Skocz do zawartości

czy są jeszcze takie cmentarze??????


okejos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

2003 - jeden z warszawskich lasów obecnie w granicach miasta - były dwie mogiły wojenne - na jednej jak widać menazka i rozwalony wz.31 hełm przy drugiej której fotki juz nie mam lezały jakies inne porowalane szczatki oporzadzenia ... byłęm wtedy w powaznym szoku ze w sumie niedaleko od Koła takie rzeczy sie uchowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło Lubania, w miejscowości Radogoszcz gość miał taki cmentarzyk na swoim podwórku.Co prawda nie było już krzyży, ale mogiły (42szt) były wyrażnie widoczne.Chwała mu za to,że ich nie poniszczył, a jedynie wypasał tam konie.Zdjęcie z lasów wokół Lubania: mogiła niemieckiego żołnierza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 4 lata temu na tym cmentarzu w Rzgowie była ekshumacja żołnierzy niemieckich poległych w okolicy. Swoją drogą to ja dałem namiary na tą mogiłę fundacji Pamięć". Działanie kopaczy" tej organizacji niesety wydało mi się trochę dziwne: Na początku przyjechało do mnie dwóch panów-1 młody Polak(szef późniejszej ekipy kopiącej) i 1 starszy Niemiec. Jak się okazało Niemiec był już wcześniej w Rzgowie 2 razy ale ni był w stanie znaleźć miejsca pochówku(sprzeczne informacje świadków). Było bardzo miło-pogawędka skąd to wiem, ilu żołnierzy pochowano itd. Powiedziałem, że wiem o 37 którzy zginęli w Grodzisku(wiadomości od pradziadka, który nadzorowały zbiórkę tych ciał jako sołtys wsi) Zaokrągliłem całkowitą ilość do 100-ciała z innych wsi. I na tym skończyły się miłe układy. Później nie mogłem się doprosić tego sympatycznego" Polaka o jakąkolwiek inforamcje o rozpoczęciu prac. Sam przez przypadek wpadłem na nich na cmentarzu. Usłyszałem, że ponoć jeśli mnie to interesuje to mogę zabrać wszystkie rzeczy znalezione przy ciałach. Wydało mi się to conajmniej dziwne, że tych rzeczy się nie dokumentuje. Sama ekshumacja była moim zdaniem skandalem: kości wybierane haczką, pozostawione kości(będąc na miejscu razem z ekipą znlazłem żuchwę w miescu gdzie już kopali-nie jest to mała kość), zostawioneo w ziemi połowę szkieletu bo jak mi powiedzilei szczerze:wykop im się obsuwał"(nie był głebszy niż 1,5metra więc nie było żadnego problemu). Poza tym słowa:mam coś dla CIebie" przy wykopywaniu odzanki za rany nie budzi specjalenego zaufania. Do tej samej osoby trafiły jeszcze conajmniej 2 odznaki:1 za rani i 1 szturmowa oraz całkiem ładna stalowa klamra luftwaffe(zardzewiała ale całkime całkiem) Na pytanie co się stanie z tymi rzeczami powiedziano mi, że: a worek kości muszą mieć najwyżej guzik wojskowy i to wystarczy" Więc pytam co z resztą? Drugi obieg? Nie dopominałem się o obiecane fanty z grobu bo było to dla mnie nie w pożądku. Wziąłem tylko jedną maselniczkę i odkażalnik bo te przedmioty zostały przez nich zostawione-nie znali przeznaczenia. Zresztą moja przygoda" z tymi panami skończyła się na tym że się na mnie obrazili-już podczas trfania prac dowiedziałem sie,że Niemców spoczywa tam około 300. Mieli mi za złe, że wprowadziłem ich w bład mówiąc o 100. Kontakt się urwał a reszte prac dokończyła koparka(chyba stracili zapał do kopania) Na moje prośby o telefon w razie dalszych prac nikt nie odpowiedział(rozumiem byłem wtedy jeszcze gówaniarzem ale odrobina kultury wymagała chociaż telefonu). Ja bardzo źle wspominam kontakty z tymi panami. Sądzę, że gdyby te praze prowadzili sami Niemcy byłyby te kontakty i same prace prowadzone w bardziej cywilizowany sposób.
Swoją drogą wiele można było się dowiedzieć o osobach tam spoczywających: jeden w portwelu miał włożony nabój do Mausera(na czarną godzinę), inny zafoliowaną czterolistną koniczynę i figurkę aniołka... Brakowało tylko niesmiertelników-przy mnie wyciągnięto tylko 4. Smutne,że nawet po śmierci nie okazuje się im szacunku. A jeszcze gorzej, że czynią tak ludzie którzy ze względu na swoją pracę powinni to robić obligatoryjnie. Trochę wstyd!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w lesie niedaleko jest taka oto mogiła-opiekują się nia cały czas ludzie ze wsi...z tego co wiem to mogiła powstańcza z 1863 roku.ps.na tym cmentarzu gdzie jest grób trzech naszych żołnierzy jest też kapliczka -w niej sa pamiątki-m.in komplet-całą ramka odznaczeń pilota bombowca Rafu który pochodził z tamtych okolic,a wazony na kwiaty w tej kapliczce to nasze wybłyszczone na maksa łuski od schneiderów i boforsów ppanc...ale niestety drzwi są prawie cały rok zamknięte na głucho i tylko na Święto Zmarłych zastępuje je krata więc fotek obecnie niestety brak:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie