IRONRAT Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Dlatego jeśli znalazłem garnek złotych monet, zakopany przez mojego ojca, dziadka, pradziadka, to złoto jest moje (po opłaceniu podatku od spadków i darowizn). Jesli znalazłem nie wiadomo jaki garnek to jest on skarbu państwa... "Nieprawda, w przypadku znaleziska trzeba jeszcze sądownie - szczególnie jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej - udowodnić prawo własności, a to może różnie wyglądać.Ironrat
IRONRAT Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Krótko mówiąc nasz rosyjski kolega proponuje machniom.Ciekawe, co na to znalazcy, nasze władze i czy w/w osoba ma uprawnienia do czegoś takiego. Ponadto, czy ktoś powiedział że ma być 1 za 1?Ironrat
krzysiek Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 To prawda. Chodziło mi o ukazanie zasady prawnej, a nie ścieżki. PozdrawiamKrzysiek
STYLER Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 i jak to na wojnie groch z kapustą" bo właśnie dodatkowo wyszła pieczęć 4-tej Roty ,22-go Niżegorodskago Pułku Piechoty...i inne ciekawostki.
Frozzer Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 pieczeci wyszlo sporo, regularnie sie pojawiaja
STYLER Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 To fakt,ale i ta cieszy jako uzupełnienie kolekcji.A tak przy okazji Frozzer to ile Tobie udało się ich zebrać?
Frozzer Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 ja nie trafilem zadnej, lecz bylem swiadkiem znalezienia ok 7 pieczeci
STYLER Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 Siedem sztuk powiadasz...piękny wynik.I ja kilka widziałem ale osobiście wykopałem tylko tę jedną.Pozdrawiam i życzę Tobie trafienia kilku sztuk,obaj wiemy jak potrafią cieszyć wszelkie znaleziska tego rodzaju.
Frozzer Napisano 10 Styczeń 2005 Napisano 10 Styczeń 2005 owszem, radocha jest nieziemska :) powiedz tylko, jakiej srednicy jets twoja pieczec, standardowe rozmiary?bo widzialem jedna, ktora miala srednice denka od szklanki, a grubosc ok 2 cm, wiecej takiej wielkiej nie widzialem
STYLER Napisano 11 Styczeń 2005 Napisano 11 Styczeń 2005 Średnica 34 mm , grubość 6 mm.Pierwszy pierścień około 1 mm od krawędzi zewnętrznej a kolejny 6 mm od niej.Między pierścieniami napis z liter o wysokości 2,5 mm.W centrum wybite 4-POTA{wysokość literok. 4,5 mm},w biciach szczątkowe ślady złocenia.Co mnie dziwi nigdy nie było na niej carskiego orła.Wysokość trzpienia od rączki ok 24 mm.
kwojtek Napisano 11 Styczeń 2005 Napisano 11 Styczeń 2005 Absolutnie, nic nie przekazywać" Rosjanom. Bo postepując w ten sposób to powinniśmy i Niemcom nie jednego fanta oddać.Najpiękniej byłoby, aby ów sztandar umieścić w muzeum w Olsztynku, i może jeszcze parę innych rzeczy. Wtedy chyba wszyscy byliby zadowoleni.Pomijam mały" fakt, iż takowego muzeum w Olsztynku nie ma, ani żadnych informacji o IWŚ.
nikt Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Witam! Przekazanie Rosjanom Sztandaru za Sztandar W.P. jest godne i sprawiedliwe.Godne jest także aby odzyskany Sztandar W.P. znalazł miejsce w muzeum.Pozdrawiam sztandarową" ekipę i trzymam kciuki aby to co postanowione się spełniło.
IRONRAT Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Tak czysto teoretycznie. Zastanawiam się tylko, jak to będzie wyglądało, kiedy Panowie Sztandarowi wmaszerują np. do MWP i przekaż muzeum sztandar, o którym wszyscy wiedzą, iż spoczywa od 65 lat w Moskwie? Ironrat
Forteca Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Podejrzam że bedą mieli same kłopoty - wywiezienie i wwiezienie bez pozwolenia itp. przyjemności życia, których niedawno doświadczyłem.Swoją drogą - skoro wszyscy wiedzą, że w Moskwie są sztandary NIE będące trofeami wojennymi (bo tych nikt nie oddaje) dlaczego uprownione instytucje nie robią nic w kieruku ich odzyskania. Rosjanie mogą, nasi nie ?? A może robią tylko się nie chwalą ?
IRONRAT Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Naszą rzeczywistość prawną znamy wszyscy. Za samo trzymanie saperki w ręku już podpadli. Wracając do sztandaru. Musieliby mieć jakiś oficjalny papier od strony rosyjskiej. Mniejsza o uzasadnienie - mógłby to być prezent urodzinowy od rządu rosyjskiego w ramach czegoś tam. Przewóz przez granicę pewnie poszedłby pocztą dyplomatyczną. Itd... Można sobie gdybać i pokibicować. Nie miała baba kłopotu....A teraz wrócę do innej sprawy. Kto poinformował naszego rosyjskojęzycznego kolegę o fakcie znalezienia sztandaru? Bo w to, że on czyta O. to ja nie bardzo wierzę.Ironrat
Forteca Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Zdziwiłbys się, ile polskojęzycznych pism fachowych czytają w Rosji. Nb. u nas Modelist Konstruktor" też był kiedyś bardzo popularny.
IRONRAT Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Nie tylko Modelist Konstruktor". Fachowe, techniczne książki, a właściwie ich rosyjskie tłumaczenia były o niebo tańsze od zachodnich oryginałów.Ironrat
Forteca Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 A owszem, zresztą, teraz też mają ciekawe rzeczy Gangut" citadiel" iechnika i woorużenije" itd.
asia Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Jestem ciekaw czy Rosjanie oddadzą Niemcą sztandary zdobyte w II WŚ. Oddać sztandary zdobyte lub porzucone na wrogu to jakaś bzdura, to tak jakby oddac sztandary krzyżackie zpod Grunwaldu. Zdobyty sztandar to hańba dla wroga, formacji i powód do dumy zwyciężców.
nikt Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Witam! Wbrew pozorom sprawa moze być mozliwa do zrealizowania. 1 - Sztandar 144 pułku piechoty nie jest naszym trofeum wojennym.Nie widzę przeszkód aby w ramach rozsądnej wymiany zwrócić go do Rosji.2 - Polskie Sztandary zdobyte przez Rosjan w 1939 roku nie sa raczej trofeum wojennym!Nie mówimy przecież do dzis ( z róznych powodów ) o wojnie Polsko - Sowieckiej z 1939 .Cały czas ( z dziwnych dla mnie powodów ) mówimy o wkroczeniu" itp. Sami Rosjanie raczej nie chcą traktować tego jako wojny. Myślę że ten kawałek ich historii jest dla nich samych niewygodny w zwiazku z tym mogą byc skłonni do wymiany.
Forteca Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Oczywiście, nikt nie odda sztandaru ZDOBYTEGO w walce (niestety, nie ma szansy choćby na użyczenie sztandaru zdobytego przez Rosjan w I wojnie) - ale co innego sztandar porzucony tudzież pozyskany w inny sposób. Żaden powód do dumy.
IRONRAT Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Pomijając aspekty formalno-prawne, to znaleziony sztandar wymaga szybkiej i bardzo kosztownej konserwacji, a ewentualny sztandar na wymianę nie.Ironrat
Boruta Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 He he, kiedyś rosjanie by nam zwrócili, oczywiście kopię ;-). Przykład: drzwi gnieźnieńskie.Pozdrawiam
kokabaz Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Możemy sobie dywagowac, ale czy ruscy nie spalili wszystkich zdobytych sztandarów niemieckich w trakcie parady zwycięstwa w 1945r? Sam widziałem kiedyś taką kronikę z rzucaniem sztandarów u stóp mauzoleum Lenina.
kwojtek Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Czyli mały, biedny Olsztynek zostanie wraz z okolicą pustynią wiedzy historycznej.Jeśli w takim razie chęć przekazania" sztandaru (lub wymiany) jest wśród was taka popularna to proszę wymienić w tym wątku co takiego w ostatnich 15 latach dostaliśmy od ruskich (mogą być też kopie)PozdowieniaW.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.