze niekoniecznie saperskie".
Na stronie grh 2 mps http://2mps.org/images/rekonstrukcja/utrzymywanie_broni/stol.jpg
jest zdjecie stołu do czyszczenia broni - poszukuję informacji na ten temat. Bo niby dom jest duuuuuuużo powojenny ale koszary w 39 były nieźle rozszabrowane i sporo fantów jest u ludzi.
dzieki i pozdrawiam,
makul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof
W rozpisce(rozrysowaniu) warstw ładunku parku mostu pontonowego są tylko elementy jak już wspomniałem specjalistyczne" czyli pontony, belki do konstrukcji, liny, kotwice, kołki okute itd. ale nie ma ani grama poszycia. Z tresci różnych instrukcji mostowych wynika, że poszycie wykonywano z dostępnego (czytaj dowódca saperów powinien wcześniej rozpoznac teren i przygotowac odpowiedni zasób materiału drzewnego) na miejscu towaru, czy to będzie tartak, gdzie są deski (wtedy instrukcja mówi ile desek, w jakim rozstawie itd), albo w pobliżu jest las, wtedy wysyła się pluton z piłami i siekierami i bedziemy mieli most z drągowiny.
Zapas tarcicy był również zapewne przewidziany w składach wielkich jednostek, ale raczej nie wchodził do parków, i bardziej było to na zasadzie umowy o utrzymaniu zapasu drewna z lokalnymi kupcami.
Na poszycie 40m mostu potrzeba około 13m3 drewna o długości 4,6m to daje 36 wozów samego drewna. Nikt tego nie będzie ciągnął za sobą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie