Skocz do zawartości

Front zachodni we wrześniu 1939


Duncam

Rekomendowane odpowiedzi

W Polsce panuje przekonanie, że gdy 3 IX W. Brytania i Francja wypowiedziały Rzeszy wojnę, to nic więcej nie robiły, patrząc jak szkopy nas wykańczają. Na forum zrobiło się ostatnio ostro w tej sprawie...

Hm, faktycznie nasi alianci nie byli wtedy do wojny gotowi. Szykowali się na 1940 lub 1941 i w 1939 roku ich armie dalekie były od gotowości bojowej (Francja nie miała w IX ani jednej dywizji pancernej, w maju 1940 miała już trzy...). W chwili wybuchu wojny nie było nad Tamizą i Sekwaną zatem ani planu działań, ani odpowiednich wojsk, ani... woli politycznej co do realnej pomocy wojskowej dla Polski. Jednak dziwna wojna" nadeszła dopiero w październiku. Coś bowiem robiono...

Na morzach i oceanach świata prawdziwa wojna trwała od początku. 3 IX niemiecka U-30 zatapia brytyjski statek Athenia". 5 IX U-47 torpeduje Bosnie", zaś U-48 posyła na dno Royal Sceptre". Zaczyna się wojna podwodna, zaś na Atlantyku do działań przystepują nazistowskie pancerniki kieszonkowe - Admiral Graf Spee", Deutschland" i Admiral Scheer". Początkowo jest to wojna Niemiec i Wielkiej Brytanii, gdyż do 22 IX (!) szkopów obowiązywały rozkazy zakazujące atakowania statków francuskich. Francuzi natomiast Niemców atakowali... 7 IX wychodzi z Anglii pierwszy w tej wojnie konwój do Kanady. 14 IX U-39 dokonuje zakończonego klapą ataku na poszukujący okętów podowodnych zaspół angielski z lotniskowcem Ark Royal" na czele. Idące w osłonie niszczyciele niszczą U-39. Pierwszy stalowy rekin" idzie na dno. Tego samego dnia lotniskowiec traci dwa bombowce Skua" w ataku na U-30. Niemiec zwiewa, zaś do tego tylko dnia (3-14 września)jego kompani mają już na koncie 21 brytyjskich statków. 17 IX U-29 zatapia lotniskowiec Courageous". Anglicy tracą 518 marynarzy, 42 samoloty i okręt o wyporności 28 tys ton. 20 IX karta się odwraca, na dno idzie U-27.
Łącznie od 3 do 30 IX 1939 siły anglo-francuskie tracą ok. 50 statków o łącznej wyporności 170-190 000 BRT. Jednak w tym samym czasie na morzach trwa polowanie na statki niemieckie, które wybuch wojny zastał w odległych portach. Łącznie do końca września Rzesza traci ok. 90 jednostek transportowych o wyporności 300 000 BRT i 2 tys marynarzy.

Trwają walki powietrzne. W nocy 3/4 IX RAF nadlatuje nad Ruhrę i zrzuca... 6 mln ulotek propagandowych. Jednak nad ranem 24 bombowce nad Wilhelmshaven ma już bomby. Niestety, szkopy atak odpierają i za cenę jednego BF 109D niszczą 7 bombowców. 5 IX ich los podzielił rozpoznawczy Anson. 8 IX coś" zaczyna się dziać w rejonie Saarbrucken. Francja przeprowadza graniczną demonstrację zbrojną. Tego dnia francuski Curtiss H-75A posyła na ziemię Bf 109 samego Moldersa (jak wiadomo szkop przeżył jeszcze dwa lata i zyskał taką sławę", że dziś... jeden z pułków Luftwaffe nosi jego imię!). Niemcy niszczą zaś rozpoznawczego ANF Mureaux. 9 IX francuskie straty powiększają się od dwa myśliwce i dwa bombowce. 10 IX Luftwaffe niszczy dalsze trzy maszyny rozpoznawcze. Zajadłość walk zwiększa się gwałtownie 20 IX. Efekt - ok. 5 maszyn alianckich i dwa Bf 109, z czego jeden ustrzelony przez Anglików. Do 23 IX Francuzi tracą jeszcze 4 maszyny. 24 IX zaczyna się dla nich czarny tydzień", okres największych walk powietrznych na froncie zachodnim we wrześniu 1939. Tylko 24 IX Niemcy niszczą osiem myśliwców francuskich za cenę 5 Bf 109. Najwięcej maszyn nad Saarbrucken spada 30 IX - 6 bombowców RAF, 4 francuskie rozpoznawcze Potezy i 8 myśliwców. Niemcy notują stratę 8 Bf 109.
Łącznie między 3 a 30 IX na zachodzie alianci stracili ok. 70 samolotów nad lądem i ok. 50 nad morzem. Luftwaffe ok. 35 nad lądem (głównie Bf 109). Czy to mało czy dużo, jest oceną indywidualną...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze warto zaznaczyć, że pogoda na zachodzie jest ponura i pochmurna (nie taka jak w Polsce), co zasadnizo ogranicza dzialania sił powitrznych.

