woyta Napisano 6 Październik 2004 Napisano 6 Październik 2004 Do Bolasa : pamiątka rodzinna (jedna z nielicznych), która przetrwała zawieruchę wojny. Jak chcesz to Ci wyślę skan, postaram się o max. rozdzielczość.pzdr woyta
polsmol Napisano 24 Październik 2004 Napisano 24 Październik 2004 W kwestii rekonstrukcji Narazie chyba nie ma jeszcze nikogo kto miały w 100% ukompletowane umundurowanie i opożądzenie nowego wzoru. Kiedy to będzie gotowe można się zabirać za wynalazki :-) Sam niedługo będę miał komplet umudurowania starego wzoru czyli mundur i połaszcz wz. 19. Spodnie już mam :-)) Niestety nie prętko się w tym wszystkim pokażę bo w oddziale musi być standaryzacja :-(
mietek Napisano 24 Październik 2004 Autor Napisano 24 Październik 2004 Pomimo moich pytań w innym wątku nie mam fotki plecaka norweskiego z bliska. Jednak z tego co widzę można go zrobić na bazie czechosłowackiego powojennego - starsza wersja z lat 50-tych. Problem tylko dorobić szelki.Jako kociołek może być menażka bułgarska, praktycznie identyczna (czyli też bazująca na austriackiej).Mundur zaś to inna historia.
Jhaken Napisano 25 Październik 2004 Napisano 25 Październik 2004 Witam zdjęcie przedstawia dwóch żołnierzy 1 Pułku Saperów Kolejowych z Krakowa w 1924 r. Jaki to jest wzór munduru - wz 19 czy moze jakiś inny ? Według mnie był to ich mundur wyjściowy bo na zdjęciach z zajęć koszarowych żołnierze byli w kurtkach typu gimnastiorka" ze stójką.
polsmol Napisano 25 Październik 2004 Napisano 25 Październik 2004 To jest ta sama gimnastiorka tylko, że kołnierze wyglądają na wyższe niż z wykle.
mietek Napisano 5 Kwiecień 2005 Autor Napisano 5 Kwiecień 2005 Aby nie zakladac nowego watku.Kiedys czytalem, iz w czasie mobilizacji czesc zolnierzy zgodnie z zaleceniem zabierala wlasne, prywatne menazki, sztucce, plecaki - najczesciej turystyczne, harcerskie czy pozostale po ww1.I tu pytanie. Czy wynikalo to z jakiegos rozporzadzenia? Wydano jakas instrukcje? Jesli tak, to co tez zalecano zabierac ze soba?Dalej, jak npo widac w ksiazce Armia Pomorze 1939" w czasie zbiorki FON zbierano tez bagnety, szable i inne dziwne rzeczy wojskowe. Co sie dalej z nimi dzialo?
Indian Chief Napisano 5 Kwiecień 2005 Napisano 5 Kwiecień 2005 Zdażały sie przypadki że nie wydawano wcale niektórych elementów wyposazenia czy umundurowania, np hełmów czy plecaków.Kilka lat temu w naszej obecnej armii panowała podobna pstrokacizna jeżeli chodzi o umundurowanie. Nasza polska oszczędność czy jak kto woli praktycznośc powoduje zjawisko donaszania zwłaszcza w okresie wprowadzania nowych wzorów. Równie różnorodnie umundurowani byli niemcy w końcowym okresie wojny i wydaje mi się że mnogość wzorów pozwalała żołnierzom dopasowac um undurowanie do swoich potrzeb, chociaż wygląd takiej armii odbiegał od idału. Mnie natomiast dziwi występowanie zjawiska pstrokacizny mundurowej w dobrze zaopatrzonej armii amerykańskiej. PLaszcze, bluzy, spodnie, pokrowce, manierkih wzorów, często bardzo róznorodne nawet w obrębie jednego oddziału. Co prawda nie było to zjawisko programowe" ale zołnierze bardzo często nosili to co iw czym im było wygodnie.
Indian Chief Napisano 5 Kwiecień 2005 Napisano 5 Kwiecień 2005 Odbiegając od głównego wątku a wracając do tematu postu... Mnie zawsze nasze mundury z 39 jak i z 44 wydają się strasznie hmmm... staroświeckie. Są ładne ale takie nie bardzo ojowe" jeżeli wiecie co mam na myśli. To samo tyczy się wszystkich państw europejskich. Dopiero pózniejsze kamuflażowe umiformy niemieckie, czy brytyjskie poza batteldressem są w miere nowoczesne. Mundury amerykanskie sprawiają wrażenie niechlujnych ale wzory zwłaszcza M43 są bardzo nowoczesne moim zdaniem. Snując te rozmyślania zainspirowane powyższymi zdjęciami wpadłem na pomysł aby może zrobić tak dla porównania zestawienie mundurów różnych armi ale z 39 roku. Robił to już ktoś. Polski mundur mimo wszystko jak mnie pamięć nie myli zbierał wysokie noty. A jak było w innych krajach? Niemcy tez donaszali hełmy m17 itp.
MAB Napisano 6 Kwiecień 2005 Napisano 6 Kwiecień 2005 WitamZależy co masz na myśli mówiąc o polskim mundurze.Pamiętaj, że wzory były co najmniej dwa – wz. 19 i wz. 36.Do tego mamy jeszcze „formy przejściowe”, czyli przeróbki wz. 19 na wz. 36 i mundury drelichowe.W kwestii piękności natomiast mogę powiedzieć, że o ile dobrze pamiętam niemieckie mundury były projektowane przez „stylistów”, to polskie miały być przede wszystkim proste, funkcjonalne i o dużej wartości na polu bitwy.Dlatego właśnie polski mundur w porównaniu z niemieckim wypada o niebo lepiej (przede wszystkim dzięki doskonałemu kamuflażowi - kto nosił na sobie takie polskie khaki ten wie jak wygląda sylwetka żołnierza na np. leśnej ściółce).Zresztą dostrzegli to sami Niemcy, nie wyciągając z tego właściwie dalszych wniosków.Pozdrawiam, MAB
wędrowiec39 Napisano 7 Kwiecień 2005 Napisano 7 Kwiecień 2005 tak mi przyszło do głowy w kwestii ,,donaszania'' starszych modeli umundurowania - to przede wszystkim praktyczność i oszczędność. Skoro bowiem magazyny pękają w szwach od elementów umundurowania w stanach - nomen omen - magazynowych :-) to dlaczego nie ,,donaszać''? Armia amerykańska, choć kasy jej nie brak zwłaszcza na umundurowanie (wystarczy spojrzeć na Wietnam - trzy typy munduru dżunglowego, trzy garnizonowego, erdle, że o pięciu wersjach tiger stripes nie wspomnę; z pięć rodzajów butów (trzy rodzaje dżunglowych do tego zwykłe garnizonowe no i spadochroniarskie corcorany); dwie wersje oporządzenia - bawełna i nylon, ech już mi się kręci w głowie :-)) tak robi. Inna rzecz, że od tego kolekcjonerzy, którzy chcą systematyki, dostają białej gorączki, no ale nie my jesteśmy - że tak się wyrażę - targetem dla Szefostwa Intendentury :-D Swoją drogą przy tak wielkim misz-maszu w wojskach amerykańskich, kolekcjonowanie ich wyposażenie nie jest trudne - wszystko, no prawie, jest. Albo oryginały albo świetne repliki. A Wojsko Polskie??? Jak zacząłem tworzyć oporządzenie i umundurowanie piechura z września 39 to się dopiero zdziwiłem. I zmartwiłem, że tak niewiele zostało do naszych czasów. W końcu nasza armia z 1939 roku nie była taka wcale mała. Gdzież więc u licha się podziały mundury, rogatywki, maski, pasy, bagnety, hełmy???? Trochę mnie to gnębi, przyznam. Co więcej - jak nasze dzieci za 20-30 lat będą chciały rekonstruować LWP to skąd wezmą moro deszczyk, albo żabkę? Albo opinacze? Z Ebaya? :-)pozdrw
polsmol Napisano 7 Kwiecień 2005 Napisano 7 Kwiecień 2005 Jeśli chodzi o bark orginalnych egzemplaży polskiego sprzętu to powodem tego stanu rzczy jest poprostu ogromna bieda. Wszystko co się dało było wykrzystane aż do kompletnego zużycia. Dlatego mudury sa żadkością a np. pasy żołnierskie jeszcze łatwo kupić (większa trwałość)
Schrek Napisano 9 Kwiecień 2005 Napisano 9 Kwiecień 2005 Krzysztofie co do tej pstrokacizny w ON nie był bym taki pewien chłopaki z ON byli umundurowani biednie ale za to jednakowo.a tak na marginesie jake moga byc jeszcze troj komorowe ładownice inne niz od mauzera???Schrek
polsmol Napisano 9 Kwiecień 2005 Napisano 9 Kwiecień 2005 Polskie powojenne do mosina. Bardzo żadkie, ale się trafiają. Pewnie produkowano je krótko zaraz po wojnie.
marek123 Napisano 10 Kwiecień 2005 Napisano 10 Kwiecień 2005 tak too jest prawda jest chyba nawet foto dzies w powojennym egzemplarzu zolnierza polskiego " pzdr
Gebhardt Napisano 11 Kwiecień 2005 Napisano 11 Kwiecień 2005 Schreku, co do ON to zalezalo. Oddzialy ON Slaskie i Pomorskie czesto byly umundurowane zupelnie OK. Czytalem relacje ze w innych rejonach bylo czesto inaczej. Np w relacjach 10BK pisza o baonie ON w strojach regionalnych goralskich z opaskami na ramieniu. Oj zeby miec fotke do zrobienia modelu!Co do opisania munduru nowego jako wz 36 to trzeba ostroznie bo niektore jego elementy byly wz 37.PozdrKrzysztof
Schrek Napisano 11 Kwiecień 2005 Napisano 11 Kwiecień 2005 eee krzysztof a ja czytałem w bohne i tym drugim co npisał takie tomisko o ON ze te stroje regionalne to bujda na resorach ale moze jednak nie .... czy to czytałes w jakis relacjach ???w WLkp ON tez nie było az tak zle ;-)Schrek
Gebhardt Napisano 11 Kwiecień 2005 Napisano 11 Kwiecień 2005 Czytalem w relacji, ale ... z relacjami roznie bywa. A cos mi po glowie chodzi ze byla jakas fotka w popularnej przedwojennej publikacji dla rezerwistow jakichs wojakow On czy rezerwowych wlasnie w takich strojach. Moze i stad sie ludziskom zasugerowalo. Ja z zasady nigdy sie nie upieram tak czy siak chyba ze sam widzialem, dla pamieci sfotografowalem i na fotografii napisalem co kiedy i jak:)PozdrKrtzysztof
mietek Napisano 11 Kwiecień 2005 Autor Napisano 11 Kwiecień 2005 Jednak w relacjach pojawiaja sie informacje o wydawaniu starych, czasem brudnych i zniszczonych mundurow (w Gdyni zolnierze odmowili obrania sie w nie, ze wzgledu na ich stan), uzywanie drelichow roboczych, czy mundurow marynarskich (LOW, czy flotylli pinskiej) na ladzie. Pytanie jest oczywiscie co z to byly za stare mundury".Dalej, jak bylo ubrane PW, czy inne paramiliarne wcielone do WP?
Schrek Napisano 11 Kwiecień 2005 Napisano 11 Kwiecień 2005 Pw było munurowane w drlelichy wz36 tak jak ON lub i gimnastrojki (koszulo-bluzy) w drelichach poszła na wojne np. szamotulska kompania PWcos mi sie kołacze po głowie ze chyba jesli Pw było wojsk technicznych to mieli konbinezony ale za to głowy nie daje !!!!!!! i jest to infrmacja bardzo nie sprawdzona Schrek
Gebhardt Napisano 12 Kwiecień 2005 Napisano 12 Kwiecień 2005 Zeby nie byc goloslowny - gorale rezerwisci cwicza strzelanie. Z ksiazki 'Ksiazka rezerwisty' Romana Zawady (kaprala rezerwy) wydanej w 1936r.
mietek Napisano 12 Kwiecień 2005 Autor Napisano 12 Kwiecień 2005 Tak, ale zolnierz w prawym rogu ma pickelhaube, wiec to raczej okres przed, lub 1 wsw.
Gebhardt Napisano 13 Kwiecień 2005 Napisano 13 Kwiecień 2005 Niekoniecznie - mogl sobie gostek wsadzic dla fasonu bo akurat mial i to co jest przedstawione ma pokazywac strzelanie na odznake strzelecka raczej niz cos stricte wojskowe. Zreszta nie o to chodzi - po prostu ksiazka byla popularna i stad moglo ludziskom utkwic w pamieci..:) Ale gratuluje spostrzegawczosci:)
mietek Napisano 14 Kwiecień 2005 Autor Napisano 14 Kwiecień 2005 Wlasnie mi przyszlo do glowy, skad pikelhauba? Nasze goralskie" okolice byly pod zaborem austriackim?Dziwo jakies.
pzl Napisano 17 Kwiecień 2005 Napisano 17 Kwiecień 2005 Galicja, Lodomeria /czyli nasze Beskidy wraz z Karpatami/ były do 1918 roku częścią Austro-Węgier. No, chyba,że górale przenieśli się pod zaborem w inne rejony :)
mietek Napisano 16 Sierpień 2007 Autor Napisano 16 Sierpień 2007 Tak by odswierzyc temat dotyczacy pozostalosci z ww1 w 1939 roku.Jaka to moze byc lopatka zaznaczona na fotce?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.