W Polsce w walkach powietrznych Niemcy tracą chyba 9 Bf109 (reszta to straty od ognia plot.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pro memoria: - pierwszymi poległymi lotnikami francuskimi byli pilot Piaccentini i porucznik-obserwator Davier, zestrzeleni we wzmiankowanym Mureaux 115, należącym do 553e G.A.O.

Największe starcie powietrzne odbyo się 6 października, gdy 9 Curtiss'ów H 75A eskortujących Poteza 63 starło se z grupą 27 Bf-109. Zestrzelono lub uszkodzono 10 Bf 109 za cenejednego Curtissa

Duncam -wydaje mi się, że 9 IX francuzi stracili dwa Blochy 131 i trzy Blochy 200, za to żadnego myśliwca

miedzy 24 a 25 IX francuzi milei stracić 7 myśliwców, zestrzeliwując jednakteż 7 niemieckich

PS. - Na fotce zestrzelony Bf na wystawie objazdowej"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co tłukli się tylko w powietrzu?A co na lądzie?Forteca w poprzednim wątku podałes parę miejscowości.Wybacz ale nie potrafię nic na ten temat znależć a naprawdę jestem ciekaw.Czy możesz to przybliżyc?Coś na wzór postu Duncam-a?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak w skrócie...

8 września 42 DP zajęła las Warndt, na lewej flance planowanej operacji
9.IX wojska francuskie forsuja Saarę pod Welferding, kierując się ku płaskowyzowi d'Auersmacher, Czołgi R35 z 20 B.C.C. uderzaja na północ od Bliesbruck. Cieżkie walki toczą sie o wieś d'Apach, niemcy kilkakrotnie kontratakują, pod wieczór miejscowość jest w rękach Francuskich. Do 12 IX Francuzi zajmują pozycję wyjściową do ataku na Westwall, opanowując i oczyszczajac teren o powierdzchnii 25 x 8 km - tego dnia odwołano całą (de facto improwizowaną i prowadzoną bez należytego rozpoznania) operację, bo stało się jasne że Polska do wiosny się nie utrzyma (a tak zapewniano francuzów przed wojną) i dalsza ofensywa przyniesie tylko straty a żadnych korzyści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjecie znane prawda? I teraz sedno skoro 12 IX stało sie jasne ze Polska dłużej nie wytrzyma to po kiego diabła było chłopakom z Błyskawicy mydlić oczy że idą z pomocą dla Kraju?Tym bardziej ze ten statek wyszedł z portu 18 IX a do Gibraltaru dotarł 22 IX.Czyli jak od 12 do 18 skoro odwołano działania we Francji nie dało sie odwołać statku(pierwotnie miał to być konwój do Konstancy osłaniany przez polski dywizjon kontrtorpedowców)?I jak to się skończyło? Po powrocie do Plymouth doszło prawie do buntu polskich oficerów z Błyskawicy rozładowanego przez angielskiego oficera łącznikowego kpt.Denisa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni minęło i temat umarł.czyżbym jednak miał rację ze poza walkami o jakże dobże znanego nam wszystkim Jabola" perszinga" czy innegi mózgotrzepa" nic wiecej nie było?panowie szlachta a zwłaszcza Pan Forteca który zapodał pare informacji.Grzebałem szukałem wiem jestem głupi i się czepiam tylko drobiazg czy to wszystko były jakieś tajne operacje sił szybkiego reagowania że nic nie mogę znalezć na ten temat?A może po prostu ja nie umiem szukac(czytaj nie chce mi się nic znależć)?No to kurde w morde moze by tak ktoś kto dysponuje większą wiedza przyblizyłby temat?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie chce mi sie tracić czasu (time is money) na dyskusję z kimś, kto i tak wie lepiej że była to walka o jabola, a do Berlina to by doszli w 6 dni... Patton nie doszedł w sześc dni, kiedy Niemcy mieli na wschodzie naprawdę poważne problemy, ale oni powinni, co tam...

W lutym 1916 Niemcy uderzają na Verdun - czy Brusiłow natychmiast rzuca sie do ofensywy ?? czy Anglicy uderzają za kilka dni nad Sommą ??

Polsmol ma rację - alianci dali ciała, a najbardziej pewien aliancki minister, co zapewniał że Polska utrzyma się do wiosny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Odświeżam temat bo Pan Ptak Pozwalają.(Ciekawe jak długo ale podziwiam Wszystkich którzy mają inne zdanie niż ja.Nie to ze ja wiem wszystko ze zjadłem już wszystkie rozumy poprostu dziwię się co teraz propaganda(podobno już jej nie ma )potrafi ludzikom wrzucić za wiesci(nie kładę tego na brak znajomości faktów z przeszłości))))No to taka pani co jej zawód na K sie zaczyna.Było pięknie wszyscy chcieli nam pomóc tylko my daliśmy dupy.No to wrzucam link
http://encyklopedia.wp.pl/sz_tresc.html?encid=442547&szukajEnc=wojna+%A6wiatowa+ii&enc_opis=1
I jeszcze cóś takiego z tego artykułu
drôle de guerre
Moze ktoś to przetłumaczy?
dobra już od jutra dostep będzie zablokowany(wtajemniczeni pisac aby Bociek sie nie rozmyślił)ale dalej nie rozumiem dlaczego wiekszość jest tak zapatrzona w ten zgniły zachód?Jezeli ktoś komuś coś obieca a potem się wypina tłumaczac się trudnościami obiektywnymi to sorry ale ja mięknę.Ale skoro Polak potrafił zapierd.... przez kilka granic i kombinować jak koń pod góre po to żeby potem usłyszeć
SORRY WINETU a tu znawcy mówią ze tak było lepiej to naprawdę albo to są głupcy albo ignoranci.Rozumiem pensjonariuszy z domu bez okien i klamek im wolno ale nie podejżewam ludzi którzy potrafią obsługiwać kompa o papiery w kolorach yellow.Wiem wiem już za chwilę zasypiecie Boćka mailami Wywal dziada.Ale nikt mi nie powie ze hasłoNie warto ginąc za Gdańsk" nie istniało,tak samo jak obiektywne trudności w wywizaniu się z sojuszniczych zobowiązań.
pozdrawiam i do zobaczenia pod innym(łatwo rozpoznawalnym bo ten Bocian będzie musiał na wniosek wiekszości zblokować)
nickiem.
bajo Wszystkim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do utrzymania się do wiosny, to pewnie by to nienastąpiło, bo wojna (operacje wojskowe) i tak by się skończyły maksimum w 2 miesiące, chyba, że byśmy wyrzucili Niemców z Polski i wtedy by front pewnie na zimę zaległ.
W końcu ile trwała wojna 20-ego roku? Jak się nie mylę, to wydarzenia działy się dość szybko (ofensywa Rosjan) i jakoś nikomu do głowy nie przyszło u nas skorzystać z tych doświadczeń.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem do klęski było tzw. przełamanie fronu w jego centrum (styk Armii Kraków i Łódz). W tym rejonie miała działć armia odwodowa Prusy" (termin ześrodkowania: 15-ty dzień mobilizacji). Stosunek sił w tym rejone po mobilizacji polskiej strony były 22 dywizje do 26 dywizji na korzyść niemiec (w tym chyba 2 dyw. panc. i dwie lekkie - niestety nie mogę znaleźć książki żeby dokładnie sprawdzić). Trzeba pamiętać, że niemiecka DP była silniejsza od naszej a pozatym niemcy mieli znaczną przewagę liczebną w lotnictwie.

We wrześniu w tym rejonie po stronie polskiej działy siły które przedstawiały siłę ok 3 dywizji.
Mimo tego niemcy dotarli do Warszawy dopiero około 7-ego września.
Do dyskusji pozostaje pytanie czy przy stosunku sił 22/26 dyw. polska strona byłaby w stanie wykonać plan opóźniania 10 armii niemieckiej?
Moim zdaniem jest to pytanie dla wróżki bo polski plan był całkiem realny, ale w końcu na wojnie mogło się wydażyć wszystko.

Temat jest o tyle ważny, że gdyby owego przełamania" nie było to takie kwestie jak zbyt słaba motoryzacja WP czy marny stan techniczy radiostacji Armijnych nie miały by dużego zanczenia.

Katastrofa (nie znajduję lepszego określenia) w centrum zmusiła pozostałe polskie armie do wyścigu z niemieckimi formacjami zmechanizowanymi, który kosztował gigantyczne straty marszowe i wiele kolejnych klęsk.

Wyłączenie z akcji naszego lotnctwa po 6-tym września też było efektem zbyt późnego ogłoszenia mobilizacji powszechnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie